plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyja się już żegnam, bo biegiem lecę na bus, szybkie zakupy, wcinam obiad i jak strzała jadę do K... na spotkanie z Shaggą i Kubusiem... i muszę się sprężać, bo biedny Kubolek już nie może się doczekać spotkania z cioteczką i mamie wierci wielką dziurę w brzuchu, kiedy to ta ciotka przyjedzie;)
miłego popołudnia, wieczoru i weekendu:*magdzia26, AGA 30, Fedra, a-koczek, kiti, Blondi22, Selena, Kfjatus, Sandraa, Effcia28, aisa, mauysia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLibra wrote:ja się już żegnam, bo biegiem lecę na bus, szybkie zakupy, wcinam obiad i jak strzała jadę do K... na spotkanie z Shaggą i Kubusiem... i muszę się sprężać, bo biedny Kubolek już nie może się doczekać spotkania z cioteczką i mamie wierci wielką dziurę w brzuchu, kiedy to ta ciotka przyjedzie;)
miłego popołudnia, wieczoru i weekendu:*Libra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja więc też się zbieram czas rozpocząć weekend
Dużo słoneczka życzę wszystkim
tym co zbierają grzyby dużo grzybów,
tym co się starają owocnych staranek pełnych gorących chwil,
a tym co już się postarały miłego czasu oczekiwania na maleńki cud
buziaki kochane do poniedziałkua-koczek, AGA 30, Fedra, Libra, aisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ja juz w domku - streszcze szybko bo czekam na powrot G. Monitoring wykazal ze duzy pecherzyk ze ma 28mm i jak do poniedzialku nie peknie to wywolujemy miesiaczke ale mam nadzieje ze jajeczko czekalo na mojego Zolnierza
a-koczek jest to wirus HPVWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2013, 19:17
magdzia26 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć laseczki.
Sylwia mam nadzieję, że Twój pęcherzyk wyczuł klimat i czeka na armię. Co to wyników badań, to nie przewiduj najgorszego proszę. Skonsultuj się z lekarzem podejmijcie działania i będzie dobrze!
Pismaczku jesteś wielka i bardzo dzielna i silna. Podziwiam Cię na maksa.
Co do chorób, to kurczę chyba zmieniłyśmy profilze staraczek o maluszka na staraczki o przeżycie
Ale u mnie też wczoraj jakaś masakra. nie mogłam w ogóle chodzić. nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło. Chciałam wstać, a tu taki niesamowity ból od piszczeli po końce palców, że szok. Dziś już trochę lepiej jest.
Remont zaczęty. Najchętniej bym się do rodziców przeniosła, ale u nich też remont. Dobrze, że we wtorek na konferencję wyjeżdżam i dopiero w pt. wrócę. Mam nadzieję, że mój mnie zaskoczy. Ja projektuję a on działa. Lubi to w sumie, też ma fajne pomysły i najważniejsze nie ma że się NIE DA ZROBIĆ. Wszystko się da
Co do zwierzaków to się zastanawiałam też nad shit tsu lub nad maltańczykiem, ale kurczę jednak z psiakiem jest dużo większy obowiązek, a nas czasem całe dnie nie ma w domu. Kiciuś jednak byłby najlepszym rozwiązaniem. Poczekam aż mój zrobi testy alergiczne i może uda mi się mieć małego syberyjskiego lub rosyjskiego kiciusia
P.S. Czy Wasi mężczyźni też Was zamęczają pytaniem "gdzie TO jest? a TO oznacza wszystkie jego rzeczy, lub kuchenne które sam gdzieś położył? Masakra jakaś. A już do kompletnej furii doprowadza mnie, kiedy mówi "tu już szukałam" a ja przełożę np. 2 książki i proszę!
Już Wam nie marudzęDobrej nocy :*
zbikowa, a-koczek, Fedra, Libra, Shagga_80, aisa, magdzia26 lubią tę wiadomość