plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze nie wiem już co CI powiedzieć, zakochanie przeszkodziło w czujności, ale z drugiej strony może nie wszystko stracone, może da się jeszcze poukładać to Wasze wspólne życie... tego Wam życzę, a Tobie dużo siły i wiary w siebie! Pamiętaj Beatko, że jesteś świetną, mądrą i wartościową kobietą
Jesteś tyle samo warta z nim, co bez niego, a może bez niego więcej, bo będziesz wiedziała, że masz w sobie tyle siły, że ze wszystkim sobie poradzisz. I wiesz, powiem Ci, że dziś chciałabym, żeby przeczytał to, co piszemy na forum, bo warto, żeby wiedział, że ma przy sobie Skarb, ale też łatwo może Go stracić przez swoją głupotę i egoizm.
mauysia, Beata, aisa, Fedra, Gunia lubią tę wiadomość
-
No ja raczej byłam za utrzymaniem jednej królowej, ale jak chcecie.
Kfjatuś - Miss Przytulania
Shagga - Miss Mówienia Tego, Co Wszyscy Myślą, Ale Każdy Boi Się Powiedzieć
Aga - Miss Wykrzyknika, Miss Goszczenia Rodziny i Organizowania Półkolonii i coś mi się zdaje, że jednak Optymizmu Życiowego
Karoam - Miss Stresowania Nas Nagłymi Zniknięciami
mauysia, aisa, Fedra, AGA 30, jeju, Gunia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
tak Szaguś i co najciekawsze on w takich chwilach rozmawiac chce tylko on potrzebuje mojego wsparcia rozumiesz? bo ja juz nie nadążam za jego humorami
córce ostatnio obiecywał że już nie zobaczy moich łez ze teraz będę zawsze promienna i szczęśliwa....heh
on po prostu w tej wczorajszej sytuacji nie widzi kompletnie swojej winy tylko moją a ja zupełnie odrrotnieOliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
Shagga_80 wrote:Zawstydziłaś mnie...
PS. Znaczy,że Inni mają takt a ja nie
Zmieniam zdanie:
Shagga - Miss Przekręcania Wszystkiego Co Mówię Pod Jej Adresem Tak Żeby Wyszło Na Niekorzyść.Kfjatus, Kfjatus, Kfjatus, Shagga_80, aisa, Fedra lubią tę wiadomość
-
kopciuszek126 wrote:hej Laseczki!
Ostatnio mnie tu mało jestale nie mam zbytnio czasu-nawet na nadrabianie Was
. Wczoraj byłam u endo. Zwiekszyła mi dawkę na pół tabletki N 88, ale dopiero jak skończe N25 -który mam brać jeden dzień 1,5 tabletki a na drugi dzien 2 tabletki. TSH robiłam w poniedziałek i mam 2.80. Norma w II Trymestrze -do 3. Tak mi powiedziała,wiec na razie ok. A w czerwcu na poczatku robiłam TSH i miałam 0,77 -zobaczcie jak skoczyło przez miesiac!??
U nas właśnie w czwartek tynkarze mają skończyć tynki, potem mąż z hydraulikiem podłogówkę zrobią i wylewki w następnym tygodniu moze będą juz zrobione. I już coś będzie widac. W sobotę podłączylismy wode z wodociagu,ale najgorsze jest to,ze nie mamy podłączonego światła i mamy duzy problem....A dom do użytku musimy oddać do 13 listopada. Nawet nie chcę Wam o tym smęcić -jaki to dla nas jest problem z tym światłem
Mauysiu-a dobrze się czułaś po tym upadku? No ja podobnie rąbnęłam. Tylko,ze ja bardziej na prawą stronę poleciałam i delikatnie na brzuch,ale najwiekszy cieżar sparłam na rękach. Ale jednak to był upadek i moja ginka mi powiedziala,że każda ciężarna po upadku powinna zostac obserwowana, bo podczas wstrzasu związanego z upadkiem moze odkleić sie łożysko. Nie straszę Cię-broń Boże!!! Ja wolałam te 4 dni być obserwowana- a nawet nie wolałam, tylko musiałam bo ginka dała skierowanie!!! Najlepiej Ordynator to skomentował podczas wizyty- "Nie martw sie Renata, jeszcze nie raz w tej ciąży się przewrócisz..."żartowniś jeden....
Shagus mnie też podoba sie wersja spódnicowa
Blondi sukieneczki superi dziekuje ci bardzo za namiary bo i ja sobie chyba sprawie tą amarantową bo za równiutki miesiac od dzisiaj mamy wesele...Ja chyba zamówię rozmiar 42 - mam nadzieje,ze będzie ok. Piersi mi nie urosły i nie kupię większej, a brzuchol mam galanty...
Miłego dnia dziewczynkia juz sa wieksze o 1,5 rozmiaru a i biodra od zawsze mam szerokie wiec mysle że taka bedzie dobra brzucha jeszcze nie mam
-
Kfjatus wrote:Kurcze nie wiem już co CI powiedzieć, zakochanie przeszkodziło w czujności, ale z drugiej strony może nie wszystko stracone, może da się jeszcze poukładać to Wasze wspólne życie... tego Wam życzę, a Tobie dużo siły i wiary w siebie! Pamiętaj Beatko, że jesteś świetną, mądrą i wartościową kobietą
Jesteś tyle samo warta z nim, co bez niego, a może bez niego więcej, bo będziesz wiedziała, że masz w sobie tyle siły, że ze wszystkim sobie poradzisz. I wiesz, powiem Ci, że dziś chciałabym, żeby przeczytał to, co piszemy na forum, bo warto, żeby wiedział, że ma przy sobie Skarb, ale też łatwo może Go stracić przez swoją głupotę i egoizm.
dzięki bardzo wiele takie słowa dla mnie znaczą :*
ale on chyba nigdy nie doceni, moze gdybym była bardziej pokorna i nie rzucała* się (widzicie znów dopatrujesie winy w sobie)Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
Beata, a może powinnaś na kilka dni(nawet weekend) wyjechać z Małą np. do mamy, ciotki, siostry... Wiesz niby w odwiedzinki,a Ty się oderwiesz od tego, przemyślisz z dystansem, odprężysz, a do głowy może przyjdą nowe lepsze pomysły na uzdrowienie rodzinnej sytuacji.A córcia będzie zadowolona, że spędziła z Mamą czas i jeszcze była gdzieś na wakacjach.
Beata, aisa, Gunia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam wszystkie
mauysia wrote:Macie w ogóle jakieś tatuaże, hęęęę???
Bo ja nie i tak pozostanie. (w ogóle nie kręci mnie ten temat, pewnie dlatego też nie mam przebitych uszu, nie noszę biżuterii itp...)
osobiście jeszcze nie mam, ale bardzo mi się podobają i jak już kiedyś urodzę choć jedno dziecko, to zrobię sobie. Chciałabym ok 4 mieć, ale nie jakichś tandetne napisy, tylko coś co kocham i z czym się utożsamiam. a co do kolczyków to kiedyś w uszach miałam chyba ok. 11, teraz tylko 2
a co do perełek tatuażowych to Never don't give up jest chyba dość popularne wśród koksów
Beata wrote:
ja własnie tym bardziej czuję sie psim gównem za przeproszeniem, bo wszyscy (z rodziny męża) odradzali mi studia bo po co? szkoda kasy...a i tak z pracą nie najlepiej, ja postawiłam na swoim studia skończyłam na 5
przez całe lata nie czułam wsparcia mentalnego i tego że ktoś jest ze mnie dumny (płaczę teraz jak głupia a w robocie jestem, zaraz to rzucę w cholerę)przez prawie cały okres studiów otrzymywałam stypendium, momentami było to nawet 800zł a za studia płaciłam tylko ok400 po latach mąż mi mówi że on mnie wykształcił...phhiiii że za jego pieniądze?
Beatko, jesteś najlepszą inwestycją w swoim życiu(nie odbieraj tego rzeczowo). Chodzi mi o to, że jedyne w co tak naprawdę warto inwestować bez zastanowienia, to nasza wiedza, wykształcenie, pasja. To co da nam szczęście i zaowocuje w przyszłości.
Wiesz, że musisz być silna dla swojej córki. Po tym co opisujesz mam wrażenie, że bardzo podobnie było u moich rodziców. Ale to właśnie dzięki mojej mamie jestem kim jestem. Ona zawsze walczyła, pracowała, odkładała, żebym mogła gdzieś pojechać, uczyć się, wykształcić. Ojciec najlepiej widział by mnie w jakiejś ciężkiej robocie, żebym też przynosiła kasę, a jego o nic nie prosiła. Na szczęście mama wystąpiła o alimenty i choć tyle mam od niego, bo żadnego dobrego słowa nie usłyszałam. W domu też mama czułą się podobnie do Ciebie, wiele łez wylała. Musisz być silna i porozmawiać z mężem szczerze. Bardzo mi przykro, jak czytam to wszystko, bo poniekąd wiem jak się czujesz, co więcej, wiem jak może się kiedyś czuć Wasza córeczka. Niedopuść do tego kochana. Ty jesteś jej Mamusią, z Ciebie będzie brała przykład.
Beatko, mocno trzymam za Was kciuki. Mam nadzieję, że się Wam uda dojśc do porozumienia.mauysia, Beata, aisa, Fedra, Gunia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBeatko, podsumowując co mam Ci do powiedzenia w tym temacie...nie powiem Ci,co masz robisz,bo tak naprawdę nikt z nas nie zna Twojej sytuacji i nawet jeśli mnie wydaje się,że mamy podobnie to może być,że jednak sporo nasi M się różnią....No i tak jedyne co mogę Ci doradzić to na pewno to,że masz pamiętać,że jesteś bardzo wartościową osobą, cudowną kobietą i wspaniałą Matką, to raz. Jestem pewna,że chwilowo jesteś może w złej formie i pewnie bardziej przeżywasz to wszystko co się dzieje...jak nieco poprawi Ci się humor (hmmm, może jakieś zakupy?
) to pewnie nieco łaskawiej spojrzysz na to wszystko i na bank znajdziesz sposób jak z tego wyjść
Trzymam mocno kciuki
PS. Od chyba 0,5h ktoś mi gra na akordeonie pod blokiem,wiecie jak miłoKfjatus, mauysia, Beata, aisa, Fedra lubią tę wiadomość