Pierwsze planowanie, pierwsza ciąża, pierwsze dziecko, pierwsze objawy
-
WIADOMOŚĆ
-
truskawki981 wrote:Cześć Dziewczyny!
Jestem nowa na tym forum. Mam 30 lat. Z mężem zaczęliśmy się starać o dziecko od zeszłego miesiąca. Planowana miesiączka powinna być za około tydzień, więc jeszcze nie robiłam żadnych testów.
Niemniej na kazdym kroku mam wrażenie, że zawalam. Że jeszcze nie jestem w ciąży (chyba), nie zostałam matką, a już robię błąd za błędem. Przykładowo zjadłam na śniadanie kanaplę z serem pleśniowym - później poczytałam o tym, że w sumei to lepiej sera pleśniowego unikać. Zerknęłam na swoje serum przeciwtrądzikowe - o kurczę, kwas salicylowy w składzie, chyba też średnio. Brałam melatoninę na sen - też się odradza. Przestałam brać, ale jednak gdyby ta ciąża się pojawiła to przez może tydzień (?) ta melatonina była w moim organizmie. I zastanawiam się, czy przygotowując się dopiero do starań o ciąże ja już takie rzeczy powinnam była wiedzieć, że tego się nie je, tamtego unika, że to może zaszkodzić. Wiadomo, są takie oczywistości jak alkohol, narkotyki, ale czy wtopy / niewiedza na inne kwestie już od razu definiują mnie jako gorszą przyszłą (być może) matkę?
Z tym jedzeniem to mam też pewne przemyślenia. Ostatnio czytałam interesującą książkę - Mamy do pogadania (Anna Pamuła). Opisywała ona m.in. różne podejścia do jedzenie w ciąży w poszczególnych krajach / kulturach. I tak np. we Francji kobiety ponoć nie mają problemu z jedzeniem sera pleśnowego, a nawet od czasu do czasu lampka wina wpadnie. Z kolei w Japonii totalnie nie mają problemu z tym żeby jeść sushi. A u nas, w Polsce, jest jednak chyba podejście takie że surowej ryby lepiej unikać. A zatem Dziewczyny, chętnie Was posłucham, czego w ciąży / starając się o ciąże warto od razu zrezygnować?Hashimoto
Niedoczynność
Starania od 5.2024 -
Cześć dziewczyny! Zacznę od poczatku mam 30lat na tylniej ściance macicy mam mięśniaka(według ginekologa nie przeszkadza to w zajściu w ciążę) wcześniej zapezpieczaliśmy się ale teraz oboje chcemy mieć dziecko. Od 2miesięcy zaczeliśmy starania tak jak nam radziła Pani doktor po odstawieniu antykoncepcji ale narazie nic... Wiem że nie ma co już panikować ale wewnętrznie czuję się totalnie beznadziejnie może przez to że okres mi się spóźnił 3dni i z wielką nadzieją robiliśmy test lecz niestety jedna kreska i okres się pojawił... ja mam myśli że to zemną jest coś nie tak przez tego mieściaka... Może któraś z Was miała podobnie? Bierzemy witaminy, staramy się zdrowo odżywiać ale może wy poradzicie nam jakieś "cudne witaminy,soki,oleje" lub cokolwiek innego wspomagające płodność? Pozdrawiam
-
Motocyklistka wrote:Cześć dziewczyny! Zacznę od poczatku mam 30lat na tylniej ściance macicy mam mięśniaka(według ginekologa nie przeszkadza to w zajściu w ciążę) wcześniej zapezpieczaliśmy się ale teraz oboje chcemy mieć dziecko. Od 2miesięcy zaczeliśmy starania tak jak nam radziła Pani doktor po odstawieniu antykoncepcji ale narazie nic... Wiem że nie ma co już panikować ale wewnętrznie czuję się totalnie beznadziejnie może przez to że okres mi się spóźnił 3dni i z wielką nadzieją robiliśmy test lecz niestety jedna kreska i okres się pojawił... ja mam myśli że to zemną jest coś nie tak przez tego mieściaka... Może któraś z Was miała podobnie? Bierzemy witaminy, staramy się zdrowo odżywiać ale może wy poradzicie nam jakieś "cudne witaminy,soki,oleje" lub cokolwiek innego wspomagające płodność? Pozdrawiam27 i 29 lat
