plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Kochane ja niestety 2 tygodnie temu straciłam dziecko. Serduszko mu się zatrzymało w 11t6d. Wczoraj wyszłam ze szpitala po zabiegu łyżeczkowania. Powiem Wam szczerze, że cały czas mam przed oczami tą maleńką istotkę, która wypadła ze mnie martwa na bieliznę. Straszne przeżycie i nawet najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Niemniej jednak maleństwo miało bardzo chore serce, które już teraz nie dało rady. Lepiej wiec, że już się nie męczy bo niestety nie miało szans na przeżycie. Teraz muszę odpoczywać fizycznie i psychicznie i przywyknąć, ze przez ostatnie 4 miesiące miałam człowieczka w brzuchu a teraz jestem sama ze sobą. Tęsknie za tą małą istotką mimo, ze nawet jej nie poznałam. Chyba już zdążyłam ją pokochać. Ehhh...
Nina82, samira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaulina1986 wrote:Kochane ja niestety 2 tygodnie temu straciłam dziecko. Serduszko mu się zatrzymało w 11t6d. Wczoraj wyszłam ze szpitala po zabiegu łyżeczkowania. Powiem Wam szczerze, że cały czas mam przed oczami tą maleńką istotkę, która wypadła ze mnie martwa na bieliznę. Straszne przeżycie i nawet najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Niemniej jednak maleństwo miało bardzo chore serce, które już teraz nie dało rady. Lepiej wiec, że już się nie męczy bo niestety nie miało szans na przeżycie. Teraz muszę odpoczywać fizycznie i psychicznie i przywyknąć, ze przez ostatnie 4 miesiące miałam człowieczka w brzuchu a teraz jestem sama ze sobą. Tęsknie za tą małą istotką mimo, ze nawet jej nie poznałam. Chyba już zdążyłam ją pokochać. Ehhh...
ojejku;( Paulinko;(
tak bardzo mi przykro;( -
Paulina1986 wrote:Kochane ja niestety 2 tygodnie temu straciłam dziecko. Serduszko mu się zatrzymało w 11t6d. Wczoraj wyszłam ze szpitala po zabiegu łyżeczkowania. Powiem Wam szczerze, że cały czas mam przed oczami tą maleńką istotkę, która wypadła ze mnie martwa na bieliznę. Straszne przeżycie i nawet najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Niemniej jednak maleństwo miało bardzo chore serce, które już teraz nie dało rady. Lepiej wiec, że już się nie męczy bo niestety nie miało szans na przeżycie. Teraz muszę odpoczywać fizycznie i psychicznie i przywyknąć, ze przez ostatnie 4 miesiące miałam człowieczka w brzuchu a teraz jestem sama ze sobą. Tęsknie za tą małą istotką mimo, ze nawet jej nie poznałam. Chyba już zdążyłam ją pokochać. Ehhh...
Paulinko tak mi przykro... Przytulam cie do serduszka :* -
nick nieaktualny
-
paulinko przykro mi :*
-
Dzięki dziewczyny. Wasze wsparcie i ciepłe słowa są bezcenne. Nikt nie zrozumie kobiety lepiej niż druga kobieta. Trzymam kciuki za Was wszystkie! Ja póki co robię sobie 5 miesięczną przerwę na regenerację sił fizycznych i psychicznych. A potem wracamy z mężem do starań. Mam nadzieję, że ten czas szybko zleci
Rucia, Blondi22, Libra, natusia, Nina82, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDora wrote:Rucia z moczu moze CI nie wyjsc. Ktory to bedzie dc?
Libra odpisalam Ci pod wykresem o tych objawach
No ja tu wyczowam fasolki tfu,tfu a jak nie to niech mnie gęś kopnie!
Wiem Doruś, że może mi nie wyjsć z moczu, zwłaszcza, ze w poprzedniej ciąży w miarę dobrze było widać 2 kreski dopiero 6 dni po spodziewanej @. Ale tak czy siak zakupiłam 2 testy sikane -
nick nieaktualnyPaulina1986 wrote:Kochane ja niestety 2 tygodnie temu straciłam dziecko. Serduszko mu się zatrzymało w 11t6d. Wczoraj wyszłam ze szpitala po zabiegu łyżeczkowania. Powiem Wam szczerze, że cały czas mam przed oczami tą maleńką istotkę, która wypadła ze mnie martwa na bieliznę. Straszne przeżycie i nawet najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Niemniej jednak maleństwo miało bardzo chore serce, które już teraz nie dało rady. Lepiej wiec, że już się nie męczy bo niestety nie miało szans na przeżycie. Teraz muszę odpoczywać fizycznie i psychicznie i przywyknąć, ze przez ostatnie 4 miesiące miałam człowieczka w brzuchu a teraz jestem sama ze sobą. Tęsknie za tą małą istotką mimo, ze nawet jej nie poznałam. Chyba już zdążyłam ją pokochać. Ehhh...
Paulinka tak strasznie Nam przykro !!! -
Rucia wrote:Dora wrote:Rucia z moczu moze CI nie wyjsc. Ktory to bedzie dc?
