Pierwsze planowanie, pierwsza ciąża, pierwsze dziecko, pierwsze objawy
-
WIADOMOŚĆ
-
Loraa wrote:Mam tak samo z tymi piersiami, nigdy w żadnej fazie cyklu mnie nie bolały a teraz od wczoraj bardzo mocno. Ale dziś biel ⬜, czekam w środę na 🐒.
Ja to w ogóle mam takie przeświadczenie, że nigdy nie zobaczę dwóch kresek. Ani na ciążowym ani na owulacyjnym. A owulację mam, prog potwierdził, tylko kupiłam te testy z horien medical, więc mógłam nie wstrzelić w pik. I to przeczucie mnie bardzo martwi
Czemu masz takie przeczucie, że nigdy nie zobaczysz dwóch kresek?
Ja mam przeczucie, że beda, ale pewnie będzie tych kilka(naście) prob. A z moja niecierpliwością i nie chłodna głowa, to ciężko, bo każdy okres, to każde rozczarowanie.
A z bólem piersi, to różnie jest. Może być na okres, a może być na ciążę. Mogą boleć, mogą w ogóle nie boleć.
Mnie na okres nie bolały już od paru lat, a od kiedy się staramy, to bola z boku i z przodu, ale ciazy nie ma.
Podobno, często gdy jest ciaza, to bola same sutki. Ale "często" nie znaczy, że zawsze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada, 20:26
-
Początkująca9 wrote:Cześć dziewczyny. Jestem nowa na forum, staramy się z mężem od niedawna (2 miesiąc), ale postanowiłam napisać, bo już zaczęłam trochę "fiksować" na tym punkcie i chyba wymyślać sobie objawy jestem dziś 13 dpo i test negatywny, @ planowo powinna przyjść za 2 dni. Co mnie zastanawia to dość dziwne odczucia. Przez 2 dni miałam gorzki posmak w ustach, co się nigdy nie zdarzało, wcześniej miałam dziwne uczucie w brzuchu, jakby ból mięśni, mimo, że żadnych ćwiczeń nie wykonywałam. Mąż ma wyjazdową pracę, tak więc w tym cyklu udało się 3 dni przed owulacją oraz 2 dni po. Czy są jakieś szanse na ciążę?
Hej 🙂
Szansa na ciążę jest. Ja bym poczekala jeszcze te dwa dni na okres. A jak niez to testowanie.
Wiem, że ten czas jest trudny. To czekanie, wnawianie sobie. U mnie najgorzej, gdy mam więcej czasu. Wtedy jest więcej myśli na ten temat. Ale chyba najlepsze jest cierpliwe czekanie.
Czytałam, że niektóre kobiety mają właśnie objaw ciąży taki jak dziwny posmak w ustach. Ale to też nie jest pewnik.Początkująca9 lubi tę wiadomość
-
🍀 Fragrance - po czerwcowym negatywie przepłakałam chyba z tydzien! Ale od kiedy w lipcu byłam u lekarza to jest mi łatwiej je przyjmować. Bo wiem że nie jestem w tym sama, że mam osobę która szuka przyczyn naszych niepowodzeń i która powiedziała żebym się nie martwiła nawet jeśli wyniki będą dobre to nas nie zostawi samych o tak.
Więc teraz cierpliwie czekam na analizę nasienia M. może wtedy nam się rozjaśni co dalej
Polecam nawet na poczatku starań pójść zrobić podstawowe badania, żeby się nie zastanawiać niepotrzebnie czy oby na pewno nie marnujemy czasu.