Starania o pierwszego maluszka 🥹
Podejrzenie PCOS (wcześniej długie i nieregularne cykle 35-50 dni)
starania "na luzie" od 07/2024
z pomocą medyczną od 10/2024
10/24 Ovitrelle + progesteron besins 200 ❌
11/24 Aromek+ Ovitrelle+progesteron besins ❌
12/24 Aromek+Ovitrelle ❌
01/25 będziemy próbować naturalnie 💛
23.12 🩸
WYNIKI:
-witamina B12 479 pg/ml
-kwas foliowy 12.70 ng/ml
-TSH 1.82
-Homocysteina 7.2
-witamina D 65,8 ng/ml
-AMH 4.99 ng/ml
-insulina 7.711
-glukoza 80
-SHGB 82.60
-badania na toxoplasme/ wzw typu C/ wirus różyczki/ cytomegalowirus ✔️
- wyniki nasienia partnera dobre
🔴Ureaplasma parvum w trakcie leczenia -
Finch11 wrote:Ja polecam olej z wiesiołka z Ollini, NAC z firmy Swanson, Aliness B complex B-50 methyl TMG PLUS – różowy i zioła ojca Sroki numer 3 na płodność ❤️ powodzenia!27 i 29 lat
Starania o pierwszego maluszka 🥹
Podejrzenie PCOS (wcześniej długie i nieregularne cykle 35-50 dni)
starania "na luzie" od 07/2024
z pomocą medyczną od 10/2024
10/24 Ovitrelle + progesteron besins 200 ❌
11/24 Aromek+ Ovitrelle+progesteron besins ❌
12/24 Aromek+Ovitrelle ❌
01/25 będziemy próbować naturalnie 💛
23.12 🩸
WYNIKI:
-witamina B12 479 pg/ml
-kwas foliowy 12.70 ng/ml
-TSH 1.82
-Homocysteina 7.2
-witamina D 65,8 ng/ml
-AMH 4.99 ng/ml
-insulina 7.711
-glukoza 80
-SHGB 82.60
-badania na toxoplasme/ wzw typu C/ wirus różyczki/ cytomegalowirus ✔️
- wyniki nasienia partnera dobre
🔴Ureaplasma parvum w trakcie leczenia -
Motocyklistka wrote:Cześć dziewczyny! Zacznę od poczatku mam 30lat na tylniej ściance macicy mam mięśniaka(według ginekologa nie przeszkadza to w zajściu w ciążę) wcześniej zapezpieczaliśmy się ale teraz oboje chcemy mieć dziecko. Od 2miesięcy zaczeliśmy starania tak jak nam radziła Pani doktor po odstawieniu antykoncepcji ale narazie nic... Wiem że nie ma co już panikować ale wewnętrznie czuję się totalnie beznadziejnie może przez to że okres mi się spóźnił 3dni i z wielką nadzieją robiliśmy test lecz niestety jedna kreska i okres się pojawił... ja mam myśli że to zemną jest coś nie tak przez tego mieściaka... Może któraś z Was miała podobnie? Bierzemy witaminy, staramy się zdrowo odżywiać ale może wy poradzicie nam jakieś "cudne witaminy,soki,oleje" lub cokolwiek innego wspomagające płodność? Pozdrawiam
Co do suplementów to brałam Ovarin, teraz prenatal Primo, olej z wiesiołka, bardzo dużo orzechów i ogólnie zdrowe odżywianie. Na razie nie pomogło ale przynajmiej mam ładne włosy i paznokcie (najładniejsze w życiu).
Powodzenia i pamiętaj że takich jak Ty jest więcej (i mówię to ja która wczoraj w pracy zamknęła się w kiblu rycząc … ale dziś jest nowy dzień i trzeba iść do przodu).Fragrance lubi tę wiadomość
Hashimoto
Niedoczynność
Starania od 5.2024 -
Dziewczyny, gdzie nie czytam na forum, że sposobem na zajscie w ciaze jest po prostu seks.
Ja jeszcze do niedawna myślałam, że seks należy uprawiać tylko w dni płodne, najlepiej w dzień przed owu i w sam dzień owu. Ale często czytam, że dziewczyny zachodzą w ciążę kochając się przez cały miesiąc, nie czekając tylko na "te" dni.
A wy, kochacie się tylko w te dni czy przez cały miesiąc? -
Fragrance wrote:Dziewczyny, gdzie nie czytam na forum, że sposobem na zajscie w ciaze jest po prostu seks.
