Pierwsze planowanie, pierwsza ciąża, pierwsze dziecko, pierwsze objawy
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny, chciałabym się zapytać jak to u Was wyglądało, a może jest tu więcej osób takich jak ja. Zaczynamy z mężem staranie o pierwsze dziecko, chociaż staranie to duże słowo, poprostu przestaliśmy się zabezpieczać i zobaczymy jak wyjdzie. Generalnie odkąd to postanowiliśmy, bardzo chciałabym żeby nam się udało. W pierwszym cyklu strasznie się stresowałam, że może się uda od razu ale nic z tego, strasznie spanikowałam bo bolały mnie jajniki po owulacji, dostałam szybciej okres, pobieglam do lekarza bo bałam się że coś nie tak ale potwierdził że wszystko ze mną w porządku. Mam pytanie do Was czy rozpoznaliście jakoś że doszło do zapłodnienia? Jak przetrwać ten czas od owulacji do okresu w niepewności 😀czy Wasze ciąże dawały o sobie znać w tym czasie w jakiś sposób? A może jest tu więcej osób które mają swoje pierwsze razy w tym temacie
-
Cześć, ja nie mogłam się doczekać testowania, przez co testowałam za szybko i niepotrzebnie się zawiodłam 😅 finalnie okazało się, ze jestem w ciąży.
Objawów absolutnie żadnych😅Moooniii lubi tę wiadomość
-
Cześć, my też staramy się o pierwsze dziecko. Teraz 4 miesiąc i niestety nadal nic. Tylko nie jestem już najmłodsza, mam 32 lata… jesteśmy już długo po ślubie tylko jakoś nie mieliśmy parcia na bycie rodzicami, ale w tym roku wszystko się zmieniło. Niestety to chyba nie jest takie proste jak sądziliśmy póki co ja robiłam trochę podstawowych badań, AMH nie wyszło mi jakieś super, 1,6… choruję też na hashimoto i niedoczynność. Mam regularne okresy ale ogólnie jestem załamana. Mam nadzieję że u Ciebie wygląda to bardziej optymistycznie.Hashimoto
Niedoczynność
Starania od 5.2024 -
Hej @Sienia555, ja tez mam 32 lata, też myślałam że to prostsze niż się wydaje. Narazie za nami 2 miesiąc staran i wiem, że to krótko ale jakoś wydawało mi się że to łatwiejsze. Moja lekarka powiedziała mi, że jeśli chce zajść w ciążę powinnam nie myśleć o tym, że chce zajść w ciążę tylko się zrelaksować 🙃 ale już wiem, że tak się nie da… kolejny okres to kolejne rozczarowanie
-
Hej, też mam 32 l i zdecydowaliśmy się w kwietniu, też myślałam że to prostsze 🙈 dopiero zaczęłam czytać historię tutaj i jak naprawdę wygląda zachodzenie w ciążę.
W maju już skorzystałam z poradni kliniki niepłodności, bo miałam jakieś dziwne przeczucia i cieszę się że to zrobiłam bo mam parę badań za sobą i wiem na czym stoję🧍♀️92 🧍♂️92 + 🐕 🐕
Starania od 04/24
Ona:
Niedowaga ❌, ferrytyna 26 ❌, b12 50% normy ❌ (4/09)
AMH 2,0
Monitoring owulacji ✅, cykle regularne ✅, histeroskopia z hp bez stanu zapalnego endo✅,
jajowody drożne ✅, hormony5dc+tarczyca ✅, hormony 7dp (prog 27,8, estradiol 165) ✅, cytologia ✅, wymazy zwykle+MUCHa (przeleczona ureaplasma) ✅, bad. kału (w tym giardia, helikobakter, owsiki) ✅, pozostałe badania krwi ✅
On:
Test hba 54% ❌
Stres oksy. 1,6 ❌
Reszta ✅
Oboje:
Suplementacja+żel ✅
I iui : 11/24
Plan na ten miesiąc: obie krzywe? +? -
Kc1234 wrote:Hej, też mam 32 l i zdecydowaliśmy się w kwietniu, też myślałam że to prostsze 🙈 dopiero zaczęłam czytać historię tutaj i jak naprawdę wygląda zachodzenie w ciążę.