🍀początkująca9 - szansa jest zawsze! Nie trzeba się przytulać w dniu owulacji, ale 2 nawet 3 i 4 dni przed też można i często też się zachodzi w ciaze
Im chłodniej w głowie podejdziesz do tych 'symptomow' ciazy tym łatwiej będzie Ci przyjac jedna kreskę na teście. Bo często jest tak że widzimy wszystkie objawy już się nastawiamy na ciaze a niestety jest zawod. Oczywiście nie probuje umniejszać Twoim objawom, super ze zauważasz u siebie zmiany bo obserwacje pomagają nam wylapac różne rzeczy
Trzymam kciuki żeby ten miesiąc okazał się Twój 🍀❤️ daj nam znać jak tam testyPoczątkująca9 lubi tę wiadomość
ona 💁🏼♀️ 31 | on 🙋♂️ 56
❤️ bez zapezpieczenia od 2021
Świadome starania od 04/24
✔️Progresteron 12.53ng/ml ✔️TPO <15ku/L ✔️ TSH 3.81 mU/L ✔️ t4 14.1 pmol/L ✔️ wolne androgeny 2.3% ✔️ SHBG 62 nmol/L ✔️ LH 7.6U/L ✔️ FSH 5.2U/L ✔️ testosteron 1.4nmol/L ⬆️ prolaktyna 526mU/L ✔️ estradiol 123pmol/L ✔️amh 3.60ng/ml
✖️ USG - policystyczne jajniki
Czekamy na wyniki analizy nasienia 🥹🤞🏻 -
Hej dziewczyny, mój okres nadal się nie pojawił, niby robiłam test w dniu spodziewanej miesiączki i był negatywny ale no wiecie jak to jest. Staram się nie robić sobie absolutnie żadnej nadziei ale okres ostatni raz mi się spóźniał chyba z 4 lata temu, albo tak dawno że nie pamiętam nawet o tym. Dopiero w niedzielę wieczorem lub w poniedzialek rano będę mogła zrobić kolejny. Nie czuję totalnie nic co by wskazywało że nadejdzie, trochę tylko bolą mnie piersi. Ale byłam też u gina 5 dni temu, w innej sprawie (3 dni przed datą okresu) i on powiedział że jest grube endometrium i okres przyjdzie. Także robię wszystko aby odwrócić moje myśli od tego czekania na ciotkę
Fragrance lubi tę wiadomość
-
🍀 Sienia555 – Trzymam kciuki, żeby to była ciąża 🤞🏼
Ja zawsze, gdy mi się spoznia, a już czuję, że to jednak nie ciąża, to chce jak najprędzej dostać okres, żeby zaczął się kolejny cykl. A takie spóźnianie okresu, tylko marnuje czas 😀 Niech to opóźnienie nie jest "zmarnowaniem czasu", tylko zwiastunem pięknej nowiny 🙂
Dziewczyny, bierzecie jakieś witaminy, pijecie oleje itp.? -
Wydaje mi się, że w tym cyklu jakoś mam większy dystans, chłodniejsza głowę do tego. Ale nie wiem, czy tylko tak mi się wydaje, czy rzeczywiście tak jest. Może gdy będę czekała na testowanie, to znowu będzie ciężko, bo to jest wtedy ciężki czas.
Ja to już robiłam wyliczenia, na dany miesiąc, że jak zajde np. w październiku, to urodzę w lipcu itd. A to podobno nie jest dobre. Takie za duże oczekiwania nie są dobre. Co ma być, to będzie.
A ja mam takie swoje "ulubione" miesiące, bliższe mojemu sercu (ze względu na urodziny swoje, bliskich) i czuje, ze może w tym danym miesiącu może sie uda. Kolejne nakrecanie się 😀🙈
Też tak macie? -
Fragrance wrote:Czemu masz takie przeczucie, że nigdy nie zobaczysz dwóch kresek?
Ja mam przeczucie, że beda, ale pewnie będzie tych kilka(naście) prob. A z moja niecierpliwością i nie chłodna głowa, to ciężko, bo każdy okres, to każde rozczarowanie.
A z bólem piersi, to różnie jest. Może być na okres, a może być na ciążę. Mogą boleć, mogą w ogóle nie boleć.
Mnie na okres nie bolały już od paru lat, a od kiedy się staramy, to bola z boku i z przodu, ale ciazy nie ma.
