plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Effcia28 wrote:Kfjatus wrote:Effcia28 wrote:a Kfiatek co termin @ ma na jutro.
Chcecie to trzymajcie ja wiem swoje:)
Mnie tu proszę wykluczyć
@ zbliża się ogromnymi korkami
jakoś nie widzę u Ciebie tej @ i niech tak zostanie pozdrawiam
czuję ją niestety... -
Kfjatus wrote:Effcia28 wrote:Kfjatus wrote:Effcia28 wrote:a Kfiatek co termin @ ma na jutro.
Chcecie to trzymajcie ja wiem swoje:)
Mnie tu proszę wykluczyć
@ zbliża się ogromnymi korkami
jakoś nie widzę u Ciebie tej @ i niech tak zostanie pozdrawiam
czuję ją niestety...
ja swoją teżUciekam do wyrka do męża się wygrzać może mi przejdzie przeziębienie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2013, 10:34
-
Effcia28 wrote:Kfjatus wrote:Effcia28 wrote:a Kfiatek co termin @ ma na jutro.
Chcecie to trzymajcie ja wiem swoje:)
Mnie tu proszę wykluczyć
@ zbliża się ogromnymi korkami
jakoś nie widzę u Ciebie tej @ i niech tak zostanie pozdrawiam
Bo Kfjatus napisała, że się zbliża OGROMNYMI KORKAMI, więc jest szansa, że w tych korkach ugrzęźnieLibra, Effcia28, Kfjatus, aisa, Fedra, gocha04, Beata lubią tę wiadomość
-
Kobitki kochane!
Wiecie co odkryłam?!
O rany, jak sobie z tego zdałam sprawę to nie wiem co myśleć...
My z moim m 2 ostatnie tygodnie maja do Francji autem jedziemy na urlopik. Wczoraj właśnie ze znajomymi którzy tam mieszkają rozmawialiśmy i oni nam opowiadali o tych winnicach w okolicy, o tym jedzeniu itp itp, no i sobie pomyślałam, że w ciąży to ja tego winka raczej nie posmakuję...
Potem sobie uświadomiłam, że teraz na weekend też w góry ze znajomymi jedziemy i w planach jest oprócz chodzenia po górach, ostra impreza przez 2 dni conajmniej (w czwartek po pracy wyjeżdżamy).
No i ja tak bardzo o fasolkę sie modliłam na już, że co będzie jak sie spełni? O rany. Aż się zestresowałam.
Francje przebolejęchociaz to miła być wyjazd miłości
hihi
Ale co mam teraz zrobić? Na wszelki wypadek nie pić? Czy pić i testowa cpo powrocie?
Wiem, że to takie gdybanie, ale nie chciałabym potencjalnej fasolce niczym zaszkodzićA tam nie będzie jak testować. Warunki spartańskie, 4 ściany tylko do spania, do jedzenia tylko kiełbasa z ogniska i do picia piwo... Nie chcę tez być jedyna marudą która nie pije
Ależ się zakręciłam...
Jak myslicie w zwartek rano moża jakiś test zrobić, czy to nie ma sensu? Jechać tam, pić i imprezowac jakby nigdy nic i czekać po prostu aż ta @ raczy nie-przyjść?
-
mauysia wrote:Effcia28 wrote:Kfjatus wrote:Effcia28 wrote:a Kfiatek co termin @ ma na jutro.
Chcecie to trzymajcie ja wiem swoje:)
Mnie tu proszę wykluczyć
@ zbliża się ogromnymi korkami
jakoś nie widzę u Ciebie tej @ i niech tak zostanie pozdrawiam
Bo Kfjatus napisała, że się zbliża OGROMNYMI KORKAMI, więc jest szansa, że w tych korkach ugrzęźnie
Oj niech sobie grzęźniechoć czuję, że nadchodzi, ale jak ugrzęźnie to jeszcze wywrotkę piasku na nią z budowy wysypię
PS. Żadna literówka nie zostanie tu pominięta widzęmauysia, zbikowa, aisa, Beata lubią tę wiadomość
-
cześć dziewuszki
ależ dzisiaj piękny dzień
Muska sikaniec pewnie jeszcze nie wyjdzie ale może beta? dla pewności?
widzę że ovufriendowe spotkanie udanefajnie!
-
kiti wrote:cześć dziewuszki
ależ dzisiaj piękny dzień
Muska sikaniec pewnie jeszcze nie wyjdzie ale może beta? dla pewności?
widzę że ovufriendowe spotkanie udanefajnie!
Nie, no nie chce przesadzać, ale może już samo myślenie o tym w ten sposób jest przesadą?
No uznam że nic nie wiem chyba i będę żyć normalnie do czasu aż coś wyjdzie... Moja koleżanka tak miała. Imprezki sreski a potem że jest w ciąży...
Ale chyba takie picie w tak wczesnej ciąży, zanim nie ma łożyska nie szkodzi? Jak to jest? Rany, ale ja tu pitolę, az nie moge z siebie...
Ale tak mi paskudnie ostatnie dni, zgaga, te tępe bóle brzucha, normalnie się zastanawiam czy się nie udało przypadkiem...
Zwłaszcza, że ten miesiąc sobie zaklepałam -
mauysia wrote:Muska, jak sobie wychylisz troszkę w ramach degustacji, to nic się nie stanie... Co innego jakby miała być pełna zachlewka
Ale to nigdy nie jest zdrowe, nawet nie w ciąży
Ja się obawiam Mayusia, że tak to właśnie będzie...
Mówiłam m że ja już za stara jestem na takie balety. Wole wyjazd do domku gdzie prysznic normalny będzie, a nie chatka w górach, zabita dechami. Ja wiem, że to ma swój klimat, no ale chlanie do rana przy ognisku, to juz naprawdę nie mój klimat... Ale tam jade też znajomi, którzy rodzin nie mają, głównie koledzy mojego m z lat licealnych jeszcze. A jak wiemy, wtedy chłopom hamulce puszczają i jest imprezka do rana...
Jeszcze pewnie do Czech po alkohol podjada bo blisko i będzie się działo...
Aż się boję wiesz. Wezmę sobie korki do uszu i książki/gazety i dlatego wole tez się z nimi napić, bo inaczej nie wytrzymam. A poza tym, jeśli bym łyka nie wzięla to zaraz będzie dochodzenie że może w ciąży jestem. A takie docinki mnie zaczynają wkurzać po prostu. Zwłaszcza z ich strony, bo oni to uważają że to największe katastrofa i skaranie boskie zajść w ciążę/zrobić komuś dziecko/w ogóle zostać rodzicem...
-
mauysia wrote:Co innego, jakbyś już WIEDZIAŁA o ewentualnej ciąży. Jakbym już nie żyła w błogiej nieświadomości to bym mimo wszystko miała wyrzuty sumienia przy piciu alka. W sumie dziwne.
Dlatego mam zagwózdkę. Jestem czy nie jestem. Bo jak jestem to przeciez nie napiję się ale może nie jestem to wtedy jak to się nie napiję?
I tak w kółko...
Mogłam się nie zaczynać zastanawiać. Teraz to po ptokach...
Wg Ciebie sikaniec w czwartek rano nie wyjdzie? Może zrobię dla spokoju ducha...? -
mauysia wrote:Muska, jak sobie wychylisz troszkę w ramach degustacji, to nic się nie stanie... Co innego jakby miała być pełna zachlewka
Ale to nigdy nie jest zdrowe, nawet nie w ciąży
Dobrze gada, polać jej!mauysia, Kfjatus, Muska, aisa lubią tę wiadomość
-
Muska wrote:mauysia wrote:Co innego, jakbyś już WIEDZIAŁA o ewentualnej ciąży. Jakbym już nie żyła w błogiej nieświadomości to bym mimo wszystko miała wyrzuty sumienia przy piciu alka. W sumie dziwne.
Dlatego mam zagwózdkę. Jestem czy nie jestem. Bo jak jestem to przeciez nie napiję się ale może nie jestem to wtedy jak to się nie napiję?
I tak w kółko...
Mogłam się nie zaczynać zastanawiać. Teraz to po ptokach...
Wg Ciebie sikaniec w czwartek rano nie wyjdzie? Może zrobię dla spokoju ducha...?
Piszesz, że jedziesz na 2 ostatnie tygodnia maja, a termin @ masz na 6.05, wiec w poniedziałek 6 test POWINIEN już wyjść wiarygodnie, a parę dni później to już na stówę. Masz bezpieczny bufor przed wyjazdemWiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2013, 11:24
-
mauysia wrote:Muska wrote:mauysia wrote:Co innego, jakbyś już WIEDZIAŁA o ewentualnej ciąży. Jakbym już nie żyła w błogiej nieświadomości to bym mimo wszystko miała wyrzuty sumienia przy piciu alka. W sumie dziwne.
Dlatego mam zagwózdkę. Jestem czy nie jestem. Bo jak jestem to przeciez nie napiję się ale może nie jestem to wtedy jak to się nie napiję?
I tak w kółko...
Mogłam się nie zaczynać zastanawiać. Teraz to po ptokach...
Wg Ciebie sikaniec w czwartek rano nie wyjdzie? Może zrobię dla spokoju ducha...?
Piszesz, że jedziesz na 2 ostatnie tygodnia maja, a termin @ masz na 6.05, wiec w poniedziałek 6 test POWINIEN już wyjść wiarygodnie, a parę dni później to już na stówę. Masz bezpieczny bufor przed wyjazdem
Francja to pikuś.
Gorzej że w ten majowy weekend od czwartku się impreza w chatce w górach szykuje i to to mnie martwi...
Bo za szybko na test. Chciałam na spokojnie czekac i dopiero pare dni po terminie @ zrobić.
Ale może dla spokoju ducha warto zrobić w czwartek? Ale jako ze w czwartek za wczęsnie to może lepiej nie robić i jechac i pić
O żesz, oki, koniec , bo zwariuję. Czekam cierpliwie na rozwój wydarzeń. -
Najlepiej pij mało i tyle. Grunt, żeby koledzy widzieli, że cośtam masz w kielonie
Ewentualnie możesz iść o krok dalej, uruchomić swoje zdolności aktorskie i poudawać ubzdryngolonązbikowa, Muska, Libra, Kfjatus, aisa, Fedra, Beata lubią tę wiadomość
-
mauysia wrote:Najlepiej pij mało i tyle. Grunt, żeby koledzy widzieli, że cośtam masz w kielonie
Ewentualnie możesz iść o krok dalej, uruchomić swoje zdolności aktorskie i poudawać ubzdryngoloną
Moja starość upija się ostatnio 2 piwkami
Nie wiem gdzie te studenckie czasy całonocnych imprez... Teraz po jednym wieczorze z małymi piwkami mam zryty następny dzień. Tak to jest po przekroczeniu tej magicznej trzydziechy
I tak chyba zrobię Mauysia!
Brzmi jak planmauysia lubi tę wiadomość