plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
koczek może szykuje sie mega owulka
dzisiaj jak m wykorzystałaś to jeszcze starczy na 2 dni do przodu
więc spokojnie trzymam kciuki za duży skok tempki
Sylwia ja pierwsze ciuszki zaczełam kupować w maju i tak po troszku gromadzę a im bardziej się w te zakupy zagłebiam to stwierdzam że powinnam zacząć robić zakupy już 2 lata temu bo teraz to z P zbankrutujemy. Ja tam w przesądy nie wierzę w lipcu zamiawiać chcę na pewno wózek, łóżeczko i fotelik oraz stopniowo wszystkie drobiazgi gromadzić żeby na koniec sierpnia mieć wszystko
Wczoraj siostra mi wróżyła bo moja siostra to "czarownica"
i powiedziałą, że nie mam się co martwić że zdąże ze wszystkim bo urodzę siłami natury po terminie
i dzidziek będzie zdrowy
no takie wróżby to ja lubię
a na szkołe rodzenia ja się zapisałam 400 zł będzie mnie kosztowała a położną też wykupuję podobno dużo pomaga przy porodzie i po, ale to wszystko kwestia decyzjiFedra, aisa, Dodi, anka_a, sylwia1985 lubią tę wiadomość
-
aisa wrote:Magdzia, nowa poduszka a cieszy
Sylwiu a ubranka to ja kupuję 56 i 62 bo ogólnie przewiduje że moj dzidz będzie wysoki/ długi po mamusi i tatusiu ja mam 172 cm a moj P 190 cm wzrostu wiec raczej nie sądzę żebym kruszynkę urodziłaKaja, aisa, Dodi lubią tę wiadomość
-
aisa wrote:No można niczego wcześniej nie kupować, ale zostanie się z palcem w ... nosie po porodzie... a wydanie większej (bo mała nie jest) sumy pieniędzy może ciut zaboleć... Po mojemu większość rzeczy trzeba już mieć w tym na pewno ciuszki...
My wszystko mieliśmy wcześniej i jak widać nie zapeszyliśmy... Głupi przesąd
Na położną też bym kasy nie wydawała..
Koczku, jak jest śluz to działać no i kciukam za ładny skok
Moich kurzalam jak kupowałam mlodemu co kolwiek to im kazalam isc do kosciola bo bluznia i traf chciał ze odwiedził mnie ks i dał do wiwatu hehehe az mnie sie to podobało powiedzial ,ze Katolicy nie sa zaboboni ,a ja dodala to do kosciola na kolanach grzeszniki hehehemagdzia26, aisa lubią tę wiadomość
-
Hejka
no i nareszcie mamy już podciagnięta linie energetyczną do działeczki i własną skrzynkę, teraz oczekiwanie na licznik ok. 2 tyg i podobno miesiac się czeka na podłączenie od skrzynki do domu,ale to juz zboleję. Akurat ten miesiac wykorzystamy na wykańczanie i meblowanie-choć kuchnie mam już całą urządzoną i szafę w wiatrołapie
. Dziś m. z tatą drzwi zakładają.
Mój mały Skarb dziś kończy 7 miesiecy-ale zleciało
No i wczoraj do mnie zawitała pierwsza @- równe 7 miesiecy po odpłynięciu wód płodowych. O dziwo tym razem dłuzej jej nie było. Bo po pierwszym porodzie pojawiła się za 4,5 mies. A teraz chyba sama ją przyśpieszyłam nieregularnymi karmieniami małego.
Żbiksony- udanego miesiaca miodowego zyczę
Kajciu-super, ze Marcelkowi mleczko pomaga.
Sylwia- najmniejszy z możliwych rozmiarów to rozm. 56 - miałam 3 sztuki nowe, bo szybko dziecko wyrasta- w przeciągu miesiaca u nas Tymuś wyrósł z tego rozmiaru. Potem 62 jest troszkę dłużej. Ale kup sobie z 5 szt. bodów i kaftaników tego rozmiaru i wystarczy, bo takie małe dziecko sie nie brudzi to codziennie możesz takie ubranko przeprać ręcznie i na drugi dzień suche na kolejną zmianę. Ja miałam jeszcze po starszym synku to teraz mniej kaski poszło na ciuszki. Jak na razie to wydałam kaskę na strój do chrztu sw. reszta z tego co dostał i po bracie.Dzis dostał nowe ciuszki-bo była koleżanka z dzieckiem nas odwiedzić pierwszy raz od porodu.
Aisko super, ze u Was z Jankiem ok
magdziu- to u Was może urodzić sie kolosik, ale zapewniam, ze nawet jak będzie ważył 4,5 kg i miał wzrostu 62 cm to zmieści się w rozmiar 56.
Pozdrawiam i uciekamRucia, anka_a, Fedra, magdzia26, Dodi, aisa, Kaja, Blondi22 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySylwia na początku nie jest Ci potrzebna duża ilość ubranek. Dziecko na początku rośnie jak na drożdżach. Ja kupiłam wielką pakę i połowy z tych rzeczy nie wykorzystałam. Dopiero później jak dziecko zaczyna jeść, pełzać, raczkować itd to ( przynajmniej u mnie ) ciuchy idą jak woda. A to się Leo ubrudzi, albo mu pielucha we śnie przesiąknie ... Przebieram go niekiedy 3 razy dziennie.
EDIT: Zgadzam się z Aiską, że tu nie ma co zapeszać, nie wierz w żadne głupie przesądy, lepiej kupić wszystko przed porodem, bo później nie będziesz miała na to czasu, siły i chęci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 20:51
Fedra, Dodi, magdzia26, Shagga_80, anka_a, aisa, sylwia1985 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitam Baby....chora jak zmora
Tak to jest jak pogoda się spaprze a glupia Baba lata po podwórku rozebrana
Leczę się więc sama od piątku ale jest coraz gorzej...właśnie poszło mi na struny głosowe...wiec mówię w stylu Janis Joplin
I chyba jutro przejdę się do lekarza
Mauysiu przed starankami nr 2 zrobiłam sobie wypad do Wrocka z kumpelami z innego forum...sama byłam (że tak powiem) organizatorką tego całego zamieszania (nawet kwaterę super znalazłam) i byłam mega podekscytowana wyjazdem...do dnia wyjazdu ...miałyśmy sporo atrakcji,ale gdy siedziałyśmy w jednym klubie to myślałam tylko o moich chłopakach....a w nocy (już we Wrocku) zasnąc nie mogłam itd...a od następnego dnia zaczęłam marzyć,że kiedyś zabiorę moich chłopaków do Wrocka ...w poszukiwaniu krasnali
..........co nie zmienia faktu,że strasznie zazdroszczę Ci spotkanka z Dziewczętami
Sylwia,ja jestem zdania,że jak chcesz coś kupwoać to kupuj i nie przejmuj się przesądami..najmniejszy rozmiar to 50 ale to dla wcześniaków przewidziane...a co do rozmiaru donoszonych dzieci..hmmm tu bywa różnie i przyznam szczerze,że dla mojego Igorka 56 były na styk a niektóre za małe ale wiedziałam ,że On będzie z tych większych...a tak na marginesie to pamiętam jak swego czasu (będąc w ciązy z Kubusiem) jedna znajoma dziwiła mi się,że 2,5 miesiąca przed porodem (pamiętam jak dziś,był 8 marca 2010 a termin miałam na 23 maja) że już kupuję i że Ona kiedyś jak zajdzie w ciążę nic nie kupi do porodu...Mąż będzie biegał po sklepach gdy Ona będzie po porodzie w Szpitalu....MASAKRA! Skomentowałam tylko,że po 1 nie jestem przesądna i nie wierzę,by fakt "wczesnych" zakupów miałby nagle sprawić,że dotąd rozwijająca się bezproblemowo ciąża nagle zakończy się przedwczesnym porodem...po 2 to kupno wczesne ma też taki plus,że w czasie rozkłada się wydatki (których jest spooooooooooooooooooooooro) a po 3 to nie widzę tego by Staremu miałabym powierzyć kupno całej tej masy potrzebnych rzeczy w ciągu tych 2 dni,gdy ja będę w Szpitalu no i po 4 to przecież do porodu trzeba mieć już co nieco w Szpitalu....tak więc,chcesz kupować to kupuj...i nie przejmuj się ,że może za wcześnie
Co do Szkoły rodzenia,to ja też chodziłam na taką,za którą musiałam płacić (nie dostaliśmy się do Szkoły przyszpiotalnej-wtedy obowiązkowej,by poród mógł być rodzinny a jednocześnie też płatnej) i to nie małe pieniądze bo 400zł (te 4 lata temu) ale nigdy nie żałowałm ani grosza jaki wydałam na to...spokój jaki dzięki temu miałam do samego porodu,jak i podczas porodu i dlugo długo po był tego wart,bo wiele razy przydała mi się zasięgnięta tam wiedzaA tak na marginesie,to niespeła 2 tyg. po porodzie wykorzystałam fakt,że mam znajomości (właścicielka tej Szkoły Rodzenia miałam meg znajomości) i dzięki jednemu telefonowi udało się załatwić,by Kuba nie wylądował nam w Szpitalu na naświetlania z powodu przedłużającej się żółtaczki.
