plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Rucia na razie podchodzimy na luzie, nie badam jeszcze hormonów. Cały czas były regularne tak jakoś ten cykl się wydłużył. Wcześniej mierzyłam sobie ale nie zapisywałam i temp. zawsze była pomiędzy 36,3 a 36,6
Zobaczę jaki będzie ten cykl i zastanawiam się nad castangusem -
nick nieaktualnyAmicizia wrote:WItajcie ja po lodowisku fajnie tak sie poruszac a teraz zmaiast sie pakowac na wyjazd to was nadrabiam na szczescie dzis az tyle nie pisalyscie
Co do tych badan zgadzam sie Fedra warto je zrobic, i wlasnie m.in. w naprotechnologii je robia bez tego nie mzona mowic ze wszystko jest ok, ale Rucia licze ze moze okaze sie ten cykl szczesliwy i nie beda ci potrzebne a na razie zero stresu bo to nie pomaga fasolce sie zadmowic
a co do alkoholu to nie nie wiem na pewno ale wime jedno po wypicu alkoholu nie wolno starc sie o dziecko, bo moze to powaznie mu zaszkodzic, moga byc rozne wady rozwoju, najczestsze to porazenie mozgowe albo rzeczy uspoione ktore wychodza dopiero w wieku szkolnym i to sie tyczy obojga nie tylko mezczyzny ja bym jednak wolała nie pić,bo potem mozna miec dziecko z syndromem FAS a to nie jest nic miłęgo an dla dziecka a ni dla rodziców.
Ami kiedyś nie było naprotechnologii a dzieci więcej się rodziło...
Każdy chce zarobić...czy napro, czy nano technologia i każdy żeruje na ludzkich kłopotach i problemach...
...jeśli naprotechnologia ma pomagać, to dlaczego trzeba płacić?
Jeśli kościół ją uznaje, to dlaczego nie dołoży się do tego, by wspomóc rodzinę Bogiem silną?
...dajmy na to 100 zł za wizytę plus dojazd do Kliniki Naprotechnologii, to jak gdyby inwestycja długoterminowa i nie daje pewności, że pomoże...przy in vitro również się płaci ale droga w tym przypadku do celu, do macierzyństwa jest krótsza...
Czy po wypiciu alkoholu nie można starać się o dziecko...oj Ami wydaje mi się, że nie do końca...wówczas po wypiciu alkoholu do 3-4 miesięcy nie można by było wcale się o dziecko starać, bo materiał biologiczny Twojego męża tak długo się wymienia na nowy, świeży...
Ami Twoja decyzja co do całkowitej wstrzemięźliwości jest oki , bo i ja przez kilka lat nie wypijałam nawet kieliszka wina ale u Ciebie też może to kwestie zdrowotne....przy lekach Ci nie wolno...a, że często je bierzesz to już inna kwestia...
Jeśli alkohol sporadycznie wypity miałby zaszkodzić plemnikom, to nie wiem jak wygląda jajeczko narażane na działanie chemioterapeutyków, antybiotyków i leków na krążenie, ciśnienie, cholesterol i te na opryszczkę i na inne wirusy...szampony przeciwłupieżowe i balsamy do ciała...na środki przeciwkomarowe rozpylane w powietrzu...generalnie na wszystko...
...to jajeczko musi być konkretnie sponiewierane...
Wydaje mi się, że nie wypijanie toastu z powodu założenia, że może dziś albo jutro będzie sex jest grubo przesadzone...
...nie da się wykluczyć do końca tego co piszesz ale co mają powiedzieć kobieta i mężczyzna niepijący wcale, nawet okazyjnie gdy urodzi im się dziecko z porażeniem mózgowym? Ksiądz im powie...Bóg Was doświadczył....ot co...Jehowi powiedzą demony to uczyniły, szatan- diabeł to sprawił, a Ci rodzice co zawinili? Nie pili...to dlaczego dziecko jest chore?
Ami chyba za daleko posunięto się we wnioskach, że wypicie alkoholu w dzień poczęcia jest powodem chorób typu porażenie mózgowe u dziecka...nie lekarz, nie wszechobecne wirusy, przez które powstają mutacje w DNA...nie chemia...a alkohol?
Na szczęście ani moi rodzice ani ja i m. nie mamy żadnych ciągot do alkoholu ale myślę i wiem, że większość dzieci kobiet pijących alkohol w ciąży w niekontrolowanych ilościach już po okresie gdy wykształciło się łożysko problemy w szkole ma ale to tam gdzie alkohol pojawiał się w domu nagminnie...
Każda z nas jest inteligentna i odpowiedzialna...każda gdy dowiaduje się, że jest w ciąży staje się ostrożna i wyczulona na dobro dziecka...podejrzewam, że żadna z nas nie wypije całej lampki wina w całej ciąży.
Ami takie jak my nie muszą być straszone FAS i FAO a do tych, których to dotyczy to już nie dociera, są odporni na takie przesłanki...
Każde włoskie, greckie miałoby syndrom FAS a tak nie jest...
NIE ODBIERAJ TEJ WYPOWIEDZI JAKO ATAK NA CIEBIE , TWOJE ZASADY I KOŚCIÓŁ KATOLICKI...
Fedra, gadgeta, Libra, gocha04 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTreblinka witaj serdecznie...
..."mała" mnie już trzęsie z nerwów jak pomyślę o kolejnej tonie węgla, którą trzeba by przywieźć...ech...
Nie wiem gdzie rozlatują się te wszystkie pieniądze...
Dobrze, że muszę się wstrzymać z poczęciem bejbitka...instynkt pohamowany skutecznie...i wszystko się zaczyna w całość układać...jednak anioł czuwa nade mną...
