plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRucieńka ja mam wspaniałą prolaktynę a po obciążeniu mam mega wypas 5000 i więcej...dlatego biorę bromergon...od wczoraj już doszłam do dawki 1,5 tabletki ale zaczyałam od 0,25 tabletki...ale tak trzeba a mam brać po dwie....także ciekawie jest...
Mój m. zauważył, że mam taką bardzo gładką skórę, pełniejsze piersi i w ogóle tak jakoś inaczej mnie czuje...wraz z tabletkami chyba faktycznie spada testosteron i otrzymuję w prezencie moją zgubioną kobiecość
Dwa dni temu już miałam dzwonić do mojego gina, że rezygnuję z leczenia, bo nie dam rady, bo te leki mnie tak sponiewierały przez pierwszy miesiąc a właściwie 3 tygodnie ale chyba jeszcze kolejny miesiąc wytrzymam, i kolejny, i może następny...
Nie jest łatwo, właściwie te hormony są w takiej dawce końskiej, że nie wiem czy mam pms czy jestem w ciąży czy też przechodzę menopauzę...o zobaczymy co pokaże czas jak się przyzwyczaję...
Dorunia ja jestem z Tobą myślami cały czas...
Agunia kochana przebarwienia często pojawiają się w ciąży ale u Ciebie to wszystko i te opuchlizny to może i najpewniej póki co jest wynik luteiny i zastrzyku...oby się przerodziły w objawy stricte ciążowe...
Blondi skarbeńko moja nie wiem dlaczego ale odnoszę wrażenie, że jednak ten wykres wygląda na bezowulacyjny...nie gniewaj się na mnie ale zerknę jeszcze za chwilę na spokojnie...mam nadzieję, że się mylę i Twoja fasolka utrze mi nosa za kilka dni;-)Zresztą dziewczyny tu wrzucały nne wykresy jednofazowe z zieloną kropeczką, to i Twój może taki być...tyle, że jakby miał być bezowulacyjny, to lepiej jednak wywołać @ i się przebadać...życzę Ci jednak z całego serca żebyś pierwszą wizytę miała w związku z dwiema kreseczkami z testu ciążowego;-)
AGA 30, Blondi22, Dora, gocha04, Wosebka, Rucia, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA wiecie jak mnie w konia zrobił w dzień IUI!!!
Jak poszedł do pokoju zwierzeń zrobić co miał zrobić to ja siedziałam za drzwiami a po chwili słyszę spadło coś plastikowego i już myślałam że żołnierzyki na podłodze leżą !! A on po chwili wychodzi z pokoiku z taką miną jakby naprawdę te żołnierzyki wylał he he!!! Ja oczy zrobiłam minę taką że szok a on w śmiech i mówi mam mam wszystko mam he he eh!!Libra, Nina82, Blondi22, Dodi, gocha04, kiti, Wosebka, Muska, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Blondi22 wrote:hej Mała;)
odpoczywaj jak kazanoale fajnie ze zajrzałas;)
Hej dziewczynki:-)
To tyle z uśmiechów, po 17 dostałam krwawienia...Niedużego a jednak. pojechałam już do Ginekolog co u Niej raczej bede, bo moj dzis jest w innym miescie, a ona jednak jest na miejscu.
Ubeczałam sie na poczekalni ale wzieła mnie bez kolejki
Mam leżec, brać Duphaston, siedzieć, nic w sumie nie robic i bardzo sie oszczędzać.
Serduszko bije, mówiła, ze dzidzia jest ciut mniejsza niz wychodzi z @, ale że ok. To już poczatek 8 tygodnia. Po prostu jestem tak już zmeczona i wystraszona, że masakra.
Moja mała chodzi taka biedna bo Ja nic nie mogę, ale spoko, bo są dziadki.
