plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Wysluchalam żali koleżanki , ale tesciowa jej to pinda jedna ...... moja kumpela umawiala sie z tesciowa aby ta przyjechala do gdanska i popilnowala malego bo z tym starszym szla na korektę spot na cwiczenia tylko na 45 min przez tel kochana tesciowa mowi nie ma problemu ta malego zawinela w auto i pojechala i czeka na tesciowke i co sie okazalo tesciowa zlala ja na maksa i sie nie pojawila w tym cholernym gdansku gdzie mieszka 5 min drogi od centrum ta wsciekla dzwoni domnie co ma zrobic ..... i wymyslilysmy aby malego podesłać mojej kumpeli i tez tak zrobila , a tesciowa wylaczyla tel i nie odbiera hehehe a tego bylo malo ze wnukow ma tylko dwoch i widzi ich od swieta wielkiego bo wielka babcia zyje zyciem Seniora hihi ale jajca
-
Strażaczko tulam mocno
Rucia bejbiblus pełną parą widzęjak mąż nie chce przytulić to Ty sama go przytul
Muska trzymam kciuki już od dziś i będzie dobrze
No to chyba tyle
Ola
magdzia26, Fedra, Strażaczka90, Rucia, Dodi, Spero, AGA 30, Kfjatus lubią tę wiadomość
20.10.2023 - Jest i Ona - moje największe szczęście. 38 tyg 5 dni - 3230 g 53 cm
Angelius Provita
19.09.2013 [*] 07.05.2014 [*] 10.11.2017 [*][*] 23.11.2018 [*]
08-09.2018 Szczepienia limfocytami męża MRL 59,7%
2019 Histeroskopia - wszystko ok
08-09.2022 Powtórne szczepienia pullowane
10.2022 Histerioskopia, Laparoskopia, Drożność - usunięcie prawego jajowodu - wodniak, reszta ok
OK: Kariotypy, ANA, ASA, APA, ACA, testosteron,, homocysteina, białko C, S, anty-tTG, CBA, IMK, LCT, nasienie
Źle: Hiperprl, APS (LA), mutacje hetero FV R2_4070A-G, MTHFR 677C-T , PAI-1 4G; HLA-DQ8, MRL 9%, NK 16,1%, ATA, KIR AA (mąż HLA-C C2C1) -
nick nieaktualnyKurde o 12 dzwoniłam do Przychodni,tam powiedziano mi,że moja Pediatra do 13 jest więc ściągnęłam Starego coby do dzieci przyjechał (Młodszy nie spał a Starszy o dziwo kimnął mi się
) na złamanie karku jechałam do Przychodni, wpadam zdyszana do rejestracji i co słyszę - dr T już nie ma, musiała wyjść wcześniej...dodam,że od mojego telefonu do wizyty w Przychodni minęło ok 40 minut
Masakra!
Strażaczko, przykro mi,że jednak wychodzi na to,że to nie TEN cykl...nie obraź się,ale właśnie dlatego ja powstrzymywałam się od komentarzy MUSI BYĆ ZIELONO! Niestety nie raz widziałyśmy tu,że wcale nie musi...pozostałe Babeczki - moja drobna sugestia,też lepiej darujcie sobie nastęonym razem komentarze, że napewno to TO...taka moja sugestia...a Tobie Strażaczko życzę aby kolejny cykl był bardziej szczęśliwy...no i posłuchaj Cioci Fedry, Ona zawsze ma rację
Muska, jutro koniecznie masz zdać nam szczegółową relację po wizycie!
Dodi, a Ty też jutro masz wizytę,tak? I betę ponownie?
Rucia, bardzo często tak mam,że wszystko mnie denerwuje...niestety macierzyństwo w moim przypadku nie zawsze jest na różowo...a już szczególnie przy dwójce dzieciaków...trzymam mocno kciuki,żeby szybko Ci się poprawiło! No i przede wszystkim KAŻ STAREMU WRÓCIĆ DO WASZEGO ŁÓŻKA! Nie wysypia się z Wami? TRUDNO! Jak co noc przytulisz się do Niego,to od razu lepiej będzie Ci się wstawało...ja swoją drogą mam Starego w łóżku ale mamy ogrodzenie między sobą, w postaci Kuby...ale nie narzekam, chętnie przytulę się do małego mężczyznymauysia, Strażaczka90, Fedra, Rucia, Dodi, kiti, Spero, Sandraa, AGA 30, Kfjatus lubią tę wiadomość
-
Shagga_80 wrote:Kurde o 12 dzwoniłam do Przychodni,tam powiedziano mi,że moja Pediatra do 13 jest więc ściągnęłam Starego coby do dzieci przyjechał (Młodszy nie spał a Starszy o dziwo kimnął mi się
) na złamanie karku jechałam do Przychodni, wpadam zdyszana do rejestracji i co słyszę - dr T już nie ma, musiała wyjść wcześniej...dodam,że od mojego telefonu do wizyty w Przychodni minęło ok 40 minut
Masakra!
Strażaczko, przykro mi,że jednak wychodzi na to,że to nie TEN cykl...nie obraź się,ale właśnie dlatego ja powstrzymywałam się od komentarzy MUSI BYĆ ZIELONO! Niestety nie raz widziałyśmy tu,że wcale nie musi...pozostałe Babeczki - moja drobna sugestia,też lepiej darujcie sobie nastęonym razem komentarze, że napewno to TO...taka moja sugestia...a Tobie Strażaczko życzę aby kolejny cykl był bardziej szczęśliwy...no i posłuchaj Cioci Fedry, Ona zawsze ma rację
Muska, jutro koniecznie masz zdać nam szczegółową relację po wizycie!
Dodi, a Ty też jutro masz wizytę,tak? I betę ponownie?
Rucia, bardzo często tak mam,że wszystko mnie denerwuje...niestety macierzyństwo w moim przypadku nie zawsze jest na różowo...a już szczególnie przy dwójce dzieciaków...trzymam mocno kciuki,żeby szybko Ci się poprawiło! No i przede wszystkim KAŻ STAREMU WRÓCIĆ DO WASZEGO ŁÓŻKA! Nie wysypia się z Wami? TRUDNO! Jak co noc przytulisz się do Niego,to od razu lepiej będzie Ci się wstawało...ja swoją drogą mam Starego w łóżku ale mamy ogrodzenie między sobą, w postaci Kuby...ale nie narzekam, chętnie przytulę się do małego mężczyzny
masz racje..mam dużo takich głupich komentarzy pod wykresem i gratulują mi ciąży./...ale nie czytam już..jadę na zakupy się rozerwać i po chionke...Nie ma już płaczu..trochę popłakałam ale Mąż mnie przytulił i jest dobrze.Byłam taka zła że jak mnie przytulił to mu powiedziałam,że nie potrzebnie wziął ze mną ślub ...Jestem głupia.Boże co za przychodnia...ale u Nas też tak jest
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2013, 14:04
-
Strażaczka90 odpuść trochę, nic na siłę....a sama niedługo zobaczysz jak to działa!
Ja opuściłam Ovu na jakiś czas i zaszłam w ciąże. Niestety moja radość nie trwała zbyt długo, ale nie poddaję się i będę dalej walczyć o szczęście..Rucia lubi tę wiadomość
-
Fedra wrote:a co lekarz na ten Twój wysoki progesteron?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2013, 14:37
-
ash wrote:Strażaczka90 odpuść trochę, nic na siłę....a sama niedługo zobaczysz jak to działa!