W maju już skorzystałam z poradni kliniki niepłodności, bo miałam jakieś dziwne przeczucia i cieszę się że to zrobiłam bo mam parę badań za sobą i wiem na czym stojęHashimoto
Niedoczynność
Starania od 5.2024 -
Pryncypałek wrote:Hej @Sienia555, ja tez mam 32 lata, też myślałam że to prostsze niż się wydaje. Narazie za nami 2 miesiąc staran i wiem, że to krótko ale jakoś wydawało mi się że to łatwiejsze. Moja lekarka powiedziała mi, że jeśli chce zajść w ciążę powinnam nie myśleć o tym, że chce zajść w ciążę tylko się zrelaksować 🙃 ale już wiem, że tak się nie da… kolejny okres to kolejne rozczarowanie
Nie mam nawet za bardzo z kim o tym pogadać, bo połowa moich koleżanek jest w ciąży i mam wrażenie że jak mówię im o moich obawach i że się nie udaje to one mają jakby wyrzuty sumienia, że u nich tak łatwo poszło i robi się dziwna atmosfera, a druga połowa w ogóle nie chce mieć dzieci więc też nie rozumieją czym ja się przejmuje. Jedynie mąż mnie bardzo wspiera, ale też nie chce w kółko mu o tym gadać…Hashimoto
Niedoczynność
Starania od 5.2024 -
Sienia555 wrote:No zdecydowanie się nie da, bo jak nie myśleć o czymś na czym tak bardzo nam zależy? Ja nie wiem jak ludzie to robią że zachodzą po 1 miesiącu, a słyszałam mnóstwo takich historii.
Nie mam nawet za bardzo z kim o tym pogadać, bo połowa moich koleżanek jest w ciąży i mam wrażenie że jak mówię im o moich obawach i że się nie udaje to one mają jakby wyrzuty sumienia, że u nich tak łatwo poszło i robi się dziwna atmosfera, a druga połowa w ogóle nie chce mieć dzieci więc też nie rozumieją czym ja się przejmuje. Jedynie mąż mnie bardzo wspiera, ale też nie chce w kółko mu o tym gadać…
Hej Dziewczyny😊
Ja też się teraz często zastanawiam jakim cudem ludzie zachodzą ot tak😉😊ale jak to w życiu bywa…jak się chce to nic nie wychodzi.
Co do forum to skarbnica wiedzy ale trzeba uważać,żeby się nie zafiksować…ja już mam w domu zakaz wchodzenia tutaj i czytania bo znalazłam u siebie już wszystkie możliwe symptomy i choroby,wszystko co tutaj przeczytam przekładam na siebie i analizuje godzinami.
Jeszcze nie umiem oddzielić emocji od rozumu a niestety w tym długim procesie trzeba to dobrze wyważyć żeby nie zwariować i przy okazji nie zamęczyć drugiej połówki.Tak więc oprócz walki o dziecko,walczę z „glowa”,zeby nie popaść w paranoje🥴 -
Sienia555 wrote:Opowiesz coś więcej o wizycie w klinice i badaniach? Byłaś tam razem z mężem? Jak to wyglądało i czy mówili co musicie poprawić / wyleczyć itd ?
Pierwsze to doktor zrobił dokładny wywiad: wczesniejsze choroby, leki na stałe, choroby w rodzinie, poronienia, wcześniejsze ciąże, pytał o rodzaj pracy mój i partnera, o stresujące sytuacje w życiu, o styl życia, aktywność, nałogi itp. Oni w tych klinikach mają konkretne schematy postępowania, co sprawdzamy najpierw co później itp.