Ja jeszcze do niedawna myślałam, że seks należy uprawiać tylko w dni płodne, najlepiej w dzień przed owu i w sam dzień owu. Ale często czytam, że dziewczyny zachodzą w ciążę kochając się przez cały miesiąc, nie czekając tylko na "te" dni.
A wy, kochacie się tylko w te dni czy przez cały miesiąc?
Ponieważ owulacja nie musi występować zawsze w tym samym dniu dlatego mowia żeby współżyć tak co 2-3 dni przez caly miesiac. Bo owulacja może się przesunąć. Tylko w dni 'plodne' można zajsc w ciaze ale dni płodne są często ruchome. Tylko monitoring owulacji u ginekologa może ja potwierdzić, także jeśli nie jesteśmy 100% pewne to co 2-3 dni daje nam zwiększone szanse.ona 💁🏼♀️ 31 | on 🙋♂️ 56
❤️ bez zapezpieczenia od 2021
Świadome starania od 04/24
✔️Progresteron 12.53ng/ml ✔️TPO <15ku/L ✔️ TSH 3.81 mU/L ✔️ t4 14.1 pmol/L ✔️ wolne androgeny 2.3% ✔️ SHBG 62 nmol/L ✔️ LH 7.6U/L ✔️ FSH 5.2U/L ✔️ testosteron 1.4nmol/L ⬆️ prolaktyna 526mU/L ✔️ estradiol 123pmol/L ✔️amh 3.60ng/ml
✖️ USG - policystyczne jajniki
Czekamy na wyniki analizy nasienia 🥹🤞🏻 -
Fragrance wrote:Dziewczyny, gdzie nie czytam na forum, że sposobem na zajscie w ciaze jest po prostu seks.
Ja jeszcze do niedawna myślałam, że seks należy uprawiać tylko w dni płodne, najlepiej w dzień przed owu i w sam dzień owu. Ale często czytam, że dziewczyny zachodzą w ciążę kochając się przez cały miesiąc, nie czekając tylko na "te" dni.
A wy, kochacie się tylko w te dni czy przez cały miesiąc?👱♀️❤️👨28&37
Starania o pierwsze 👶
4 cs ⌛
17.01.2025🩺
👱♀️
Podejrzenie endometriozy -
Hej, ja też jestem nowa na forum. W skrócie mamy 26 i 28l. To nasze pierwsze starania i pierwsze wszystko. Ogółem ciągle mi się wydaje, że to powinno iść łatwo, a ja od odstawienia antykoncepcji mam serię niefortunnych zdarzeń, ciężko mi wyznaczyć owu, mam dużo stresów, była presja na ciążę od razu. Do tego doszła torbiel w 2cs. Miałam nie wpadać w panikę i nie robić monitoringu, ale już sama nie wiem. Trochę się boję, że sobie życiowo nie poradzę z dzieckiem, mimo, że oboje już mamy dość stabilną sytuację. Czeka nas przeprowadzka, do tego te starania, ja mam nową pracę i przede mną jeszcze jeden ważny egzamin a wszystko chciałam sobie jak w kalendarzu ułożyć. Życie zweryfikowało plany oczywiście. Momentami te czekania, liczenia, obserwacje przerastają, a miało być fajnie i na luzie. Teraz się zastanawiam czy w ogóle mam być mamą... Czy ktoś jeszcze ma takie rozkminy?
Ysiak lubi tę wiadomość
ona 26 l.
3cs
LH/FSH 0,6
po LEEP, CIN2 HGSIL, HPV 16, ostatnie wyniki czyste
torbiel krwotoczna w 2cs
suple: pregna plus, Vitex, zioła o. Sroki, inofem
on 28 l. -
Aurelka98 wrote:Hej, ja też jestem nowa na forum. W skrócie mamy 26 i 28l. To nasze pierwsze starania i pierwsze wszystko. Ogółem ciągle mi się wydaje, że to powinno iść łatwo, a ja od odstawienia antykoncepcji mam serię niefortunnych zdarzeń, ciężko mi wyznaczyć owu, mam dużo stresów, była presja na ciążę od razu. Do tego doszła torbiel w 2cs. Miałam nie wpadać w panikę i nie robić monitoringu, ale już sama nie wiem. Trochę się boję, że sobie życiowo nie poradzę z dzieckiem, mimo, że oboje już mamy dość stabilną sytuację. Czeka nas przeprowadzka, do tego te starania, ja mam nową pracę i przede mną jeszcze jeden ważny egzamin a wszystko chciałam sobie jak w kalendarzu ułożyć. Życie zweryfikowało plany oczywiście. Momentami te czekania, liczenia, obserwacje przerastają, a miało być fajnie i na luzie. Teraz się zastanawiam czy w ogóle mam być mamą... Czy ktoś jeszcze ma takie rozkminy?