Ja opuściłam Ovu na jakiś czas i zaszłam w ciąże. Niestety moja radość nie trwała zbyt długo, ale nie poddaję się i będę dalej walczyć o szczęście.. -
Dziewczynki tak sobie myślałam i macie dużo racji w tym wszystkim ... kurczę jak sobie tak analizuję jak moje życie się zmieniło odkąd zaczęłam się starać i to ciągłe myślenie czy przyjdzie @, czy się udało, czy była ovu itd... strasznie jest męczące... już chyba wiem czemu mój wykres tak wygląda ...zawsze miałam super regularne cykle bez żadnych plamień dziwnych a teraz chyba z tego stresu się wszystko popier***czyło ....
Shagga_80, aisa lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, przepraszam że się wtrącę. jestem tu nowa i może nie powinnam się udzielać, ale po przeczytaniu ostatnich Waszych postów trochę jestem zaskoczona takim negatywnym nastawieniem co do osób komentujących wykresy. To, że dziewczyny życzyły Ci Strażaczko90 pozytywnego zakończenia to przecież nie jest nic złego. Wieszacie tu psy na nich jak i również na mnie bo i ja ten wykres komentuje. Ale nie z zawiści tylko z sympatią to robię i podejrzewam że większość dziewczyn z takim nastawieniem komentuje wykresy. Nie chcecie takich komentarzy to nie pokazujcie swoich wykresów i wszystko w temacie. Nie wiem jak by to była wina komentujących, że wynik okazał się taki a nie inny. Mi jest przykro, że okazało się tak a nie inaczej i życzyłabym Ci Strażaczko90 z całego serca innego wyniku i w dalszym ciągu życzę dobrego zakończenia.
Dodi, Muska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKurcze znów wychodzi na to,że włożyłam kij w mrowisko!
No więc może coś wyjaśnie...jestem tu na forum od roku i przyznam szczerze,że pierwszy mój wykres uznałam za 100% ciążowy i już nawet dzwoniłam do Ginki by upewnić się jak przyjmuje w okresie międzyświątecznym,bo byłam pewna,że będę miała po co do Niej iść,nawet powiedziałam Jej już,że czuję,że jestem w ciąży...oczywiście wtedy nie udało się a mnie dało to do myślenia no i przede wszystkim oswoiłam się z myślą,że niekoniecznie musi pójść gładko...ostatecznie udało się w 3 cyklu ale pamiętam,że gdy drugi się kończył zupełnie się tym już nie przejęłam,bo nawet ucieszyłam się,że będzie okazja poznać swój organizm,bo szczerze zainteresowało mnie to wszystko,jak mierzenie tempki,czy sprawdzanie śluzu...swoją drogą wkrótce planuję wrócić do obserwacji tym razem dla celów antykoncepcyjnych...porzuciłam myśl o stosowaniu karmienia jak środka zapobiegającego zajściu w ciążę...zbyt duże ryzyko...mimo,że historie,że ktoś zaszedł w ciążę mimo karmienia piersią zupełnie nie przekonują mnie,bo nie wiadomo przecież jak to w tamtych przypadkach było,czy wymienione kiedyś przeze mnie warunki by karmienie piersią chroniło przed ciążą były u tych osób spełnione...ja tak czy inaczej uznałam,że ryzyko jest duże a nas na trzecie dziecko raczej nie stać. Tyle w tym tematcie...ale wracając do cykli "udanych" i komentarzy pod wykresami, w ciągu tego roku jak tu jestem wiele razy obserwowałyśmy cykle które musiały skończyć się zieloną kropą, a kończyły się kropą ale czerwoną...pamiętam,że było wszystkim przykro i głupio,że nakręcały Kogoś kogo ten cykl dotyczył a i tej osobie trudniej było znieść koniec cyklu...dlatego dziś zasugerowałam,że lepiej nie spieszyć się z gratulacjami czy czymś podobnym...I ja nie wieszam na nikim psów...pisałam tylko,że sugerowałabym powstrzymywanie się od komentarzy zakładających,że się udało,bo z doświadczenia wiem,że piękny wykres o niczym nie świadczy i wiem również (na swoim nawet przykładzie),że po tak miłych komentarzach (gdy wszyscy widzą w w wykresie ciążę) gorzej jest znieść ewentualną porażkę...ale tak jak napisałam,nie wieszam na nikim psów...ba nawet nie widzę,by ktokolwiek wieszał tu psy z tego powodu!
