X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne plemniczka, staraczka i tyśka
Odpowiedz

plemniczka, staraczka i tyśka

Oceń ten wątek:
  • mauysia Autorytet
    Postów: 7315 19722

    Wysłany: 28 marca 2013, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucia wrote:
    To ja teraz z innej beczki. Czy któraś z Was piekła kiedyś kaczkę? Lub robiła na jakikolwiek sposób? Tak się zastanawiam, czy nie zrobić na święta, ale kaczka to podobno wyzwanie :(

    Ja nie, ale mój M kiedyś piekł, w pomarańczach. Przepis miał jakiś z netu, robił kaczkę pierwszy raz. Byłą pyszna :)

    1kk082c3vuoqvmjs.png
  • Effcia28 Autorytet
    Postów: 3546 7330

    Wysłany: 28 marca 2013, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mauysia wrote:
    Shagga_80 wrote:
    Plemniczko, trzymam kciuki za Twój przechęrzyk :)

    Mauysiu napisz mi jeszcze, co jeszcze na tym USG badał Ci lekarz? tylko tę przezierność?

    Potem napiszę szczegóły na "fasolkowych poradach", żeby tu nie przynudzać ;)No i na razie nie mam za bardzo czasu żeby pisać :( Full pracy...

    ja Ci dam przynudzać!

    frgt5b8.png 546fc3c5c96d17b5.png
  • plemniczka Autorytet
    Postów: 3730 7598

    Wysłany: 28 marca 2013, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no doczytalam, dzieki dziewczyny za te zyczonka hehe:), ale obawiam sie czy nie zrobi Pyk dzisiaj lub jutro rano bo tak dosyc mocno mnie ten jajnik od wczoraj pobolewa. No i wczoraj prawie identyczne wszly kreski na tescie owulacyjnym... alez to zycie jest przekorne:/

    Mauysiu ciesze sie ze wszystko dobrze po USG:) no i ze w koncu powiadomilas rodzicow:) Juz ja sobie wyobrazam jaki to szok i szczescie dla nich.

    Libruś a sprobuj sobie na ten jedeen dzien konkretny poszukac jakiekolwiek lekarza, to tylko przeciez chodzi by zrobil USG i zobaczyl jak tam ten pecherzyk, wcale nie musi tego monitoringu jeden lekarz robic. Zresztą ja nawet teraz nie mowilam nikomu ze chodzi mi o monitoring, tylko sama sobie wyznaczylam wizyty u tzrech roznych lekarzy wlasnie w tym czasie owulacyjnym by zobaczyc jak sie sprawy mają, tym samym nie place za to, a zaden z tych lekarzy nie wie dokladnie w jakim celu przyszlam, a ze robienie USG (bynajmniej w Lux Medzie) to standart podczas wizyty to ja sobie porównuje i widze roznice :)

    Shagga_80, Libra, Dodi lubią tę wiadomość

    2nn3skjo0mk8tm7j.png

    0ep1dkp.png
  • plemniczka Autorytet
    Postów: 3730 7598

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no i teraz tez sie umowilam do lekarza na wtorek by podejrzec czy pecherzyk pstryknął :)

    No a co do temperatury i owulacji to ja wiem ze standardowo temperatura wzrasta po owulacji, moze to byc kilka godzn po niej, lub nawet do 2 dni po owulacji za sprawą progesteronu. Ale to tez nie jest takie latwe bo to zalezy o ile wrosnie... jezeli nagle jest duzy wrost temperatury i ona sie utrzyma przez kilka dni to raczej nie ma watpliwosci ze owulacja byla przed wzrostem temperatury, jesli natomiast temperatura powoli wzrasta i ten skok nie jest juz taki okazaly to wtedy trudniej okreslic w ktorym dniu powoli wzrastającej temperatury byla owulacja.

    Muska, Libra, mauysia lubią tę wiadomość

    2nn3skjo0mk8tm7j.png

    0ep1dkp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mauysia wrote:
    Shagga_80 wrote:
    Plemniczko, trzymam kciuki za Twój przechęrzyk :)

    Mauysiu napisz mi jeszcze, co jeszcze na tym USG badał Ci lekarz? tylko tę przezierność?