Hej, widzę że jesteście jeszcze młodzi. Może zamiast planowac, wyliczać to po prostu cieszcie się sobą i nie patrzcie w kalendarz jak ciaza ma przyjść to przyjdzie skup się na egzaminie, przeprowadzce
Ja w ogóle nie patrze w kalendarz, nie wyliczam kiedy byłaby ciaza albo poród. Mam różne rzeczy zaplanowane. Życie zweryfikuje czy będę musiała cos zmienić czy nieAurelka98 lubi tę wiadomość
ona 💁🏼♀️ 31 | on 🙋♂️ 56
❤️ bez zapezpieczenia od 2021
Świadome starania od 04/24
✔️Progresteron 12.53ng/ml ✔️TPO <15ku/L ✔️ TSH 3.81 mU/L ✔️ t4 14.1 pmol/L ✔️ wolne androgeny 2.3% ✔️ SHBG 62 nmol/L ✔️ LH 7.6U/L ✔️ FSH 5.2U/L ✔️ testosteron 1.4nmol/L ⬆️ prolaktyna 526mU/L ✔️ estradiol 123pmol/L ✔️amh 3.60ng/ml
✖️ USG - policystyczne jajniki
Czekamy na wyniki analizy nasienia 🥹🤞🏻 -
Ja opowiem może z mojego doświadczenia choć jest ono niewielkie 😅 1cs i się udało chociaż naczytałam się za dużo i bałam się, że to będzie trwało długo. Od dawna marzyłam o dziecku ale życie miało na mnie inny plan więc teraz kiedy się zaczęło układać i przyszło co do czego nie chciałam marnować czasu (skończę za niedługo 34 lata) i zaczęłam od razu starania z testami owulacyjnymi. Nigdy nie byłam jakoś pierwsza do seksu, nie powiem też, że go nie lubię ale nie wyobrażam sobie kochanie się przez cały miesiąc co 2 dni bo i dla partnera jest to męczące zarówno fizycznie jak i psychicznie kiedy się że MUSI sprostać za każdym razem. Oczywiście były rozmowy, że nie musi ale myślę że to nie zawsze działa. Więc dzięki testom udało się wstrzelić od razu bo wiedziałam kiedy owulacja jest. Oczywiście do testowania spieszyło mi się BARDZO. 7dpo zrobiłam test oczywiście bielutki, 9dpo zrobiłam betę, wyszła 32 więc już wiedziałam, że coś jest na rzeczy, kolejnego dnia powtórzyłam betę wyszła już 80. Dzwoniąc do lekarza i prosząc o skierowanie na drugą betę te mi powiedział że niepotrzebnie się spieszę, że źle robię, że więcej pytań niż odpowiedzi. Byłam zła na niego strasznie. Teraz z biegiem czasu mówił to w zły sposób ale wiem, że miał rację. Oczywiście zależy od kobiety ale jestem w 5tc i naczytałam się na tym forum przede wszystkim o ciążach biochemicznych, statystykach itd, że zamiast się cieszyć to się bardzo stresuje i tak sobie myślę że to testowanie tak bardzo wcześnie nie ma sensu, wolałabym się dowiedzieć w 6tc kiedy już możliwe że serduszko by zabiło a wiem, że nawet nie wiedząc o ciąży dbałabym o siebie. Jedyna różnica byłaby taka, że pewnie chodziłabym do pracy a tak poszłam na L4 w 3 tyg jak się tylko dowiedziałam bo nie chce ryzykować. Także dziewczyny na spokojnie i trzymam kciuki za każdą ❤️
-
AngeKrk wrote:Ja opowiem może z mojego doświadczenia choć jest ono niewielkie 😅 1cs i się udało chociaż naczytałam się za dużo i bałam się, że to będzie trwało długo. Od dawna marzyłam o dziecku ale życie miało na mnie inny plan więc teraz kiedy się zaczęło układać i przyszło co do czego nie chciałam marnować czasu (skończę za niedługo 34 lata) i zaczęłam od razu starania z testami owulacyjnymi. Nigdy nie byłam jakoś pierwsza do seksu, nie powiem też, że go nie lubię ale nie wyobrażam sobie kochanie się przez cały miesiąc co 2 dni bo i dla partnera jest to męczące zarówno fizycznie jak i psychicznie kiedy się że MUSI sprostać za każdym razem. Oczywiście były rozmowy, że nie musi ale myślę że to nie zawsze działa. Więc dzięki testom udało się wstrzelić od razu bo wiedziałam kiedy owulacja jest. Oczywiście do testowania spieszyło mi się BARDZO. 