Plan - pierwszy potomek
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej! Ja też z niecierpliwością staram się o maleństwo. To mój drugi miesiąc starań, mam nadzieję ze tym razem skutecznych. Teraz mam 19 dc. W tym miesiącu używałam testów owulacyjnych, choć wyniki jakie wychodziły były trochę wątpliwe i mam wrażenie, że chyba są one mało wiarygodne. A zawsze myślałam, że zajście w ciążę to taka łatwizna.. Teraz najgorsze jest czekanie.. Prawie cały czas o tym myślę a nie chcę zamęczać tematem mojego m choć on też chce dziecka, ale wiadomo że faceci nie maja potrzeby tyle o tym gadania i myślenia co my, dlatego też chciałabym móc się do was przyłączyć.
samira lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Tez dolaczam do grona starajacych sie. My sie staramy o pierszego potomka od 3 miesiecy. Za pare dni mam planowana @ i cos mi sie wydaje ze znowu nie wyszlo .
Denerwuje mnie to czekanie. W pierwszej polowie cyklu jest przynajmniej jakas akcja, cos sie dzieje , a w drugiej szukam w sobie oznak ciazy i budze sie przed czasem i sprawdzam czy mi czasem temperatura nie zaczyna spadac.... -
Witam Was Dziewczyny! Również chciałabym dołączyć do Was. Również chcemy z mężem mieć dzidziusia . Mniej więcej od lipca tak sobie postanowiliśmy, ale w ogóle nie zastanawiałam się nad dniami płodnymi. W listopadzie zaczęłam o tym myśleć, ale było już po owulce, ale mimo wszystko ostatnie dwie miesiączki to było rozczarowanie. Teraz natomiast w dniach, w których prawdopodobnie były dni płodne byłam przeziębiona, więc miesiąc stracony.
Wiecie, co możliwe, że sobie szkodzę, ale moja pani ginekolog na moje pytanie czy robić jakieś badania przed ciążą, powiedziała, że dla niej ciąża to fizjologia i należy postawić na spontaniczność, bo im częściej zaczynamy szaleć z badaniami itd to psychicznie źle nastawia, stresuje. Powiedziała oczywiście, że jeżeli przez dłuższy czas się nie uda to wtedy trzeba będzie działać i trzeba będzie porobić badania, a póki co spokojnie. Posłuchałam jej, więc w następnym cyklu mam postanowienie dużo 'serduszkować' - tak chyba piszecie . Na razie wstrzymuje się z mierzeniem temperatury, ale postanowiłam sobie, że gdy 3, 4 miesiące będą niepowodzeniem to zacznę.samira, иιєиσямαℓиα, Meginka lubią tę wiadomość
-
no to co tam u Ciebie nowego, jak weekend???
kurcze nie wiem czemu, ale jakos lepiej sie czuje na "styczniowych staraniach"...иιєиσямαℓиα, samira lubią tę wiadomość
-
rufinka wrote:Witam Was Dziewczyny! Również chciałabym dołączyć do Was. Również chcemy z mężem mieć dzidziusia . Mniej więcej od lipca tak sobie postanowiliśmy, ale w ogóle nie zastanawiałam się nad dniami płodnymi. W listopadzie zaczęłam o tym myśleć, ale było już po owulce, ale mimo wszystko ostatnie dwie miesiączki to było rozczarowanie. Teraz natomiast w dniach, w których prawdopodobnie były dni płodne byłam przeziębiona, więc miesiąc stracony.
Wiecie, co możliwe, że sobie szkodzę, ale moja pani ginekolog na moje pytanie czy robić jakieś badania przed ciążą, powiedziała, że dla niej ciąża to fizjologia i należy postawić na spontaniczność, bo im częściej zaczynamy szaleć z badaniami itd to psychicznie źle nastawia, stresuje. Powiedziała oczywiście, że jeżeli przez dłuższy czas się nie uda to wtedy trzeba będzie działać i trzeba będzie porobić badania, a póki co spokojnie. Posłuchałam jej, więc w następnym cyklu mam postanowienie dużo 'serduszkować' - tak chyba piszecie . Na razie wstrzymuje się z mierzeniem temperatury, ale postanowiłam sobie, że gdy 3, 4 miesiące będą niepowodzeniem to zacznę.
z jednej strony ma rację twoja lekarka, ale wydaje mi się ze chodzi jaj o badania bardziej specjalistyczne , które wykonuje sie w przypadku podejrzen niepłodności.Z tą blokadą psychiczną to u mnie tak jest - po poronieniu zrobiłam szereg badań, niektóre wyszły nie tak i teraz mam stresa, że znowu coś pójdzie nie tak. Mi ginekolog przed staraniami (rok temu dokładnie byłam na tym etapie), kazał mi porobić standardowe badania, morfologię krwi, Toksoplazmozę, Różyczkę, CMV. Żeby sprawdzić czy przechodziłam te choroby i czy jestem odporna na te wirusy.
A mierzenie temeperatury to też dobry pomysł - polecam. Zażywaj folik.
rufinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyиιєиσямαℓиα wrote:Meginka wrote:no to co tam u Ciebie nowego, jak weekend???
kurcze nie wiem czemu, ale jakos lepiej sie czuje na "styczniowych staraniach"...
ja też
hahaah a wiecie dlaczego tam się lepiej czujecie ?? ha BO JA TAM JESTEM HAHA :p ALE TO PRAWDA BO JA TEZ SIĘ TAM CZUJĘ DOBRZE W WASZYM TOWARZYSTWIE :pMeginka lubi tę wiadomość
-
hej Dziewczyny!
Ja jestem po sobotniej wizycie u ginka. Stwierdził, że niby wszystko ok. Kazał zając się zbadaniem męża najpierw. Potem weźmiemy się za mnie jeśli będzie taka potrzeba. Ogólnie to martwię się, bo owulka nie chce przyjść
W weekend wreszcie wypoczęłam. Spadło tyle śniegu i było tak fajnie Spacerowaliśmy z mężem bardzo dużo Oj po tej grypie było mi to potrzebne
Pozdrawiam staraczki kochane :* -
Kobietki moje drogie ja takze chce zostac z mama! Starac zaczelismy sie w listopadzie... Moj maz bardzo chce miec syna i strasznie przezywa nieudane proby on sobie myslal ze zrobienie dziecka to tak hop! JA staram sie nie stresowac i byc dobrej mysli:-)) Czekam na ta chwile kiedy zobacze dwie kreseczki:-))
-
samira wrote:иιєиσямαℓиα wrote:Meginka wrote:no to co tam u Ciebie nowego, jak weekend???
kurcze nie wiem czemu, ale jakos lepiej sie czuje na "styczniowych staraniach"...
ja też
hahaah a wiecie dlaczego tam się lepiej czujecie ?? ha BO JA TAM JESTEM HAHA :p ALE TO PRAWDA BO JA TEZ SIĘ TAM CZUJĘ DOBRZE W WASZYM TOWARZYSTWIE :p
Samirka jakaś ty skromna heh, no ale faktycznie towarzystwo jest lux, a na 'styczniowych' jest nas więcej i jakoś gadka sie lepiej rozwija
a mój m dzisiaj skomentował
"o znowu gadasz ze swoimi psiapsiółkami z forum"
no i trochę miał racji bo uważam Was za moje internetowe przyjaciółki :*samira lubi tę wiadomość