Podobno, często gdy jest ciaza, to bola same sutki. Ale "często" nie znaczy, że zawsze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada, 00:34
-
Niestety u mnie koniec złudzeń - okres przyszedł i dziś znoszę to bardzo ciężko. Czuję się jakby ktoś uderzył mnie w twarz niestety ta nutka nadziei nie była dobra dla mojej psychiki. Czuję się beznadziejna, niepotrzebna, niewartościowa
Jak teraz się pozbierać, znowu nabrać chłodnej głowy i się nie poddawać?Fragrance lubi tę wiadomość
-
🍀 Loraa – Podobno 90% lęków, które są w naszej głowie, wcale nie nadchodzą w życiu. To samo ze złymi przeczuciami. Nawet jak teraz masz negatywne nastawienie, to popatrz na to, jak miło się zaskoczysz, jak się uda 🙂
🍀 Sienia555 – Ech, wiem co czujesz 😒🫂 A która to wasza próba?
Najgorsze są to opóźnienia okresu, bo wtedy robimy sobie nadzieję. Jakby nie mógł przyjść o czasie 🙄
Za każdym razem, jak dostaje okres, to też czuję się niewartościowa, niekompletna.
U mnie wokół wszyscy mają dziecko/dzieci i jeszcze potrafią mi dogadywać co niektorzy, że na mnie to już czas na dziecko. A nikomu nie będę się tłumaczyła, że się staramy itp.
Jedynie czas Ci pomoże. Nabierzesz dystansu i znowu nabierzesz sił do walki. Tak to działa. Chwilowe zwatpienie, dół taki, że nie można wstać, by po tym – wstać i walczyć dalej 💪🏼💚🤞🏼Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada, 12:11
-
Fragrance wrote:Dziewczyny, bierzecie jakieś witaminy, pijecie oleje itp.?
Fajne pytanie! Ja biorę kwas foliowy z naturelli, wit D3, kwasy omega 3 plus tak dodatkowo tabsy na włosy 🤪 dodatkowo ginekolog zaleciła mi brać jod, ale jeszcze nie kupiłam. W paczkomacie czekają jeszcze kapsułki z olejem z wiesiołka, więc od jutra jescze je dorzucę.
Wszystko biorę jako pojedyncze tabletki, ale zastanawiam się czy nie kupić czegoś dla przyszłych mam żeby mieć wszystko w jednej dawce. A Wy jak bierzecie? Polecacie jakiś konkretny suplement? Dużo tego w necie i idzie sie pogubić.🙎♀️🧔♂️ 34
🧁3cs
💊 pregna, omega 3, wiesiołek, witamina D i NAC -
Cześć dziewczyny, jestem nowa. Od 6 msc staramy się z mężem o dziecko ale bez rezultatów. Mierze temperaturę i jestem po drożności. Dzisiaj z pełną nadzieją robiłam test ale niestety wyszedł negatywny. Okres mam dostać jutro lub w poniedziałek. Gdyby miało coś być pewnie by test pokazał ;(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada, 13:46
-
Fragrance wrote:🍀 Loraa – Podobno 90% lęków, które są w naszej głowie, wcale nie nadchodzą w życiu. To samo ze złymi przeczuciami. Nawet jak teraz masz negatywne nastawienie, to popatrz na to, jak miło się zaskoczysz, jak się uda 🙂
🍀 Sienia555 – Ech, wiem co czujesz 😒🫂 A która to wasza próba?
Najgorsze są to opóźnienia okresu, bo wtedy robimy sobie nadzieję. Jakby nie mógł przyjść o czasie 🙄
Za każdym razem, jak dostaje okres, to też czuję się niewartościowa, niekompletna.
U mnie wokół wszyscy mają dziecko/dzieci i jeszcze potrafią mi dogadywać co niektorzy, że na mnie to już czas na dziecko. A nikomu nie będę się tłumaczyła, że się staramy itp.
