plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej RuciaRucia wrote:Cześć dziewczyny
Jadę na badania. Później zajrzę.
no to do potem
ja już chwile tu jestem..ale jakoś nie mam weny do pisania..
tak mi smutno po wczorajszych wiesciach od Fedry
że aż zaczęłam sie o mojej dziecie martwić..mam nadzieję że uda nam sie dziś pójśc na to usg
i jak będzie ok to się choć troche uspokoje
ale póki co mam mega doła
i nic mi sie nie chce
do tego ta pogodaza oknem
strasznie ponura
oby się wypogodziło
-
Witam Dziewczyny.
Wczorajsze zdarzenia nie powinny mieć miejsca
Selenko z pewnością wszystko będzie dobrze u Ciebie. Mam nadzieję, że z usg przyniesiesz fotkę swojej fasolki
Aisko fajnie, że zaraz będziesz w Polsce, obściska Cię pewnie i przywita cała rodzinka
Gocha lepiej się już czujesz?
Selena, aisa, Fedra lubią tę wiadomość
-
Olcia widze ze masz miec HSG? Boze jak dobrze ze to juz za mna ale warto bylo i z pewnoscia bym to powtorzyla gdybym wiedziala ze pomoze mi to w zajsciu w ciaze.... ja narazie czekam i czekam na @ a ovu mi ciagle przesuwa owulacje- zglupialam juz...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2013, 08:03
Shagga_80 lubi tę wiadomość
-
gocha04 wrote:hehe nowe podsumowanie Zbiczka.
już nie będzie się kojarzyła z pęcherzem.
uciekam pochlapać sie wodą, bo godz temu wstałam. Normalnie ból głowy i brzucha tak mnie wymordował, że głową u M na kochones usnęłam. Moje ulubione miejsce do spania.
no dobra jeszcze na klacie lubię, bo bicie serca mnie uspokaja i zasypiam.
Tak tak, Żbik to idealny facet, zupełnie jak Małysz.
zbikowa, Effcia28, Fedra lubią tę wiadomość
-
gocha04 wrote:uciekam pochlapać sie wodą, bo godz temu wstałam. Normalnie ból głowy i brzucha tak mnie wymordował, że głową u M na kochones usnęłam. Moje ulubione miejsce do spania.
no dobra jeszcze na klacie lubię, bo bicie serca mnie uspokaja i zasypiam.
Nie znałam Cię od tej strony Gocha - Ty nasza romantyczko!
-
Sylwia tak patrze na Twój wykres..czemu Ci gin w środku cyklu kazał brac luteine???przeciez jak byłaś przed owu to ją to zablokowało..no chyba ze miałaś monitoring...sylwia1985 wrote:Olcia widze ze masz miec HSG? Boze jak dobrze ze to juz za mna ale warto bylo i z pewnoscia bym to powtorzyla gdybym wiedziala ze pomoze mi to w zajsciu w ciaze.... ja narazie czekam i czekam na @ a ovu mi ciagle przesuwa owulacje- zglupialam juz...
-
sylwia1985 wrote:Olcia widze ze masz miec HSG? Boze jak dobrze ze to juz za mna ale warto bylo i z pewnoscia bym to powtorzyla gdybym wiedziala ze pomoze mi to w zajsciu w ciaze.... ja narazie czekam i czekam na @ a ovu mi ciagle przesuwa owulacje- zglupialam juz...
Hej Sylwia
Witaj z powrotem!
No tak żeście nastraszyły tym badaniem, że serio mam cykora, że umrę z bólu. No ale nic, nie pierwszy raz baba musi cierpieć a facet se tylko używa.
Shagga_80, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnygocha04 wrote:Hej. Rucia a ta smutna mina to skąd? Jak wrócisz to pisz o co chodzi.
Już jestem.
Bardzo się przejęłam Fedrą
Życie jest takie niesprawiedliwe.
Jej sytuacja mnie po prostu rozwaliła na łopatki. Byłam pewna, że fasolka przetrwa. Tyle czasu walczyła. W głowie mi się to wszystko nie mieści.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2013, 08:20
Shagga_80, Fedra lubią tę wiadomość
-
Może dzisiaj się sprężę i się uda więcej napisać....od rana lekko boli mnie głowa...ale przejdzie na pewno...
Aga30--> kochanie bardzo się cieszę, że wróciłaś do starań-teraz mocno, mocno trzymam kciuki. Niech się dzieje co ma dziać...
aisko--> miłego dnia, mam nadzieję, że niebawem zobaczysz te dwie kreseczki...
Amicizia--> jestem ciekawa czy byłaś na tym dodatkowym usg i czy już wiecie czy kwiatkeczki czy paseczki
Beatko--> byłaś wczoraj na chwilę dłuższą ale się minęłyśmy...jak tam u Was? Córcia cieszy się z końca roku szkolnego?
Bellunia--> już ma pierwsze spacery za sobą, może wkrótce wróci pogoda, by znów swobodnie wyjeżdżać na dłużej z kruszynką.
Blondi--> już jutro ważny dzień, domyślam się, że siedzisz jak na szpilkach...ściskam i czy będą bliźniaki czy jedno wiem, że będziesz szczęśliwa...obawy na pewno są ale dasz sobie radę
Dodi--> zniknęłaś i domyślam się, że potrzebowałaś odpoczynku ale czy mogłabyś coś napisać nam dla uspokojenia naszego, mojego...mam nadzieję, że nie odeszłaś z forum już na dobre...ale jeśli podjęłaś taką decyzję, to jak najbardziej ją uszanuję...wiem co czujesz...dużo sił tu przelewam...
Dorcia--> jak brzuszek, jak maluszek, kopie?
Odpoczywasz? Jak zachcianki?
Effcia--> proszę nie zamartwiaj się na zapas, dbaj o siebie, nie zadręczaj się myślami, bo długo czekałaś i się udało...teraz czekamy z Tobą razem na potwierdzenie, że wszystko jest dobrze. <podaję meliskę> na dobry początek dnia.
Gadgetko--> jak tam kącik dla maluszka? Syndrom wicia gniazda, to chyba najfajniejsze uczucie, przynajmniej dla mnie było przyjemnością układanie, prasowanie, ścielenie łóżeczka, polerowanie wózeczka
Gośka--> powiem tak: "co się odwlecze, to nie uciecze"- nowy cykl, nowe igraszki, nowe oczekiwania...a ja trzymam za Ciebie też kciuki, mocno, mocno...
Gunia--> wiesz, że zawsze myślę o tym co napisałaś, każdy dostaje taki krzyż jaki jest w stanie unieść...tak mawiała moja ś.p babcia...wierzę, że tak jest...
Ilonko--> jak u Ciebie? Wszystko dobrze? Ściskam mocno...
Kaja--> widzę, że wróciłaś od kilku dni i nie umiem się zebrac żeby coś do Was napisać...fajnie, że wróciłaś a cykl i ja mam długi znowu...nie jesteś sama...buzi buzi
Karoam--> jak u Ciebie? Upały już dają się we znaki...nie zazdroszczę Ci, na prawdę podziwiam...daj znać jak u Was...
Kfjatus pewnie dziś wpadną jakieś dobre wieści...czekamy razem...miłego dnia...
Kiti--> zdecydowanie za rzadko tu bywasz- i kto to mówi- ha! wagarowiczka jeju! Dajesz tam radę na tym świecie bez pikseli?
Klameczka--> kochana klameczko :-* buzi buzi, pamiętam i myślę o Tobie Kochana...czytasz nas czasami? Jak tak dalej pójdzie, to dalej będę się starać kiedy Ty zaczniesz, zostanę by Cię wspierać, widocznie tak ma być
Kopciuszku--> nie fajnie, że zostaną takie darmowe tatuaże ale zdrowie i życie najważniejsze...kiepska drwina losu, chyba z nim nie da się wygrać, bo zawsze jest ponad nasze plany...uważaj na siebie, wiem, że dajesz radę sama ale pamiętaj jak trzeba proś o pomoc, bo nie jesteś sama z tym wszystkim, w domu więcej domowników. Ktoś ugotuje, ktoś posprząta...
Libra--> trudne dostałaś zadanie...szlachetne ale trudne...ciężar spada tez na Ciebie w takiej chwili...silna kobietka jest z Ciebie i wspaniała przyjaciółka. Teraz już samych dobrych wieści do przekazywania.
mała--> nasza gdzieś się też zaszyła...mała wychyl noska zza rogu...regenerujesz się kochana?
Mauysia--> jak Leoncjusz? Gadacie sobie dalej do brzuszka?