Później przeszliśmy do zwykłego badania usg transwaginalnego i tutaj wykrył polipa przy szyjce macicy kilka mm (byłam pod stałą opieką ginekologa w lux medzie gdzie mamy pakiet, co roczne cytologie, kontrolne USG co 6 miesięcy - akurat dbałam o systematykę ginekologiczną i już się wkurzyłam, że w luxmedzie tego nie zauważyli.. a nawet jak byłam na konsultacji później to kazali zostawić w spokoju..). Doktor mówił że ten polip może być przyczyną, że zarodek nie chce się zagnieździć ale nie musi więc decyzja do mnie czy robimy zabieg. Zdecydowałam się na zabieg i do zabiegu musiałam zrobić badania- wymazy z szyjki macicy i oczywiście jeb wykryto ureaplasme, więc kolejny powód dla którego może nam nie wychodzić.. znowu się wkurzyłam, bo wcześniejsi lekarze mimo zgłoszeń o moich częstych infekcjach cewki moczowej przy stałym partnerze bagatelizowali problem.. po przeleczeniu ureaplasmy (oboje) nie mam żadnych objawów od strony układu moczowego.
Później standardowo zlecił badania hormonalne z tarczycą i monitoring owulacji żeby sprawdzić czy owulacja występuje.
Kolejnym krokiem było badanie nasienia żeby wykluczyć czynnik męski niepowodzeń. Tutaj czekaliśmy trzy miesiące na badanie żeby odczekać po antybiotyku na ureaplasme.
Kolejnym krokiem było zbadanie drożności jajowodów jeśli bym chciała.
Wiem, że później myślą nad zbadaniem czy występuje zapalenie endometrium (to miałam zrobione przy okazji polipa).
W między czasie zbadałam witaminy z krwi i czy nie występuje anemia, wprowadziłam też dla obojgu suplementację oraz staramy się poprawić dietę.
Dla własnego spokoju zbadałam jeszcze kał czy nie ma pasożytów.
Zmieniliśmy też żel z durexu na jakiś dedykowany bo wstyd się przyznać ale nie wiedziałam, że durex może być blokada dla plemników ..
Akurat w naszym przypadku i naszych wynikach - Przy dalszych niepowodzeniach umówiliśmy się z doktorem na inseminacje przy stymulacji cyklu no i zobaczymy czy się uda. Ta inseminacja to nie jest jakiś inwazyjny zabieg a trochę poprawia skuteczność procentowo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września, 18:15
🧍♀️92 🧍♂️92 + 🐕 🐕
Starania od 04/24
Ona:
Niedowaga ❌, ferrytyna 26 ❌, b12 50% normy ❌ (4/09)
AMH 2,0
Monitoring owulacji ✅, cykle regularne ✅, histeroskopia z hp bez stanu zapalnego endo✅,
jajowody drożne ✅, hormony5dc+tarczyca ✅, hormony 7dp (prog 27,8, estradiol 165) ✅, cytologia ✅, wymazy zwykle+MUCHa (przeleczona ureaplasma) ✅, bad. kału (w tym giardia, helikobakter, owsiki) ✅, pozostałe badania krwi ✅
On:
Test hba 54% ❌
Stres oksy. 1,6 ❌
Reszta ✅
Oboje:
Suplementacja+żel ✅
I iui : 11/24
Plan na ten miesiąc: obie krzywe? +? -
Sienia555 wrote:Opowiesz coś więcej o wizycie w klinice i badaniach? Byłaś tam razem z mężem? Jak to wyglądało i czy mówili co musicie poprawić / wyleczyć itd ?🧍♀️92 🧍♂️92 + 🐕 🐕
Starania od 04/24
Ona:
Niedowaga ❌, ferrytyna 26 ❌, b12 50% normy ❌ (4/09)
AMH 2,0
Monitoring owulacji ✅, cykle regularne ✅, histeroskopia z hp bez stanu zapalnego endo✅,
jajowody drożne ✅, hormony5dc+tarczyca ✅, hormony 7dp (prog 27,8, estradiol 165) ✅, cytologia ✅, wymazy zwykle+MUCHa (przeleczona ureaplasma) ✅, bad. kału (w tym giardia, helikobakter, owsiki) ✅, pozostałe badania krwi ✅
On:
Test hba 54% ❌