Zbiku jeszcze raz wszystkiego naaaaaaaaaajlepszegeo,baw się dobrze na wyjeździe i szybciutko wracaj do nas z jakąś relacją,czy cóś
Tyle ode mnie
PS. Chciałam już dawno wrzucić parę fotek,ale ostatnio mega fiksuje mi image...cholera nie mogę się zalogować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2014, 00:02
Fedra, plemniczka, mauysia, Dodi lubią tę wiadomość
-
Effcia28 wrote:Kaja jakie te ciuszki i po ile?
Nie wiem nic ile tego i za ile !!!Ale jesli chodzi o gatunek ciuchów to na bank b.dobreona spodziewa sie chłopaka wiec ich juz nie potrzebuje
napisalam smsa jak sie dowiem dam znać !!!
-
Rowniez witam sie z rana i zycze udango dnia...
Sylwia tez jestem za tym by kupowac wczesniej no moze nie jak jestem w 8 tygale wczesne zakupy ulatwiaja zycie... nie wiem jak jest u Ciebie ale u mnie w rodzinie jest tak ze z tych najdrozszych rzeczy jak wozek czy lozeczko kupuje rodzina oczywiscie po konsultacji z rodzicami... a ubranka te najmniejsze to najlepiej po rodzinie czy po znajomych poszukac bo szkoda wydawac kase na cos co maluch zalozy dwa razy czy wcale
Blondi22, magdzia26, anka_a, aisa, mauysia, Dodi, Muska lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Cześć kobitki.
U nas się pogoda spaprałaPopaduje i jakoś tak beznadziejnie się zrobiło...
Co do kupowania wyprawki wcześniej, to ja też mam już prawie wszystko kupione. Zaczęłam zakupy na raty chyba w 6 m-cu i bardzo się z tego cieszę, bo do teraz coś kupuję i ciągle coś jeszcze zostało do kupieniaKasa na to idzie spora, więc mądrze jest to rozplanować w czasie żeby potem na gwałtu rety nie biegać za wszystkim. A z drugiej strony to robiłam to na spokojnie, przebierałam ciuszki, szukałam okazji, a teraz dokupuje resztę i nie mam nerwów że nie zdążę. Jeśli chodzi o facetów, to ja nie wyobrażam sobie zlecenia mojemu m tego wszystkiego, bo oni się po prostu na tych ciuszkach/wózkach/łóżeczkach itp itd nie bardzo znają. W końcu to my przeczesujemy net w poszukiwaniu opinii, radzimy się koleżanek, a oni po prostu idą kupić to co jest na kartce napisane, bez względu na kolor, czy też styl
W sumie to prawie zmusiłam m do skręcenia komody dla małej w zeszły weekend. Naburczał strasznie że za wcześnie itp, ale byłam twarda. Przecież to się musi wywietrzyć mu gadałam, ale coś nie wierzył. Teraz jak to drewno daje już trzeci dzień (szuflady na oścież są pootwierane) to mi przyznał rację
Nie wiem czemu sam na to nie wpadł
Przecież nie włożę świeżo upranych i wyprasowanych ubranek do komody która jeszcze daje świeżym drewnem żeby to prześmierdło... Faceci
Zostało nam tylko łóżeczko do skręcenia i wsioMyślę że za tydzień/dwa to zrobimy i będzie gotowe na czas. No i mam nadzieję że Emi wylezie na koniec lipca i nie będzie kazała na siebie czekać do 7 sierpnia, bo coraz ciężej mi
Myślę, że teraz nie miałabym już tyle sił, ani ochoty żeby biegać za ciuszkami i innymi rzeczami tak od początku. Zmęczona jestem i śpiąca. Wszystko mi zajmuje 2 razy więcej czasu, lecą mi rzeczy z rąk i się zapominam... Także podsumowując to cieszę się, że większość rzeczy już w pokoju na małą czeka