Domyślam się jak trudne jest siedzenie w pracy, przy biurku...powiem Ci, że Cię podziwiam, bo ja w 6 m-cu czułam okropne wciskanie nóg mojego Dominika pod moje żebra, pod wątrobę i w ogóle...coś niemożliwego, tyle, że ja wstawałam z krzesła i chodziłam, masowałam aż się młody nie uspokoił...do czasu, 15 minut i znowu...mam nawet wpis w swoim pamiętniku z tego czasu...
natusia--> gdzie się zaszyłaś, co? Haaloo!? Where are you? I miss you
żadnych wpisów nie widziałam już dawno 
Olka--> mocno, mocno trzymam kcukory, żeby badanie było jak najmniej bolesne....kurde, niektóre dziewczyny w ogóle nie czują wlewania kontrastu...ja to mam zawsze pecha...zbieram wszędzie cięgi...pewnie wszystko jest drożne ale sprawdzić nie zawadzi...a może ułatwić zajście...
plemniczko--> kochana czekamy na dobre wieści, odpoczynek Ci się należy...wiem, że dasz znać jak już się sytuacja wyklaruje, będzie dobrze!
Rucia--> kiedy Ty skarbie wyjeżdżasz? Mam nadzieję, że się pożegnasz i zabierasz chociaż telefon, co? Jak Kinga? Wakacje zapasem, nie? Będzie mogła cieszyć się Twoim stanem. I będziecie mogły rozpieszczać Waszego mężczyznę
Shagga--> fajnie, że masz kilka chwil dla siebie, chociaż wygospodarowanych ciężkim wysiłkiem...chętnie bym usiadła obok i poczytała z Tobą...komary Cię nie atakują?
She-->nie wiem dlaczego ale czułam wewnętrzny spokój związany ze zdrówkiem Twojej, Waszej córeczki...cieszę się przeogromnie!!!
Majeczko dałaś już tyle szczęścia swoim rodzicom
Sylwia--> fajnie, że jesteś z nami...bardzo się cieszę...dziewczyny ma prośbę o zerknięcie na wykres Sylwii, jest po luteinie i dostała plamień...luteina podnosi temp. i plamienia bierze się za miesiączkę, bo są wywołane sztucznie...tak jak mój zakręcony ale widać, że bez ovu np. tak u Sylwii dziwaczny...za chiny ludowe go nie rozumiem....tu sprawdzają się słowa mojego gina, jak się ma kłopoty i takie długie cykle, to wykres jest nieczytelny, nie potrzebny itp. ale ma tylko trochę racji...
Wosebko--> mamy nadzieję, że ujrzymy fotkę Waszego skarbka...czekamy na to wydarzenie, powiedz lekarzowi, że koleżanki z forum bardzo chcą zobaczyć Wasz cud
zbiku-->też sobie nicka wymyśliłaś i wylądowałaś przez to na końcu ale powiem Ci, że dumna jestem z Ciebie...piżamka przyniosła Ci szczęście! Kochana trzymam kciuki za dalszy etap, jak ma się na lepsze zmienić coś w życiu, to niech się zmienia...
Staram sobie to wytłumaczyć...wiem...wiem...
Matka po stracie dziecka nie czeka na kolejne dziecko, ponieważ czekała na to które odeszło.
Ludzie nie rozumieją bólu matki po stracie dziecka, pragnę dla Fedry jednego...by nigdy od nikogo nie usłyszała(zabrzmi to dość obcesowo)
"jesteś młoda, przecież masz szansę na kolejne dziecko"
Wierzę, że kiedyś gdy nasza Fedra nauczy się na nowo żyć, gdy uczucia jakie ją teraz trapią zbledną nieco, gdy ostygną te emocje, to może kiedyś będzie chciała spróbować tego co da szansę na szczęście...
Wyobrażam sobie jak trudna to decyzja...i wiem, że tym bardziej teraz jest to dla Fedry niemożliwe...stąd słowa, że widocznie in vitro jest jej nie pisane...
Fedruniu kochana nie jestem lekarzem i nie wiem dlaczego tak się zdarzyło...boli to, że nadzieja wracała do Ciebie i znów Ci ją odbierali...nie umiałam sobie tego wszystkiego wytłumaczyć...byłam pewna, że to lekcja wielkiej pokory ale zostanie nagrodzona tym za czym tak bardzo tęsknisz...
Nie pocieszę Cię, wiem o tym ale przytulę i będę...po prostu będę przy Tobie...
mauysia, Kaja, Kfjatus, Rucia, Selena, Ola_czeka, AGA 30, zbikowa, Beata, aisa, Shagga_80, gocha04, Effcia28, Blondi22, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wybaczcie ale teraz idę na śniadanie...wczoraj już miałam coś na kształt tego powyżej ale program mnie wylogował po 30 minutach...szkoda...dziś nadrobiłam i zasłużyłam na śniadanie...
moja waga znów 130 a diety pilnuję...
i na co te moje zmagania?
ale zostanę przy tym co postanowiłam, może mój metabolizm się ze mną siłuje, nie wiem...a miało być tak ładnie...a jest jak zwykle...buzi buzi i później poczytam...











