plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJaka bakteria to nikt nie wie,bo nie robiłam jeszcze badań...na główce jeszcze nie zaczęłam stosować leczenia, mam zacząć dopiero jak okaże się,że na rączkach działa...a na rączki stosuję najpierw właśnie octenisept a potem maść z antybiotykiem...i czy nie szczypie ten pierwszy to nie wiem...czasem Młody tak wrzeszczy,że już sama nie wiejeju wrote:Shagguś a to na głowie to ranki? Jeśli tak, to octanisept na 100% pomoże i nie piecze. do tego idealnie byłoby gdybyś miała możliwość wypożyczenia małej butli tlenowej, do której można by podłączyć rurkę i te ranki osuszać tlenem....nie wiem co to za bakteryjka więc nie mogę dać gwarancji ale sposób jest mega super super!
-
nick nieaktualny
-
Nie szczypie, bo to środek typowo na błony śluzowe...macie inhalator to możesz Kubuniowi dać rurkę bez maseczki i samym powietrzem przy smarowaniu może sobie sam chłodzić i łagodzić jeśli to nieprzyjemne dla niego....możesz spróbować jednocześnie chłodnym dmuchnąć i szybko posmarować tym octaniseptem...miałam kłopot z młodym jak miał sączące rany przy ospie i leżeliśmy na zakaźnym...było strasznie ciężko...dopiero po kuracji tlenem okazało się, że crp ładnie spada, bo po tlenie rany zaczęły się zmniejszać i goić pięknie......pochwalę się, że to moja zasługa...bo lekarze nic ku dobremu nie zrobili...wiem, że to brzmi kosmicznie i niewiarygodnie ale właśnie terapia tlenem to spowodowała, bo antybiotyków młody nie dostawał.Płakałam razem z nim gdy opuszczał ręce i ranki pod pachami go bolały.
-
nick nieaktualnyJa to już sama nie wiem,czy Go boli czy nie...bo czasem sam dziwi się,że nie boli...a np dziś wieczorem był ryk...On jest naprawdę odporny ale jak tak histerycznie płacze to dochodzę do wniosku,że jednak musi coś czuć. Mamy inhalator, może rzeczywiście spróbuję...jak dla mnie właśnie pod pachą najgorsza będzie do pozbycia rana,bo wiadomo,że ona tak nie wietrzy się jak na łokciu,czy twarzyjeju wrote:Nie szczypie, bo to środek typowo na błony śluzowe...macie inhalator to możesz Kubuniowi dać rurkę bez maseczki i samym powietrzem przy smarowaniu może sobie sam chłodzić i łagodzić jeśli to nieprzyjemne dla niego....możesz spróbować jednocześnie chłodnym dmuchnąć i szybko posmarować tym octaniseptem...miałam kłopot z młodym jak miał sączące rany przy ospie i leżeliśmy na zakaźnym...było strasznie ciężko...dopiero po kuracji tlenem okazało się, że crp ładnie spada, bo po tlenie rany zaczęły się zmniejszać i goić pięknie......pochwalę się, że to moja zasługa...bo lekarze nic ku dobremu nie zrobili...wiem, że to brzmi kosmicznie i niewiarygodnie ale właśnie terapia tlenem to spowodowała, bo antybiotyków młody nie dostawał.Płakałam razem z nim gdy opuszczał ręce i ranki pod pachami go bolały.
Trzymaj kochana kciuki,żebym jutro wstała i ze zdziwieniem stwierdziła, wreszcie jest poprawa!!
-
nick nieaktualny
-
Ale pamiętasz kiedy, to chyba nasza Wosebka przyniosła wieści ostatnia, tak? Czy kogoś pominęłam...to prawda...ja w stresie przed jutrem ale co ma być to będzie...tylko szkoda by mi było tego ładniejszego wykresu.
Wiesz, że mocno trzymam kciuki za tę poprawę i to wcale nie z egoistycznych pobudek...za dużo się naooglądałam chorych dzieciaczków...wiem jak serce krwawi na widok smutnych cierpiących minek.
Libra, Beata lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAle się cholera właśnie zdenerowałam...właśnie wyczytałam,że maści z hydrokortyzonem zaostrzają chorobę...a ja przez 4 dni traktowałam Go specyfikiem właśnie z hydrokortyzonem...że też do dermatologa nie poszłam już w zeszły piątek...to nie zachciało mi się sprawdzać,czy płyn do pediatry zadziała
-
nick nieaktualnyChyba rzeczywiście Wosebka albo Plemniczka!jeju wrote:Ale pamiętasz kiedy, to chyba nasza Wosebka przyniosła wieści ostatnia, tak? Czy kogoś pominęłam...to prawda...ja w stresie przed jutrem ale co ma być to będzie...tylko szkoda by mi było tego ładniejszego wykresu.
Wiesz, że mocno trzymam kciuki za tę poprawę i to wcale nie z egoistycznych pobudek...za dużo się naooglądałam chorych dzieciaczków...wiem jak serce krwawi na widok smutnych cierpiących minek.
Dzięki Muzi...mam nadzieję,że wreszcie zacznie się poprawiać,bo przeraża mnie,że może konieczne będzie zintensyfikowanie leczenie
-
Shaggus mam nadzieję ze Kubik szybko sie wykaraska z choroby!
Ola, podejrzewam że te komplikacje pozabiegowe to margines, ale lekarz (szczególnie ten który będzie przeprowadzał zabieg) musi o nich poinformować. Będzie good!
Dobranoc Wam dziewoje
Shagga_80, aisa, Beata lubią tę wiadomość

-
nick nieaktualny
-
Shaggus ja wierze ze Kubuś poradzi sobie z chorobskiem i szybko wszystko minie. Kurcze tak mi szkoda Twojego Szkraba:-/
Librus a co tam u Ciebie? Co Cię dopadło?
Olus u Ciebie też napewno wszystko dobrze się skończy i dobrze ze zaciagasz opinii kilku lekarzy bo będziesz mogła sobie porównać informacje aczkolwiek nie przejmuj się kochana na zapas:*
Fajnie jeśli uda Was się w sobotę spotkać dziewczęta;)
Ola_czeka, Shagga_80, Fedra, Libra, aisa, Beata lubią tę wiadomość
-
Hej Laski

Ola mimo, ze ta wizyta nie była juz tak optymistyczna jak poprzednia, ja dalej wierze, ze jednak wszystko będzie dobrze. Czekamy jeszcze na jedna.
Schagga aż serce boli na myśl, co Kubus przeżywa. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. Ja sie nie znam, ale moze warto spróbować z tym tlenen, tak jak Muzi pisała.
Libra Tobie rownież życzę aby wirus szybko Cię opuścił.
Sylwia trzymam kciuki za powodzenie w tym cyklu.
Ostatnia zafasolkowana jest Effcia
Kaja daj znać jak sytuacja u Ciebie.
Dodi :*
A gdzie jest Kfiatek? Coś ostatnio nie zagląda.
Ale sie usmialam z waszych opowieści siuskowych
Miłego dnia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2013, 08:09
Dodi, Fedra, Libra, aisa, Beata, Kfjatus lubią tę wiadomość
Moje skarby Wiki i Marcel





