plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
wiecie co a ja tak czytam te Wasze życzenia i się poryczałam przepraszam...
Ja też Wam życzę szczęśliwego zafasolkowania w jak najkrótszym czasie ze szczęśliwym 9 miesięcznym finałemWoseba, AGA 30, gocha04 lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnyAle my jesteśmy twarde BABKI wiedząc co nas czeka ( te ciężkie 9 miesięcy bólu i bólów porodowych) dalej walczymy żeby się pomęczyć w tych bólach!!
Faceci by sie [pewnie na poród nie zdecydowali!!!
Trzymam kciuki za tutejsze TWARDE BABECZKI!!!!Fedra, Woseba, kiti, gadgeta, gocha04 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA wczoraj jak siedziałam w kolejce do gin to z gabinetu było słychać bicie serca malucha w łonie matki aż mi łezka popłyneła i pomyślałam kiedy ja usłyszę taką pędzącą lokomotywe w sobie!!! ( no bo to mi sie z pociągiem kojarzy jak słysze bicie serca)
zosia-ktosia, gocha04 lubią tę wiadomość
-
AGA 30 wrote:A wczoraj jak siedziałam w kolejce do gin to z gabinetu było słychać bicie serca malucha w łonie matki aż mi łezka popłyneła i pomyślałam kiedy ja usłyszę taką pędzącą lokomotywe w sobie!!! ( no bo to mi sie z pociągiem kojarzy jak słysze bicie serca)
ja jak wylądowałam na izbie przyjęć na ginekologii z torbielą to przyszła taka cieżarna dziewczyna i ją potpieli i cała poczekalnia słyszała jak bije serduszko dzidziusia, widziałam dziwną reakcję na twarzy mojego M. i nagle powiedział że idzie do wc a ja wiem że płakał, bo zdawał sobie sprawe że My nigdy możemy tego nie usłyszeć....17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Zosia, nie ma idelanych mężów, pamiętaj, że mąż/partner każdej z nas z pewnością czasem wkurzy, spowoduje płacz, zawiedzie... i zawsze oprócz wielu dobrych chwil są też te złe. Wydaje mi się, że mój mąż też nie goni do upadłego za tą ciążą.. Będzie - to fajnie, nie będzie - też fajnie. Najbardziej mnie wkurza, jak on mówi: "to może na narty pojedziemy na początku roku, itd." chociaż wie, że jak będę w ciąży to żadne narty mi w głowie. Tymi rozmowami powoduje to, że ja sobie myślę, że on tak naprawdę wcale tej ciąży nie chce.... Zresztą ja już od dawna chcę dzidzię, a on dopiero w tym miesiącu przestał GO "wyciągać".... Ehh samo życie!
-
nick nieaktualny
-
zosia-ktosia wrote:Fedro no my po ślubie prawie 6 miesięcy. i coraz gorzej jest... ale nie będę wam tu zaśmiecać..
kochana u Nas się zaczęło prawie rok po ślubie była masakra pół roku nie odzywania potem moja depresja a potem jak było ze mną źle to zaczął w końcu ze mną rozmawiać i powoli bardzo powoli odbudowywaliśmy naszą relację (trwało to ponad rok) a po ślubie jesteśmy 6 lat, więc wiesz każdy związek przechodzi kryzys jedni sobie z tym radzą inni nie ale teraz jesteśmy silniejsi może trochę bardziej mądrzejści i na pewno bardziej dojrzalisi (pomimo że ja mam 28 lat a mój M. 33)zosia-ktosia lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
A może zrobimy wątek tylko do umieszczania fajnych linków? Bo potem trzeba szukać
W ogóle to cześć Dziewczyny! Dawno mnie nie było bo się szkoliłam w miejscu bez internetu
Stęskniłam się za Wami i tymi emocjami z Ovufriend. Co z Muzarcią?
zosia-ktosia lubi tę wiadomość
-
no tak macie pewnie rację, każdy na swój sposób jest kochany i wkurzający jednocześnie..
