plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyplemniczko, musisz wejsc w Ustawienia-->Forum, i tak po prawej stronie masz Dodaj, i dodajesz sobie obrazek.
monisia, hehehe, no plemniczke jak nic powinien byc u plemniczki:) a ilo dniowe masz cykle? cos pisalas, ze w czwartek bedzie wiadomo, wiec 28dniowe? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Monisiu dziękuję bardzo Ja Tobie tym bardziej życzę żeby się udało ))
Klameczko ja objawy miałam od 5ciu lat Po pierwszym dziecku musiała mi się tarczyca uaktywnić. Parę miesięcy po porodzie zaczęłam tyć (i to dużo) bez większych ilości jedzenia. Im mniej jadłam tym więcej tyłam- i tak w kółko. Ciągle spałam (potrafiłam spać nawet do 16h na dobę). Zmienność nastrojów- to to masakra była. U mnie siostra miała tarczycę od dziecka i tatuś (tatusiowi uaktywniła się po zawale jak miał 46 lat). Wszyscy mówili, ze mam na 100% poszłam do rodzinnego- TSH nie wypisał, bo przesadzam, drugi, trzeci tak samo odmówili i odsyłali do endo. Na endo u której leczy się moja rodzina czeka się długo... zniechęciłam się. Dopiero po 5 latach kiedy zmieniłam lekarza rodzinnego i chciałam się starać o dziecko lekarz sam zaproponował TSH, cukier, morfologię oraz cholesterol... no i wyszło szydło z worka ;P TSH prawie zerowe, przeciwciała mocno wysokie (norma 0-60 a ja miałam 4000) no i wyszło, ze mam hashimoto (mimo nadczynności... powinno być basedowa ale inne przeciwciała nie wyszły i objawy mam typowo na niedoczynność mimo nadczynności)Woseba lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie w rodzinie tarczyca jest rodzinna, dosc duzo osob chorowalo. Jednym wycieli, innym nie, ale sie wszyscy leczyli. Ja u siebie nie obserwuje zadnych symptomow, ktore mieli moim najblizsi, wiec dlatego nie ide sie tez zbadac... Moj ginekolog juz mi wypisal jakie badania mam zrobic, ale jak juz wczesniej pisalam, poczekam. Jesli nie zaciaze do marca, to bede biegala po lekarzach.
Jedna dziewczyna z pracy dosc dlugo sie starala, i dopiero po wielu miesiacach jak poszla sprawdzic hormony, to sie okazalo ze ma ten sam problem... i tak sie zastanawiam, czy to moze przebiegac bezobjawowo. W rodzinie u mnie kazdy mial objawy jakies tam, i dlatego poszli sie badac. -
nick nieaktualnybella a długo juz ja leczysz ?ja tez badałam tarczyce bo mnie lekarka jak byłam na badaniach do pracy nastraszyła..stwierdziłaze powinnam zaczac leczyc bo mam bardzo wypukla i na bank cos jest..zrobiałm TSH wynik w normie .miała tez usg tarczycy i wyszło ze dlatego mam tak wypukł bo struny głosowe jakos tak są ułozone i ona tez ze mi ja tak dało do przdu :)takze odetchnełam z ulga
-
Ja ogólnie nie lubię się leczyć ;P więc pytanie czy długo się leczę jest dosyć trudne dla mnie Do lekarza chodzę od roku. Miałam przepisany Metizol i propranolol (na obniżenie tętna). Propranolol brałam krótko (szybko na mnie działał i gdybym brała zgodnie z zaleceniami to chyba bym miała tętno 20 na minutę ) więc nie biorę wcale ;P Sporadycznie znaczy (przed wizytą np. ). Całe życie miałam wysokie tętno więc trochę to olałam Co do Metizolu... po krótkim braniu TSH z zerowego (poniżej 0,05) wzrosło do 0,3 więc też branie ograniczyłam. Potem na wizytę miałam czekać 8 m-cy (takie kolejki ) więc w końcu zupełnie przestałam brać Metizol w obawie, ze wpadnę w niedoczynność (gorsze do samego zajścia, ciężko się zachodzi gdy TSH jest powyżej 2- gdzie to jeszcze jest norma). W sierpniu pojechałamw góry i chyba tam mi się unormowało, teraz trochę opadło ale jest w dolnej granicy normy. Endo powiedziała, że dobrze wyszło z tymi lekami, bo TSH w normie i organizm póki co odtoksyczniony więc kazała się starać )) Do póki TSH nie spadnie poniżej normy
-
nick nieaktualnybella a kto lubi...ja tez chodzę tylko jak musze..a tak to wole ich omijać szerokim łukiem..ale jesli chodzi o strania to jesliby mi to miało pomoć to mogę nawet i 2 razy dziennie chodzi to widze że niezła droge przeszłas...oby była ona owocnie zakończona
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2012, 11:55
-
Zosiu miło mi Cię powitać ))
Monisiu co do drogi, którą przeszłam nie brałam tego tak mocno do siebie. Gorzej by było gdybym przez ten czas się bezskutecznie starała Teraz coś czuję, ze się zacznie jazda, bo wszyscy mnie straszą, że po 6 latach od porodu i przy chorobie tarczycy i przy ewentualnych innych rzeczach (np pco czy wysoka prolaktyna- nie badałam się nigdy to nie wiem czy mam nawet a straszą ) nie jest łatwo zajść w ciążę. Zaczyna mnie to denerwować, bo wciąż słyszę teksty: w ciążę nie jest łatwo zajść, jesteś gruba i nie zajdziesz i pewnie masz jakieś problemy z babskimi hormonami skoro masz tarczycę. A pierwszym dzieckiem zaszłam (wpadłam ) za pierwszym razem i to bez wytrysku- i tego się trzymam, że teraz też musi być łatwo! Nie chcę się dołować na zapas...Woseba lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Bella powiem ci że myślałam że szybciej pójdzie zaciążenie z 2gim dzieckiem.. a tu ani widu ani słychu..
co prawda nasze starania trudno nazwać takimi 100% staraniami bo chcemy trafić na chłopca (córke już mam).. ale z dnia na dzień dochodze do wniosku że los i tak może zweryfikować nasze "chcenie: wiec nie ma sensu tracić czasu na rozmyslanie dziś nie dziś, chłopiec dziewczynka.. byle było, zdrowe i kochane.