Jedynie czas Ci pomoże. Nabierzesz dystansu i znowu nabierzesz sił do walki. Tak to działa. Chwilowe zwatpienie, dół taki, że nie można wstać, by po tym – wstać i walczyć dalej 💪🏼💚🤞🏼 -
🍀 Loraa - nie wiem czemu ale też mam takie przeczucie. Być może dlatego że widzę tyle dziewczyn widziały już dwie kreski, jakas ciaza biochemiczna czy coś. No ale chociaz wiedzą że w ta ciaze mogą zajsc. A ja nigdy nawet cienia nie widziałam. No ale jeśli to dzieciątko jest nam przeznaczone to te dwie kreski ujrzymy. Szczególnie teraz kiedy jest tyle metod leczenia niepłodności, tyle pomocy dla par, refundowane in vitro. Także gdzieś ktoś nam na pewno pomoże
🍀 sienia555 - przytulam wiem co czujesz ❤️ chciałoby się napisać że z czasem będzie łatwiej ale nie wiem czy będzie. Te jedne kreski chyba co miesiac bola tak samo i wcale nie jest łatwiej. Robiliście jakies badania w ogole? W sumie 6 miesięcy to jeszcze nic straconego, chyba statystycznie potrzebujemy dziewięciu? Czy nawet dwunastu?
Moj M. nareszcie zebrał się w sobie i poszedl oddać nasienie. Wyniki maja być do 10 dni. Więc czekam teraz jak na szpilkach żeby się dowiedzieć co dalej. Bo moja doktor powiedziała że wstrzymamy się z dalszymi badaniami dopóki nie będzie wiadomo że to na pewno nie jest męski problem. Trzymajcie kciuki dziewczyny 🤞🏻ona 💁🏼♀️ 31 | on 🙋♂️ 56
❤️ bez zapezpieczenia od 2021
Świadome starania od 04/24
✔️Progresteron 12.53ng/ml ✔️TPO <15ku/L ✔️ TSH 3.81 mU/L ✔️ t4 14.1 pmol/L ✔️ wolne androgeny 2.3% ✔️ SHBG 62 nmol/L ✔️ LH 7.6U/L ✔️ FSH 5.2U/L ✔️ testosteron 1.4nmol/L ⬆️ prolaktyna 526mU/L ✔️ estradiol 123pmol/L ✔️amh 3.60ng/ml
✖️ USG - policystyczne jajniki
Czekamy na wyniki analizy nasienia 🥹🤞🏻 -
Fragrance wrote:🍀 Sienia555 – Trzymam kciuki, żeby to była ciąża 🤞🏼
Ja zawsze, gdy mi się spoznia, a już czuję, że to jednak nie ciąża, to chce jak najprędzej dostać okres, żeby zaczął się kolejny cykl. A takie spóźnianie okresu, tylko marnuje czas 😀 Niech to opóźnienie nie jest "zmarnowaniem czasu", tylko zwiastunem pięknej nowiny 🙂
Dziewczyny, bierzecie jakieś witaminy, pijecie oleje itp.?
