plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Fedra wrote:Dzień Dobry...
czasami żałuje ze faktycznie nie jestem jakaś Czarownicą która ma moc bo odgoniłabym od Was wszystko złe i smutne co Was trapi a tym które chcą to bym je wypchała zeby się juz więcej nie smuciły, a Tym co chcą to syzbkie porody bym zafundowała... a do tego wszystkie uleczyłabym z ich chorób i tych ciała i tych duszy ...
ale nie mam takich mocy i z tej bezradności mogę Was jedynie mocno wirtualnie przytulić i mimo ze to teraz brzmi kuriozalnie to pamiętajcie po burzy zawsze wychodzi słońce... i pamiętajcie choć nie zawsze to piszę to jestem z Wami z każdą z Was mocno przeżywam jej wzloty i upadki... ciesze sie z Wami i płaczę,choć nie ukrywam że wolałabym żeby były to tylko łzy szczęścia i same miłe chwile...
trzymajcie się ciepło...
....Gdybym był magiem i mógł spełnić Twoje 3 życzenia....
To jaka była, by Twa prośbaNiech dieta zadziała! Zrobię wszystko by Twoje życzenia okazały się magiczne
Fedra, magdzia26, Ilona, aisa lubią tę wiadomość
-
Madziu ja tak powiem jeśli faktycznie masz taką krótką drugą faze to moze warto umówić się na następny cykl na monitoring cyklu zeby wiedzieć kiedy masz owu bo niestety z Twoich wykresów mam sprzeczne info a nie dobrze ze rduga faza jest tak krótka...
po drugie to zemiałaś plamienia to nie znaczy że od razu musisz być w ciaży...
po trzecie spokój spokój i jeszcze raz spokój to Cię jedynie uratuje podejdź do tego będzie co ma byc a co będzie to czas pokaże...
ostatnio podoba mi się chasło jak "Allah da" więc u Nas "Jak Bóg da..." nie długo się dowiemy co się u Ciebie dzieje ale musisz się uspokoić bo wytrzaskam Cię bo gołym tyłkumagdzia26, a-koczek, Libra, Ilona, Dodi, aisa lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Agafia wrote:Mam tak samo jak Libra też od razu łzy w oczach ....
matko Boska od czego Wy znowu płaczecie...
Kuźwa mamy piękna złotą i ciepłą jesień cieszmy się kolorami dajmy się zawirować w kolorach liści i nie dajmy sobie wmówić ze to kolejny paskudny dzień...magdzia26, magdzia26, mauysia, Ilona, Rucia, Dodi lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Dziękuję Fedrus
chociaż ty się zlitowałaś nade mną
wiem że z tą moją drugą fazą jest coś nie tak
a nigdy tak nie miałam ...wogóle jakieś krótsze cykle teraz mam mówiłam ostatnio o tym na wizycie u ginki ale nie powiedziała że to coś złego... no nic tak czy siak i tak bedę pewnie w przyszłym tygodniu u niej znowu na wizycie jak zrobie USG w tym tyg o ile @ mnie nie zaskoczy przed środą...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2013, 11:40
Fedra, Libra, Ilona, Dodi, aisa lubią tę wiadomość
-
Fedra wrote:matko Boska od czego Wy znowu płaczecie...
Kuźwa mamy piękna złotą i ciepłą jesień cieszmy się kolorami dajmy się zawirować w kolorach liści i nie dajmy sobie wmówić ze to kolejny paskudny dzień...i do tego w sobotę przeżyłam coś super byłam na grzybkach i pierwszy raz w życiu znalazłam maga okazy prawdziwków ale mega po prostu takie wysokość ok 30 cm
Fedra, a-koczek, Libra, Ilona, aisa lubią tę wiadomość
-
Witajcie dziewuszki
No ja po tych chrzcinach nie jestem przeszczęśliwaWiecie co? Jacy ludzie są bezmyślni i bezmózgowcy to "bania mała"!!!