7dpo zrobiłam test oczywiście bielutki, 9dpo zrobiłam betę, wyszła 32 więc już wiedziałam, że coś jest na rzeczy, kolejnego dnia powtórzyłam betę wyszła już 80. Dzwoniąc do lekarza i prosząc o skierowanie na drugą betę te mi powiedział że niepotrzebnie się spieszę, że źle robię, że więcej pytań niż odpowiedzi. Byłam zła na niego strasznie. Teraz z biegiem czasu mówił to w zły sposób ale wiem, że miał rację. Oczywiście zależy od kobiety ale jestem w 5tc i naczytałam się na tym forum przede wszystkim o ciążach biochemicznych, statystykach itd, że zamiast się cieszyć to się bardzo stresuje i tak sobie myślę że to testowanie tak bardzo wcześnie nie ma sensu, wolałabym się dowiedzieć w 6tc kiedy już możliwe że serduszko by zabiło a wiem, że nawet nie wiedząc o ciąży dbałabym o siebie. Jedyna różnica byłaby taka, że pewnie chodziłabym do pracy a tak poszłam na L4 w 3 tyg jak się tylko dowiedziałam bo nie chce ryzykować. Także dziewczyny na spokojnie i trzymam kciuki za każdą ❤️
Super że Ci się udało i dużo zdrówka!Aurelka98, Kirby lubią tę wiadomość
Hashimoto
Niedoczynność
Starania od 5.2024 -
Moja najlepsza przyjaciółka też zaszła w ciążę w 1cs. Nie prowadzi jakiegoś tam niezdrowego trybu życia ale na pewno nie jest zupełnie zdrowy. Pali, lubi wypić. Także naprawdę ja wierze ze dziecko to jest loteria. Raz się wygrywa raz przegrywa. Jest osoba która co tydzień kupuje zdrapke i przegrywa za każdym razem. A druga kupi raz i wygra.
Na nas wszystkie przyjdzie odpowiedni czasona 💁🏼♀️ 31 | on 🙋♂️ 56
❤️ bez zapezpieczenia od 2021
Świadome starania od 04/24
✔️Progresteron 12.53ng/ml ✔️TPO <15ku/L ✔️ TSH 3.81 mU/L ✔️ t4 14.1 pmol/L ✔️ wolne androgeny 2.3% ✔️ SHBG 62 nmol/L ✔️ LH 7.6U/L ✔️ FSH 5.2U/L ✔️ testosteron 1.4nmol/L ⬆️ prolaktyna 526mU/L ✔️ estradiol 123pmol/L ✔️amh 3.60ng/ml
✖️ USG - policystyczne jajniki
Czekamy na wyniki analizy nasienia 🥹🤞🏻 -
suzume wrote:Hej, widzę że jesteście jeszcze młodzi. Może zamiast planowac, wyliczać to po prostu cieszcie się sobą i nie patrzcie w kalendarz jak ciaza ma przyjść to przyjdzie skup się na egzaminie, przeprowadzce
Ja w ogóle nie patrze w kalendarz, nie wyliczam kiedy byłaby ciaza albo poród. Mam różne rzeczy zaplanowane. Życie zweryfikuje czy będę musiała cos zmienić czy nieona 26 l.
3cs
LH/FSH 0,6
po LEEP, CIN2 HGSIL, HPV 16, ostatnie wyniki czyste
torbiel krwotoczna w 2cs
suple: pregna plus, Vitex, zioła o. Sroki, inofem
on 28 l. -
Sienia555 wrote:Nie obraź się ale jak udało się Tobie za pierwszym razem to jednak dla nas to będzie słabe pocieszenie dziewczyny tutaj chodzą na monitoringi więc są pewne co do dnia/godziny kiedy będzie owulacja i niestety to nie działa.
Super że Ci się udało i dużo zdrówka!
Szczerze mówiąc to nie do końca tu chodziło o pocieszenie bo nie wyobrażam sobie jak może być ciężko psychicznie przy długich staraniach, ja dziękuję Bogu, że udało się tak szybko. Bardziej chodziło mi o to, żeby dać znać, że testy owulacyjne wcale nie są złym pomysłem bo wiele wpisów czytałam, że dziewczyny się długo starają ale opierają się właśnie tylko i wyłącznie na częstym uprawianiu seksu a to nigdy niestety z tą owulką nie wiadomo. No i chciałam uczulić na to, że może takie szybkie robię testów i sprawdzanie to też nie jest zbyt dobry pomysł. Ty wyciągnęłaś z mojej wiadomości tylko jedną rzecz, że udało mi się szybko ale nie do końca o to chodziło w mojej wiadomości, nie chodziło o to żeby się pochwalić jak szybko mi poszło.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego. -
suzume wrote:Moja najlepsza przyjaciółka też zaszła w ciążę w 1cs. Nie prowadzi jakiegoś tam niezdrowego trybu życia ale na pewno nie jest zupełnie zdrowy. Pali, lubi wypić. Także naprawdę ja wierze ze dziecko to jest loteria. Raz się wygrywa raz przegrywa. Jest osoba która co tydzień kupuje zdrapke i przegrywa za każdym razem. A druga kupi raz i wygra.
Na nas wszystkie przyjdzie odpowiedni czas
Też mam znajomą która przy pierwszej ciąży poroniła, teraz jest w drugiej ciąży, nie wiem który miesiąc ale brzuszek już duży więc pewnie końcówka ale miałyśmy lepszy kontakt pomiędzy tymi jej dwoma ciążami i właśnie parę dni temu przypomniałam sobie, że ona mi mówiła że się starają ale jednocześnie od alkoholu i fajek nie stroniła. Ja czegoś takiego nie rozumiem osobiście. Przykro po prostu, że ktoś się umie powstrzymać od używek, dba o siebie, zdrowo je, przyjmuje suplementy i się nie udaje. Wiadomo innymi przypadkami są tutaj osoby chore na PCOS bo im wiadomo trudnej ale dobrze, że teraz ta medycyna jest jaka jest i można działać. Ja nie pije od kilku miesięcy już i jest mi z tym fantastycznie 😁 -
AngeKrk wrote:Szczerze mówiąc to nie do końca tu chodziło o pocieszenie bo nie wyobrażam sobie jak może być ciężko psychicznie przy długich staraniach, ja dziękuję Bogu, że udało się tak szybko. Bardziej chodziło mi o to, żeby dać znać, że testy owulacyjne wcale nie są złym pomysłem bo wiele wpisów czytałam, że dziewczyny się długo starają ale opierają się właśnie tylko i wyłącznie na częstym uprawianiu seksu a to nigdy niestety z tą owulką nie wiadomo. No i chciałam uczulić na to, że może takie szybkie robię testów i sprawdzanie to też nie jest zbyt dobry pomysł. Ty wyciągnęłaś z mojej wiadomości tylko jedną rzecz, że udało mi się szybko ale nie do końca o to chodziło w mojej wiadomości, nie chodziło o to żeby się pochwalić jak szybko mi poszło.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
Z tymi testami to jest loteria dla mnie, robię je już 4 cykl, ani razu nie miałam mocnej kreski testowej. W tym cyklu w 5dc miałam LH 4 mIU/l więc to chyba jest powód. Test ma czułość od 25, a u mnie widocznie nawet nie jestem w pobliżu tego stężenia. Prawdopodobnie mam zaburzenia owulacji więc nie spodziewam się cudów. Jeśli nie skończy się Ovitrellem to będę zadowolona.ona 26 l.
3cs
LH/FSH 0,6
po LEEP, CIN2 HGSIL, HPV 16, ostatnie wyniki czyste
torbiel krwotoczna w 2cs
suple: pregna plus, Vitex, zioła o. Sroki, inofem
on 28 l. -
Aurelka98 wrote:Z tymi testami to jest loteria dla mnie, robię je już 4 cykl, ani razu nie miałam mocnej kreski testowej. W tym cyklu w 5dc miałam LH 4 mIU/l więc to chyba jest powód. Test ma czułość od 25, a u mnie widocznie nawet nie jestem w pobliżu tego stężenia. Prawdopodobnie mam zaburzenia owulacji więc nie spodziewam się cudów. Jeśli nie skończy się Ovitrellem to będę zadowolona.
No myślę że w przypadku problemów z owulacją i cyklami bezowulacyjnymi to wtedy faktycznie testy mogą zawodzić. Niektóre dziewczyny po prostu bardzo od tych testów stronią a wydaje mi się, że warto spróbować.