plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
no u mnie jednak ta szarzyzna minęła.. pwoli sie przejasnia, choc niebo nadal zachmurzone ale już jaśniej jakoś.dziś rano jak budziłam córke do przedsZkola to mi oznajmiła że chyba źle wstałam bo jeszcze ciemno a dzieci nie chodzą w nocy do przedszkola:) rozbawiła mnie tym:)
-
BellaRosa wrote:no pewnie, że powiem ;P pewnie wam tu jutro ryczeć będe Boże zeby były w tej dolnej granicy normy ;( do mojej endo na wizytę mogę się zapisac dopiero po nowym roku ;( Na szczęście mam ją na telefon, więc pewnie powie co robić Ale już ja wiem, ze za niskie TSH to bardzo niedobrze dla dziecka Cholera niby wiedziałąm na co się pisze, wiedziałam, że może być różnie, ale jak już to dzieciątko się pojawiło to się tak strasznie martwię... nie chcę go skrzywdzić... zaczynam się zastanawiac czy to aby na pewno była dobra decyzja.
No pliiiiz, bella, co to za teksty? NA PEWNO to była dobra decyzja, A propos TSH - ja tez idę dziś na badanie (o ile zdążę przed zamknięciem laboratorium). Ciekawe co wyjdzie i Tobie i mnie...
Moniś - to może niech M zrobi sobie te badania. Piszesz, że jak wyjdą złe to będziesz miała załamkę. A jak wyjdą dobre - będzie powód do radości -
ale właśnie się wściekłam . Ludzie są jednak pazerni na kasę ku... mam dosyć najchętniej jebł... bym ta robotę w piz.... . Jak zwykle nie dane mi jest mieć dobrego humoru jednak. Przepraszam za brzydkie słowaW kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke
-
mala29_ wrote:ale właśnie się wściekłam . Ludzie są jednak pazerni na kasę ku... mam dosyć najchętniej jebł... bym ta robotę w piz.... . Jak zwykle nie dane mi jest mieć dobrego humoru jednak. Przepraszam za brzydkie słowa
a co sie stało? a to że ludzie sa pazerni to ja wiem nie od dziś... -
zosia-ktosia wrote:nie dojdziesz nigdy z tymi wykresami. widzisz pati jak już pisałam trzeba było mierzyć o jednakowej godzinie.. bo te z 9 i 10 na bank zafałszowane.
wiem kurcze.u mnie ten organizm jakiś utajniony,nie wiadomo czego się spodziewać.wcześniej z tymi 2 ciążami to jakoś tak od razu było.może i teraz tez coś będzie zobaczę z tempka co to dalej. -
zosiu a bo ja jeżdżę do pracy z ludźmi jednym autem i postanowiliśmy jakiś czas temu że raz na jakiś czas zostaniemy na nadgodziny a teraz dowiaduje się że jeśli będą codziennie to oni będą na nie zostawać. A ja wtedy jestem zmuszona też zostać bo inaczej nie będę miała transportu do domu więc czeka mnie codziennie zostawanie na 10 h.W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mala29_ wrote:zosiu a bo ja jeżdżę do pracy z ludźmi jednym autem i postanowiliśmy jakiś czas temu że raz na jakiś czas zostaniemy na nadgodziny a teraz dowiaduje się że jeśli będą codziennie to oni będą na nie zostawać. A ja wtedy jestem zmuszona też zostać bo inaczej nie będę miała transportu do domu więc czeka mnie codziennie zostawanie na 10 h.
A płacą przynajmniej za nadgodziny..?
Rozumiem, że nie masz innej opcji transportu? jeśli tak to rzeczywiście słabo... -
dzięki Mayusia, ze tak mówisz... siostra moja też tak myśli Mówi, ze nie ja pierwsza i nie ostatnia z tarczyca. Najważniejsze, ze przy zachodzeniu TSH nie było poniżej normy... przeciwciała jakby miały "zjeść" zarodek to zrobiłyby to przed zagnieżdżeniem albo tuż po, także o nie się martwie mniej niż o TSH... no ciekawa jestem tego wyniku, szkoda, ze od razu nie można go znac. Istnieje szansa, że ciąża "oszuka" organizm i TSH w ogóle będzie w normie (tak jest często przy nadczynności spowodowanej zapaleniem tarczycy) i wtedy nawet leków się nie bierze- to by było najlepsze rozwiązanie, bo te leki na nadczynność są strasznie toksyczne
-
Czesc dziewczynki niestety w pracy jak zwykle mlyn i nie moge Was poczytac wczoraj ze stresu pracowego nie moglam zasnac przez 2 godziny i mialam dosc... Przepraszam ze tak tylko z narzekaniami sie odzywam musialam to z siebie wyrzucic hehe
Czytanie Was nadrobie wieczorkiem milego dnia kochaneklamka, mauysia lubią tę wiadomość