PCOS - walka o dziecko

Przy PCOS najlepsze jest bieganie, pilates, joga itp. Tylko bieganie dla relaksu a nie tak, żeby się zajechać i wypluć płuca 😅 Przerabiałam to z moją dietetyczką i generalnie wcześniej chodziłam na siłownie i ćwiczyłam siłowo a waga ciągle rosła. Intensywne ćwiczenia wywołują duży stres dla organizmu i to nie jest zbyt dobre. Aktualnie zamieniłam siłownie na bieganie i pilates

A przy okazji muszę się pożalić, bo byłam u lekarza z nowymi wynikami. Miesiączkę musiałam wywołać bo cykl trwał ponad 70 dni. Wyniki w 4dc:
HOMA-IR: 2,2
Glukoza: 84 mg/dl (norma: 70-99)
Testosteron ! 0,63 nh/ml (norma 0,08-0,48)
Insulina 10,75 uU/ml (norma 2,34-11,35)
SHBG 44,6 nmol/l (norma 32,4-128)
17 OH-Progesteron 1,84 ng/ml
Prolaktyna 41,8 mU/l (norma 127-637)


Chcielibyśmy zacząć starać się o dziecko pod koniec roku. Lekarz stwierdził, że należy wrócić do tabletek anty, odstawić i dopiero intensywnie się starać w pierwszych miesiącach po odstawieniu. Teraz powinnam być w trakcie owulacji/albo po no ale na usg nie widać, żeby coś tam się działo więc prawdopodobnie mam cykle bezowulacyjne 😣Lekarz powiedział, że może trochę potrwać zanim będę miała normalne, naturalne krwawienie i przy moim PCOS proponuje powrót do tych tabletek. Gdzieś z tyłu głowy mam myśl, że to nie jest dobry pomysł, ale to bardzo dobry lekarz i już sama nie wiem. Jestem na diecie o niskim ig, biorę dodatkowo leki na tarczyce, inozytol, mase suplementów, glucohage i teraz zaczne pregna start + zaczęłam pić zioła. Po kolejnej wizycie czuje bezradność, bo ta diagnoza trochę mnie dobiła. Wiem, że niektóre z was są w stanie remisji i dużo pomogła dieta a przez te tabletki tylko będę maskować problem

antykoncepcja w tabletkach nie leczy PCOS. Wycisza je. Jak ma organizm się unormować skoro dostaje ciągle dawkę tych samych hormonów w tym samym stężeniu z przerwą na odstawienie. To zła droga.

Przyjrzałabym się insulinie, powinna być zdecydowanie niższa do starań, postarałabym się albo o skierowanie na krzywą OGTT trzypunktową + insulinową przy okazji, albo wykupiła ją samodzielnie w laboratorium. Chyba, że miałaś robione, skoro bierzesz glucophage? Ile tej metforminy w sumie masz?
Jak długie masz cykle przede wszystkim?

Moje cykle się nie unormowały na żadnych lekach i suplach, jedyna skuteczna droga u mnie (!) do regularnych cykli to niestety letrozol. Ale dawka 2000mg mety + suple coś tam pomogły, zamiast cykli 50-80 dni mam ok 30 dni + co drugi owulacyjny. Na jedno wychodzi niby, ale no.

Nie, nie robiłam jeszcze takiego badania. Metformine przepisał mi mój endokrynolog i teraz ginekolog potwierdzil zeby to brac w dawce 750. W styczniu odstawiłam tabletki i teraz cykle trwają ok 70 dni. Przed braniem tabletek równie, byly dlugie ale max 35 dni. Coś koło tego

Mam bardzo zbliżone wyniki do Twoich , tylko testosteron jeszcze wyższy .
Nie szła bym tą drogą, byłam na AH, pierwszy cykl po odstawieniu faktycznie idealnie 30 dni , a kolejny trwał ponad 200 dni(najdłuższy a życiu) , owulacja w nim wystapiła co prawda, ale po jakim czasie 🤦

Rozumiem.. a teraz masz w miare regularne cykle?

Tylko w głowie pojawiają mi się pytania a co jak nigdy nie dostanę naturalnie okresu i ciągle bede musiała wywoływać 🙈 Albo czy takie pozostawione pcos nie wpłynie na inne aspekty zdrowotne np cukrzyca itp bo czytałam ze tak może być. Może głupie pytania ale ta diagnoza mnie zszokowała i mam tyle pytań o wszystko a czuje się w tym zielona

Przy PCOS jeśli chcesz starać się o ciążę to tabletki anty zupełnie nic nie dadzą. Jak przyszłam do kliniki z cyklami po 60 dni, to i ja i lekarz zgodnie stwierdziliśmy, że owulacji to tam nie było. Do stymulacji owulacji przy PCOS wg mojego lekarza najlepszy jest letrozol. On tymczasowo normuje poziom hormonów i doprowadza tym samym do wzrostu pęcherzyka dominującego i owulacji, a to oczywiście do skrócenia cykli do około 28 dni, no i w ogóle daje szansę na ciążę. Wyniki mam bardzo podobne do twoich.

