Pierwsze planowanie, pierwsza ciąża, pierwsze dziecko, pierwsze objawy
-
WIADOMOŚĆ
-
Suzana wrote:Dziewczyny, radzicie powtórzyć betę jak pierwsza wyszła 842 czy poczekać już do wizyty u ginekologa? Wgl z jednej strony nie dowierzam, a z drugiej chciałabym już wszystkim o tym powiedzieć 🙈
Jak lekarz potwierdzi że wszystko okej to można wysyłać wiruski innym dziewczynom 🦠🦠
I gratuluję SuzanaMarcycha lubi tę wiadomość
👩26 |👨🦱 27
Starania o pierwszego maluszka: ¶7 naturalnych cs ⏳ ¶3 cykle przerwy na Proverę, brak efektów) ➡️ Duphaston na wywołanie miesiączki ¶1 cykl stymulowany Clo
31.10 skromne ⏸️
02.11 12dpo beta 91.90, progesteron 47.60
06.11 16dpo beta 927.38 przyrost ponad 200% 🥴
09.11 19dpo beta 4455,84
13.11 23dpo beta 19657.67
28.11 wizyta 🗓️🩺 -
Migotka trzymam kciuki za piękną owulację! 🤞🏻🤞🏻
Suzana nie wiem czy w Polsce jest taka niepisana 'zasada' ale w Anglii nikomu (nawet rodzicom) nie mówi się o ciazy do 12 tygodnia. Pamiętam że jak rozmawialiśmy o tym z moim M. (jest brytyjczykiem) musiałam go namawiać żeby w razie ciazy mogłabym chociaż mamie o tym powiedzieć.
Ja update z tego miesiąca- temperatura spada już drugi dzień także jutro okresona 💁🏼♀️ 31 | on 🙋♂️ 56
❤️ bez zapezpieczenia od 2021
Świadome starania od 04/24
✔️Progresteron 12.53ng/ml ✔️TPO <15ku/L ✔️ TSH 3.81 mU/L ✔️ t4 14.1 pmol/L ✔️ wolne androgeny 2.3% ✔️ SHBG 62 nmol/L ✔️ LH 7.6U/L ✔️ FSH 5.2U/L ✔️ testosteron 1.4nmol/L ⬆️ prolaktyna 526mU/L ✔️ estradiol 123pmol/L ✔️amh 3.60ng/ml
✖️ USG - policystyczne jajniki
Czekamy na wyniki analizy nasienia 🥹🤞🏻 -
Cześć dziewczyny ❤️
Dołączam do was, bo też zaczęłam starania o dziecko. 3 cykle były nieudane 😔
Też żałuję, że nie zaczęłam wcześniej starania, ale nie czułam się do końca gotowa na to. Ale myślałam, że zajscie w ciaze jest łatwiejsze.
Powiedzcie mi dziewczyny, czy w dni płodne współżyjecie każdego dnia czy co drugi dzień? Jak to u was wygląda?
Czy robicie "świece" zaraz po czy po prostu leżycie? 🙂
-
Fragrance wrote:Cześć dziewczyny ❤️
Dołączam do was, bo też zaczęłam starania o dziecko. 3 cykle były nieudane 😔
Też żałuję, że nie zaczęłam wcześniej starania, ale nie czułam się do końca gotowa na to. Ale myślałam, że zajscie w ciaze jest łatwiejsze.
Powiedzcie mi dziewczyny, czy w dni płodne współżyjecie każdego dnia czy co drugi dzień? Jak to u was wygląda?
