plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKurcze idę zmywać dalej...znów widać nie umiałam się wysłowić...
Aga...ręce mi opadły po Twoim poście...i żeby się nie zdenerwować utnę swój udział w tym temacie dalej...
Libra, czy tym co napisałam nakręcam Cię? Naprawdę? Wybacz.Libra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam Was poniedziałkowo.
a) nie mam nic wspolnego z gipsem Żbika, to bezczelne pomówienia!
b) Pismak, wszędzie niby piszą że godzina 8:00 to za późno na pomiar... A może jednak sprobowałabyś mierzyć o 7:00, a potem iść jeszcze w kimę? Do pomiaru dobrze jest być jeszcze "lekko nieprzytomną" a nie wyspaną.
c) Ruciu, Shagga, współczuję tych bólów... Sha - to o czym piszesz, czyli skurcze i ból do kolan, to jakiś kosmos!
Lecę bo posiałam gdzieś klucze od domu teściówMuszę szybko znaleźć bo zaraz wraca teściowa i będzie siara... Hew e najs dej!
Libra, Ilona, Dodi, zbikowa, Kfjatus, Fedra, aisa lubią tę wiadomość
-
dziewczynki jestem, nie nadrobie Was bo tworzycie tyle stron, że szok!!!Ja dopiero włosy wysuszyłam
./dzwoniłam do mojej ginki i umówiłam sie z nią na 17 na oddziale- bo ma calodobowy dyżur. Kurde musze pojechać sama, bo M. jeszcze z pracy z wa-wy nie wrócił...A jeszcze ma do Bialobrzeg zajechać po służbowy samochód...Mały śpi,ale pewnie sie obudzi i będzie chcial ze mną jechać. A ginka powiedziała,ze moze trzeba będzie mnie w szpitalu zostawić
...brak słów...No nic nie zrobie, co Pan każe, sługa musi!!!
Mielismy dzis iść na poprawiny poprawin na wesele- bo u nas są wesela 3 -dniowe. Ale wazniejsze jest dzieciatko. Takze jakby mnie nie było na forum do jutra, tzn. będzie,ze zostałam w szpitalu...Nie piszcie tak duzo, bo nie dam rady Was później nadrobić...Trzymajcie kciuki za mnie i dzidziusia!!!!Aga_Andzia, Ilona, a-koczek, Sandraa, Dodi, Kfjatus, Fedra, aisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyShagga_80 wrote:Libra, czy tym co napisałam nakręcam Cię? Naprawdę? Wybacz.
raczej chodziło mi o to, ze pisząc podobne teksty staracie się mnie pocieszyć... a to raczej mnie nie pociesza, tylko denerwuje... odczytuje to ala jak w wierszu Oli... gdy mówią wyluzuj - a ciężko czasem wyluzować... a ja mam "stres" jak czytam "mam nadzieję, że jak najszybciej", "mam nadzieję, że niepotrzebna będzie wizyta w klinice"... a ja nadziei mam coraz mniej z cyklu na cykl i zaczynam do sprawy podchodzić rzeczowo... jeżeli już w coś mam wierzyć, to liczę na to, że kiedyś tam w przyszłości klinika znajdzie "to coś", naprawi i zajdę w ciąże... wtedy dopiero będę mieć nadzieję - że donoszę i urodzę
PS. nie masz za co przepraszać:*Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2013, 15:16
Fedra, gocha04 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLibra wrote:nie do końca... dlatego tak oględnie napisałam, bo w pracy dziś ciężko skupić mi myśli...
raczej chodziło mi o to, ze pisząc podobne teksty staracie się mnie pocieszyć... a to raczej mnie nie pociesza, tylko denerwuje... odczytuje to ala jak w wierszu Oli... gdy mówią wyluzuj - a ciężko czasem wyluzować... a ja mam "stres" jak czytam "mam nadzieję, że jak najszybciej", "mam nadzieję, że niepotrzebna będzie wizyta w klinice"... a ja nadziei mam coraz mniej z cyklu na cykl i zaczynam do sprawy podchodzić rzeczowo... jeżeli już w coś mam wierzyć, to liczę na to, że kiedyś tam w przyszłości klinika znajdzie "to coś", naprawi i zajdę w ciąże... wtedy dopiero będę mieć nadzieję - że donoszę i urodzę
PS. nie masz za co przepraszać:*Znów chciałam dobrze a wyszło jak zawsze, szczególnie,że wydaje mi się,że jestem daleka od nakręcania kogokolwiek.
Odmeldowuję się...pisałam wcześniej,że nie chcę się zdenerwować? Kłamałam! Jestem mocno zdenerwowana...nie spodziewałam się,że moje dzisiejsze słowa będą źle odebrane...czas chyba przyzwyczaić się,że mam problemy z wysławianiem -
Kopciuszku trzymam kciuki za ciebie i malenstwo mam nadzieje ze wszystko bedzie ok
Plemniczko fajnie ze czujesz ruchy az zazdroszcze ci tego. Ja po pierwszym porodzie to cojakis czas czuje jakby dziecko mi sie w brzuchu ruszało ale niestety to tylko ruchy w jelitach hahaOla_czeka, kopciuszek126, aisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyShagga_80 wrote:Czyli jednak
Znów chciałam dobrze a wyszło jak zawsze, szczególnie,że wydaje mi się,że jestem daleka od nakręcania kogokolwiek.
Odmeldowuję się...pisałam wcześniej,że nie chcę się zdenerwować? Kłamałam! Jestem mocno zdenerwowana...nie spodziewałam się,że moje dzisiejsze słowa będą źle odebrane...czas chyba przyzwyczaić się,że mam problemy z wysławianiemFedra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnya-koczek wrote:Mam pytanie żeby odbiec od tematu które stresuja nam ciężarne a one przecież niemogą sie denerwowac. Szukam nocelgu w zakopanym ma ktos może jakies propozycje
?) więc jest git...i wszystko wyjaśnione
A tak na marginesie to mnie zawsze łatwo było wyprowadzić z równowagi byle czym...a dziś złożył się na to całokształt...choć nieopacznie wyraziłam się,jakby zdenerwowała mnie wypowiedz mojej Libry, za co jeszcze raz Ją przepraszam...i uciekam,jak miałam iść.
Olka,a Ty czemu idziesz sobie?
EDIT: Opacznie a nie nieopacznieWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2013, 16:38
Libra, Fedra lubią tę wiadomość
-
Ale tu atmosfera... Czytam, ale tylko czytam.
Ola - jedna osoba nie wypowiada się w imieniu wszystkich, wiec nie pisz, ze tak chciałyśmy:DWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2013, 16:22
Libra, Fedra, Shagga_80 lubią tę wiadomość