    Potem napiszę szczegóły na "fasolkowych poradach", żeby tu nie przynudzać ;)No i na razie nie mam za bardzo czasu żeby pisać :( Full pracy...

    Też później tak pomyślałam, ale już nie chciałam proponować przejścia na "fasolki" z tym tematem :)
    A tymczasem zmykam i ja...

    Rucia, ja tylko jadłam kaczkę ale nie własną (nie przez siebie upieczoną:() i tylko coś kojarzy mi się,że dłużej się przygotowuje ją niż np kurczaka...ale mogę się mylić :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mauysia wrote:
    Shagga_80 wrote:
    Plemniczko, trzymam kciuki za Twój przechęrzyk :)

    Mauysiu napisz mi jeszcze, co jeszcze na tym USG badał Ci lekarz? tylko tę przezierność?

    Potem napiszę szczegóły na "fasolkowych poradach", żeby tu nie przynudzać ;)No i na razie nie mam za bardzo czasu żeby pisać :( Full pracy...

    Ale ci się kop w tyłek należy za te bzdury! Z chęcią posłuchamy twoich przynudzeń. ;)

    Libra, Effcia28 lubią tę wiadomość

  • Kaja Autorytet
    Postów: 10995 15321

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam moje kochane starczki jak sie ciesze ,że już lepiej bo nie mam czasu na łóżko ,ale jest ok ......

    A u was co gdzie tu zielono od fasoleka ;-)

    plemniczka lubi tę wiadomość

    mhsvanlih0qhtdnx.png


    https://www.maluchy.pl/li-67859.png


  • Muska Autorytet
    Postów: 2322 5037

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucia wrote:
    To ja teraz z innej beczki. Czy któraś z Was piekła kiedyś kaczkę? Lub robiła na jakikolwiek sposób? Tak się zastanawiam, czy nie zrobić na święta, ale kaczka to podobno wyzwanie :(

    Ja jeszcze nie robiłam, moja mama za to parę razy. Pamiętam że ją dobrze papierówkami nafaszerowała, żeby była bardziej soczysta.. i to tyle co ja pamiętam. Kaczka pyszna jest, jak jest dobrze zrobione, inaczej to taki suchy gnacik i mało mięska ;)
    Może te rękawy do pieczenia pomogą tutaj? Jak się w nich piecze to mięsko nigdy nie jest suche. Ja bym w takim rękawie próbowała kaczkę upiec. Na koniec można go ewentualnie rozciąć żeby się skórka ładnie zarumieniła.

    9f7j3e5e06vngc0g.png
    961lgu1rd0kaje2g.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muska wrote:
    Rucia wrote:
    To ja teraz z innej beczki. Czy któraś z Was piekła kiedyś kaczkę? Lub robiła na jakikolwiek sposób? Tak się zastanawiam, czy nie zrobić na święta, ale kaczka to podobno wyzwanie :(

    Ja jeszcze nie robiłam, moja mama za to parę razy. Pamiętam że ją dobrze papierówkami nafaszerowała, żeby była bardziej soczysta.. i to tyle co ja pamiętam. Kaczka pyszna jest, jak jest dobrze zrobione, inaczej to taki suchy gnacik i mało mięska ;)
    Może te rękawy do pieczenia pomogą tutaj? Jak się w nich piecze to mięsko nigdy nie jest suche. Ja bym w takim rękawie próbowała kaczkę upiec. Na koniec można go ewentualnie rozciąć żeby się skórka ładnie zarumieniła.

    Muska no właśnie boje się, że taki suchy gnat mi wyjdzie. :( Chyba pomyślę o czymś innym :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    plemniczka wrote:
    no doczytalam, dzieki dziewczyny za te zyczonka hehe:), ale obawiam sie czy nie zrobi Pyk dzisiaj lub jutro rano bo tak dosyc mocno mnie ten jajnik od wczoraj pobolewa. No i wczoraj prawie identyczne wszly kreski na tescie owulacyjnym... alez to zycie jest przekorne:/

    Mauysiu ciesze sie ze wszystko dobrze po USG:) no i ze w koncu powiadomilas rodzicow:) Juz ja sobie wyobrazam jaki to szok i szczescie dla nich.

    Libruś a sprobuj sobie na ten jedeen dzien konkretny poszukac jakiekolwiek lekarza, to tylko przeciez chodzi by zrobil USG i zobaczyl jak tam ten pecherzyk, wcale nie musi tego monitoringu jeden lekarz robic. Zresztą ja nawet teraz nie mowilam nikomu ze chodzi mi o monitoring, tylko sama sobie wyznaczylam wizyty u tzrech roznych lekarzy wlasnie w tym czasie owulacyjnym by zobaczyc jak sie sprawy mają, tym samym nie place za to, a zaden z tych lekarzy nie wie dokladnie w jakim celu przyszlam, a ze robienie USG (bynajmniej w Lux Medzie) to standart podczas wizyty to ja sobie porównuje i widze roznice :)

    ja właśnie obdzwoniłam lekarzy, którzy mają usg u siebie... i najwcześniejsze wolne terminy przypadają na mój 15-17 dc... u mnie to już na pewno po owu może być... ale co się odwlecze to nie uciecze... po owu zaraz wyliczę sobie dni i zapiszę się z wyprzedzeniem...
    mam teraz trochę inny problem, więc na siłę się nie będę spinać:)
    a poza tym znalazłam dla siebie prywatny pakiet medyczny... muszę teraz ponegocjować;) i może podpiszę umowę, to nie będę musiała płacić 180 zł za każdą wizytę z usg:) hehehe... poczekam cykl, to jeszcze zaoszczędzę na tym interesie;)

    plemniczka, Rucia, mauysia, Blondi22, Dodi, Fedra lubią tę wiadomość

  • Kaja Autorytet
    Postów: 10995 15321

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucia Kaczka nie jest taka trudna do zrobienia dzień wcześniej wyszczyść ja w środku umyj ,a Naj ważniejsze abyś ją dzień przed pieczeniem namacerowała przyprawami ,a dzień pózniej wsadz do środka jabłko ,marchew ,suszone śliwki 3szt , i zaszyj zadek podsmaż z każdej strony i do brytwanny i do pierkarnika nie wiem ile godzin ,ale ja tam na oko piekę ale 1,5 do 2 godzin ,ale to zalezy czy młoda ta kaczka ........
    A do kaczki musisz mieć kapustę czerwoną na słodko dusisz możesz z sokim pomarańczowym ,ale jak kto lubi

    Rucia, Dodi lubią tę wiadomość

    mhsvanlih0qhtdnx.png


    https://www.maluchy.pl/li-67859.png


  • Kaja Autorytet
    Postów: 10995 15321

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tak robiła moja Babcia i nigdy sucha nie wyszła ,a moja mama jeszcze trochę majrankiem sypie ,ale ciut i palce lizać

    mhsvanlih0qhtdnx.png


    https://www.maluchy.pl/li-67859.png


  • Muska Autorytet
    Postów: 2322 5037

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucia wrote:
    Muska wrote:
    Rucia wrote:
    To ja teraz z innej beczki. Czy któraś z Was piekła kiedyś kaczkę? Lub robiła na jakikolwiek sposób? Tak się zastanawiam, czy nie zrobić na święta, ale kaczka to podobno wyzwanie :(

    Ja jeszcze nie robiłam, moja mama za to parę razy. Pamiętam że ją dobrze papierówkami nafaszerowała, żeby była bardziej soczysta.. i to tyle co ja pamiętam. Kaczka pyszna jest, jak jest dobrze zrobione, inaczej to taki suchy gnacik i mało mięska ;)
    Może te rękawy do pieczenia pomogą tutaj? Jak się w nich piecze to mięsko nigdy nie jest suche. Ja bym w takim rękawie próbowała kaczkę upiec. Na koniec można go ewentualnie rozciąć żeby się skórka ładnie zarumieniła.

