plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Karoam, ale pięknie. Może byś nas wszystkie na wakacje zabrała, byśmy się odprężyły w takich klimatach i wtedy fasolkowość byłaby 100% na "Plemniczce...".
Mi tempka dziś spadła , do @ kilka dni jeszcze, a ja jakaś bezsilna, przemęczona, śpiąca...karoam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLibra wrote:Heloł
Mayusia – fajny pomysł na poinformowanie rodziców
Ami – sił i mniejszych dolegliwości życzę
Mała – zdrówka życzę… a jak nastrój? Relacje się poprawiają?
Rutka – hehehe miłego czwartku;P
Kaoram – dzień dobry, jak zwykle piękny widoczek
Witajcie Kfjatus, Muska i inne które niebawem dołączą
A ja jak zwykle myślę jedno, pisze drugieJuż poprawiłam
Libra lubi tę wiadomość
-
Librus nastrój jest tak sobie a czy coś się poprawia to trudno powiedzieć, niby zaczynamy normalnie rozmawiać ale niestety śpimy na dwóch krańcach łózka. Czas pokaże tylko boli mnie to że owulacja się zbliża i ten cykl chyba pójdzie na zmarnowanieW kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke
-
mauysia wrote:Co do kwestii skok temperatury a owulacja. Luknęłam specjalnie do książki Roetzera i, jak myślałam, on nic o tym nie pisze, bo jego metoda skupia się nie na tym ,żeby wyznaczyć owulację, ale żeby wyznaczyć "okienko dni płodnych", w którym najprawdopodobniej może dojsć do poczęcia.
Ale już jakis czas temu przeczesywałam pod tym kątem specjalistyczne fora i natknęłam się na info, że NIE MA REGUŁY. Najczęściej skok jest PO owulacji, ale nie ma reguły, czy np. 2 godziny, czy 2 dni po. Czasem zdarza się też, że owulacja jest z 2 dni PO skoku. Dlatego właśnie Roetzer określa, że niepłodność poowulacyjna zaczyna się 3 dnia wieczorem po skoku temperaturowym. Czyli wśród tysięcy analizowanych przez niego wykresów musiały byc takie, które pokazały ciążę PO owulacji. Z jakiegoś powodu wyznaczył ten TRZECI dzień jako pierwszy dzień gwarantujący niezajście w ciążę.
Wniosek: nie ma co skupiać się na zgadywaniu kiedy dokładnie była owu, tylko robić swoje w "płodnym oknie". No chyba, że komuś długo (przynajmniej rok) nie wychodzi - wtedy warto na monitoringu USG dowiedzieć się, co jest grane.
Ale być może przydatna będzie taka informacja, jaką przepisuję poniżej na żywca z Roetzera:
"Najbardziej optymalny czas poczęcia to ostatnie dni ze śluzem najlepszej jakości, które oznaczają czas największej płodności, lub tuż po nim.
Trzy najbardziej optymalne dni to dzień szczytu szyjki (najbardziej W, M i O), dzień przed nim i dzień po nim. Te dni najczęściej znajdują się tuż przed wzrostem temperatury, ale mogą się również pokrywać z pierwszymi dniami wyższej temperatury."
"Najbardziej optymalny" to swoją drogą, bla bla, ale i tak dopiero po czasie dowiadujemy się, że dane dni były ostatnimi dniami najlepszego śluzuWięc i tak trzeba działać na czuja
I najwazniejsze żeby nie "przedobrzyć" i nie przespać najlepszego momentu! Dlatego lepiej zacząć za wcześnie niż za późno.
Dobranoc!
Dzięki Mauysia.
To dokładnie tak ja mi lekarz objaśniałDobrze wiedzieć, że dobrze myśli i działa
No to niby wszystko wiem, ale dalej nic nie wiem. No ale takich cudów to chyba nikt nie wie na 100% w takim razie. Tylko monitoring rozjaśniłby sprawę, ale to chyba i tak jednorazowa sprawa bo w następnym cyklu może się z objawami termicznymi nie pokryć.
No nico, nie będę się tu namyślać więcej. Jakby nie było temperatura jest objawem owulacji także podnosi sie po podwyższeniu progesteronu, który to z kolei może sie podwyższyć zaraz przed uwolnieniem jajeczka, w trakcie, albo i po...
nom.
To tyle by było wiedzy.Libra lubi tę wiadomość
-
Cześć choruski kochane!
Widzę że wirus dalej przez ovu się rozszerza
Ja też z powodu choróbska z domu pracuję. Mam nadzieję, ze do weekendu przejdzie bo nie chcę rodzinki pozarażać. Dodam, że nie myłam okien i nie będęTakże które jeszcze tego nie robiły - nie myć!!!
-
mauysia wrote:Hej, widzę, że wszystkie już w łóżeczkach
Chciała tylko powiedzieć, że moi rodzice powiadomieniNajpierw zadbałam o to, żeby mama siedziała w fotelu, a potem zawołałam Leosia, dałam mu zdjęcie USG i poprosiłam go, żeby pokazał je babci i dziadkowi i objasnił im, co na zdjęciu jest. Co też uczynił (pokazał i powiedział, że na zdjęciu jest dzidzia, która jest w brzuchu u mamy
). Oczywiście kopary poopadały z radości, ale mama była mi wdzięczna, że ją najpierw usadziłam w fotelu
Jutro mówię w pracy, a teściom za dwa dni.
bomba news
Dobrze, że rodzice już wiedząTeraz kolej na drugich rodziców.
Daj znać jak w pracy z obwieszczeniem poszło. -
nick nieaktualnymala29_ wrote:Librus nastrój jest tak sobie a czy coś się poprawia to trudno powiedzieć, niby zaczynamy normalnie rozmawiać ale niestety śpimy na dwóch krańcach łózka. Czas pokaże tylko boli mnie to że owulacja się zbliża i ten cykl chyba pójdzie na zmarnowanie
może zdąży się otrząsnąć...
my w tym cyklu odpuszczamy badania... mój monitoring przepadł, bo gin się rozchorował... próbowałam do dwóch innych (takich w miarę) się dostać, ale brak terminu, drugi przedłuża sobie święta i będzie na urlopie... ciekawe czy w kolejnym cyklu też mi się uda... bo owulka teoretycznie powinna wystąpić w majówce...
a badania m... hmmm... też dzisiaj nie zrobi... w poniedziałek przeszłość mego m (czyt. niedokończone sprawy z poprzedniego małżeństwa) dała o sobie znać... i mamy problem... m sie strasznie wkur... i co mógł zrobić? wypił wczoraj 4 piwa i wypalił pół paczki papierosów... on nie pali od 4 lat... ale ten naług wraca, jak m się wpieni...
także przekładamy jego badanie na czas po mojej owulacji... nawet nie jestem zła... jest mi przykro, bo jego to boli, że pokochał, zaufał i dostał kopa w du... a teraz trzeba wszystkie sprawy pokończyć, by nie wracały po latach jak bumerang...
może i dobrze... bo trochę się zaczęłam stresować... -
Libra wrote:mala29_ wrote:Librus nastrój jest tak sobie a czy coś się poprawia to trudno powiedzieć, niby zaczynamy normalnie rozmawiać ale niestety śpimy na dwóch krańcach łózka. Czas pokaże tylko boli mnie to że owulacja się zbliża i ten cykl chyba pójdzie na zmarnowanie
może zdąży się otrząsnąć...
my w tym cyklu odpuszczamy badania... mój monitoring przepadł, bo gin się rozchorował... próbowałam do dwóch innych (takich w miarę) się dostać, ale brak terminu, drugi przedłuża sobie święta i będzie na urlopie... ciekawe czy w kolejnym cyklu też mi się uda... bo owulka teoretycznie powinna wystąpić w majówce...
a badania m... hmmm... też dzisiaj nie zrobi... w poniedziałek przeszłość mego m (czyt. niedokończone sprawy z poprzedniego małżeństwa) dała o sobie znać... i mamy problem... m sie strasznie wkur... i co mógł zrobić? wypił wczoraj 4 piwa i wypalił pół paczki papierosów... on nie pali od 4 lat... ale ten naług wraca, jak m się wpieni...
także przekładamy jego badanie na czas po mojej owulacji... nawet nie jestem zła... jest mi przykro, bo jego to boli, że pokochał, zaufał i dostał kopa w du... a teraz trzeba wszystkie sprawy pokończyć, by nie wracały po latach jak bumerang...
może i dobrze... bo trochę się zaczęłam stresować...
