plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyShagga_80 wrote:Ola_czeka wrote:Shagga, tak mi przykro, że zamierzasz ograniczyć Ovu (jestem złą ciocią Olą). Mam nadzieję, że będziesz krócej acz regularnie.
A ja chyba za późno dołączyłam do ovu i nie wiem - co było nie tak ze wzrostem Kubusia?
Mój Kubuś jest poniżej 3 centyla, a to trzeba już konsultować ze specjalistą...i nie przemawia do mnie fakt,że ja sama jestem drobinką, bo jednak Stary jest raczej wysoki (180) i od zeszłego roku badamy się, właśnie w środę (w Jego urodziny) mamy 3cią wizytę w poradni i wreszcie skonsultujemy wyniki badań, jakie wykonywaliśmy,gdy w grudniu leżeliśmy w Szpitalu...wiem pokrótce,że jedne wyniki wyszły dobrze inne gorzej i nie wiem co to dokładnie oznacza..dowiem się pojutrze.
Oby wszystko z Kubusiem było dobrze, mam nadzieję, że nic mu nie dolega groźnego. -
nick nieaktualnyShagga_80 wrote:zbikowa wrote:Shagga na prawde fajna i troskliwa z Ciebie mama! Młody ma spore szczęście
Dziękuje Kochana
PS. Praniem się przejmuj
SHagga pamiętam , ze ja tez biegałam z młodym po lekarzach .. a moja mama stwierdziła ze to najbardziej przebadane dziecko na świecie .. a teraz z mała .. luz blus .. jestem inna mamą .. bo doświadczenie robi swoje . z 1 dzieckiem jesteśmy nadgorliwe , niedoświadczone .. a później to juz same wiemy z siebie co i jak .. zobaczysz ten twój 2 bąbel będzie zupełnie inaczej wychowywany :0 -
nick nieaktualnyOla_czeka wrote:Hej Kiti, tutaj nawet bez młynu trudno byc na bieżąco...
Rucia, miałam pisać, że pięknie się prezentujesz grubasie
Dzięki Ola.Mam nadzieję, że nie rozrosnę się do monstrualnych rozmiarów
Jeżeli tak wyglądam w 12 tygodniu, to co to będzie później?
Shagga_80 lubi tę wiadomość
-
Rucia wrote:Ola_czeka wrote:Hej Kiti, tutaj nawet bez młynu trudno byc na bieżąco...
Rucia, miałam pisać, że pięknie się prezentujesz grubasie
Dzięki Ola.Mam nadzieję, że nie rozrosnę się do monstrualnych rozmiarów
Jeżeli tak wyglądam w 12 tygodniu, to co to będzie później?
Gópia, na mózg Ci się rzuca ten stan błogosławiony!karoam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOla_czeka wrote:adelajda82 wrote:w srode jade na rozmowe w sprawie nowej pracy .. na 9,00 zobaczymy co mi zaproponują ..:0
No to powodzenia! oby zaproponowali coś tak intratnego, że rozważysz przeprowadzkę!
dzięki , choc same wiecie , że dzis z praca jest cieżko.. a mnie bedzie trudniej bo ja mam prace na stałe w sferze budzetowej .. a prywaciarz to wiecie jak jest z nimi , choc to duza korporacyjan firma.. pojade zoabcze . warto pokazac sowje gebe ..nawet jesli warunki beda złe .. L:) -
nick nieaktualnyRucia wrote:Shagguś sprawdziłam teraz z ciekawości jak wygląda rozwój mojej Kingi na siatce centylowej, i zarówno we wzroście i w wadze znajduje się na 3 centylu. Czyli dolna granica.
Mając ok 123 cm zwrostu waży 22 kg. Ale ona jest faktycznie kruszynka, bo ja też nie jestem za wielka, jej ojciec tak samo mikrus, kiedyś lekarka pytała się mnie o nasze wzrosty, i powiedziała, że taka już jej uroda.