Tyle w tym temacie.
Strażaczko, musisz przyjąć do wiadomości,że jeśli Twój cykl skończy się naprawdę czerwono to nie powód do załamywania, nikt nie mówił,że z zajściem w ciążę jest tak łatwo..wszelkie statystyki mówią,że u zdrowej pary może zająć 3-6 miesięcy (chyba jakoś tak to było) więc z tym nastawieniem należy patrzeć na swoje starania...a prowadzenie obserwacji jest bardzo przydatne,chociażby po to by zauważyć ewentualne problemy, które często właśnie na wykresie wychodzą! Wiele razy przydawały się Babeczkom gdy szły z wydrukami do Gina...jeśli uważasz,że to zbyt Cię stresuje to możesz przerwać obserwacje,chociaż ja bym nie radziła..
tyle w tym temacie.
PS. Strażaczko wciąz jest nadzieja,że owulacja była później i dlatego test nie wyszedł...ale osobiście uważam,że beta i tak wykazałaby cośWybacz szczerość..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2013, 15:43
magdzia26, Fedra, Dodi, Strażaczka90, kiti, Spero, Sandraa, Gunia, AGA 30, Effcia28, Kfjatus lubią tę wiadomość
-
Shagga_80 wrote:wszelkie statystyki mówią,że u zdrowej pary może zająć 3-6 miesięcy (chyba jakoś tak to było) więc z tym nastawieniem należy patrzeć na swoje starania...
-
zgadzam sie z Tobą Shaggus w 100% tylko te obserwacje z każdym kolejnym cyklem stają się coraz bardziej stresujące ja przynajmniej tak mam może to wszystko zależy od osoby... i z każdym kolejnym cyklem coraz bardziej zaczynam się zastanawiać czy może coś ze mną jest nie tak że się nie udaje ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2013, 15:53
-
nick nieaktualnymagdzia26 wrote:no Shaggus mnie teraz załamałaś a mi sie wydawało że to rok jest i wtedy dopiero mogą być podejrzenia że coś jest nie halo
Tak czy inaczej chodziło mi o to,że nawet jeśli wykres jest piękny, serduszkowanie w odpowiednim dniu, oboje rodziców mają idealne wyniki wszelkie to i tak może to potrwać kilka cykli,bo coś tam nie zagra...jeśli nie udaje się dłużej,to wtedy trzeba przyjrzeć się dokładniej,a lekarze myślę,że każą za rok przyjśc by oszczędzić sobie myślenia co może być nie tak do czasu gdy naprawdę będą ku temu powody,bo w sumie co stałoby na przeszkodzie zlecić wszelkie badania od razu (tak jak my tu je same sobie często zlecamy?) ano to że po co narażać się na wszelkie niedogodności jak kłucie czy jeszcze inne gdy np w następonym cyklu uda się
A co do teo czy obserwacje stresują...na własnym przykładzie tego nie znam,bo nie zdążyłam się zestresować i dlatego piszę,że jeśli Strażaczka chce odpocząć to niech to zrobi i naprawdę wierzę,że gdy nie udaje się już baaaaaardzo długo to kolejny koniec cyklu jest trudny do zaakceptowania,tyle,że wierzę też,że często taki wykres może coś powiedzieć ważnego a oznaczającego np nic poważnego co można łatwo poprawić i wtedy staranie jest owocne,czego wszystkim życzę!