Libruś masz rację, że może lepiej zakończyć je teraz, beznadziejnie jak coś się za człowiekiem wlecze i nie wiadomo kiedy wybuchnie - i znów pojawi się problem. Podziwiam Cię za cierpliwość i wyrozumiałość - inna pewnie już rzucałaby garkami, że jest nie po jej myśli
Ja mam dla Was taki plan:
1. załatwienie spraw
2. fantastyczne staranka
3. Sukces starankowy
4. Bobas, albo dwa bobaski najlepiej.
Libra, mauysia, Fedra lubią tę wiadomość
-
Muska nie wiem sama powiem szczerze ;/ Źle się dzisiaj czuję jakoś, ale co jest powodem to nie wiem. Chora - chyba nie, chyba, że coś mnie już wewnętrznie bierze. Może jestem trochę przemęczona - ostatnie dni jakieś takie zalatane, wczoraj długo sprzątałam... No, a @ raczej u mnie późna niż wczesna, a dziś dopiero 25 dzień...aj zgłupiałam już...
-
Dzień dobry kobitki
Podczytałam was trochę.
Mauysia super, że Twoi rodzice już wiedzą, fajny sposób, ja też bym swoją małą wysłała do babci w celu poinformowania
Libra życzę Ci aby się wszystko uspokoiło i ułożyło po Twojej myśli.
Muska mi zostały jeszcze 3 okna do umycia, ale z powodu pogody mycie odpuszczam i w sumie dobrze, bo jeszcze by się coś do mnie przyplątało. Tobię życzę szybkiego powrotu do zdrowia i wszystkim kobitką, które chorubsko dopadło
Kfiatuszku mam nadzieję, że to jednak nie ta wstrętna @
Teraz uciekam na zakupy.
Miłego dnia wam życzęLibra, Kfjatus, Muska lubią tę wiadomość
Moje skarby Wiki i Marcel
-
Kfjatus wrote:Muska nie wiem sama powiem szczerze ;/ Źle się dzisiaj czuję jakoś, ale co jest powodem to nie wiem. Chora - chyba nie, chyba, że coś mnie już wewnętrznie bierze. Może jestem trochę przemęczona - ostatnie dni jakieś takie zalatane, wczoraj długo sprzątałam... No, a @ raczej u mnie późna niż wczesna, a dziś dopiero 25 dzień...aj zgłupiałam już...
Może to przemęczenie po prostu. Czasem jak spada odporność to tempka sie tez obniża.
A cykle masz zawsze regularne? Jaka FL u Ciebie?
Tak podpytuje bo uważam że u mnie ten cykl krótszy będzie niż 30 dni, bo poprzedni mi sie o te 5 dni wydłużył. Nawet by pasowała wcześniejsza owulacja wtedy.
Ale konkludując 3mam kciuki żeby coś dobrego z tych spadków wyszło. -
Cykle u mnie to 30-33 dni, a fl - to dopiero mój drugi cykl obserwacji, ale według mnie 15, poprzednio system ovu źle mi wyznaczył owulację, bo zaczęłam tempkę za późno mierzyć i fl wyszła 13, ale mi się nie zgadza
. Także sama nie wiem już z tą dzisiejszą temperaturą, trzeba czekać
. Ale szczerze mówiąc nie pamiętam żebym miała cykl krótszy niż 30 dni, to bym się zdziwiła ....
-
Kfjatus wrote:Cykle u mnie to 30-33 dni, a fl - to dopiero mój drugi cykl obserwacji, ale według mnie 15, poprzednio system ovu źle mi wyznaczył owulację, bo zaczęłam tempkę za późno mierzyć i fl wyszła 13, ale mi się nie zgadza
. Także sama nie wiem już z tą dzisiejszą temperaturą, trzeba czekać
. Ale szczerze mówiąc nie pamiętam żebym miała cykl krótszy niż 30 dni, to bym się zdziwiła ....
Ależ teraz wymyśliłam... aż się muszę tym podzielić.
Może 2 jajeczka się zagnieździły?Najpierw 1, teraz 2. No i będą bliźniaki dwujajowe
hihiKfjatus lubi tę wiadomość
-
Muska wrote:Kfjatus wrote:Cykle u mnie to 30-33 dni, a fl - to dopiero mój drugi cykl obserwacji, ale według mnie 15, poprzednio system ovu źle mi wyznaczył owulację, bo zaczęłam tempkę za późno mierzyć i fl wyszła 13, ale mi się nie zgadza
. Także sama nie wiem już z tą dzisiejszą temperaturą, trzeba czekać
. Ale szczerze mówiąc nie pamiętam żebym miała cykl krótszy niż 30 dni, to bym się zdziwiła ....
Ależ teraz wymyśliłam... aż się muszę tym podzielić.
Może 2 jajeczka się zagnieździły?Najpierw 1, teraz 2. No i będą bliźniaki dwujajowe
hihi
Pasuje mi
Moja mama ma nas troje, ja jestem najmłodsza, najstarszy brat nie będzie miał dzieci, więc w kolejce do wnuków zostało dwoje. Kiedyś wróżka powiedziała mamie, że od dwójki swoich dzieci będzie miała 6 wnucząt, w tym bliźniętaMoże być u mnie, nie ma sprawy
Muska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiecie co ... według mnie na dwoje babka wróżyła z tym spadkiem. Wczoraj czytałam co nie co na ten temat, i owszem może owy spadek się "pojawić" ale nie musi on wcale oznaczać zagnieżdżenia.
Spadek implantacyjny występuje ok 6-8 dnia wyższych temp. i może (choć nie musi wskazywać na ciążę). Spadek (do linii podst. lub niżej) przed @ wskazuje na to, że ciąży nie ma.
-
Rucia wrote:Wiecie co ... według mnie na dwoje babka wróżyła z tym spadkiem. Wczoraj czytałam co nie co na ten temat, i owszem może owy spadek się "pojawić" ale nie musi on wcale oznaczać zagnieżdżenia.
Spadek implantacyjny występuje ok 6-8 dnia wyższych temp. i może (choć nie musi wskazywać na ciążę). Spadek (do linii podst. lub niżej) przed @ wskazuje na to, że ciąży nie ma.
Zgadza się.
Tez o tym czytałam. To totalnie personalne jest i u jednych tak bywa, a u innych żadne spadki nie są odnotowywane.
O bliźniakach to żarcik takina rozładowanie atmosfery, hihi.
Kfjatus lubi tę wiadomość
-
Ruciu masz rację
Właściwe to wszystko na dwoje babka wróżyła, jeśli chodzi o ciążę. No, bo wykresy ciążowe wyglądają tak różnie, że można się zaskoczyć, że puentą jest szczęśliwe zakończenie w postaci zielonej kropki, bo wykres wcale tego nie pokazuje. A z tym spadkiem właśnie to też bardzo różnie - u jednych jest, u innych go nie ma... Należy podchodzić do wszystkiego z dużą rezerwą i nie nastawiać się jakoś szczególnie, choć mieć nadzieję i się nie poddawać
.
Mnie tylko zaskoczył ten drugi spadek, bo poprzednio tempka spadła dopiero dzień przed @...Libra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMuska wrote:Rucia wrote:Wiecie co ... według mnie na dwoje babka wróżyła z tym spadkiem. Wczoraj czytałam co nie co na ten temat, i owszem może owy spadek się "pojawić" ale nie musi on wcale oznaczać zagnieżdżenia.
Spadek implantacyjny występuje ok 6-8 dnia wyższych temp. i może (choć nie musi wskazywać na ciążę). Spadek (do linii podst. lub niżej) przed @ wskazuje na to, że ciąży nie ma.
Zgadza się.
Tez o tym czytałam. To totalnie personalne jest i u jednych tak bywa, a u innych żadne spadki nie są odnotowywane.
O bliźniakach to żarcik takina rozładowanie atmosfery, hihi.
Ja już jestem taka czuła, jeśli chodzi o przewidywania ciaż, że najlepiej po prostu cierpliwie czekać, i nie nakręcać się bez sensuLibra, Kfjatus, Effcia28, Muska, Dodi, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKfjatus wrote:Ruciu masz rację
Właściwe to wszystko na dwoje babka wróżyła, jeśli chodzi o ciążę. No, bo wykresy ciążowe wyglądają tak różnie, że można się zaskoczyć, że puentą jest szczęśliwe zakończenie w postaci zielonej kropki, bo wykres wcale tego nie pokazuje. A z tym spadkiem właśnie to też bardzo różnie - u jednych jest, u innych go nie ma... Należy podchodzić do wszystkiego z dużą rezerwą i nie nastawiać się jakoś szczególnie, choć mieć nadzieję i się nie poddawać
.
Mnie tylko zaskoczył ten drugi spadek, bo poprzednio tempka spadła dopiero dzień przed @...
My tu mamy jeden taki przypadek totalnego zaskoczenia jeśli chodzi o ciaże, jeżeli właścicielka wykresu pozwoli go udostępnić, to same się przekonacie, że to był cud.
Nie powiem o kogo chodzi, najpierw się jej zapytam, jeżeli wyrazi zgodę, to poprosze ją o udostępnienie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2013, 08:15
Kfjatus, mauysia, Muska, Libra, Effcia28, Dodi, Fedra lubią tę wiadomość