A widzisz, mnie tłumaczenia "Pani jest drobna,to i On dlatego jest malutki" nie przekonująSzczególnie,że u nas ma Tata jest dość duży
Zresztą, wychodzę z założenia, skoro Endokrynolog dotąd nie odprawiła mnie z tekstem "wymyśla Pani!" to trzeba się temu przyjrzeć...chyba,że teraz powie,że wyniki świadczą o tym,że wszystko jest dobrze to wtedy odpuszczę
Póki co jestem dociekliwa i będę
PS. Wczoraj rozmawiałam z Żoną Kuzyna i jeśli jeszcze raz ktoś powie,że jestem przewrażliwiona (jak kiedyś pisałam,że na tym drugim forum zjechały mnie Babki) to uduszę! Tak ja ta laska jest przewrażliwiona to już przegięcie ! Dużo rozmawiałyśmy i dochodzę do wniosku,że ja może dużo "wymyślam" ale ze spokojem i zdrowym rozsądkiem i przyjmuję diagnozę lekarza a nie szukam innego, gdy "moja wiedza medyczna" mówi co innego
Podam wam taki przykład - kiedyś (właśnie w Szpitalu w Łodzi)jedna pielęgniarka zwróciła mi uwagę na problem z siusiakiem Młodego (ja sama nie wiedziałam , o zgrozo!) na co Stary powiedział "proszę Jej wybaczyć, Żona widziała tylko u Męża"No i ja zaczęłam zgłębiać ten temat , już wyczytałam że TYLKO zabieg i oglądałam fotki co i jak i byłam chora...potem znalazłam już specjalistę w Łodzi (of kors) - drogiego ale z samymi pozytywnymi ocenami i pojechałam do Niego a On mówi "nie ma z tym co robić na razie, ćwiczyć co dzień po kąpieli a jak do 3,5 roku nie naprawi się to wrócić do Niego" tak też zaczęliśmy robić i teraz jest OK (teraz Młody sam sobie ćwiczy
)..a jako ciekawostkę dodam,że gdy moją Pediatrę pytałam to Ona mówiła,że u nas w R nie ma specjalisty urologa dziecięcego i dlatego szukałam w Łodzi (wiem,że tam zjadę każdego specjalistę i do tego dobrego) a np Brat Starego był ze swoim Synem u Kogoś tu w R i ten już kilka razy na siłę rwał Mu to i owo....cieszę się,że my nie poskąpiliśmy kasy a Młody nie trafił do rzeźnika!
I na koniec,celem wyjaśnienia Mauysiu, wiem,że Leoś miał zabieg na stulejkę ale ja piszę o naszym przypadku i broń Boże nie pije do Ciebie! U nas zabieg był niepotrzebny a wiadomo,że nie zawsze tak jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2013, 08:57
-
nick nieaktualnyadelajda82 wrote:Shagga_80 wrote:zbikowa wrote:Shagga na prawde fajna i troskliwa z Ciebie mama! Młody ma spore szczęście
Dziękuje Kochana
PS. Praniem się przejmuj
SHagga pamiętam , ze ja tez biegałam z młodym po lekarzach .. a moja mama stwierdziła ze to najbardziej przebadane dziecko na świecie .. a teraz z mała .. luz blus .. jestem inna mamą .. bo doświadczenie robi swoje . z 1 dzieckiem jesteśmy nadgorliwe , niedoświadczone .. a później to juz same wiemy z siebie co i jak .. zobaczysz ten twój 2 bąbel będzie zupełnie inaczej wychowywany :0
Jesteś w ogromnym błędzie
EDIT:
Nie wiem,może nie doczytałaś,ale dotąd nie zdarzyło mi się,aby ktoś odesłał mnie ze stwierdzeniem "wymyśla Pani, ma Pani zdrowe dziecko" a wręcz przeciwnie, więc czemu przy drugim miała nagle przymykać oczy na coś, co mnie zaniepokoi?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2013, 08:59
-
adelajda82 wrote:Ola_czeka wrote:adelajda82 wrote:w srode jade na rozmowe w sprawie nowej pracy .. na 9,00 zobaczymy co mi zaproponują ..:0
No to powodzenia! oby zaproponowali coś tak intratnego, że rozważysz przeprowadzkę!
dzięki , choc same wiecie , że dzis z praca jest cieżko.. a mnie bedzie trudniej bo ja mam prace na stałe w sferze budzetowej .. a prywaciarz to wiecie jak jest z nimi , choc to duza korporacyjan firma.. pojade zoabcze . warto pokazac sowje gebe ..nawet jesli warunki beda złe .. L:)
A jak to jest z prywaciarzami? Bo ja pracowałam i w budżetówce i poza, i nigdy żaden prywatny przedsiębiorca mnie nie oszukał za to od układów w budżetówce do dziś mam koszmary...
Nie demonizujmy, i tu i tu można trafić źle. Wiadomo, nie ma trzynastek i niektórzy szefowie kręcą nosem na macierzyńskie ale nie jest też tak, że w sektorze publicznym masz zatrudnienie po wsze czasy a prywaciarz tylko czyha jakby się Ciebie pozbyć.
Podsumowując - uderzaj Adela na rozmowę, zachowuj się tak, jakby Ci zależało, a potem rozważysz wszystkie za i przeciw. Sama mówisz, ze w obecnym miejscu się nie rozwijasz, a ja zawsze powtarzam - za dużo życia spędzamy w pracy, by nie czerpać z niej satysfakcji.mauysia, aisa lubią tę wiadomość
-
karoam wrote:Ola- pointa mu dałam w sensie, że nie edukował się tutaj- czyli w miejscu gdzie poziom nauczania jest poniżej normy i studia medyczne kończy się w wieku 23 lat...
Ale odebrałaś punkt pani doktor!!
Ok, przyznam się, dr Maha to moja ciocia.
Ok, żartowałam, bierz kogo chceszShagga_80, karoam, Kfjatus, aisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyShagga_80 wrote:adelajda82 wrote:Shagga_80 wrote:zbikowa wrote:Shagga na prawde fajna i troskliwa z Ciebie mama! Młody ma spore szczęście
Dziękuje Kochana
PS. Praniem się przejmuj
SHagga pamiętam , ze ja tez biegałam z młodym po lekarzach .. a moja mama stwierdziła ze to najbardziej przebadane dziecko na świecie .. a teraz z mała .. luz blus .. jestem inna mamą .. bo doświadczenie robi swoje . z 1 dzieckiem jesteśmy nadgorliwe , niedoświadczone .. a później to juz same wiemy z siebie co i jak .. zobaczysz ten twój 2 bąbel będzie zupełnie inaczej wychowywany :0
Jesteś w ogromnym błędzie
EDIT:
Nie wiem,może nie doczytałaś,ale dotąd nie zdarzyło mi się,aby ktoś odesłał mnie ze stwierdzeniem "wymyśla Pani, ma Pani zdrowe dziecko" a wręcz przeciwnie, więc czemu przy drugim miała nagle przymykać oczy na coś, co mnie zaniepokoi?
Zobaczysz sama , ale to jak juz bedzie bąbel.. Ianczej sie podchodzi do kolejnego dziecka .. bo lekarz jest po to by nam pomagała, ale w wiekszosci sytacji przy 2 dziecku bedziesz , nie ze mniej kochajacą mamą ale twoje doświadczenie zwiazane z macierzyństwem i objawami , które bvedzie miał tqoewj dziecko wzrosną .. ale poczekajmy . i zoabczmy .. ja ci pisze z własnego doświadczenia i wiem z opowiadań koleżanek , ze jest inaczej.. -
nick nieaktualnyOla_czeka wrote:adelajda82 wrote:Ola_czeka wrote:adelajda82 wrote:w srode jade na rozmowe w sprawie nowej pracy .. na 9,00 zobaczymy co mi zaproponują ..:0
No to powodzenia! oby zaproponowali coś tak intratnego, że rozważysz przeprowadzkę!
dzięki , choc same wiecie , że dzis z praca jest cieżko.. a mnie bedzie trudniej bo ja mam prace na stałe w sferze budzetowej .. a prywaciarz to wiecie jak jest z nimi , choc to duza korporacyjan firma.. pojade zoabcze . warto pokazac sowje gebe ..nawet jesli warunki beda złe .. L:)
A jak to jest z prywaciarzami? Bo ja pracowałam i w budżetówce i poza, i nigdy żaden prywatny przedsiębiorca mnie nie oszukał za to od układów w budżetówce do dziś mam koszmary...
Nie demonizujmy, i tu i tu można trafić źle. Wiadomo, nie ma trzynastek i niektórzy szefowie kręcą nosem na macierzyńskie ale nie jest też tak, że w sektorze publicznym masz zatrudnienie po wsze czasy a prywaciarz tylko czyha jakby się Ciebie pozbyć.
Podsumowując - uderzaj Adela na rozmowę, zachowuj się tak, jakby Ci zależało, a potem rozważysz wszystkie za i przeciw. Sama mówisz, ze w obecnym miejscu się nie rozwijasz, a ja zawsze powtarzam - za dużo życia spędzamy w pracy, by nie czerpać z niej satysfakcji.
pojade zobacze . jeden wielki plus + to 13 km od mojego domku w lubuskim .. a co dalej zobaczymy..
szczerze to ja nie przywiązuje dużej wagi do miejsca , ważne dla mnie jest to by się rozwijać to stawiam na 1 miejscu , a później całą ta machinę co pracowniczą.. no i nie mam żle jeśli chodzi o zarobki jak na kobietę .. wiec to tez jest kwestia do przekalkulowania -
nick nieaktualnyShagguś oczywiście, jeżeli masz wrażenie, że coś jest nie tak, to należy wiercić temat głębiej. Po to są lekarze specjaliści, żeby ci pomogli.
Z Kinią też miałam przeżycie, gdy zobaczyłam u niej, że lewa strona w dolnej wardze się jej nie rusza. Była malutka, a podczas płaczu było to bardzo widoczne. Darła japę na całego a dolna warga była krzywa. Poszłam z nią do pediatry chyba wtedy, nie pamiętam, a pediatra nastraszyłą mnie, że dziecko ma sparaliżowaną lewą stronę ciałaPoszłam to skonsultowałam z innym pediatrą, który stwierdził, że na szczęście nie wyrobił się jej mięsień w lewej częsci dolnej wargi, ale z czasem mięsień nabierze odpowiednich kształtów, i nie powinno być to aż tak widoczne. I faktycznie teraz już tego nie dostrzegam.
Dlatego zgadzam się z tobą, że jeżeli coś się marwti w jego zdrowiu, to należy chodzić po lekarzach i szukać odpowiedzi na dręczące cię pytania.Shagga_80, Kfjatus, aisa, Dodi lubią tę wiadomość