plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyplemniczka wrote:Zaczne od poczatku. Jak zaszlam w ciaze 4 miesiace temu to na gwalt potrzebowalam pracy wiec zatrudnilam sie gdziekolwiek, oby tylko byla normalna umowa i swiadczenia. Niestety poronilam tamtą ciaze ale w tej pracy zostalam i pracowalam ze wszystkich sil sie starlam i wykazywalam. Na ta chwile mialam najelpsze wyniki ze wszystkich sprzedawcow, jako ze jedyna tam mialam studia widzieli we mnie duzy potencjal, wspominali o awansie na asystenta kierownia, ale z delegacji wrocila miesiac temu pewna dziewczyna ktora kilka miesiacy temu awansowala na zastepce kierownika i od poczatku zaczela mnie "ustawiac" jak jej sie podoba, ciagle jej sie cos nie podobalo, wszytsko co robilam krytykowala, zwalala na mnie najwiecej roboty, wykorzystywala, kazala poprawiac zle zrobiona robote po kims innym ze niby to ja zawalilam. Ja nie wytrzymalam takiego traktowania dlugo i powiedzialam jej ze czuje sie przez nią wykorzystywana, ze to nie ja spieprzylam i takie tam... i jak zaczelam sie jej przeciwstawiac ona jeszcze gorsza sie zrobila. Obgadywala mnie do innych ze np" ja mysle ze skonczylam studia i mi wsyztsko wolno i zdzialam niewiadomo co, ale tak nie bedzie, bo aj wyzej sram niz dupe mam", ze ona takie osoby jak ja polyka na deser... i takie tam... i Wielką Sobote po pracy dala mi wypowiedzenie.... jestem zalamana nie tym ze z tej glupiej pracy mnie zwolnila ale ze bez powodu, ze robilam wszystko jak najlepiej, ze tak sie staralam i mialam sukcesy....
Oj PlemnisiuJak cię pocieszyć? Niestety takie sytuacje się zdarzają
Dlatego ja nienawidziałam pracować z kobietami. Nie są obiektywne. Zawistne i okropne. RAz pracowałam w nieruchomościach z 15 babami. Masakra!
Ale może tak miało być? Po co się męczyć w takiej pracy? Po co tracić zdrowie? Przyjdzie czas na nią, ją też tak samo ktoś potraktuje. Wiem, że jest ci strasznie przykro, dawałaś z siebie wszystko, ale jestem przekonana, że kiedyś to ona będzie tak płakała.
-
Plemniczko trafiłaś na głupią babę, więc się nie przejmuj, zazdrościła, że Ci się wszystko udaje. Znasz przecież swoją wartość, więc olej tą sprawę. Może to znak, żeby zmienić coś na lepsze i poszukać sobie czegoś bardziej satysfakcjonującego! Współczuję Ci, bo tak się starałaś, a ona tak Cię potraktowała...i jeszcze w Wielką Sobotę - świnia z niej!
-
nick nieaktualny
-
tak dziewczyny ja wiem ze ostatecznie moze bedzie dobrze, ale na ta chwile to mnie to podlamalo, szczegolnie to ze nie moge sie teraqz starac o dziecko, a tak bardzo tego pragne... tak liczylam na to. A teraz boje sie ze dlugo bede miala problem. Dlaczego ten pecherzyk nie pekl? cz to znaczy ze bez leczenia one nie bedą pekac? czy to jednorazowe? nie wiem co robic i co myslec.
Chce podac tą babe do sądu pracy ale czy to cos da? zeby chociaz ją ciagali i niepokoili, ja nie musze wygrac, ja chce by ona dostala nauczke ze tak zawistnie i chamsko sie nie postepuje, bo dla niej to zabawa, ale innym moze zmarnowac plany, marzenia i zycie przez zabranie pracy bez powodu o ktorą tak ciezko...Fedra, mauysia, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPlemniczko, tak mi przykro...miałam podobną sytuację w jednej ze swoich starych firm..Miaam kierowniczkę, która niby nade mną nie stała 9bo ja byłam w innym dziale) ale moje sprawy kończyły się na Niej...no i z dnia na dzień zmieniła się o 180 stopni...jednego dnia mijając mój pokój machała uśmiechała się itd...a nastęnego zaczęło się...wciąż robiła mi awantury i donosiła Szefowi na mnie...chociaż źle trafiła, bo Szef był bardzo za mną i nie reagował na to Ona mówi w sposób jaki by pewnie Ona chciała ale mówił "agnieszko, możesz nie wiedzieć ale" itd zawsze wyjaśniał mi spokojnie (a w ogóle był straszny nerwus, Tamtą to co dzień opierd.. za coś) no i po fakcie dowiedziałam się,że Tamta mówiła innym dziewczynom z firmy, że Szef pochwalił mnie do Niej - jaki to On ze mnie zadowolony i że zostawi mnie na stałe i Ona od wtedy zaczęła mnie gnębić...co dzień ledwo dawałam rade psychicznie..efekt taki,że sama zrezygnowałam z tej pracy..i w jednej z Jej awantur powiedziałam z dziką satysfakcją, że pewnie nie wie, ale odchodzę...od tej pory znów do rany przyłóż!! Mnie już było wszystko jedno...Potem znalazłam pracę, w któej jestem do tej pory i są fantastyczne warunki pracy..gdyby nie wynagrodzenie to praca byłaby wręcz wymarzona...myślę,że u Ciebie musiało być podobnie, poczuła się zagrożona. Pomyśl - nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło - jestem pewna, że szybko coś znajdziesz i będziesz zadowolona i staranek myślę nie będziesz musiała przerywać
Ściskam mocnoMuska, Fedra, Dodi lubią tę wiadomość
-
cześc kochane.
