plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Magduullina wrote:Witam jestem tu nowa. Jestem Magda mam 2 letniego bąbelka i staramy się o rodzeństwo dla niego już od 6 miesięcy. Zawsze odczuwam okres okołoowulacyjny ale ten cykl jest wogóle jakiś dziwny... rozpoczął się 9.02 krwawienie 1dzien obfite a 11 dni plamienia zdziwiło mnie to ponieważ mam krwawienie zawsze 6-7 dni i bezwzgledu na obfitość. Wogóle jakoś nie mam weny w tym miesiącu ... Kochane doradźcie mi jakieś sposoby albo cosik bo mnie juz szlak trafia ciagle te rozczarowania i pretensje do siebie Chyba sie nie doczekam drugiego bąbelka jestem zrezygnowana poprostu 8marca mam wizyte poprosze o badania itd a od nowego cyklu zacznę mierzyć temp obserwowac się bardziej i częściej wykorzystywać M :* . Proszę o porade jakie badania najlepiej porobic czy zaopatrzyc sie w testy owulacyjne itd doradzcie prosze.
Magduullina Dłuuuuugaśny nick Magdu:-)
To fakt, że warto zaobserwować na wykresie jak zachowuje się nasz organizm, bo często jest tak, że to co czujemy jest bólem okołoowulacyjnym, kiedy pęcherzyk wzrasta i napiera na unerwione miejsca, stąd odczucie bólu, niemniej jednak możesz czuć już też efekt po pęknięciu pęcherzyk, kiedy płyn wylewa się i podrażnia otrzewną.
akże różnie może to się dziać.
Faktem też jest, że nikt z nas na podstawie obserwacji, nawet dość wnikliwych nie jest w stanie dokładnie opisać czy do owulacji doszło czy nie, albo kiedy dokładnie się odbyła. W niektórych przypadkach monitoring i to jest najlepsza metoda przypuszczenia i potwierdzenia owulacji, najpierw na podstawie wzrostu pęcherzyka a później powstania ciałka żółtego po pęknięciu i wyrzucie progesteronu.
Być może jest to dla Ciebie teraz czarna magia ale jest pewne, że pomoże Ci obserwacja przybliżyć kiedy najlepiej się kochać z mężem, by zwiększyć szanse.
Znasz zasady obserwacji czy jeszcze nie wybrałaś metody?
Na spokojnie podejdź do tego tematu a my postaramy Ci się pomóc i będziemy kibicować
Jeśli będziesz potrzebowała pomocy pod kątem technicznym na wykresach w innych miejscach to daj znać
No i starania od 6 miesięcy nie są jeszcze niczym niepokojącym, szczególnie,że bez obserwacji np.
Na spokojnie.
Tutaj poczytasz o wielu różnych historiach, niekiedy one powodują refleksję, czasami uśmiech a najczęściej dają nadzieję
Mamy tu nasze " cuda " na plemniczce, to chyba magiczny skład
Chociaż ja staram się baaaardzo długo i miałam złe dni, to i tak tu wracam i cieszę się z tego, że rodziny nam się powiększająFedra, Strazaczka1990 lubią tę wiadomość
-
Magduullina wrote:Witam jestem tu nowa. Jestem Magda mam 2 letniego bąbelka i staramy się o rodzeństwo dla niego już od 6 miesięcy. Zawsze odczuwam okres okołoowulacyjny ale ten cykl jest wogóle jakiś dziwny... rozpoczął się 9.02 krwawienie 1dzien obfite a 11 dni plamienia zdziwiło mnie to ponieważ mam krwawienie zawsze 6-7 dni i bezwzgledu na obfitość. Wogóle jakoś nie mam weny w tym miesiącu ... Kochane doradźcie mi jakieś sposoby albo cosik bo mnie juz szlak trafia ciagle te rozczarowania i pretensje do siebie Chyba sie nie doczekam drugiego bąbelka jestem zrezygnowana poprostu 8marca mam wizyte poprosze o badania itd a od nowego cyklu zacznę mierzyć temp obserwowac się bardziej i częściej wykorzystywać M :* . Proszę o porade jakie badania najlepiej porobic czy zaopatrzyc sie w testy owulacyjne itd doradzcie prosze.
Obstawiam, że wszystko siedzi w głowie bo im dalej w las tym gorszy wnerw, że @ znowu przyszła.
Póki co prowadź wykres, zaznacza temp i śluz płodny. Z badań to tsh, prolaktyna, progesteron. I nie pamiętam co jeszcze dobrze jest zrobić..
Ile czasu staraliście się o pierwszego bąbelka? -
nick nieaktualnyjeju wrote:Magduullina Dłuuuuugaśny nick Magdu:-)
To fakt, że warto zaobserwować na wykresie jak zachowuje się nasz organizm, bo często jest tak, że to co czujemy jest bólem okołoowulacyjnym, kiedy pęcherzyk wzrasta i napiera na unerwione miejsca, stąd odczucie bólu, niemniej jednak możesz czuć już też efekt po pęknięciu pęcherzyk, kiedy płyn wylewa się i podrażnia otrzewną.
akże różnie może to się dziać.
Faktem też jest, że nikt z nas na podstawie obserwacji, nawet dość wnikliwych nie jest w stanie dokładnie opisać czy do owulacji doszło czy nie, albo kiedy dokładnie się odbyła. W niektórych przypadkach monitoring i to jest najlepsza metoda przypuszczenia i potwierdzenia owulacji, najpierw na podstawie wzrostu pęcherzyka a później powstania ciałka żółtego po pęknięciu i wyrzucie progesteronu.
Być może jest to dla Ciebie teraz czarna magia ale jest pewne, że pomoże Ci obserwacja przybliżyć kiedy najlepiej się kochać z mężem, by zwiększyć szanse.
Znasz zasady obserwacji czy jeszcze nie wybrałaś metody?
Na spokojnie podejdź do tego tematu a my postaramy Ci się pomóc i będziemy kibicować
Jeśli będziesz potrzebowała pomocy pod kątem technicznym na wykresach w innych miejscach to daj znać
No i starania od 6 miesięcy nie są jeszcze niczym niepokojącym, szczególnie,że bez obserwacji np.
Na spokojnie.
Tutaj poczytasz o wielu różnych historiach, niekiedy one powodują refleksję, czasami uśmiech a najczęściej dają nadzieję
Mamy tu nasze " cuda " na plemniczce, to chyba magiczny skład
Chociaż ja staram się baaaardzo długo i miałam złe dni, to i tak tu wracam i cieszę się z tego, że rodziny nam się powiększają
Bardzo Dziękuję że odpisałaś. Tak tak już troszkę poznałam posty tu i tam w tym temacie aczkolwiek śledzę na bierząco wasze wpisy tu i na innych forach a postanowiłam dołączyć za radą połoźnej z którą rozmawiałam w skrócie powiem tak że obserwowałam cykle obsesyjnie ale w tym pokręconym cyklu jakoś odeszła mi moc na cokolwiek (niewiem dlaczego) O synusia staraliśmy się ponad rok mierenie temp śluz itp i nic z tego. W miesiącu gdzie zapomnbiałam olałam szczerze sprawe doznałam szoku może mam nadzieję ze na dzień kobiet będzie jakaś miła niespodzianka jezeli chodzi o metody obserwacji itd to chyba poczekam jednak do wizyty 8marca i poprostu skaże ten cykl za stracony i zaczniemy w marcu od nowa z pomocami różnego typu testy metody obserwacji i oczywiście z Wami kochane
-
aisa wrote:Ale już będąc tutaj miałaś inny nick. Potem zniknęłaś? I pojawiłaś się jako Selena prawda? Kojarzy mi się jak któregoś dnia napisałaś już pod nickiem Selena i dziewczyny wiedziały, że Ty to Ty. Tak było czy coś pokręciłam?
aisa, AGA 30, Fedra, Kaja, patrycja, kiti, Strazaczka1990 lubią tę wiadomość
-
Selena wrote:No było zniknęłam na moment..nie radziłam sobie z tym że tak długo nam się nie udaje..a potem jak zobaczyłam wiadomość że Fedra jest w ciąży wróciłam jeszcze wtedy nie wiedząc że Kacpi jest w brzuchu
-
Magduullina wrote:Bardzo Dziękuję że odpisałaś. Tak tak już troszkę poznałam posty tu i tam w tym temacie aczkolwiek śledzę na bierząco wasze wpisy tu i na innych forach a postanowiłam dołączyć za radą połoźnej z którą rozmawiałam w skrócie powiem tak że obserwowałam cykle obsesyjnie ale w tym pokręconym cyklu jakoś odeszła mi moc na cokolwiek (niewiem dlaczego) O synusia staraliśmy się ponad rok mierenie temp śluz itp i nic z tego. W miesiącu gdzie zapomnbiałam olałam szczerze sprawe doznałam szoku może mam nadzieję ze na dzień kobiet będzie jakaś miła niespodzianka jezeli chodzi o metody obserwacji itd to chyba poczekam jednak do wizyty 8marca i poprostu skaże ten cykl za stracony i zaczniemy w marcu od nowa z pomocami różnego typu testy metody obserwacji i oczywiście z Wami kochane
My o Jasia staraliśmy się 11 cykli, zaskoczyło gdy było b.dużo innych spraw na głowie. No i czytałam "Greya" -
nick nieaktualnyaisa wrote:Sukcesem za pierwszym razem okazało się nie myślenie o tym czy się uda czy nie. Tym razem może być podobnie. Póki co poobserwuj swój organizm, możesz zrobić badania a potem na luzie tarmoś chłopa
My o Jasia staraliśmy się 11 cykli, zaskoczyło gdy było b.dużo innych spraw na głowie. No i czytałam "Greya"
Coś chyba w tym jest i muszę się uzbroić w cierpliwość ponieważ ten cykl jest naprawdę jakiś inny... Dziwny no i ja jakaś taka obojętna. A czemu to się sama zastanawiam. -
Selena wrote:No było zniknęłam na moment..nie radziłam sobie z tym że tak długo nam się nie udaje..a potem jak zobaczyłam wiadomość że Fedra jest w ciąży wróciłam jeszcze wtedy nie wiedząc że Kacpi jest w brzuchu
Czyli ta moja ciąża jaka była taka była ale na cos sie przydałaaisa, Selena, Kaja, patrycja, kiti, Strazaczka1990 lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
zbikowa wrote:Pożyjemy, zobaczymy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 11:04
aisa, Selena, patrycja, zbikowa lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedra wrote:Cieszę sie że byłam prowodyrem Twojego powrotu :*
Czyli ta moja ciąża jaka była taka była ale na cos sie przydałaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 11:11
Fedra, aisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Magdulina ja w pierwsza ciąze zaszłam w pierwszym cyklu w drugo równo po 3 latach starań i to w momencie kiedy byłam pewna ze plodne mi sie skonczyły i nawet nie ma opcji ze moze sie udac . A jednak sie udało fakt w nieodpowiednim dla mnie czasie ale dla mnie nie wazne co sie dzieje do okoła wazne że mam mały skarb w sobie
Fedra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnya-koczek wrote:Magdulina ja w pierwsza ciąze zaszłam w pierwszym cyklu w drugo równo po 3 latach starań i to w momencie kiedy byłam pewna ze plodne mi sie skonczyły i nawet nie ma opcji ze moze sie udac . A jednak sie udało fakt w nieodpowiednim dla mnie czasie ale dla mnie nie wazne co sie dzieje do okoła wazne że mam mały skarb w sobie
Gratulacje! No tak jest tak tylko najgorsze jest poczucie takiej bezsilności bo np w ostatnim cyklu kochaliśmy się co 2 dzień w czasie płodnym i nic może dlatego nachodzą mnie takie złe dni. Z tego cyklu to raczej też nic nie będzie bo akurat jest bardzo dziwny i zbliżeń malusieńko ... Jakoś już posyłam ten cykl za stracony i czekam do 8 marca moze na wizycie zleci mi lekarz badania jakies i doradzi jeszcze co i jak bo zielona już jestem poprostu... -
Cześć laski !!!
Ja dziś czytam jestem wypompowana kurde nie mam dziś siły na nic idę na drzemkę może mi ochoty na cokolwiek wróci chęć! !!!
Normalnie jakby mnie kto w zad kopnął to bym poleciała jak długa !!!!Fedra lubi tę wiadomość
-
Witajcie moje drogie pozdrawiam Was serdecznie
Mam dylemat Co się stanie jeśli odstawie proszki po dwóch tabletkach wziętych Z blistra?
Zacznę nowy cykl czy jakoś bardziej namieszam ?
Stwierdzilam ze nie ma sensu faszerowac się tabsami skoro to miał być ostatni cykl a teraz niestety omina nas serduszka ..Fedra, Kaja, Ruciaa lubią tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
nick nieaktualnyBeata wrote:Witajcie moje drogie pozdrawiam Was serdecznie
Mam dylemat Co się stanie jeśli odstawie proszki po dwóch tabletkach wziętych Z blistra?
Zacznę nowy cykl czy jakoś bardziej namieszam ?
Stwierdzilam ze nie ma sensu faszerowac się tabsami skoro to miał być ostatni cykl a teraz niestety omina nas serduszka ..
Hej Dobrze byłoby wziąść do końca ale jeżeli wzielas tylko 2 tabletki to raczej jakos szczególnie nie zabórzy to cyklu.Beata lubi tę wiadomość