Dodam, że byłam na AH przez 7 lat i po odstawieniu wszystkie cykle (poza jednym pół roku później) trwały 60 dni, więc jakoś nie pomogło

Jeszcze nie wiem 😂 jestem w 19 dniu po tym ekstremalnie długim cyklu , ale jakoś na cuda nie liczę , nigdy nie miałam normalnych cyklów. A dzieci mam z owulacji koło 60 DC.

Też mi się wydaje, że tabletki anty to nienajlepszy pomysł.
Ja akurat mam swoje cykle bardzo regularne 28-30 dni, ale i tak w klinice dostałam letrozol na wywołanie owulacji.
Tylko pierwsze co to lekarka wysłała mnie na drożność a dopiero potem rozpisała stymulację.

Kurcze, właśnie mam taką myśl z tyłu glowy ze to rzeczywiście nie jest dobry pomysł. Tym bardziej ze czytałam inne posty na forum i wiekszosc z dziewczyn nie wraca do tabletek anty, bo tak jak piszecie - to nie leczy pcos. Zastanawiam się czy nie skonsultować się jeszcze z innym lekarzem i poznać jego opinie i czy tez będzie taki chętny na przepisywanie tabletek

Myślę że warto poszukać kogoś kto specjalizuje się w zaburzeniach hormonalnych, ja po sobie widzę że moja Pani doktor nie czuję tego tematu do końca , na kolejną wizytę wybieram się do kogoś innego

No właśnie tez odniosłam takie wrażenie u mojego lekarza.. Jak byłam na pierwszej wizycie to tez od razu wspomniał o tabletkach, na wczorajszej było to samo. Oczywiście mowil ze decyzja zależy ode mnie ale on proponuję tabletki bo bez tego średnio to widzi. Aczkolwiek jest to dobry lekarz, który specjalizuje się w trudnych przypadkach. Mam tez rozeznanie wśród znajomych no ale nie wiem..

Hej,
Zależy czy starasz się (lub jesteś w ) o ciążę, bo jak nie starasz się, to od siebie mogę polecić Retinol w postaci Adapalen + Klindamicyn (antybiotyk) . Adapalen można kupić na iHerb bez recepty, nazywa się maść Differin. Klindamicyna na receptę (maść Normaclin, Clindacne) . Ale, jak masz kogoś, kto może Ci przywieźć z Ukrainy maść, która zawiera od razu te 2 składniki - to bierz 2 opakowania. Tam się nazywa „Deriva c ms” kosztuje ok 20 zł i jest bez recepty.
Ale jeśli przygotujesz się do ciąży, lub jesteś w ciąży, to te 2 składniki nie wolno brać, więc sięgałam po Davercin ( w składzie antybiotyk erytromycyna), na receptę, ale receptę dostałam od gine.

Na Facebooku w grupie PCOS pojawił się post, gdzie dziewczyny opisywali swoje doświadczenie, że samą dietą + metmorfiną przywracały owulację i zachodziły w ciążę w sposób naturalny. Często zastanawiam się, czy ta wada genetyczna u mego zarodka była spowodowana zła jakością komórki jajowej (bo niby PCOS generuje komórki o niskiej jakości) i czy nie warto rozpatrzeć zamiast stymulacji dietę od specjalistów + np inozytol 4000 …

Ja nie mam zbędnych kilo, wręcz odwrotnie, za niski poziom tłuszczu, więc odchudzenie nie wchodzi w grę.

Czy ktoś mial sukcesy z owulacją spowodowaną samą dietą ?

Nie wiem czy dieta u mnie pomogła, ale ostatnio miałam owulację w tym mega długim cyklu potwierdzona u gina, a było to po schudnięciu 8 kg , brałam metforminie 2x850, inozytol 2x2mg , pilnowałam by jeść niskoweglowodanowo( weekendy bywały różne)

W tym cyklu brałam przez 5 dni mioveliaNAC , na razie nic nie mogę powiedzieć , nie mierze temp. Ale tydzień temu miałam jakby płodny śluz, z tym że przy PCOS chyba może występować kilka razy w cyklu jak organizm się przygotowuje do owulacji ale końcowo do niej nie dochodzi.

Spróbuj poszukać ginekologa endokrynologa to chyba będzie najlepsze rozwiązanie 🙂

Dziękuje, poszukam czegoś w mojej okolicy