plemnisiu z głupią babą długo byś nie wytrzymała. więc może tak musi być. jesteś obrotną kobietą i napewno wszystko się niedługo ułoży po twojej myśli.
ja tak was podczytuję troszeczkę
buziaki dla Was:*AGA 30, Shagga_80, plemniczka, Rucia, Blondi22, Fedra, mauysia, mala29_, kiti, Dodi, gadgeta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPrzecież nawet gdybyś zaszła w ciążę to możesz szukać pracy, przecież nie musisz mówić na rozmowie o pracę o tym,że jesteś w ciąży....zresztą ja czuję,że szybko uda się znaleźć pracę i jednocześnie zaciążyć
Czuję to w kościach
Ściskam mocno...i uciekam, Stary ma jednak wcześniej przyjechać a ja jak chce zdązyć do Internisty to musze zacząć coś robić
Miłego dniaKfjatus, plemniczka, Blondi22, Fedra, kiti, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKOCHANA CZASEM DO PÓŁ ROKU PO PORONIENIU ORGANIZM DOCHODZI DO SIEBIE...U CIEBIE W KRÓTKIM CZASIE ZDARZYŁO SIĘ TO DWA RAZY...ZOBACZYSZ W NASTĘPNYM CYKLU...
Przepraszam za caps-a ale już nie cofam tego...jesteś pewna, że wcześniej pękały pęcherzyki za każdym razem? Może to ten felerny cykl...czas...czas...ja Ci powiem, że odstawiłam ten silny hormon, bo kiepsko się czułam...być może zaprzepaściłam szansę na ponowne macierzyństwo ale zdrowie najważniejsze...dlatego otrzyj łzy, dość stresów, to na pewno Twoim hormonom nie służy...znajdziesz zajęcie i zajdziesz w ciążę...tylko odpocznij teraz...daj głowie odpocząć, zresetuj się...i tym akcentem uciekam!mauysia, Gunia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny.
Dopiero rozpoczęłam prace bo do tej chwili same jakieś spotkania miałam.
Trochę już poczytałam i widzę że u Plemniczki tez nie ciekawie...
Wydaje mi się że faktycznie baba zagrożona się poczuła i stąd to traktowanie i potem to wypowiedzenie. Jak masz jakieś dowody na ten mobbing to jak najbardziej do sądu z tym, ale to będzie masa nerwów.
Możesz też po prostu szukać nowej pracy, jak miałaś dobre wyniki to myślę że w innej firmie chętnie Cię zatrudnią.
trzymam kciuki i życzę powodzenia, bo wiem że to trudne będzie do wykonania.plemniczka lubi tę wiadomość
-
Plemniczka ja zostałam zwolniona tydzień po ślubie taki prezent weselny ,ale pokaralo mojego szefa miesiąc po mnie został zwolniony za mnie bo to zwolnienie było bez podstaw ktoś z biura pojechał i nakablowal na niego i wywalili go ehhh jedyne dobre ale ja nadal szukam pracy
Rucia, Dodi lubią tę wiadomość
-
Kaja wrote:Plemniczka ja zostałam zwolniona tydzień po ślubie taki prezent weselny ,ale pokaralo mojego szefa miesiąc po mnie został zwolniony za mnie bo to zwolnienie było bez podstaw ktoś z biura pojechał i nakablowal na niego i wywalili go ehhh jedyne dobre ale ja nadal szukam pracy
Kaju a jaką mialas umowe na czas okreslony, czy nieokreslony? tez mysle o tym by zglosic sie do glownego dyrektora firmy.