W ciągu kilku dni chcę rozpocząć intensywną naukę języka niemieckiego...znacie jakieś fajne metody? Patrzę łaskawym okiem na tę metodę tysiąca słów...ale kasę trzeba wydać...nie wiem od czego zacząć...a nie mogę przy komputerze siedzieć...muszę się aktywnie uczyć...mp3 , słuchawki na uszy i nauka w ruchu...
Mam pół roku na naukę...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2013, 18:22
Fedra, Rucia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEch...i tak po dociepleniu sufitów wychodzi o 50% mniej opału ale ta cholerna zima musi plany pokrzyżować i przeciągnąć się jeszcze dłużej...niby tak do kwietnia...sfiksować można...jak kupię węgiel to znów rolet nie kupię wymarzonych...ale trudno...musimy to odbębnić i byle do wiosny...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymuzarcia wrote:Amicizia wrote:WItajcie ja po lodowisku fajnie tak sie poruszac a teraz zmaiast sie pakowac na wyjazd to was nadrabiam na szczescie dzis az tyle nie pisalyscie
Co do tych badan zgadzam sie Fedra warto je zrobic, i wlasnie m.in. w naprotechnologii je robia bez tego nie mzona mowic ze wszystko jest ok, ale Rucia licze ze moze okaze sie ten cykl szczesliwy i nie beda ci potrzebne a na razie zero stresu bo to nie pomaga fasolce sie zadmowic
a co do alkoholu to nie nie wiem na pewno ale wime jedno po wypicu alkoholu nie wolno starc sie o dziecko, bo moze to powaznie mu zaszkodzic, moga byc rozne wady rozwoju, najczestsze to porazenie mozgowe albo rzeczy uspoione ktore wychodza dopiero w wieku szkolnym i to sie tyczy obojga nie tylko mezczyzny ja bym jednak wolała nie pić,bo potem mozna miec dziecko z syndromem FAS a to nie jest nic miłęgo an dla dziecka a ni dla rodziców.
Ami kiedyś nie było naprotechnologii a dzieci więcej się rodziło...
Każdy chce zarobić...czy napro, czy nano technologia i każdy żeruje na ludzkich kłopotach i problemach...
...jeśli naprotechnologia ma pomagać, to dlaczego trzeba płacić?
Jeśli kościół ją uznaje, to dlaczego nie dołoży się do tego, by wspomóc rodzinę Bogiem silną?
...dajmy na to 100 zł za wizytę plus dojazd do Kliniki Naprotechnologii, to jak gdyby inwestycja długoterminowa i nie daje pewności, że pomoże...przy in vitro również się płaci ale droga w tym przypadku do celu, do macierzyństwa jest krótsza...
Czy po wypiciu alkoholu nie można starać się o dziecko...oj Ami wydaje mi się, że nie do końca...wówczas po wypiciu alkoholu do 3-4 miesięcy nie można by było wcale się o dziecko starać, bo materiał biologiczny Twojego męża tak długo się wymienia na nowy, świeży...
Ami Twoja decyzja co do całkowitej wstrzemięźliwości jest oki , bo i ja przez kilka lat nie wypijałam nawet kieliszka wina ale u Ciebie też może to kwestie zdrowotne....przy lekach Ci nie wolno...a, że często je bierzesz to już inna kwestia...
Jeśli alkohol sporadycznie wypity miałby zaszkodzić plemnikom, to nie wiem jak wygląda jajeczko narażane na działanie chemioterapeutyków, antybiotyków i leków na krążenie, ciśnienie, cholesterol i te na opryszczkę i na inne wirusy...szampony przeciwłupieżowe i balsamy do ciała...na środki przeciwkomarowe rozpylane w powietrzu...generalnie na wszystko...
...to jajeczko musi być konkretnie sponiewierane...
Wydaje mi się, że nie wypijanie toastu z powodu założenia, że może dziś albo jutro będzie sex jest grubo przesadzone...
...nie da się wykluczyć do końca tego co piszesz ale co mają powiedzieć kobieta i mężczyzna niepijący wcale, nawet okazyjnie gdy urodzi im się dziecko z porażeniem mózgowym? Ksiądz im powie...Bóg Was doświadczył....ot co...Jehowi powiedzą demony to uczyniły, szatan- diabeł to sprawił, a Ci rodzice co zawinili? Nie pili...to dlaczego dziecko jest chore?
Ami chyba za daleko posunięto się we wnioskach, że wypicie alkoholu w dzień poczęcia jest powodem chorób typu porażenie mózgowe u dziecka...nie lekarz, nie wszechobecne wirusy, przez które powstają mutacje w DNA...nie chemia...a alkohol?
Na szczęście ani moi rodzice ani ja i m. nie mamy żadnych ciągot do alkoholu ale myślę i wiem, że większość dzieci kobiet pijących alkohol w ciąży w niekontrolowanych ilościach już po okresie gdy wykształciło się łożysko problemy w szkole ma ale to tam gdzie alkohol pojawiał się w domu nagminnie...
Każda z nas jest inteligentna i odpowiedzialna...każda gdy dowiaduje się, że jest w ciąży staje się ostrożna i wyczulona na dobro dziecka...podejrzewam, że żadna z nas nie wypije całej lampki wina w całej ciąży.
Ami takie jak my nie muszą być straszone FAS i FAO a do tych, których to dotyczy to już nie dociera, są odporni na takie przesłanki...
Każde włoskie, greckie miałoby syndrom FAS a tak nie jest...
NIE ODBIERAJ TEJ WYPOWIEDZI JAKO ATAK NA CIEBIE , TWOJE ZASADY I KOŚCIÓŁ KATOLICKI...
KOCHAM CIĘ ZA TO JAKA JESTEŚ !! -
nick nieaktualny