Czy robicie "świece" zaraz po czy po prostu leżycie? 🙂
Witamy! 3 cykle to jeszcze nie powod do stresów. Wszystko się na pewno dobrze ulozy ile macie lat z partnerem? Ja mam 31 i też myślałam sobie ze za późno 'zaczelam' ale z drugiej strony skoro dopiero wtedy poczułam instynkt macierzyński to nie mam do siebie zalu, też wcześniej pewnie nie byłam gotowa
Ja świecy nie robiłam, raz pamiętam podłożyłam poduchę pod pupe żeby była wyżej i tak leżałam (oczywiscie nie pomogło 😂). Ale zdradzę wam 'sekret' od mojej przyjaciółki. Uwierzcie mi ze za każdym razem o tym zapominam, może dlatego właśnie jeszcze w ciaze nie zaszłam?
Jak powiedziałam mojej przyjaciółce ze staramy się o dziecko to powiedziała mi że jej koleżanka rzuciła na nią czar : OCZY W D**IE . Wiem że dziwne ale taki czar rzucam teraz na was wszystkie . Zanim zaczniecie się kochać, powiedzcie sobie pod nosem po cichu 'oczy w d**ie' . Mowi ze właśnie to na nią podziałałoKirby, Fragrance, Paulina66 lubią tę wiadomość
ona 💁🏼♀️ 31 | on 🙋♂️ 56
❤️ bez zapezpieczenia od 2021
Świadome starania od 04/24
✔️Progresteron 12.53ng/ml ✔️TPO <15ku/L ✔️ TSH 3.81 mU/L ✔️ t4 14.1 pmol/L ✔️ wolne androgeny 2.3% ✔️ SHBG 62 nmol/L ✔️ LH 7.6U/L ✔️ FSH 5.2U/L ✔️ testosteron 1.4nmol/L ⬆️ prolaktyna 526mU/L ✔️ estradiol 123pmol/L ✔️amh 3.60ng/ml
✖️ USG - policystyczne jajniki
Czekamy na wyniki analizy nasienia 🥹🤞🏻 -
suzume wrote:Witamy! 3 cykle to jeszcze nie powod do stresów. Wszystko się na pewno dobrze ulozy ile macie lat z partnerem? Ja mam 31 i też myślałam sobie ze za późno 'zaczelam' ale z drugiej strony skoro dopiero wtedy poczułam instynkt macierzyński to nie mam do siebie zalu, też wcześniej pewnie nie byłam gotowa
Ja świecy nie robiłam, raz pamiętam podłożyłam poduchę pod pupe żeby była wyżej i tak leżałam (oczywiscie nie pomogło 😂). Ale zdradzę wam 'sekret' od mojej przyjaciółki. Uwierzcie mi ze za każdym razem o tym zapominam, może dlatego właśnie jeszcze w ciaze nie zaszłam?
Jak powiedziałam mojej przyjaciółce ze staramy się o dziecko to powiedziała mi że jej koleżanka rzuciła na nią czar : OCZY W D**IE . Wiem że dziwne ale taki czar rzucam teraz na was wszystkie . Zanim zaczniecie się kochać, powiedzcie sobie pod nosem po cichu 'oczy w d**ie' . Mowi ze właśnie to na nią podziałało
Hahaha to mnie rozbawiałaś. Dobrze, że ten czar trzeba powiedzieć po cichu. Wyobraziłam sobie jak zaczyna się „akcja” robienia dziecka z mężem i nagle mówię mu ten czar 🤣Fragrance lubi tę wiadomość
👩32l
💊 PregnaStart
starania o pierwsze 🍼 od 07.2024 -
suzume wrote:Witamy! 3 cykle to jeszcze nie powod do stresów. Wszystko się na pewno dobrze ulozy ile macie lat z partnerem? Ja mam 31 i też myślałam sobie ze za późno 'zaczelam' ale z drugiej strony skoro dopiero wtedy poczułam instynkt macierzyński to nie mam do siebie zalu, też wcześniej pewnie nie byłam gotowa
Ja świecy nie robiłam, raz pamiętam podłożyłam poduchę pod pupe żeby była wyżej i tak leżałam (oczywiscie nie pomogło 😂). Ale zdradzę wam 'sekret' od mojej przyjaciółki. Uwierzcie mi ze za każdym razem o tym zapominam, może dlatego właśnie jeszcze w ciaze nie zaszłam?
