X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne plemniczka, staraczka i tyśka
Odpowiedz

plemniczka, staraczka i tyśka

Oceń ten wątek:
  • Beata Autorytet
    Postów: 4860 5945

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mayuś papa
    ja tez zmykam bo zaraz kończe pracę

    pa dziewczyny miłego wieczoru :)

    Oliwka 2006
    2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
    cd9byx8dsom4toou.png
  • Blondi22 Autorytet
    Postów: 6648 8129

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mauysia pa

    a.png
    a.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wróciłam!! No i padnięta rzuciłam wszystko, zagotowałam Młodemu dwie parówki z szyneczki, dałam chlebka i herbatkę i mając taki syf w domu (wszystko leży jak weszłam) zasiadłam do kompa, hehehhe

    A w ogóle to padam :( Mieszkamy na 4 piętrze - więc zostawiłam Młodego na górze i zniosłam wózek, wróciłam po Niego i gdy byłam na parterze (a gnojek nie chciał iść na nóżkach,więc te kilkanaście kg niosłam!) to okazało się,że kasy nie wzięłam!! No więc ZNÓW na 4 piętro wchodziłam i schodziłam z dzieckiem na ręku!! Poszłam do biedronki i nic poza wspomnianymi parówkami nie kupiłam...no więc dalej wycieczka do Carefoura tam też nie wszystko kupiłam, więc zahaczyłam o Lidla jeszcze...a jak doszłam do domu,to przypomniało mi się,że nie kupiłam mleka dziecku ani chleba, a na jutro i tego i tego mi braknie!! No więc weszłam z Młodym (o dziwo szedł na nóżkach) na 4 piętro, zostawiłam zakupy, które zrobiłam...i znów poszłam do sklepu a śnieg walił jak nie wiem, grrrrrrrrrrrrrr, dobrze,że Mały miał folię zaciągniętą, ale ja to zmokłam porządnie,bo czapki zapomniałam tym ostatnim razem...w drodze Młody zasnął więc UWAGA wnosiłam Go z wózkiem na to nasze CZWARTE PIĘTRO! Paaaaaaaaaaaadam....ale wreszcie kupiłam wszystko...

    Czytam dalej (jestem dopiero na 935 str) i póki co muszę coś powiedzieć:

    Ami - jak ja znam problemy pt.:" Mąż i Jego rodzina i wartości wyniesione przez Niego z domu" ale wierz mi da się nieco pozmieniać, a wierz mi,że mój M to mega ciężki przypadek...

    Zosia - domyślam się jak Ci musi być ciężko...jak między mną a moim M było fatalnie,to jak spaliśmy w łóżku to ja pół nocy ryczałam, że nawet nie dotknie mnie a co dopiero przytulić...ale wiem też,że pisałaś,że dopóki nie staraliście się o dziecko to nie było tak , że nie miał ochoty, tak? Czyli problem leży gdzie indziej i ja głęęęęęęęęęęęboko wierzę, że znajdziesz go...i rozwiązanie tego problemu :)
    PS. Ja też wielokrotnie myślę na co mi był ten ślub...przed moim M miałam wielu chłopaków i jak moja mama mówi (gdy zwierzam się Jej ZNÓW z naszych problemów) "nosiliby mnie na rękach, ale wybrałam M" ...cóż mnie zawsze najbardziej pociągali dranie, hehehe.
    Wracam do czytania.

    Beata, a-koczek lubią tę wiadomość

  • Blondi22 Autorytet
    Postów: 6648 8129

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no mój mały tez ciezki i jak usnie w samochodzie wieczorem jak wracamy i musze go na pierwsze pietro wnosic to padam a wazy 20kg i 109cm wzrostu ma ;/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2013, 14:26

    Beata lubi tę wiadomość

    a.png
    a.png
  • Beata Autorytet
    Postów: 4860 5945

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jestem jeszcze chwilkę ..
    shagga dzielna kobitka z Ciebie dałas radę!
    my mieszkamy na 3 i też jak wracamy późno to nieraz niseiemy małą śpiacą...
    ehhh
    a wózka taz sie nadźwigałam kiedys jak mieszkalismu z rodzicami (na 4) a mój mą z w pracy to targałam wóżek 19 kg.. eh
    więc juz wolę nosić córkę niz taki wóżek :)

    Blodni to kawał chłopa* z niego :)
    moja waży prawie 22

    muzarcia, Blondi22 lubią tę wiadomość

    Oliwka 2006
    2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
    cd9byx8dsom4toou.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja to jednak kocham parter swój i nie byłoby kłopotu z wnoszeniem dziecka po schodach ale młodego nosiłam dzielnie na 4 piętro bez windy, co za czasy...teraz bym nie dała rady...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idę dalej spać...buziam kochane...