Ja kochana biorę szelazo co drugi dzień, on tam ma w składzie kwas foliowy, b12, b6, żelazo. Codziennie wieczorem pije ovulomed max, mam czwarte opakowanie, moja ginekolog powiedziała mi żeby pic do 6 miesięcy. I codziennie rano jem łyżeczkę dżemu chyawanprash. Moj M. bierze tylko witamine D jak pamięta 😛 miał mega niedobór bo lekarz przepisał mu na 6 tygodni po jednej kapsułce 40 000jednostek. Teraz je 2000.ona 💁🏼♀️ 31 | on 🙋♂️ 56
❤️ bez zapezpieczenia od 2021
Świadome starania od 04/24
✔️Progresteron 12.53ng/ml ✔️TPO <15ku/L ✔️ TSH 3.81 mU/L ✔️ t4 14.1 pmol/L ✔️ wolne androgeny 2.3% ✔️ SHBG 62 nmol/L ✔️ LH 7.6U/L ✔️ FSH 5.2U/L ✔️ testosteron 1.4nmol/L ⬆️ prolaktyna 526mU/L ✔️ estradiol 123pmol/L ✔️amh 3.60ng/ml
✖️ USG - policystyczne jajniki
Czekamy na wyniki analizy nasienia 🥹🤞🏻 -
suzume wrote:🍀 Loraa - nie wiem czemu ale też mam takie przeczucie. Być może dlatego że widzę tyle dziewczyn widziały już dwie kreski, jakas ciaza biochemiczna czy coś. No ale chociaz wiedzą że w ta ciaze mogą zajsc. A ja nigdy nawet cienia nie widziałam. No ale jeśli to dzieciątko jest nam przeznaczone to te dwie kreski ujrzymy. Szczególnie teraz kiedy jest tyle metod leczenia niepłodności, tyle pomocy dla par, refundowane in vitro. Także gdzieś ktoś nam na pewno pomoże
🍀 sienia555 - przytulam wiem co czujesz ❤️ chciałoby się napisać że z czasem będzie łatwiej ale nie wiem czy będzie. Te jedne kreski chyba co miesiac bola tak samo i wcale nie jest łatwiej. Robiliście jakies badania w ogole? W sumie 6 miesięcy to jeszcze nic straconego, chyba statystycznie potrzebujemy dziewięciu? Czy nawet dwunastu?
Moj M. nareszcie zebrał się w sobie i poszedl oddać nasienie. Wyniki maja być do 10 dni. Więc czekam teraz jak na szpilkach żeby się dowiedzieć co dalej. Bo moja doktor powiedziała że wstrzymamy się z dalszymi badaniami dopóki nie będzie wiadomo że to na pewno nie jest męski problem. Trzymajcie kciuki dziewczyny 🤞🏻
Na tarczycę ale mam to pod kontrolą obecnie (idealne wyniki). Ale mamy słabe wyniki nasienia. Mąż robi wszystko aby były lepsze i mam nadzieję że tak będzie bo widzę ile go to kosztuje, on nawet zmienił stanowisko w pracy dzięki czemu ma mniej godzin i pracuje w trybie 8-16 a nie na popołudnia tak aby jeść zdrowiej, ruszać się i mniej siedzieć. Ja wiem że to mój błąd od początku bo nastawiłam się że jak wszyscy zachodzą w 2-3 cyklach a ja mam regularne okresy to my też tak będziemy. -
Sienia555 wrote:Suzume tak, my już zrobiliśmy sporo badań, ja chciałam wiedzieć jakie mam AMH i jest bez szału, 1,5. Choruje
Na tarczycę ale mam to pod kontrolą obecnie (idealne wyniki). Ale mamy słabe wyniki nasienia. Mąż robi wszystko aby były lepsze i mam nadzieję że tak będzie bo widzę ile go to kosztuje, on nawet zmienił stanowisko w pracy dzięki czemu ma mniej godzin i pracuje w trybie 8-16 a nie na popołudnia tak aby jeść zdrowiej, ruszać się i mniej siedzieć. Ja wiem że to mój błąd od początku bo nastawiłam się że jak wszyscy zachodzą w 2-3 cyklach a ja mam regularne okresy to my też tak będziemy.
Dajemy sobie jeszcze 2 cykle i sprawdzimy nasienie -
Fragrance wrote:Czemu masz takie przeczucie, że nigdy nie zobaczysz dwóch kresek?
Ja mam przeczucie, że beda, ale pewnie będzie tych kilka(naście) prob. A z moja niecierpliwością i nie chłodna głowa, to ciężko, bo każdy okres, to każde rozczarowanie.
A z bólem piersi, to różnie jest. Może być na okres, a może być na ciążę. Mogą boleć, mogą w ogóle nie boleć.