Okazało się,ze na chrzcinach było dziecko z jelitówką i jak na złośc siedziało z rodzicaami obok nas. A ja siedziałam tam całą imprezę jak na szpilkach i tylko jedna myśl w głowie mi się kłębiła, ze dopiero wyszlismy z tego cholerstwa i jesteśmy z powrotem narazeni przez cudzą bezmyślność-zarówno za pierwszym razem jak i teraz.Powiedzcie mi gdzie mają łeb tacy rodzice, którzy biorą na chrzciny do 3-miesiecznego dziecka swoje dziecko z gorączką 39,5 st.? z bólami brzucha i biegunką!!Przecież jakby te chrzciny były tydzień temu-to ja na mur beton swojego rzygającego dziecka bym nie zabrała-pomimo,ze w niedziele już nie wymiotował często-raz zdarzyło mu sie pod wieczór. Tamten chłopczyk to 3-latek - dziecko brata mojej szwagierki. I ten chłopczyk przesiedział przy łożeczku tego ochrzczonego maleństwa. Ja swojemu kazałam nie zblizac sie do tego chorego,ale wiecie jak to dzieci-nie da ich sie upilnowac...No i ok. godz.16.30 Cypek zawołał do domku i ja w te pędy ubrałam Go u zawiozłam
. Wszyscy byli zdziwnieni,ze chciał już jechac i ze został sam w domku-tzn. z moimi rodzicami i całą resztą. A ja poleżałam sobie troszkę w domku i dopiero o 18 pojechałam. Dla mnie też to była okropna męczarnia -siedzieć na ławce i nie móc sie o nic oprzeć-brzuch non stop miałam twardy. Stopy mi troche napuchły a potem juz jak mielismy wracać to mnie zaczęło napieprzać podbrzusze-jakby mały naierał na szyjkę
. Miałam stracha.
Wrócilismy do domku,przebrałam sie w rybaczki i koszulkę i położyłam i mówię do m. "teraz wiem,że żyjęi nie ma to jak w domku
" .M wykąpał małego i przyniósł do pokoju, a ja go ubrałam i poszłam po mleko do lodówki. Przychodze a mały juz śpi. Dotykam dziecko a on cały rozpalony...No szlag by to trafił....Dałam mu nurofen forte, wypił kakao i poszedł spac. Potem zawiozlam męża na nocleg na budowę i jak wróciła to w pokoju przy małym siedziała mama z moja siostrą-mały tak sie upocił,ze był cały mokry. Na razie jest ok. ,ale nie wiadomo od czego ta gorączka? Siostry syn miał 2 dni gorączke , a dziś do tego ma białe krosty w gardle- Cypek nie miał z nim kontaktu, ale kto wie??? Siostra po południu jedzie do pediatry z kuba to bedzie wiadomo co to jest?
A i wczoraj jak wychodzilismy z chrzcin to prosili nas dzis na poprawiny na 10. Ale m. pojechał do pracy a ja do zdechlaków jeździć nie będe, bo tamten z jelitówką na 1000% tam jest. I szwagier dzwonił do mnie o 10.30 czy przyjadę?Podziekowalam za zaproszenie i powiedziałam,ze nie przyjadę bo dopiero wstałam i jemy śniadanie. I powiedz. tez ze Cypruś mial na wieczór temperaturę, wiec nie pojedziemy. Jestem tylko jednego ciekawa-czy to maleństwo niczego nie złapie??
To tyle moich przeżyc. Teraz siedzimy sami z Cyprusiem w domku. Wszyscy wybyli. On gra na komp. w drugim pokoju a ja przy lapku. Chyba poprasuje ciuszki dla maleństwa te co poprałam w piatek. A i myśle dzis zadzwonić do mojej ginki i może każe mi przyjechać na oddzial-to mnie zbada i oceni sytuację.
-
nick nieaktualnyFedra wrote:sorki Libruś mam dzisiaj typowy nastrój regowy
musze naładowac akumulatory bo mnie lekko rozje... w weekend więc musze się ustabilizować :*
Pokój z Wami Siostry :*
piosenka jest super!
po prostu w niedzielę się widziałam z tą moja koleżanka, co dzidzię straciła (wiesz którą) i ona prawie cały czas na wspomnienie o jakimkolwiek dziecku czy ciężarnej... płakała... sama o tym wszystkim mówiła, pytała się mnie jaki my mamy dalej plan... ona mi nie potrafi nic podpowiedzieć, ja jej nie potrafię pomóc... po prostu jestem na zawołanie i słucham:/... cała ta niesprawiedliwość wprowadziła mnie w tak hu...wy nastrój, że jak dzisiaj przeczytałam:
"Miłość, chociaż jedno szczęśliwe dziecię"
to mi się chce wyć... jak wilk do księżyca!
także staram się nie myśleć o tym, zanurzam me oczy w papiry i próbuję przełknąć ślinę przez wielką gulę w gardle... byle się nie rozpłakać -
nick nieaktualnymagdzia26 wrote:niech mnie któraś sprowadzi na ziemię bo nie mogę się na pracy skupić... tylko w głowie sobie powtarzam że tylko sobie wkręcam, że to objawy standardowej @, która ma być w środę...zlitujcie się
jak co miesiąc za każdą starającą się:*Fedra, magdzia26, a-koczek, Dodi, aisa lubią tę wiadomość
-
Libra wrote:nie masz mnie za co przepraszać!!!:*
piosenka jest super!
po prostu w niedzielę się widziałam z tą moja koleżanka, co dzidzię straciła (wiesz którą) i ona prawie cały czas na wspomnienie o jakimkolwiek dziecku czy ciężarnej... płakała... sama o tym wszystkim mówiła, pytała się mnie jaki my mamy dalej plan... ona mi nie potrafi nic podpowiedzieć, ja jej nie potrafię pomóc... po prostu jestem na zawołanie i słucham:/... cała ta niesprawiedliwość wprowadziła mnie w tak hu...wy nastrój, że jak dzisiaj przeczytałam:
"Miłość, chociaż jedno szczęśliwe dziecię"
to mi się chce wyć... jak wilk do księżyca!
także staram się nie myśleć o tym, zanurzam me oczy w papiry i próbuję przełknąć ślinę przez wielką gulę w gardle... byle się nie rozpłakać
Libruś to dobrze ze jesteś przy niej to najważniejsze Ona sama musi znaleść w sobie siłę i drogę a z czasem będzie na pewno lrzej na pewno nie będzie w 100% ale na pewno chociaz troche... rozumiem to i wiem co czuje i co przeżywa łaczę się z Nia w jej cierpieniu i będę pamietać o niej w modlitwie zeby chociaz troche było jej lrzej :*
ja przez cały weekend zajmowałam sie moja chrześnicą i wiecie co na drugi dzień tak sobie siedziłyśmy ze szwagierką i Ona się mnie zapytała czy jak patrze na Małą to nie oczuwam żalu a ja jej na to ze nie o dziwo kontak z ta Kruszyną mocno mnie uspakaja bo Ona jest taka słodka tak ufnie patrzy się na mnie tymi swoimi pięknymi oczkami a jak się do mnie uśmiecha nie umiem wtedy czuć zalu...
ale jak wracam do domu po takim dniu a w domu jest cisza dopada mnie przedziwne uczucie pustki i samotności ale staram się wierzyć że Bóg wie co robi
Libruś mam nadzieje ze juz się lepiej czujesz bo czytałam ze było nie za ciekawie coś u Ciebie...Libra, Shagga_80, Dodi, aisa lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualny
-
Dziękuję Libruś
kurczę współczuje tej twojej koleżance... nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić ...
kopciuszku ci ludzie to bez mózgu są chyba w takie miejsce chore dziecko zabierać no masakra...Libra, aisa lubią tę wiadomość
-
Kochane widze ze troche nastroje kiepskie.
Opowiam Wam jedna rzecz która przywraca mi wiare w ludzi i pokazuje że jednak na tym swiecie sa ludzie ktorzy ukazuja go lepszym. BYłam wczoraj w Zoo zaczał padac deszcz wiec z siostra i córka zaczełyśmy biec żeby sie przed nim schowac. zauważyłam ze bienie za nami jakis facet. w koncu nas dogonił i klepie moja siostre w ramie i mówi: przepraszam któres z Pan 10 zł wypadło niewiem którwej dlatego proszę je wziasc. Wyobrażacie sobie przez 10 zł nas gonił w deszczu. normalnie w szoku byłam ze jeszcze są tak uczciwi ludziemagdzia26, Libra, Fedra, Rucia, kopciuszek126, zbikowa, Ilona, gocha04, Spero, Sandraa, Dodi, Blondi22, Gunia, aisa lubią tę wiadomość
-
Kopciuszku Ty to biedna masz pecha prześladuje Cie ta jelitówka ... ale mnie już nic nie zdziwi mi jedna z mam kiedyś dała dziecko na wycieczkę 2 dniowa z jelitówka .... aż nie cche wracać do tych wspomnień MASAKRA była .
Fedruś ja to tak trochę słaba emocjonalnie jestem od czwartku także ... po prostu się wzruszyłam