Stres oksy. 1,6 ❌
Reszta ✅
Oboje:
Suplementacja+żel ✅
I iui : 11/24
Plan na ten miesiąc: obie krzywe? +? -
pelnawiary wrote:Tak więc oprócz walki o dziecko,walczę z „glowa”,zeby nie popaść w paranoje🥴
Ja postanowiłam totalnie nie testować obu rzeczy tylko co ma być to będzie, bo każdy kolejny biały test to było mega mocne załamanie dla mnie🧍♀️92 🧍♂️92 + 🐕 🐕
Starania od 04/24
Ona:
Niedowaga ❌, ferrytyna 26 ❌, b12 50% normy ❌ (4/09)
AMH 2,0
Monitoring owulacji ✅, cykle regularne ✅, histeroskopia z hp bez stanu zapalnego endo✅,
jajowody drożne ✅, hormony5dc+tarczyca ✅, hormony 7dp (prog 27,8, estradiol 165) ✅, cytologia ✅, wymazy zwykle+MUCHa (przeleczona ureaplasma) ✅, bad. kału (w tym giardia, helikobakter, owsiki) ✅, pozostałe badania krwi ✅
On:
Test hba 54% ❌
Stres oksy. 1,6 ❌
Reszta ✅
Oboje:
Suplementacja+żel ✅
I iui : 11/24
Plan na ten miesiąc: obie krzywe? +? -
Sienia555 wrote:Cześć, my też staramy się o pierwsze dziecko. Teraz 4 miesiąc i niestety nadal nic. Tylko nie jestem już najmłodsza, mam 32 lata… jesteśmy już długo po ślubie tylko jakoś nie mieliśmy parcia na bycie rodzicami, ale w tym roku wszystko się zmieniło. Niestety to chyba nie jest takie proste jak sądziliśmy póki co ja robiłam trochę podstawowych badań, AMH nie wyszło mi jakieś super, 1,6… choruję też na hashimoto i niedoczynność. Mam regularne okresy ale ogólnie jestem załamana. Mam nadzieję że u Ciebie wygląda to bardziej optymistycznie.
Moj doktor mówił ze to podstawa bo teraz coraz więcej niepowodzeń jest ze względu na czynnik męski niestety.
Ja ogólnie z charakteru jestem nastawiona bardziej na działanie niż planowanie więc wiem, że w moim przypadku przyspieszone badania sprawiły, że wiemy na czym stoję.
A jakbym się starała o ciążę rok bez badań? I by wyszły bardzo kiepskie parametry nasienia, które nie dadzą zaplodnienia, to rok zmarnowany tak naprawdę, mimo że mówi się że po roku dopiero powinno się zgłosić do lekarza ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września, 18:34
pupuś lubi tę wiadomość
🧍♀️92 🧍♂️92 + 🐕 🐕
Starania od 04/24
Ona:
Niedowaga ❌, ferrytyna 26 ❌, b12 50% normy ❌ (4/09)
AMH 2,0
Monitoring owulacji ✅, cykle regularne ✅, histeroskopia z hp bez stanu zapalnego endo✅,
jajowody drożne ✅, hormony5dc+tarczyca ✅, hormony 7dp (prog 27,8, estradiol 165) ✅, cytologia ✅, wymazy zwykle+MUCHa (przeleczona ureaplasma) ✅, bad. kału (w tym giardia, helikobakter, owsiki) ✅, pozostałe badania krwi ✅
On:
Test hba 54% ❌
Stres oksy. 1,6 ❌
Reszta ✅
Oboje:
Suplementacja+żel ✅
I iui : 11/24
Plan na ten miesiąc: obie krzywe? +? -
Cześć wam my postanowiliśmy tak serio postarać się o dziecko w marcu. W kwietniu jakoś zupełnie nie trafiłam w owulacje czyli starania tak naprawdę od maja tego roku. Ale fakt że nie zabezpieczamy się już chyba ze 2 lata. Być może mamy szczęście że jakoś tak wcześniej 'nie wpadlismy' ale właśnie ze względu na to że wcześniej nie wychodziło to też poszłam zrobić podstawowe badania. Zrobiłam profil hormonalny, za tydzień mam usg dopochwowe.
Powiem wam tak.. naczytałam się tego forum i poczytałam o tych wszystkich badaniach jakie dziewczyny robią, te wszystkie leki które biorą.. a ja w ogóle nic takiego nie robiłam, a z suplementów brałam podstawowy kwas foliowy.