Moj M dzis na pogrzebie ( w tamtym tygodniu chowali babcie jego od strony tescia, a dziś dziadka od strony tesciowej, bedzie w nocy bo to ponad 500 Km). Nawet nie dzwoniłam, zeby sie nie denerwował bo on prowadzi.
Ale po prostu jestem tak zdołowana, że masakra. Moze i mnie uspokoiła, bo powiedziała, ze wg niej szpital tu narazie nie jest potrzebny, bo jest krwawienie ale nieduże, i to samo mam w domu, czyli Duphaston plus oszczedzanie. Mowiła, ze jedynie szpital na uspokojenie, ale musze bys spokojna i dla dzidzi i dla Małej...
Ehhh:/ zawracma głowe ale mnie puszcza pomalutku -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymuzarcia wrote:to sztuczny progesteron kochana a ten normalnie takie jaja robi...ja mam po dniu 4 litry wody w organizmie jak nie wezmę nic na odsiuranie;-) a jak ciśnienie? Mierzysz codziennie? Wiesz, że ono może dawać podpowiedź czy coś się kluje czy nie?
Ciśnienie mi się trochę uspokoiło ale nadal mam trochę za wysokie !! Parę tabletek mi zostało i idę to lekarza niech mi zmieni!!! No Muzarca nic tylko czekać zostaje!! Jutro chce jechać zbadać progesteron !!! -
nick nieaktualnyMała to dobrze, że są dziadkowie, jesteśmy z Tobą!!!!!!
Odpoczywaj...dziewczyny wychodziły nie z takich opresji!
Dasz radę i wspaniale, że dostałaś się do pani doktor...serduszko bije i to najważniejsze...a mała choć widzi, że jesteś smutna, to jednak ma szansę się do mamusi przytulić, bo to Ci na pewno nie zaszkodzi...ja również przytulam i wiem co czujesz...ja to jeszcze na świeżo mam w pamięci...ale u Ciebie będzie inaczej...jestem tego prawie pewna...dobrze, że już Cię powoli opuszcza zdenerwowanie...Mała, Nina82, Dodi, mauysia, Wosebka, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMała wrote:Blondi22 wrote:hej Mała;)
odpoczywaj jak kazanoale fajnie ze zajrzałas;)
Hej dziewczynki:-)
To tyle z uśmiechów, po 17 dostałam krwawienia...Niedużego a jednak. pojechałam już do Ginekolog co u Niej raczej bede, bo moj dzis jest w innym miescie, a ona jednak jest na miejscu.
Ubeczałam sie na poczekalni ale wzieła mnie bez kolejki
Mam leżec, brać Duphaston, siedzieć, nic w sumie nie robic i bardzo sie oszczędzać.
Serduszko bije, mówiła, ze dzidzia jest ciut mniejsza niz wychodzi z @, ale że ok. To już poczatek 8 tygodnia. Po prostu jestem tak już zmeczona i wystraszona, że masakra.
Moja mała chodzi taka biedna bo Ja nic nie mogę, ale spoko, bo są dziadki.
Moj M dzis na pogrzebie ( w tamtym tygodniu chowali babcie jego od strony tescia, a dziś dziadka od strony tesciowej, bedzie w nocy bo to ponad 500 Km). Nawet nie dzwoniłam, zeby sie nie denerwował bo on prowadzi.
Ale po prostu jestem tak zdołowana, że masakra. Moze i mnie uspokoiła, bo powiedziała, ze wg niej szpital tu narazie nie jest potrzebny, bo jest krwawienie ale nieduże, i to samo mam w domu, czyli Duphaston plus oszczedzanie. Mowiła, ze jedynie szpital na uspokojenie, ale musze bys spokojna i dla dzidzi i dla Małej...
Ehhh:/ zawracma głowe ale mnie puszcza pomalutku
Mała spokojnie nerwy na bok i odpoczywaj i będzie ok wszystko!!Trzymam kciuki żeby było ok!!Mała, Nina82, Muska, Fedra lubią tę wiadomość
-
muzarcia wrote:Mała to dobrze, że są dziadkowie, jesteśmy z Tobą!!!!!!