Jak powiedziałam mojej przyjaciółce ze staramy się o dziecko to powiedziała mi że jej koleżanka rzuciła na nią czar : OCZY W D**IE . Wiem że dziwne ale taki czar rzucam teraz na was wszystkie . Zanim zaczniecie się kochać, powiedzcie sobie pod nosem po cichu 'oczy w d**ie' . Mowi ze właśnie to na nią podziałało
Ja mam 32, partner 35.
Też nie czułam się wcześniej gotowa, partner też. Ale gdybym wiedziała, że to potrwa dłużej niż myślałam, to myślę, że chociaż te pół roku prędzej byśmy zaczęli.
Ostatnio, gdy dostałam okres, czułam złość do całego świata, załamanie, poddanie się. Przez parę dni nie mogłam dojść do siebie, bo taki czułam zawód. No, ale walczymy dalej 💪🏼
Ale powiem wam, że u mnie najgorsze jest to wmawianie sobie objawów. Od kiedy się staramy, raptem czuję wszystko dwa razy bardziej, mocniej. Każdy skurcz brzucha, chwilowe mdlosci, powodują że myślę, że może się udało. Od kiedy się staramy, zaczęły mnie bardziej boleć piersi (może bardziej zwracać na to uwagę?). W każdym razie, można sobie wkręcać nieźle, oj można...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października, 22:41
-
suzume wrote:Witamy! 3 cykle to jeszcze nie powod do stresów. Wszystko się na pewno dobrze ulozy ile macie lat z partnerem? Ja mam 31 i też myślałam sobie ze za późno 'zaczelam' ale z drugiej strony skoro dopiero wtedy poczułam instynkt macierzyński to nie mam do siebie zalu, też wcześniej pewnie nie byłam gotowa
Ja świecy nie robiłam, raz pamiętam podłożyłam poduchę pod pupe żeby była wyżej i tak leżałam (oczywiscie nie pomogło 😂). Ale zdradzę wam 'sekret' od mojej przyjaciółki. Uwierzcie mi ze za każdym razem o tym zapominam, może dlatego właśnie jeszcze w ciaze nie zaszłam?
Jak powiedziałam mojej przyjaciółce ze staramy się o dziecko to powiedziała mi że jej koleżanka rzuciła na nią czar : OCZY W D**IE . Wiem że dziwne ale taki czar rzucam teraz na was wszystkie . Zanim zaczniecie się kochać, powiedzcie sobie pod nosem po cichu 'oczy w d**ie' . Mowi ze właśnie to na nią podziałało
Mam nadzieję, że jak powiem w myślach, a nie na głos, to też zadziała 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października, 22:39
-
Fragrance wrote:Ja mam 32, partner 35.
Też nie czułam się wcześniej gotowa, partner też. Ale gdybym wiedziała, że to potrwa dłużej niż myślałam, to myślę, że chociaż te pół roku prędzej byśmy zaczęli.
Ostatnio, gdy dostałam okres, czułam złość do całego świata, załamanie, poddanie się. Przez parę dni nie mogłam dojść do siebie, bo taki czułam zawód. No, ale walczymy dalej 💪🏼
Ale powiem wam, że u mnie najgorsze jest to wmawianie sobie objawów. Od kiedy się staramy, raptem czuję wszystko dwa razy bardziej, mocniej. Każdy skurcz brzucha, chwilowe mdlosci, powodują że myślę, że może się udało. Od kiedy się staramy, zaczęły mnie bardziej boleć piersi (może bardziej zwracać na to uwagę?). W każdym razie, można sobie wkręcać nieźle, oj można...Fragrance lubi tę wiadomość
-
Sienia555 wrote:Oj ja mam bardzo podobnie, odkąd się staramy mam PMS którego nie miałam nigdy wcześniej. Ale im dalej w las tym jest trochę łatwiej (wbrew pozorom). Dzisiaj pierwszy raz od nie wiem kiedy spóźnia mi się okres, bo w tym cyklu byłam chora i brałam antybiotyk. Ale test negatywny
Ja już sobie powiedziałam, że nie będę zwracała uwagi na każdy skurcz brzucha, bol piersi itp., bo tylko się nakręcam. I lepiej nie czytać o pierwszych objawach ciazy, bo każda kobieta może mieć inaczej. Jedna ma bol piersi, druga nie.
Mnie, od kilku lat już nie bolały nigdy piersi przed okresem, a od kiedy zaczęliśmy starania, zaczęły boleć. I przed któraś miesiaczka, tak ogromnie bolały, jak nigdy, więc oczywiście byłam pewna, że to ciaza. Ale przyszedł okres... Serio więc nie ma sensu sobie wmawiać. Jeszcze nie wiem, czy tak w głowie będę w stanie sobie nie wkręcac, ale plan mam 😀 -
Sienia555 wrote:Oj ja mam bardzo podobnie, odkąd się staramy mam PMS którego nie miałam nigdy wcześniej. Ale im dalej w las tym jest trochę łatwiej (wbrew pozorom). Dzisiaj pierwszy raz od nie wiem kiedy spóźnia mi się okres, bo w tym cyklu byłam chora i brałam antybiotyk. Ale test negatywny
Ja już sobie powiedziałam, że nie będę zwracała uwagi na każdy skurcz brzucha, bol piersi itp., bo tylko się nakręcam. I lepiej nie czytać o pierwszych objawach ciazy, bo każda kobieta może mieć inaczej. Jedna ma bol piersi, druga nie.
Mnie, od kilku lat już nie bolały nigdy piersi przed okresem, a od kiedy zaczęliśmy starania, zaczęły boleć. I przed któraś miesiaczka, tak ogromnie bolały, jak nigdy, więc oczywiście byłam pewna, że to ciaza. Ale przyszedł okres...
Serio więc nie ma sensu sobie wmawiać. Jeszcze nie wiem, czy tak w głowie będę w stanie sobie nie wkręcac, ale plan mam 😀 -
Nie wiem, jak u was, ale u mnie ten czas czekania na testowanie jest okropny. Bo dłuży się, żyję głównie tym i sobie wmawiam, że się udało, bo mnie gdzieś tam zabolało itp.
A czas czekania na owulacje, to dla mnie czas nadziei, myślenia, ze piłka w grze i się uda. I tak, człowiek żyje w wiecznym czekaniu. Raz z nadzieja, raz bez niej... -
Fragrance wrote:Nie wiem, jak u was, ale u mnie ten czas czekania na testowanie jest okropny. Bo dłuży się, żyję głównie tym i sobie wmawiam, że się udało, bo mnie gdzieś tam zabolało itp.
A czas czekania na owulacje, to dla mnie czas nadziei, myślenia, ze piłka w grze i się uda. I tak, człowiek żyje w wiecznym czekaniu. Raz z nadzieja, raz bez niej...
A wy robiliście już jakieś badania?Fragrance lubi tę wiadomość
-
Sienia555 wrote:Zdecydowanie mam tak samo, w ogóle jak czytam co Ty piszesz to mam wrażenie że to ja napisałam 😁 jesteś moją zaginioną bliźniaczką czy jak?
A wy robiliście już jakieś badania?
Nie, jeszcze nie robiliśmy badań.
A wy, dlugo się staracie? -
Zastanawiam się też, jak to jest z przeczuciami, taka kobieca intuicja. Często kobiety czują, że się udało. Ciekawe, jak to z nami będzie. Ja w ogóle miewam czasami prorocze sny, dlatego jak śniło mi się, że dostałam okres (a czekałam na testowanie), to wiedziałam, że się nie udało. Kobiety właśnie czasami też mają sny prorocze. Śni im się dziecko i są w ciazy.
Recepta na to wszystko, to chyba chłodna głowa. Tylko jeszcze nie wiem do końca jak.
Ja w ogóle mam już dosc (mimo że tak krótko się staramy) tego czekania na owulacje i presję, że wtedy musimy. Dlatego żałuję, że wcześniej się nie zdecydowaliśmy, bo pewnie byśmy kochali się kiedy chcemy, a nie z taka presja, że w "te" dni koniecznie musimy. Nie wiem, czy na takie luźne podejście (że kochamy się kiedy chcemy, nie patrząc na te dni) mamy już czas... -
Mi się właśnie okres spóźnia. Fakt że tylko jeden dzień, ale dziwne jest to że w ogóle nie mam objawów. Ani na ciaze ani na okres. W sumie nie czuje nic poza wrażliwymi piersiami. A zawsze mam bóle głowy przed które zwiastują okres. Test robiłam chyba 4 dni temu był negatywny. Na szczęście w domu nie mam już żadnego więc jeszcze nic nie robiłam, ale najpewniej okres po prostu przyjdzie jutro.
Miesiac kobiety starającej się zajsc w ciaze to tylko czekanie na owulacje pierwsze kilka tygodni, a potem czekanie na okres kolejne kilka 😂 i tak sobie w tym życiu czas odmierzamy 😅
Edit: ciotka z wakacji wróciła! Jedyne co dobre z tego okresu to to że w takim razie dobrze wyliczyłam moja owulacje co do godziny 😎Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października, 19:50
pupuś lubi tę wiadomość
ona 💁🏼♀️ 31 | on 🙋♂️ 56
❤️ bez zapezpieczenia od 2021
Świadome starania od 04/24
✔️Progresteron 12.53ng/ml ✔️TPO <15ku/L ✔️ TSH 3.81 mU/L ✔️ t4 14.1 pmol/L ✔️ wolne androgeny 2.3% ✔️ SHBG 62 nmol/L ✔️ LH 7.6U/L ✔️ FSH 5.2U/L ✔️ testosteron 1.4nmol/L ⬆️ prolaktyna 526mU/L ✔️ estradiol 123pmol/L ✔️amh 3.60ng/ml
✖️ USG - policystyczne jajniki
Czekamy na wyniki analizy nasienia 🥹🤞🏻 -
Fragrance wrote:Może jesteśmy blizniaczkami i nawet o tym nie wiemy 😂
Nie, jeszcze nie robiliśmy badań.
A wy, dlugo się staracie? -
Fragrance wrote:Też mi się ostatnio spóźniał okres (ale ja akurat nie byłam chora) i już myślałam, że może się udało. Bo od ponad roku, nigdy mi się tyle dni nie spóźniał, a tu akurat 7 dni spóźnienia, więc nadzieja była. A potem, wielkie rozczarowanie 😪
Ja już sobie powiedziałam, że nie będę zwracała uwagi na każdy skurcz brzucha, bol piersi itp., bo tylko się nakręcam. I lepiej nie czytać o pierwszych objawach ciazy, bo każda kobieta może mieć inaczej. Jedna ma bol piersi, druga nie.
Mnie, od kilku lat już nie bolały nigdy piersi przed okresem, a od kiedy zaczęliśmy starania, zaczęły boleć. I przed któraś miesiaczka, tak ogromnie bolały, jak nigdy, więc oczywiście byłam pewna, że to ciaza. Ale przyszedł okres...
Serio więc nie ma sensu sobie wmawiać. Jeszcze nie wiem, czy tak w głowie będę w stanie sobie nie wkręcac, ale plan mam 😀
Ja to w ogóle mam takie przeświadczenie, że nigdy nie zobaczę dwóch kresek. Ani na ciążowym ani na owulacyjnym. A owulację mam, prog potwierdził, tylko kupiłam te testy z horien medical, więc mógłam nie wstrzelić w pik. I to przeczucie mnie bardzo martwiFragrance lubi tę wiadomość
-
Loraa wrote:Mam tak samo z tymi piersiami, nigdy w żadnej fazie cyklu mnie nie bolały a teraz od wczoraj bardzo mocno. Ale dziś biel ⬜, czekam w środę na 🐒.
Ja to w ogóle mam takie przeświadczenie, że nigdy nie zobaczę dwóch kresek. Ani na ciążowym ani na owulacyjnym. A owulację mam, prog potwierdził, tylko kupiłam te testy z horien medical, więc mógłam nie wstrzelić w pik. I to przeczucie mnie bardzo martwi
A próbowałaś może te z clear blue takie 'elektroniczne'? W sensie że pokazują ci mogajace buźki albo stabilne buźki na pik? Być może latwiej będzie Ci wylapac, ja też nie ogarniałam tych paskowych testow więc robiłam te z clear blue. Ja miałam te 4 i więcej dni. Fakt że tanie nie są ale jeśli możesz spróbować z nimi to warto.ona 💁🏼♀️ 31 | on 🙋♂️ 56
❤️ bez zapezpieczenia od 2021
Świadome starania od 04/24
✔️Progresteron 12.53ng/ml ✔️TPO <15ku/L ✔️ TSH 3.81 mU/L ✔️ t4 14.1 pmol/L ✔️ wolne androgeny 2.3% ✔️ SHBG 62 nmol/L ✔️ LH 7.6U/L ✔️ FSH 5.2U/L ✔️ testosteron 1.4nmol/L ⬆️ prolaktyna 526mU/L ✔️ estradiol 123pmol/L ✔️amh 3.60ng/ml
✖️ USG - policystyczne jajniki
Czekamy na wyniki analizy nasienia 🥹🤞🏻 -
Cześć dziewczyny. Jestem nowa na forum, staramy się z mężem od niedawna (2 miesiąc), ale postanowiłam napisać, bo już zaczęłam trochę "fiksować" na tym punkcie i chyba wymyślać sobie objawy jestem dziś 13 dpo i test negatywny, @ planowo powinna przyjść za 2 dni. Co mnie zastanawia to dość dziwne odczucia. Przez 2 dni miałam gorzki posmak w ustach, co się nigdy nie zdarzało, wcześniej miałam dziwne uczucie w brzuchu, jakby ból mięśni, mimo, że żadnych ćwiczeń nie wykonywałam. Mąż ma wyjazdową pracę, tak więc w tym cyklu udało się 3 dni przed owulacją oraz 2 dni po. Czy są jakieś szanse na ciążę?
-
suzume wrote:Mi się właśnie okres spóźnia. Fakt że tylko jeden dzień, ale dziwne jest to że w ogóle nie mam objawów. Ani na ciaze ani na okres. W sumie nie czuje nic poza wrażliwymi piersiami. A zawsze mam bóle głowy przed które zwiastują okres. Test robiłam chyba 4 dni temu był negatywny. Na szczęście w domu nie mam już żadnego więc jeszcze nic nie robiłam, ale najpewniej okres po prostu przyjdzie jutro.
Miesiac kobiety starającej się zajsc w ciaze to tylko czekanie na owulacje pierwsze kilka tygodni, a potem czekanie na okres kolejne kilka 😂 i tak sobie w tym życiu czas odmierzamy 😅
Edit: ciotka z wakacji wróciła! Jedyne co dobre z tego okresu to to że w takim razie dobrze wyliczyłam moja owulacje co do godziny 😎
I jak się z tym czujesz, że okres jest? Bo u mnie to zawsze dzien załamania. Tracę raptem sens wszystkiego. Tak przeżywam dzień, w którym dostaje okres... Sama siebie dobijam