Paździrnikowe Szczęścia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
pirelka wrote:Dzięki Kochana, ale jakoś tracę nadzieję bo dziewczyny piszą o żyłkach, sutkach, pachwinach a ja nic takiego nie mam...
Ja tez po tym wszystkim wiem, ze znowu nic. Chwilami tylko lutka daje zazwyczaj zludne nadzieje, ale to tez tylko wymysly Kciukam zebys jednak sie zazielenila!pirelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
pirelka wrote:Dzięki Kochana, ale jakoś tracę nadzieję bo dziewczyny piszą o żyłkach, sutkach, pachwinach a ja nic takiego nie mam...
Pirelka ja też nie mam, żadne żyły mi się nie pokazały. Pachwiny nie bolały. Otoczki wokół sutków, stałam w łazience i jak głupek gapiłam się w lustro kręcąc cyckami w każdą stronę, żeby je zobaczyć hahaha. Mój mąż miał się posikać ze śmiechu. Niby znalazłam, ale nie wiem czy to nie był cień
Parę dni przed testem jak wracaliśmy z centrum spacerem zrobiło mi sie mdło, pamiętam bo musiałam się zatrzymać i odpocząć chwilę, ale w sumie w cyklu wczesniejszym nawet się porzygałam i nic nie było.
Nie patrz na inne dziewczyny. Wsłuchuj się w swoje ciało ono najwięcej Ci powie. Moje bóle na @ były małpowe ale jakby trochę inne niż zawsze.
pirelka lubi tę wiadomość
-
pirelka wrote:Dzięki Kochana, ale jakoś tracę nadzieję bo dziewczyny piszą o żyłkach, sutkach, pachwinach a ja nic takiego nie mam...
Spójrz na mnie (jakie to narcystyczne ) no ale u mnie było tak, że miałam typowe objawy na @ trądzik, uderzenia gorąca, ból piersi a bóle brzucha i mdłości podczepiałam pod skutek uboczny dup-ka i co i póki co hcg ładnie rośnie chociaż też miałam obawy bo nie dość, że jestem po jednym poronieniu, długo się staraliśmy o dziecko to dodatkowo z dnia na dzień np. zanikały mi te mocne objawy typu mocny ból brzucha, mocny ból piersi. A jednak hcg po 6 dniach z 185 podrosło do 2080 więc myślę, że jest dobrze a co i jak dowiem się w pn na wizycie
Kochana nie myśl tyle o tym chociaż wiem, że ciężko, ale ja np. w tym cyklu darowałam sobie zwracanie uwagi na objawy bo to tylko nakręcało.
3mam kciuki mocnopirelka lubi tę wiadomość
-
podobno placebo może wywołać skutki identyczne do tych zauważanych w ciąży właśnie tak działa to na kobietki starające się, przykry żart ze strony natury.
zmieniając temat dzisiaj jak wracałam do domu obsrał mnie ptak i to jakąś dziwną kupą bordową, akurat mijałam 1 drzewo na całą drogę, coś strasznego załatwił mi policzek, prawy cycek, kciuk,spodnie, płaszcz i torebkę - mam nadzieję, że jak to mówią będę miała teraz zasrane szczęści i zafasolkuję chociażMagSz, Katarzyna87, kot_bury, Lena87, Mimi86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Landryneczka wrote:Witam Podczytuje co jakiś czas was i mało fasolek na razie szkoda ale jeszcze do końca msc sporo więc dziewczyny do dzieła Trzymam kciuki za was .
Ja liczyłam po cichu że tutaj się znajdę ale chyba dupa blada a raczej na pewno
badania robiłam progesteron wyszedł ponad 16 czy owulka była prawdopodobnie tak ?
Czemu ignorowałaś dzisiejszą tempkę? Ładnie pnie się w górę
W moim laboratorium progesteron od 9 - 90 oznacza fazę lutealną i możliwość utrzymania ciąży. Twoje 16 jest bardzo ładne;) -
Fatim śmiesznie musiało to wyglądać cos chyba musi być z tym szczęściem Życze Ci aby ten ptaszek ci przyniósł
Basia no to będziemy zaciskać kciuki cały weekend a najbardziej w pon
mana ja sprzątanie w mieszkaniu typu mycie okien zostawiam na po owulce Myśle czy by nawet pierogów nie zrobićbasiulkaa_89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny