Październikowe testowanie!
-
WIADOMOŚĆ
-
mika1987 wrote:Hej, a mi tempka spadla znowu, wczoraj brzuch jak na @ plus jajniki.. Lece do wc a tam wodnisty sluz:/ nigdy tak nie mialam.. A moze przez ten clo paskudny? Albo progesteron?
Może napisz na wątku z clo. Może dziewczyny miały takie sytuacje ?17.11.17-poronienie całkowite -
rzepakowepole wrote:Gratulacje! w którym dpo robiłaś test?
test zrobiłam dzisiaj czyli 14 dpo, krew upuściłam i czekam na wyniki, będą pewnie popołudniu
dziękuję dziewczyny za gratki bardzo bardzo, jesteście kochane :*
jeśli wszystko okaże się prawdą to będę meega mega szczęśliwa -
mika1987 wrote:Hej, a mi tempka spadla znowu, wczoraj brzuch jak na @ plus jajniki.. Lece do wc a tam wodnisty sluz:/ nigdy tak nie mialam.. A moze przez ten clo paskudny? Albo progesteron?
Mika ja tez miałam śluz wodnisty i niestety dostałam @Natalia 27.03.2016
-
AJA_S wrote:Jeśli dzisiaj ani jutro się nie zjawi @ to zatestuje jak przyjdą mi z apteki... Mieszkam na dolnymśląsku a witaminy i teraz testy zamawiam z Apteki w Gdańsku o ponad połowę niższe ceny niż u mnie
Ale nienastawiam się na ciążę... po tak długim czasie nabrałam dystansu;)
Ale wiem jak myśli same sobą rządzą dając różne scenariusze...
No nic po owulacji zdaje się tylko czekać
Aja trzymam kciuki żeby te gratulacje od klientki były trafione <)AJA_S lubi tę wiadomość
Natalia 27.03.2016
-
Witajcie,
od wczoraj dokładnie od godziny 19.00 jestem wyjęta z życia.
od 11 lat chodzę do tej samej dr...
Wchodzę i pierwszy jej tekst- co mnie sprowadza, odparłam : że chyba jestem w ciąży bo tak naprawdę dopiero lekarz może ją potwierdzić. Wskoczyłam na "samolot" klasyczne badanie, wszystko ok, zaprosiła na USG dopochwowe. Wierciła, wierciła "ma Pani tyłozgięcie macicy, trudno cokolwiek dostrzec" (jestem w 7 tyg).
Coś tam wynalazła, ale w sumie nie powiedziała mi nic, -"proszę przyjść za 9 dni, może będzie widać serce" myślę sobie ok.
Wywiad: czy na coś choruję itd. mówię, że nie. Dała całą litanię badań do wykonania- ok, do przewidzenia.
Zaczęły się teksty, że w wieku 30 lat to ogólnie dużo rzeczy może się już wydarzyć, pytam o wycieczkę (bo przecież lecę za miesiąc) a ona: poronić można w 2,3,6 miesiącu na to już się wpływu nie ma. Czy Pani poroni w Polsce czy w Afryce to już naprawdę nic nie zmieni!!! Kurwa mać ! mówię, jej - główną moją obawą jest to, że poronię itd a ona mi takie teksty ? Wszystko się może wydarzyć... a co w Hiszpanii szpitali nie ma?! co to ma znaczyć ? ja wiem, że może ale na PIERWSZEJ WIZYCIE TAKIE MI WSTAWIAĆ TEKSTY ? końcówka byłą najlepsza: kwas pani bierze ?! Tak- FOLIK biorę, ona: źle! dała mi jakieś suple oczywiście firmy z którą ma podpisana pewnie umowę.
Czego się pani boi ?! co ma być to będzie... a ja : przebiegu ciązy się boję, chorób, porodu a ona : wszystko się może wydarzyć, testu pappa nie poleca bo drogo a poród boli " bo w biblii nawet jest tak napisane"! dajcie spokój jestem rozwalona. Szukam na szybko jakiegoś lekarza. Dupa jest jeszcze taka że mieszkam w tygodniu w innym mieście niż moje rodzinne i do swojego miasta jeżdzę 50 km.Wartości wypisane w sercu miej, nie na koszulkach ❤️ -
Dzięki dziewczyny ale narazie trzymam fason i nie robię sobie wody z mózgu
Ale jeśli to prawda to muszę ubłagać kierowniczki by przyjęły jeszcze jedną dziewczynę... Akurat bym ją przyuczuła...
I piorun strzelił w mój fason xD17.11.17-poronienie całkowite -
Kicirożek wrote:Witajcie,
od wczoraj dokładnie od godziny 19.00 jestem wyjęta z życia.
od 11 lat chodzę do tej samej dr...
Wchodzę i pierwszy jej tekst- co mnie sprowadza, odparłam : że chyba jestem w ciąży bo tak naprawdę dopiero lekarz może ją potwierdzić. Wskoczyłam na "samolot" klasyczne badanie, wszystko ok, zaprosiła na USG dopochwowe. Wierciła, wierciła "ma Pani tyłozgięcie macicy, trudno cokolwiek dostrzec" (jestem w 7 tyg).
Coś tam wynalazła, ale w sumie nie powiedziała mi nic, -"proszę przyjść za 9 dni, może będzie widać serce" myślę sobie ok.
Wywiad: czy na coś choruję itd. mówię, że nie. Dała całą litanię badań do wykonania- ok, do przewidzenia.
Zaczęły się teksty, że w wieku 30 lat to ogólnie dużo rzeczy może się już wydarzyć, pytam o wycieczkę (bo przecież lecę za miesiąc) a ona: poronić można w 2,3,6 miesiącu na to już się wpływu nie ma. Czy Pani poroni w Polsce czy w Afryce to już naprawdę nic nie zmieni!!! Kurwa mać ! mówię, jej - główną moją obawą jest to, że poronię itd a ona mi takie teksty ? Wszystko się może wydarzyć... a co w Hiszpanii szpitali nie ma?! co to ma znaczyć ? ja wiem, że może ale na PIERWSZEJ WIZYCIE TAKIE MI WSTAWIAĆ TEKSTY ? końcówka byłą najlepsza: kwas pani bierze ?! Tak- FOLIK biorę, ona: źle! dała mi jakieś suple oczywiście firmy z którą ma podpisana pewnie umowę.
Czego się pani boi ?! co ma być to będzie... a ja : przebiegu ciązy się boję, chorób, porodu a ona : wszystko się może wydarzyć, testu pappa nie poleca bo drogo a poród boli " bo w biblii nawet jest tak napisane"! dajcie spokój jestem rozwalona. Szukam na szybko jakiegoś lekarza. Dupa jest jeszcze taka że mieszkam w tygodniu w innym mieście niż moje rodzinne i do swojego miasta jeżdzę 50 km.
Po resztą kobieta ginekolog to jakaś pomyłka17.11.17-poronienie całkowite -
Zgadzam się z Ają, że kobieta gnekolog to pomyłka. Byłam u kilku kobiet ginekologów i tylko jedna była uprzejma, reszta wrędne, chamskie babska Teraz chodzę do faceta. W szpitalu jak lezałam na podtrzymaniu byli sami faceci ginekolodzy i do żadnego nie miałam zastrzeżeń
AJA_S, Kicirożek, Mordeczka lubią tę wiadomość
Natalia 27.03.2016
-
Właśnie przyszedł czas- koniec z wstydem itd. Podczas porodu cała sala będzie oglądała moją waginę
chodziłam tylko i wyłącznie dlatego bo wstydzę się jak cholera jasna chłopa! tylko i wyłącznie dlatego.Wartości wypisane w sercu miej, nie na koszulkach ❤️ -
nick nieaktualnyMi kobieta gin powiedziala jak przyszlam do niej w czasie gdy ronilam ciąze: prosze sie dalej starac....noz...ku*wa.... nigdy wiecej do niej nie poszlam
aaa i bylam u niej cale 5 min!! z zegarkiem w reku..i nie zlecila zadnych badan...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2016, 10:19
Kicirożek lubi tę wiadomość
-
Kicirożek wrote:Właśnie przyszedł czas- koniec z wstydem itd. Podczas porodu cała sala będzie oglądała moją waginę
chodziłam tylko i wyłącznie dlatego bo wstydzę się jak cholera jasna chłopa! tylko i wyłącznie dlatego.
Co ja ci będe pisać... ja też się wstydziłam jak cholera facetów.. Pierwszy raz poszłam dopiero jak nie mogłam zajść w ciąże. Przed poczekalnią dopadł mnie mega stres, ból brzucha, wcześniej w domu miałam biegunkę. Ale teraz chodzę na luzie
Edit: heh ja bylam az miesiac w szpitalu, wiec badal mnie prawie każdy ginekolog .. A pessar (krążek na szyjkę) zakładał mi młodziutki, przystojny lekarz.. no też był stres ale co tam, tu nie chodzi tylko o nas, tylko o dziecko, wiec jakoś trzeba znieść ten wsydWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2016, 10:26
Kicirożek lubi tę wiadomość
Natalia 27.03.2016
-
nick nieaktualnyShe86 wrote:Co ja ci będe pisać... ja też się wstydziłam jak cholera facetów.. Pierwszy raz poszłam dopiero jak nie mogłam zajść w ciąże. Przed poczekalnią dopadł mnie mega stres, ból brzucha, wcześniej w domu miałam biegunkę. Ale teraz chodzę na luzie
Mialam to samo...tak samo sie balam....poszlam do typa po poronieniu. zupelnie inne podejscie do pacjentek...choc wydwalo sie ze to koiety powinny nas bardziej rozumiec i wogole...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2016, 10:27
She86, AJA_S, Kicirożek lubią tę wiadomość
-
co ja mam robić ? od poniedziałku do piątku pracuję w innym mieście niż moje rodzinne. Oddalona o 50 km. nie stanowi to dla mnie problemu przyjazd w ciagu dnia do swojego rodzinnego miasta bo godzinka i jestem.
nie ufam tutaj lekarzom, rodzić też chce w swoim rodzinnym. Co byście zrobiły ?
takiego lekarza "doraźnego" miały tutaj na miejscu a te konkrety w swoim mieście czy jak to rozegrać ?Wartości wypisane w sercu miej, nie na koszulkach ❤️ -
50 km to nie tragedia a najważniejsze mieć zaufanego lekarza, a nie takiego że się będziesz 10 razy zastanawiać czy aby na pewno dobrze postępuje bo to bez sensu. Jak będziesz miała kontakt telefoniczny to zawsze w razie pilnej potrzeby możesz zadzwonić i się doradzić.
Kicirożek lubi tę wiadomość