ja po prostu sobie wmawiam że ze mną chyba nie chce dziecka, skoro ma już jedno z jakąs tam babką... jak sie go pytam to mówi że chce ale jak zbliżaja się TE dni to jemu się odechciewa.. nie rozumiem tego i niejeden raz przez to płakałam.. zawsze odzew jest taki sam: że to JA mam chwiejny nastrój i to JA zaczynam.. że ON nie robot i akurat mu się TERAZ nie chce - a że to TERAZ jest najważniejsze to nieważne.. - i tak mam co miesiąc od pół roku..Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2012, 11:17
-
agga84aa wrote:Zosia, nie ma idelanych mężów, pamiętaj, że mąż/partner każdej z nas z pewnością czasem wkurzy, spowoduje płacz, zawiedzie... i zawsze oprócz wielu dobrych chwil są też te złe. Wydaje mi się, że mój mąż też nie goni do upadłego za tą ciążą.. Będzie - to fajnie, nie będzie - też fajnie. Najbardziej mnie wkurza, jak on mówi: "to może na narty pojedziemy na początku roku, itd." chociaż wie, że jak będę w ciąży to żadne narty mi w głowie. Tymi rozmowami powoduje to, że ja sobie myślę, że on tak naprawdę wcale tej ciąży nie chce.... Zresztą ja już od dawna chcę dzidzię, a on dopiero w tym miesiącu przestał GO "wyciągać".... Ehh samo życie!
mój też planuje narty na początku roku i na pytanie a jak będę w ciąży odpowiedział ze górskie powietrze dobrze mi zrobi a na nartach przecież nie musze jeździć17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Kasiulek215 wrote:A może zrobimy wątek tylko do umieszczania fajnych linków? Bo potem trzeba szukać
W ogóle to cześć Dziewczyny! Dawno mnie nie było bo się szkoliłam w miejscu bez internetu
Stęskniłam się za Wami i tymi emocjami z Ovufriend. Co z Muzarcią?
Hej
Muzarcia odpoczywa od forum musi nabrać dystansu ale obiecała że jak się zregeneruje to wróci17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
zosia-ktosia wrote:no tak macie pewnie rację, każdy na swój sposób jest kochany i wkurzający jednocześnie..
ja po prostu sobie wmawiam że ze mną chyba nie chce dziecka, skoro ma już jedno z jakąs tam babką... jak sie go pytam to mówi że chce ale jak zbliżaja się TE dni to jemu się odechciewa.. nie rozumiem tego i niejeden raz przez to płakałam.. zawsze odzew jest taki sam: że to JA mam chwiejny nastrój i to JA zaczynam.. że ON nie robot i akurat mu się TERAZ nie chce - a że to TERAZ jest najważniejsze to nieważne.. - i tak mam co miesiąc od pół roku..
prosta piłak to mu nie mów że to te dni i nie kochajcie się tylko w środku cyklu przed i po można spróbować co dwa dni a jak nie zauważy to w dni płodne częściejjesteś kobietą musisz umieć działać podstępnie
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Wszytskiego Najlepszego z okazji 500 strony kochane!!
Co do mężów, to oni mają inne myślenie. Moj z jednej strony bardzo chce dziecka, z drugiej jednak bardzo nakręcił się żebym jak najszybciej otworzyła działalność i prowadziła zajęcia sportowe. Dużo czasu mi zajęło tłumaczenie mu,że skoro teraz zdecydowaliśmy się na dziecko, to nie jest to najlepszy moment na rozkręcanie działalności, w której to ja mam prowadzić zajęcia sportowe.... ciężko mu to było zrozumieć... dobrze,że miałam przykład jego siostry, która jest w 4mc i cały czas wymiotuje i ogólnie kiepsko się czuje.
Mam 30 lat i nie zamierzam przekładać dziecka o kilka kolejnych lat, bo potem może być za późno. Dzialalność mogę przecież zawsze otworzyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2012, 11:32
Woseba lubi tę wiadomość
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