Libra odpisalam Ci pod wykresem o tych objawach
No ja tu wyczowam fasolki tfu,tfu a jak nie to niech mnie gęś kopnie!
Wiem Doruś, że może mi nie wyjsć z moczu, zwłaszcza, ze w poprzedniej ciąży w miarę dobrze było widać 2 kreski dopiero 6 dni po spodziewanej @. Ale tak czy siak zakupiłam 2 testy sikane
czyli czekamy do srody-czwartku:) -
Paulina1986 wrote:Kochane ja niestety 2 tygodnie temu straciłam dziecko. Serduszko mu się zatrzymało w 11t6d. Wczoraj wyszłam ze szpitala po zabiegu łyżeczkowania. Powiem Wam szczerze, że cały czas mam przed oczami tą maleńką istotkę, która wypadła ze mnie martwa na bieliznę. Straszne przeżycie i nawet najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Niemniej jednak maleństwo miało bardzo chore serce, które już teraz nie dało rady. Lepiej wiec, że już się nie męczy bo niestety nie miało szans na przeżycie. Teraz muszę odpoczywać fizycznie i psychicznie i przywyknąć, ze przez ostatnie 4 miesiące miałam człowieczka w brzuchu a teraz jestem sama ze sobą. Tęsknie za tą małą istotką mimo, ze nawet jej nie poznałam. Chyba już zdążyłam ją pokochać. Ehhh...
Paulinka (wiem co przezywasz;( )tak bardzo Ci współczuje-wiem ,że nie tego od Nas oczekujesz więc jeśli tylko będziesz czuła,że musisz się wygadać bo tego potrzebujesz to służę pomocą :)przytulam Cie bardzo:*Paulina1986 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBlondi22 wrote:Rucia wrote:Dora wrote:Rucia z moczu moze CI nie wyjsc. Ktory to bedzie dc?
Libra odpisalam Ci pod wykresem o tych objawach
No ja tu wyczowam fasolki tfu,tfu a jak nie to niech mnie gęś kopnie!
Wiem Doruś, że może mi nie wyjsć z moczu, zwłaszcza, ze w poprzedniej ciąży w miarę dobrze było widać 2 kreski dopiero 6 dni po spodziewanej @. Ale tak czy siak zakupiłam 2 testy sikane
czyli czekamy do srody-czwartku:)
Pewnie do czwartku nie wytrzymam i zrobię w dniu spodziewanej @ czyli we środę. Jeżeli zauważę drugą kreskę, to lecę od razu na bete. Ale teraz cisza i spokój mnie jedynie uratują, bo miałam cierpliwie czekać, a niepotrzebnie się nakręcamBlondi22, gadgeta, anna_w, mauysia, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhej dziewczynki:)
Paulinka-tak bardzo bardzo mi przykro... mocno Cie przytulam:* moze lepiej ze tak sie stalo skoro dzidzia miala chore serduszko... chociaz wiem ze to zadne pocieszenie... Trzymaj sie i jesli tylko bedziesz miala ochote pogadac to wiesz gdzie nas znalezc...
Rucia- rob bete we wtorek... Bedziesz miala 100% pewnosci... mi sikance nic nie pokazywaly a beta dzien po plamieniu wyniosla 20. i juz wiedzialam ze cos jest na rzeczy... Trzymam kciuki!!!
Aga- milej imprezki:) u Ciebie tez juz moze sie cos kluje pod serduchemmoze to moje clo wcale nie bedzie potrzebne...? oby oby... :*
milej soboty dla wszystkich innych dziewczynek:)
ps. z newsow ode mnie... okazalo sie ze z racji moich chorob autuimmunologicznych moge wykonac sobie badanie usg genetyczne z testami z krwi na nfz czyli calkowicie bezplatniewiec stwierdzilismy z m ze zal byloby nie skorzystac... ( zawsze 400 zl w kieszeni) i usg wyszlo bardzo ladnie, kosc nosowa obecna; NT 1,1 mm; dzidzia mierzy prawie 7 cm. serduszko bije ok 160 razy/min; przeplyw krwi przez zastawki prawidlowy; lozysko na przedniej scianie macicy, wysoko. pepowina trojnaczyniowa. Mozg,kregoslup,zoladek,serce, watroba, nerki i pecherz moczowy widoczne- w normie. Raczki i nozki sa- paluszki obecne:) z polaczenia wynikow z krwi, ktore wyszly w normie (beta-Hcg + bialko PAPP-A) oraz dokladnego usg specjalny program komputerowy obliczyl dla mnie ryzyko Z.D. na 1:6853 a ryzyko trisomii 13 i 18 na mniej niz 1:20000. Wiadomo ze to tylko program ale niemniej ryzyko wyszlo niskie wiec bardzo sie uspokoilam...
od razu umowiono mnie tez na dokladne usg pod katem chorob serca w 21 tc (rowniez na nfz...) wiec okazuje sie ze czasem jednak chorobska sie na cos przydaja...
Dora, anna_w, Paulina1986, Rucia, Treblinka, natusia, Libra, mala29_, Shagga_80, gocha04, Amicizia lubią tę wiadomość