Odpoczywaj...dziewczyny wychodziły nie z takich opresji!
Dasz radę i wspaniale, że dostałaś się do pani doktor...serduszko bije i to najważniejsze...a mała choć widzi, że jesteś smutna, to jednak ma szansę się do mamusi przytulić, bo to Ci na pewno nie zaszkodzi...ja również przytulam i wiem co czujesz...ja to jeszcze na świeżo mam w pamięci...ale u Ciebie będzie inaczej...jestem tego prawie pewna...dobrze, że już Cię powoli opuszcza zdenerwowanie...
Opuszcza nie opuszcza, ale jak ide do łazienki to blada jetem zeby znowu nie było. Moze jak maz wroci to sie uspokoje, tak tak malutka sie przytula bo by mi chyba serce pękło jakby nie...
w 1 ciazy mialam plamienia ale ngdy krwi, i przeciez byłam w poniedizałek niby ok, wtedy byly brazowe, a tu bum, krew. Wiem, ze nie tylko Ja tak mam, ale przed byłam pewna choć troszkę, że ta ciąża bedzie inna niż poprzednia, no w sumie jest ale nie w tym kierunku jaką miałam nadzieję
Ale nic trzeba byc silnym bo nerwy tylko mnie zjedzą i zaszkodzą
Dzięki dziewczynki poki co uciekam lezec, Oczywiście zaglądnę na forumAle już jutro
AGA 30, Libra, Dodi, gocha04, mauysia, Wosebka, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mała, na dzień dzisiejszy jest dobrze - serduszko bije. Jak wejdziesz w wątek ciążowy na forum, to szybko zobaczysz, że kobiety, które są 30, 33 tygodniu ciąży, również różne takie przygody na początku miały. Po prostu odpoczywaj i bierz leki. Wszystko będzie dobrze.
gocha04, Wosebka, Mała lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMała wrote:muzarcia wrote:Mała to dobrze, że są dziadkowie, jesteśmy z Tobą!!!!!!
Odpoczywaj...dziewczyny wychodziły nie z takich opresji!
Dasz radę i wspaniale, że dostałaś się do pani doktor...serduszko bije i to najważniejsze...a mała choć widzi, że jesteś smutna, to jednak ma szansę się do mamusi przytulić, bo to Ci na pewno nie zaszkodzi...ja również przytulam i wiem co czujesz...ja to jeszcze na świeżo mam w pamięci...ale u Ciebie będzie inaczej...jestem tego prawie pewna...dobrze, że już Cię powoli opuszcza zdenerwowanie...
Opuszcza nie opuszcza, ale jak ide do łazienki to blada jetem zeby znowu nie było. Moze jak maz wroci to sie uspokoje, tak tak malutka sie przytula bo by mi chyba serce pękło jakby nie...
w 1 ciazy mialam plamienia ale ngdy krwi, i przeciez byłam w poniedizałek niby ok, wtedy byly brazowe, a tu bum, krew. Wiem, ze nie tylko Ja tak mam, ale przed byłam pewna choć troszkę, że ta ciąża bedzie inna niż poprzednia, no w sumie jest ale nie w tym kierunku jaką miałam nadzieję
Ale nic trzeba byc silnym bo nerwy tylko mnie zjedzą i zaszkodzą
Dzięki dziewczynki poki co uciekam lezec, Oczywiście zaglądnę na forumAle już jutro
musisz się wziąć w garść, odprężyć się i odpoczywać, nerwy na bok... musi być dobrze:) jak to się mówi... tylko spokój może Cię uratowaćAGA 30 lubi tę wiadomość
-
muzarcia wrote:Rucieńka ja mam wspaniałą prolaktynę a po obciążeniu mam mega wypas 5000 i więcej...dlatego biorę bromergon...od wczoraj już doszłam do dawki 1,5 tabletki ale zaczyałam od 0,25 tabletki...ale tak trzeba a mam brać po dwie....także ciekawie jest...
Mój m. zauważył, że mam taką bardzo gładką skórę, pełniejsze piersi i w ogóle tak jakoś inaczej mnie czuje...wraz z tabletkami chyba faktycznie spada testosteron i otrzymuję w prezencie moją zgubioną kobiecość
Dwa dni temu już miałam dzwonić do mojego gina, że rezygnuję z leczenia, bo nie dam rady, bo te leki mnie tak sponiewierały przez pierwszy miesiąc a właściwie 3 tygodnie ale chyba jeszcze kolejny miesiąc wytrzymam, i kolejny, i może następny...
Nie jest łatwo, właściwie te hormony są w takiej dawce końskiej, że nie wiem czy mam pms czy jestem w ciąży czy też przechodzę menopauzę...o zobaczymy co pokaże czas jak się przyzwyczaję...
Dorunia ja jestem z Tobą myślami cały czas...
Agunia kochana przebarwienia często pojawiają się w ciąży ale u Ciebie to wszystko i te opuchlizny to może i najpewniej póki co jest wynik luteiny i zastrzyku...oby się przerodziły w objawy stricte ciążowe...
Blondi skarbeńko moja nie wiem dlaczego ale odnoszę wrażenie, że jednak ten wykres wygląda na bezowulacyjny...nie gniewaj się na mnie ale zerknę jeszcze za chwilę na spokojnie...mam nadzieję, że się mylę i Twoja fasolka utrze mi nosa za kilka dni;-)Zresztą dziewczyny tu wrzucały nne wykresy jednofazowe z zieloną kropeczką, to i Twój może taki być...tyle, że jakby miał być bezowulacyjny, to lepiej jednak wywołać @ i się przebadać...życzę Ci jednak z całego serca żebyś pierwszą wizytę miała w związku z dwiema kreseczkami z testu ciążowego;-)
muzarci jak nie bedzie fasolki to nic .
mozliwe ze to bezowuacyjny -
Mała wrote:Blondi22 wrote:hej Mała;)
odpoczywaj jak kazanoale fajnie ze zajrzałas;)
Hej dziewczynki:-)
To tyle z uśmiechów, po 17 dostałam krwawienia...Niedużego a jednak. pojechałam już do Ginekolog co u Niej raczej bede, bo moj dzis jest w innym miescie, a ona jednak jest na miejscu.
Ubeczałam sie na poczekalni ale wzieła mnie bez kolejki
Mam leżec, brać Duphaston, siedzieć, nic w sumie nie robic i bardzo sie oszczędzać.
Serduszko bije, mówiła, ze dzidzia jest ciut mniejsza niz wychodzi z @, ale że ok. To już poczatek 8 tygodnia. Po prostu jestem tak już zmeczona i wystraszona, że masakra.
Moja mała chodzi taka biedna bo Ja nic nie mogę, ale spoko, bo są dziadki.
Moj M dzis na pogrzebie ( w tamtym tygodniu chowali babcie jego od strony tescia, a dziś dziadka od strony tesciowej, bedzie w nocy bo to ponad 500 Km). Nawet nie dzwoniłam, zeby sie nie denerwował bo on prowadzi.
Ale po prostu jestem tak zdołowana, że masakra. Moze i mnie uspokoiła, bo powiedziała, ze wg niej szpital tu narazie nie jest potrzebny, bo jest krwawienie ale nieduże, i to samo mam w domu, czyli Duphaston plus oszczedzanie. Mowiła, ze jedynie szpital na uspokojenie, ale musze bys spokojna i dla dzidzi i dla Małej...
Ehhh:/ zawracma głowe ale mnie puszcza pomalutku
trzymaj sie kochana bedzie dobrze ;* tulam