Mnie na okres nie bolały już od paru lat, a od kiedy się staramy, to bola z boku i z przodu, ale ciazy nie ma.
Podobno, często gdy jest ciaza, to bola same sutki. Ale "często" nie znaczy, że zawsze.
Może teraz bardziej zwracam uwagę na piersi i w ogóle wszystkie objawy o dlatego tak jest -
Sienia555 - hmm a jeśli słabe nasienie to nie ma jakiejś innej opcji niż zajscie naturalnie? Jakiś cykl stymulowany, in vitro? Gdzie wybraliby te 'najlepsze' nasienie? Nie wiem jak to wygląda bo my teraz czekamy na wyniki nasienia więc też się zastanawiam jakie byłyby opcje gdyby np nie wyszły okejona 💁🏼♀️ 31 | on 🙋♂️ 56
❤️ bez zapezpieczenia od 2021
Świadome starania od 04/24
✔️Progresteron 12.53ng/ml ✔️TPO <15ku/L ✔️ TSH 3.81 mU/L ✔️ t4 14.1 pmol/L ✔️ wolne androgeny 2.3% ✔️ SHBG 62 nmol/L ✔️ LH 7.6U/L ✔️ FSH 5.2U/L ✔️ testosteron 1.4nmol/L ⬆️ prolaktyna 526mU/L ✔️ estradiol 123pmol/L ✔️amh 3.60ng/ml
✖️ USG - policystyczne jajniki
Czekamy na wyniki analizy nasienia 🥹🤞🏻 -
Cześć Dziewczyny!
Jestem nowa na tym forum. Mam 30 lat. Z mężem zaczęliśmy się starać o dziecko od zeszłego miesiąca. Planowana miesiączka powinna być za około tydzień, więc jeszcze nie robiłam żadnych testów.
Niemniej na kazdym kroku mam wrażenie, że zawalam. Że jeszcze nie jestem w ciąży (chyba), nie zostałam matką, a już robię błąd za błędem. Przykładowo zjadłam na śniadanie kanaplę z serem pleśniowym - później poczytałam o tym, że w sumei to lepiej sera pleśniowego unikać. Zerknęłam na swoje serum przeciwtrądzikowe - o kurczę, kwas salicylowy w składzie, chyba też średnio. Brałam melatoninę na sen - też się odradza. Przestałam brać, ale jednak gdyby ta ciąża się pojawiła to przez może tydzień (?) ta melatonina była w moim organizmie. I zastanawiam się, czy przygotowując się dopiero do starań o ciąże ja już takie rzeczy powinnam była wiedzieć, że tego się nie je, tamtego unika, że to może zaszkodzić. Wiadomo, są takie oczywistości jak alkohol, narkotyki, ale czy wtopy / niewiedza na inne kwestie już od razu definiują mnie jako gorszą przyszłą (być może) matkę?
Z tym jedzeniem to mam też pewne przemyślenia. Ostatnio czytałam interesującą książkę - Mamy do pogadania (Anna Pamuła). Opisywała ona m.in. różne podejścia do jedzenie w ciąży w poszczególnych krajach / kulturach. I tak np. we Francji kobiety ponoć nie mają problemu z jedzeniem sera pleśnowego, a nawet od czasu do czasu lampka wina wpadnie. Z kolei w Japonii totalnie nie mają problemu z tym żeby jeść sushi. A u nas, w Polsce, jest jednak chyba podejście takie że surowej ryby lepiej unikać. A zatem Dziewczyny, chętnie Was posłucham, czego w ciąży / starając się o ciąże warto od razu zrezygnować? -
suzume wrote:Sienia555 - hmm a jeśli słabe nasienie to nie ma jakiejś innej opcji niż zajscie naturalnie? Jakiś cykl stymulowany, in vitro? Gdzie wybraliby te 'najlepsze' nasienie? Nie wiem jak to wygląda bo my teraz czekamy na wyniki nasienia więc też się zastanawiam jakie byłyby opcje gdyby np nie wyszły okej