    Muska no właśnie boje się, że taki suchy gnat mi wyjdzie. :( Chyba pomyślę o czymś innym :)

    Rucia spróbuj tych rękawów do pieczenia. Wg mnie sa świetne. Wczoraj robiłam w nich kurczaka i wyszedł super! Tylko na końcu zapomniałam sie i nie rozcięłam worka i przez to skórka nie była chrupiąca. Ale smak mięska i konsystencja super. Moim zdaniem kaczorek tez wyjdzie, innej opcji nie ma. Tylko go czymś napchaj od środka.
    Nie ma co się bać eksperymentów kuchennych. Faceci i tak nie będą marudzić jak gorzej wyjdzie, bo oni zjedzą wszystko ;) a Ty wtedy nie będziesz się przyznawać ;) A za to jak Ci kaczka wyjdzie to będzie temat do gadania na cały rok! Rób kaczkę :D

    Rucia, Blondi22, Fedra lubią tę wiadomość

    9f7j3e5e06vngc0g.png
    961lgu1rd0kaje2g.png
  • plemniczka Autorytet
    Postów: 3730 7598

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jasne Libra w takim co sie odwlecze to nie uciecze... no chyba ze w tym cyklu zafasolkujesz:)

    Ruciu ja tez kilkukrotnie zastanawialam sie nad zrobieniem kaczki, ale troche mnie ten temat przeraza ;) ale moze poszukaj na necie fajnych przepisów, porad :)

    Rucia, Fedra lubią tę wiadomość

    2nn3skjo0mk8tm7j.png

    0ep1dkp.png
  • Kaja Autorytet
    Postów: 10995 15321

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Libra kurde ja tu fasolki u ciebie szukam ,a ty popłynełaś ohhhhh teraz patrzę i nie dowierzam ehhhhh

    mhsvanlih0qhtdnx.png


    https://www.maluchy.pl/li-67859.png


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny :) Mam czas do jutra na zastanowienie się :P

    plemniczka lubi tę wiadomość

  • Kaja Autorytet
    Postów: 10995 15321

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucia dasz radę i wyjdzie palce lizać na bank!!!!!

    plemniczka, Muska lubią tę wiadomość

    mhsvanlih0qhtdnx.png


    https://www.maluchy.pl/li-67859.png


  • Kaja Autorytet
    Postów: 10995 15321

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobra kochane chyba czas na zakupy świąteczne takie light bo pusta lodówka ;-) buzaki trzymam kcuki za każdą z was

    plemniczka lubi tę wiadomość

    mhsvanlih0qhtdnx.png


    https://www.maluchy.pl/li-67859.png


  • mauysia Autorytet
    Postów: 7315 19722

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucia wrote:
    mauysia wrote:
    Shagga_80 wrote:
    Plemniczko, trzymam kciuki za Twój przechęrzyk :)

    Mauysiu napisz mi jeszcze, co jeszcze na tym USG badał Ci lekarz? tylko tę przezierność?

    Potem napiszę szczegóły na "fasolkowych poradach", żeby tu nie przynudzać ;)No i na razie nie mam za bardzo czasu żeby pisać :( Full pracy...

    Ale ci się kop w tyłek należy za te bzdury! Z chęcią posłuchamy twoich przynudzeń. ;)

    No dobra, to przynudzę:D

    Głównie mierzył tę przezierność (1,9mm) , no i długość ogólną CRL (5,8 cm).
    Bicie serca - 159/min
    Pęcherzyk żółtkowy - 3 mm
    BPD (szerokość główki od ciemienia do ciemienia) - 2.02 cm

    Powiedział jeszcze, że mogę isć na te dalsze badania genetyczne, które badają prawdopodobieństwo wystąpienia u dziecka zespołu Downa, Edwardsa i Patau, ale to chyba oleję...

    Effcia28, Fedra lubią tę wiadomość

    1kk082c3vuoqvmjs.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2013, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja to wogóle jakoś tak chłodno zaczęłam do tematu potomka podchodzić, że aż sama sobie się dziwię... nawet mój m to zauważył i zapytał się wczoraj, czy ja pragne, byśmy mieli dziecko, bo ostatnio podchodzę do sprawy z namiastką emocji... nawet się sama wczoraj zaczęłam zastanawiać... nakręcam się - łapię dół psychiczny... a jak podchodzę stonowana do tematu, to czy mi już przestało zależeć???
    Kaja... ja już się przyzwyczajam do takiego stanu i nie "świruję", że w dniu @ mam tempkę pow. 37st. i wykres "na pewno ciążowy"

    czy Wy też macie takie odczucie, że przestało mi zależeć?

    Fedra lubi tę wiadomość

‹‹ 2168 2169 2170 2171 2172 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