Ja chodzę do szkoły rodzenia na NFZ i bardzo sobie ją chwalę. Zajęcia co tydzień 1 godz., a teraz przyśpieszyliśmy z programem i mamy 2 razy w tygodniu żeby się wyrobićPołożne są świetne i super przekazują teoretyczną wiedzę
Mamy też dużo warsztatów na których na lalach ćwiczymy rożne rzeczy. Najciekawsze jest to że we Wrocławiu jest mnóstwo tych szkół rodzenia i mimo że się w nich płaci, to większość ma dotacje z NFZ jak się u nich wypisze deklarację na położną. Koszt przeciętnie wynosi 400 zł, ale można na NFZ i wtedy oczywiście jest za darmo. Cieszę się że mi koleżanka o tym powiedziała i nie płaciłam niepotrzebnie. W końcu i tak wszystkie pary spotykają się na jednym spotkaniu i te co płaciły i te na NFZ. Trzeba być tylko doinformowanym.
Położnej nie wykupuję, bo wg mnie to bez sensu. Gdybym miała na zbyciu tysiaka to może bym o tym pomyślałaNie ma żadnej gwarancji że będzie ona na dyżurze, albo że nie będzie jej wtedy rodzić inna kobieta, a wtedy się nie rozdwoi. Moje niektóre koleżanki zapłaciły i bardzo się zawiodły. Jedna rodziła, a położna miała wtedy inny poród i wysłała w zastępstwie koleżankę, która nota bene miała wtedy dyżur w szpitalu, więc byłaby tam i tak za darmo. Innej koleżance położna nie mogła wejśc do szpitala bo akurat wtedy nie miała dyżuru i nikt się z nią nie chciał na cito zamienić. Po takich historiach no i oczywiście mając na uwadze tysiąc zł w plecy, który mamy na co teraz wydać decyzja jest łatwa...
Kaja, ja mam małych ciuszków już od groma, ale chętnie jakieś większe bym kupiła na potem
Kończę, bo epopeję tu robięBlondi22, magdzia26, anka_a, Fedra, aisa, plemniczka, mauysia, Strażaczka90, Dodi, kiti lubią tę wiadomość
-
ps - sporo ciuszków na tablicy i allegro kupiłam, bo faktycznie inaczej parę stówek by zeszło na rzeczy na 3 miesiące... Takie śliczne te ubranka i wcale nie znoszone, więc polecam tą drogę. Sama byłam sceptyczna, ale polowanie na takie ciuszkowe okazje tez daje dużo radochy i satysfakcji. Oczywiście parę ubranek i tak się kupiło "gdzieś po drodze" w sklepie, bo nie mogłam im się oprzeć, ale warto na tym przyoszczędzić i choć troszkę wziąć używek. Chyba że ma się malucha w rodzinie, a my niestety nie mamy.
Lecę pod prysznic, bo w sumie to dalej poleguję przed kompemmagdzia26, anka_a, Fedra, aisa, plemniczka, Strażaczka90, Dodi lubią tę wiadomość
-
Kaja wrote:Blondi wes , a tak prawidłowo kiedy powinna sie ta @@@ pojawić bo mnie sie śluz lekko czerwony pokazał i tyle musze do gina bo przez te akcje kolki to dupa nie mialam jak teraz jest ok wiec mogę sie spokojnie wybrać
ja karmie piersia wiec moze jeszcze dlugo nie przyjsc .U kazdej inaczej
-
sylwia1985 wrote:A jaki rozmiar ubranek sie kupuje dla takiego malucha? 54moze byc? Bo zakupilam 3body z rozm54 i nie wiem teraz czy za male nie beda.Wy kiedy zaczelyscie cos pomalutku kupowac dla malucha?
magdzia26, Fedra, Strażaczka90, Dodi lubią tę wiadomość