Z jednej strony cieszę się że mam teraz trochę większą wiedzę o tym wszystkim ale z drugiej strony to ja już też sobie dopisywałam wszelkie symptomy i choroby i już byłam pewna że jestem bezpłodna.
Teraz próbuje to wszystko jakoś odepchnąć... staram się myśleć pozytywnie.
Mój chłopak powiedział mi żebym w ogóle nie robiła testów ciążowych co miesiac. Powiedział że jeśli dane nam jest mieć to dziecko to będziemy je mieli.
Nie chce zmarnować roku starań a po roku usłyszeć np że coś tam jest nie tak i że w ogóle nie było opcji na ciaze, więc chce zrobić podstawowe badania. Ale nie chce też na siłę doszukiwać się problemów.
Moja rada, od początkującej staraczki, postarajcie się nie popaść w skrajności. I usilnie nie myślcie o tym dzień w dzień.
Bez badań nie duszukujcie się u siebie problemów i schorzeń. Ja po przeczytaniu tego forum mialam wysoka prolaktyne, niski progresteron, policystyczne jajniki, niedoczynnosc tarczycy i nie mialam owulacji. Nie muszę chyba mówić że nic się nie potwierdziło.
Brakuje tu na forum takiej pozytywnej grupy wsparcia, gdzie nie będziemy szukać u siebie problemów ale cieszyć się z małych rzeczy i myśleć pozytywnieona 💁🏼♀️ 31 | on 🙋♂️ 56
❤️ bez zapezpieczenia od 2021
Świadome starania od 04/24
✔️Progresteron 12.53ng/ml ✔️TPO <15ku/L ✔️ TSH 3.81 mU/L ✔️ t4 14.1 pmol/L ✔️ wolne androgeny 2.3% ✔️ SHBG 62 nmol/L ✔️ LH 7.6U/L ✔️ FSH 5.2U/L ✔️ testosteron 1.4nmol/L ⬆️ prolaktyna 526mU/L ✔️ estradiol 123pmol/L ✔️amh 3.60ng/ml
✖️ USG - policystyczne jajniki
Czekamy na wyniki analizy nasienia 🥹🤞🏻 -
Kc1234 wrote:A mysleliscie o badaniu nasienia? Czy wolicie poczekać?
Moj doktor mówił ze to podstawa bo teraz coraz więcej niepowodzeń jest ze względu na czynnik męski niestety.
Ja ogólnie z charakteru jestem nastawiona bardziej na działanie niż planowanie więc wiem, że w moim przypadku przyspieszone badania sprawiły, że wiemy na czym stoję.
A jakbym się starała o ciążę rok bez badań? I by wyszły bardzo kiepskie parametry nasienia, które nie dadzą zaplodnienia, to rok zmarnowany tak naprawdę, mimo że mówi się że po roku dopiero powinno się zgłosić do lekarza ..
Myślę że dużo mniej bym się stresowała jakbym miała mniej lat, chociaż 30… a jednak ta 32 już jakoś tak mnie stresuje. Ale może to jest w sumie głupie
Hashimoto
Niedoczynność
Starania od 5.2024 -
Sienia555 wrote:Bardzo Ci dziękuję za tak szczegółowy opis tych wizyt w klinice! Nigdzie nie udało mi się znaleźć tylu informacji co Ty podałaś my się wybieramy jakoś za 1-2 miesiące, ale mąż robił póki co takie testy apteczne na jakosc i ruchliwość … i tam wyszło wszystko OK, dlatego zadecydowaliśmy ze te pół roku poczekamy.
Myślę że dużo mniej bym się stresowała jakbym miała mniej lat, chociaż 30… a jednak ta 32 już jakoś tak mnie stresuje. Ale może to jest w sumie głupie🧍♀️92 🧍♂️92 + 🐕 🐕
Starania od 04/24
Ona:
Niedowaga ❌, ferrytyna 26 ❌, b12 50% normy ❌ (4/09)
AMH 2,0
Monitoring owulacji ✅, cykle regularne ✅, histeroskopia z hp bez stanu zapalnego endo✅,
jajowody drożne ✅, hormony5dc+tarczyca ✅, hormony 7dp (prog 27,8, estradiol 165) ✅, cytologia ✅, wymazy zwykle+MUCHa (przeleczona ureaplasma) ✅, bad. kału (w tym giardia, helikobakter, owsiki) ✅, pozostałe badania krwi ✅
On:
Test hba 54% ❌
Stres oksy. 1,6 ❌
Reszta ✅
Oboje:
Suplementacja+żel ✅
I iui : 11/24
Plan na ten miesiąc: obie krzywe? +? -
Zrobiłam dzisiaj test w 27 dniu cyklu, bo od 2 dni mnie boli brzuch i ciągle coś mi się tam przelewa i burczy (a na pewno niczym się nie zatrułam) i jestem skołowana bo widzimy tam cień kreski 😮 ale wydaje mi się że dzień przed okresem to już powinna być normalna krecha? Także nie wiem co o tym myśleć, na szczęście mam dziś mega intensywny dzień w pracy i po pracy, także nie będę o tym myślała i jutro chyba go powtórzę. Ale nie spodziewałam się totalnie tego, nie wiem co myśleć, czy to kreska fabryczna czy faktycznie jakiś cień nadziei ;P? Miałyście tak?
Pryncypałek lubi tę wiadomość
Hashimoto
Niedoczynność
Starania od 5.2024 -
Kc1234 wrote:Myślę, że te pierwsze parę miesięcy niepowodzeń właśnie tak mocno frustruje, u mnie minęło 6 miesięcy od startu i zauważyłam znaczną poprawę w głowie. Ale najbardziej zafiksować się można na testowaniu, jak czytam ile tutaj dziewczyny robią testów czy to owu czy ciążowych to naprawdę dużo.
Ja postanowiłam totalnie nie testować obu rzeczy tylko co ma być to będzie, bo każdy kolejny biały test to było mega mocne załamanie dla mnieHashimoto
Niedoczynność
Starania od 5.2024 -
Sienia555 wrote:Zrobiłam dzisiaj test w 27 dniu cyklu, bo od 2 dni mnie boli brzuch i ciągle coś mi się tam przelewa i burczy (a na pewno niczym się nie zatrułam) i jestem skołowana bo widzimy tam cień kreski 😮 ale wydaje mi się że dzień przed okresem to już powinna być normalna krecha? Także nie wiem co o tym myśleć, na szczęście mam dziś mega intensywny dzień w pracy i po pracy, także nie będę o tym myślała i jutro chyba go powtórzę. Ale nie spodziewałam się totalnie tego, nie wiem co myśleć, czy to kreska fabryczna czy faktycznie jakiś cień nadziei ;P? Miałyście tak?
-
Sienia555 wrote:Bardzo mądre słowa - też myślę że z tą sytuacją trzeba się oswoić (tak jak z każdą nową sytuacją w życiu). Myślę że musimy być dla siebie bardzo wyrozumiale i nie biczować się za to że panikujemy albo zdarza nam się płakać, czuć bezsilność. I przede wszystkim trzeba odrzucić to przekonanie że w ciążę się zachodzi ot tak i że każdemu się udaje tylko nie nam. Mi z miesiąca na miesiąc się polepsza i teraz te dni załamania już się zmniejszają do 1-2 dni przed okresem a nie tydzień
Za mną dwa pierwsze miesiące i właśnie teraz odpuszczam psychicznie. Najgorszy był pierwszy miesiąc bo wszystko wydawało mi się ciążą 😀 teraz już nie będę schizować (mam nadzieję 🫣). My badań nie robiliśmy jakichś głębszych, jedynie ja przed byłam zrobić podstawowe badania i biorę pregna start, poleciła mi ginekolog. Jakbym chciała chłopa zaciągnąć na badania to popukałby się w głowę bo uważa że to za wcześnie. Większość naszych znajomych którzy są rodzicami i zachodzili w ciążę po 30 to był to proces dłuższy niż krótszy i uważa - pewnie słusznie - że to proces i narazie nic nie znaczy że nie jestem w ciąży. Moim zdaniem jak do końca roku nic się nie wydarzy to pewnie przyjrzymy się trochę bliżej czy wszystko gra.