Nie obrażać się broń Boże na mnieWiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2013, 16:10
magdzia26 lubi tę wiadomość
-
Mallina wrote:Dziewczyny, przepraszam że się wtrącę. jestem tu nowa i może nie powinnam się udzielać, ale po przeczytaniu ostatnich Waszych postów trochę jestem zaskoczona takim negatywnym nastawieniem co do osób komentujących wykresy. To, że dziewczyny życzyły Ci Strażaczko90 pozytywnego zakończenia to przecież nie jest nic złego. Wieszacie tu psy na nich jak i również na mnie bo i ja ten wykres komentuje. Ale nie z zawiści tylko z sympatią to robię i podejrzewam że większość dziewczyn z takim nastawieniem komentuje wykresy. Nie chcecie takich komentarzy to nie pokazujcie swoich wykresów i wszystko w temacie. Nie wiem jak by to była wina komentujących, że wynik okazał się taki a nie inny. Mi jest przykro, że okazało się tak a nie inaczej i życzyłabym Ci Strażaczko90 z całego serca innego wyniku i w dalszym ciągu życzę dobrego zakończenia.
Mallina chyba zbyt do siebie wziełaś to co napisała Strazaczka Ona wyraźnie napisała ze chodziło jej o posty gratulujące jej ciąży...
więc spoko luz nie siejmy niepotrzebnego fermentu...
a jeśli tyczy się to wypowiedzi Saggi to powiem tak jestem tu już od ponad roku i moje wszystkie wykresy wygladały na ciążowe nauczyłyśmy się tu jednego że nie ma sensu pisać "musi" "będzie" itp bo jak widac nic nie musi i nic nie ma...
więc apeluję do Swierzynek o umiar i dystans a przedewszystkim o dystans do wypowiedzi weteranek jak tu troche już pobędziecie same się zoriętujecie o co chodzi...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2013, 16:12
Shagga_80, magdzia26, Dodi, Strażaczka90, aisa, kiti, Spero, Sandraa, Gunia, Kfjatus lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnyFedra wrote:Mallina chyba zbyt do siebie wziełaś to co napisała Strazaczka Ona wyraźnie napisała ze chodziło jej o posty gratulujące jej ciąży...
więc spoko luz nie siejmy niepotrzebnego fermentu...
a jeśli tyczy się to wypowiedzi Saggi to powiem tak jestem tu już od ponad roku i moje wszystkie wykresy wygladały na ciążowe nauczyłyśmy się tu jednego że nie ma sensu pisać "musi" "będzie" itp bo jak widac nic nie musi i nic nie ma...
więc apeluję do Swierzynek o umiar i dystans a przedewszystkim o dystans do wypowiedzi weteranek jak tu troche już pobędziecie same się zoriętujecie o co chodzi...
AMEN
Jak mówiłam wcześniej - słuchać Fedrusi,bo Ona zawsze ma rację
I tym akcentem żegnam się,bo Młodszy obudził się a Starszemu trzeba dać zjeść.Fedra, Dodi, Muska, magdzia26, aisa lubią tę wiadomość
-
Shagga_80 wrote:AMEN
Jak mówiłam wcześniej - słuchać Fedrusi,bo Ona zawsze ma rację
I tym akcentem żegnam się,bo Młodszy obudził się a Starszemu trzeba dać zjeść.
Kochana nie mam zawsze racji ale racja jest w tym ze z czasem Świerzynki załapią o co Nam chodzi wiem z własnego doświadczenia jak się potrafiłam bulwersowac o pewne rzeczy ale to jeszcze na innym forum...
ale jak czas i doswiadczenie pokazuje do pewnych spraw trzeba podchodzić z dystansem a prawda jest też taka ze mimo Naszego ogromnego doświadczenia niejednokrotnie same się wkrecamy w jakąś historie i potem Nam też jest przykro że wyszło inaczej...
ale prawda jest taka łatwiej się czyta "wspieram" "życze powodzenia" "trzymam kciuki" "jestem z Tobą"
niż"musi być zielono" "na pewno ciażowy" itd...
wiecie co sorry ale ja emocjonalnie nie ogarniam osttanio niczego i za swoje wywody etż przepraszam bo w sumie to miałam dac sobie spokój z tego typu wypowiedziami ...
Boże głowa mnie boli...Dodi, magdzia26, Strażaczka90, Spero lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi