plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Kfjatus wrote:Ja Wam powiem, że nigdy nie podchodziłam z zazdrością do tego, ze ktoś urodził, czy że jest w ciąży. Oczywiście zależy mi na tym bardzo i jak patrzę na takie słodkie Maleństwa, to myślę, że moje już mogłoby takie być. Ale nie mam w sobie złości, bo i tak to nic nie zmieni. Nie płakałam, kiedy dowiedziałam się, że koleżanka jest w ciąży, cieszyłam się bardzo gdy żona mojego brata ciotecznego mając dorosłe dzieci, zaszła w ciążę urodziła ślicznego, zdrowego chłopaka... Dzieci bardzo lubię i wszystkie rodzinne dzieciaki są trochę moje, bo lubię spędzać z nimi czas
czekam na moją chwilę szczęścia i mam nadzieję, że w końcu do mnie trafi
ja tez zawsze sie cieszyłam tylko ostatnio jakos niemoge to silniejsze odemnie -
a-koczek wrote:Kfjatus wrote:Ja Wam powiem, że nigdy nie podchodziłam z zazdrością do tego, ze ktoś urodził, czy że jest w ciąży. Oczywiście zależy mi na tym bardzo i jak patrzę na takie słodkie Maleństwa, to myślę, że moje już mogłoby takie być. Ale nie mam w sobie złości, bo i tak to nic nie zmieni. Nie płakałam, kiedy dowiedziałam się, że koleżanka jest w ciąży, cieszyłam się bardzo gdy żona mojego brata ciotecznego mając dorosłe dzieci, zaszła w ciążę urodziła ślicznego, zdrowego chłopaka... Dzieci bardzo lubię i wszystkie rodzinne dzieciaki są trochę moje, bo lubię spędzać z nimi czas
czekam na moją chwilę szczęścia i mam nadzieję, że w końcu do mnie trafi
ja tez zawsze sie cieszyłam tylko ostatnio jakos niemoge to silniejsze odemnie
Kochana miałam tak samo...strasznie zazdrosciłam innym..nie mogłam patrzec na brzuszki przyszłych mam...wszystko doprowadzało mnie do złosci i płaczu z tego powodu..ale zrozumiałam ze to nie ma sensu..że obwinianie innych za nasze niepowodzenie nic nie da..a wręcz przeciwnie..los moze nam wogóle nie dać tego czego tak bardzo pragniemy...wiadomo że nie było łatwo tak od razu mi sie zmienić..zaczęłam ten proces gdy trafiłam tu na ovufriend:)były lepsze i gorsze dni...ale jak widzisz u mnie to poskutkowało:)moja głowa uwolniła sie od tych wszystkich złych emocji:)i teraz jestem mega szczęśliwa:)czego i tobie i wszystkim tu życzęWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2013, 07:11
a-koczek, Beata, Rucia, jeju, Dodi lubią tę wiadomość
-
jeju wrote:Wosebko zostajemy i tyle, ja nie miałam zamiaru znikać i cyrków robić po prostu napisałam, że nie podoba mi się, że nie pisze się wprost...
...jak byłam zła to pisałam tej to, innej co innego, co mnie bolało...i dlatego ostatnio wyjść z podziwu nie mogę jak tu jestem...
Jakoś wolę Was ostatnio czytać, jak nie mam nic do powiedzenia, to po co zaśmiecać forum sucharami i opowieściami o sobie?
Jak mam kiepski nastrój to dostaję ofuknięcia, opr...że wyolbrzymiam itp.
A(nie zaczyna się zdania od "a"), że ostatnio bywam w chwiejnych nastrojach to wolę się nie rozpisywać i nie wchodzić w głębsze dyskusje, bo jak wiadomo zbyt drażliwa jestem i mogę zostać źle odebrana albo mogę ja coś źle odebrać, czy to zrozumiałe jest już dla Was?
Jestem ale raczej biernie, skończyły się tamte czasy...nastała era innego humoru i innych tematów, w których nie zawsze się odnajduję...(to nie jest zarzut- nie brać do siebie dziołchy)
Po co pisać o czymś czego nie znam, mnie nie kręciły nigdy produkcje typu Matrix itp. Po co pisać o czymś czego nie rozumiem, bo niekiedy czuję się jak babciaale taka jest prawda...czasem temat się wyczerpuje i nie ma sensu się powtarzać...chyba tak lepiej niż paplać bez sensu...poza tym przejadły się Wam niektóre tematy i czasem czuć nawet zwykłą irytację, z pewnych względów powstrzymuję się od pisania, bo po co siać ferment...
Aż się cofnę do początków forum, żeby sprawdzić o czym kiedyś gadałyście i będę inicjować takie rozmowy, bylebyś Muzi nie czuła, że to już nie Twoje miejscejeju lubi tę wiadomość
-
cześć wszystkim.
niestety wczoraj podczytywałam na tel i normalnie słabo mi się robiło na takie informacje. Nic nie będę mówić tylko MOCNO PRZYTULAM FEDRĘ i mam nadzieje, że niebawem wszystko będzie tak jak być powinno.:*
Wosebko, a Tobie gratuluję pięknej bety i trzymam kciukasy do rozwiązania.Effcia28 lubi tę wiadomość
👩 '85 👦'82
AMH 1.07
07.2015 - 1IUI ❌
08.2015 - 2IUI ❌
01.2022 AMH 0,24
02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
02.2022 OVIklinika
03.2022 krótki protokół IVF
31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
11.2022 w końcu jesteś z nami 👧
01.2023 🦀tarczycy
W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
10.2024 AMH 0,17
11.2024 krótki protokół IVF -
Cześć Gosiu,
widzę że Twoja tempa ma czelność kierować się ku dołowiSkandal... Ale i tak widzę, że Twój obecny cykl jest czytelniejszy niż pozostałe (np. temperatura w 2 połowie wyraźnie wyższa niż w pierwszej) - może to przez ten duphaston! Pamiętam, że poprzednie cykle miałaś dość pokręcone, a w tym widać wszystko jak na dłoni.
Effcia28 lubi tę wiadomość
-
Kfjatus wrote:A- koczku trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze przebiegło.
Kaja to pewnie przez jakiś szampon nieodpowiedni, skonsultuj z weterynarzem z pewnością Ci coś podpowie.
Tak dziś idę znią o 12, a później ja do gina jadę dzień leczniczy ...Ola_czeka, Kfjatus, mauysia, aisa lubią tę wiadomość
-
Witajcie kochane
wyznaczyło mi znowu ovu
idę Was nadrobić zaraz wracam :*Blondi22, mauysia, karoam, aisa, Effcia28 lubią tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
karoam wrote:Hej Mauysia
no mam sentyment do pustyni...to jedno z wielu zdjęć które robiłam będąc w pracy
Ruciu- miłej drzemki
Blondi- no chyba faktycznie bąbelek się odzywa
Olu- witaj
Aha, czyli klasyczne zdjęcie "w biurze".Ola_czeka, Kfjatus, karoam lubią tę wiadomość
-
Wosebko kochana cieszę sie bardzo z Twojej pięknej bety :*
Jeju no cos Ty znów do siebie złapała? kochana ja tez poczułam to co dziewczyny,ale obsolutnie nie chodziło tu o Ciebie jakis taki mąły nietakt ale cóż każdy ma prawo wyrażać swoje odczucia prawda? dlatego tego nie skomentowałam i uważam że nie mz co wracac do tematu )
idę dalej nadrabiac..karoam, Ola_czeka, aisa lubią tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
A-koczek, trzymam kciuki. Zepsute kolano to straszny kłopot
Jeśli chodzi o Twój płacz - myślę, że wiele z nas - długodystansowych staraczek - miało taki problem, że trudno było nam się cieszyć cudzymi ciążami. Ale to mija kochana, jestem pewna, że wkrótce znowu będziesz traktować ciąże wokół jak zastrzyk nadziei a nie powód do smutku. Buziak. -
mauysia wrote:karoam wrote:Hej Mauysia
no mam sentyment do pustyni...to jedno z wielu zdjęć które robiłam będąc w pracy
Ruciu- miłej drzemki
Blondi- no chyba faktycznie bąbelek się odzywa
Olu- witaj
Aha, czyli klasyczne zdjęcie "w biurze".
Jak najbardziej -
mala29_ wrote:Rucia wrote:Dziewczyny w wolnym czasie obejrzyjcie sobie. Koniecznie z efektami dźwiękowymi.
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=6gahk7n-DvM#at=627
dobre Ruciu aż się popłakałam. Uświadamia mi to że nie jest tak łatwo żeby doszło do zapłodnienia i raczej mało prawdopodobne żeby mi się udało
ja tez az popłakałam sie ze szczescia jakie to piekne jaki wspaniały jest cud poczecia jejku cały czas az mam ciarki mam nadzieje ze szybko bedzie nam to dane ten filmik przywrocił mi wiare i podniósł na duchu i to mocno dziekiBeata, Rucia lubią tę wiadomość
-
a-koczek wrote:mala29_ wrote:Rucia wrote:Dziewczyny w wolnym czasie obejrzyjcie sobie. Koniecznie z efektami dźwiękowymi.
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=6gahk7n-DvM#at=627
dobre Ruciu aż się popłakałam. Uświadamia mi to że nie jest tak łatwo żeby doszło do zapłodnienia i raczej mało prawdopodobne żeby mi się udało
ja tez az popłakałam sie ze szczescia jakie to piekne jaki wspaniały jest cud poczecia jejku cały czas az mam ciarki mam nadzieje ze szybko bedzie nam to dane ten filmik przywrocił mi wiare i podniósł na duchu i to mocno dzieki
a jak ktoś nie pracujehehehe