    Beata lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam leciutki wózek - spacerówka waży (podobno) 7,5 kg...Młody waży ok 13,5 a do tego ciuchy zimowe...to trochę robi się kilogramów...a jak wracamy skądś to zawsze ja Go wnoszę, bo albo M ma bagaże do wniesienia albo Mały tak żąda !! Ehhh...a ja i moje 46 kg (właśnie przytyłam chyba ze 2 kg!!!!0 ledwo dajemy radę, ehhh

    Skończyłam czytać...Zosiu, ja to jestem taki nerwus,że na bank bym tego tak nie zostawił...i u nas byłaby meeeeeeeeeeeeeeeega awantura...prowokowana przeze mnie...a i jakoś w listopadzie,gdy zaczęliśmy starania i mieliśmy jakiś "umiarkowany kryzys" to Tamten powiedział mi,ze nie chce drugiego dziecka...to myślałam że zapłaczę się ...i spoooooooooooooooooro przepłakałam....swoją drogą to ironia losu - martwi się ten Twój o Ciebie i nie chce żebyś faszerowała się tabsami, ale to,że Ty chcesz bardzo dziecka to tego nie rozumie?! A w ogóle to chyba coś przeoczyłam, bo nie bardzo wiem od czego zaczęło się - zaczęliście rozmawiać ? I powiedział,że nie chce dziecka? Czy, że teraz nie chce, czy jak? Bo przecież chciał a przynajmniej mówił tak,tak? kurcze,ale się zdenerwowałam...już na Twoim miejscu nic bym nie mogła zrobić i czekałabym do nawet do rana,żeby rozmowę z Nim przeprowadzić i wszystko ostatecznie sobie wyjaśnić, niech się określi - chce dziecka,nie chce, nie chce teraz? Bo coś to się kupy nie trzyma....

    Ależ się zirytowałam...wybacz Kochana, mam nadzieję,że nie uraziłam Cię..
    PS. Swego czasu zaczęłam pisać bloga, w którym pisałam o wszystkich naszych problemach, bardzo mi to pomagało wyrzucić to z siebie...i wierz mi,że też mi ten M mnóóóóóóóóóóstwo krwi napsuł...

    Dora lubi tę wiadomość

  • Beata Autorytet
    Postów: 4860 5945

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    muzarcia wrote:
    Dziewczyny ja to jednak kocham parter swój i nie byłoby kłopotu z wnoszeniem dziecka po schodach ale młodego nosiłam dzielnie na 4 piętro bez windy, co za czasy...teraz bym nie dała rady...

    mAZURIU JA tez bym chciała kochać swój parter
    ale to chyba odległe i niedoścignione marzenia ;(

    Oliwka 2006
    2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
    cd9byx8dsom4toou.png
  • Beata Autorytet
    Postów: 4860 5945

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tez już teraz jak sie uda to będę zostawiała wózek na dole :)
    bo lżejszego raczej nie kupimy ten mam nadzieję ze się będzie nadawal

    Oliwka 2006
    2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
    cd9byx8dsom4toou.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ile Blondi Twój Facecik ma lat :) ?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie nie nie o to mi chodziło...doczytałam w ostatniej chwili...to, że to parter a czy mój czy nie mój to w tym poście nie miało znaczenia...kurzy się niemiłosiernie na parterze ale jak by bobas był, to wiadomo...lepiej...

  • Beata Autorytet
    Postów: 4860 5945

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sagga ale to nie na tym polega
    ja tez jestem straszny nerwus... i normalnie w takiej sytacji rzuciłabym sie… chyba z rękami... ale myslisz ze to rozwiąze problem? nie wrecz przeciwnie tylko łagodnoscia i dobrocią może go przekonać

    jak teraz sieĽ na niego rzuci i wywoła ostrą awanturę to napewno nigdy nie uwierzy jej w te tabsy!

    Oliwka 2006
    2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
    cd9byx8dsom4toou.png
  • Beata Autorytet
    Postów: 4860 5945

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kochana nie tylko na parterze sie kurzy uwierz! ja mieszkam na 3 ale mam drogę piaskową jeszcze* (bo juz robia po 3.5 roku)
    w okresie letnim trzeba codziennie ścierać nawet ze stołu w kuchni kurze z drogi bo jest szary pył... ile mi to nerwów napsuło... ale co zrobić okna pozamykać?

    Oliwka 2006
    2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
    cd9byx8dsom4toou.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beata wrote:
    ja tez już teraz jak sie uda to będę zostawiała wózek na dole :)
    bo lżejszego raczej nie kupimy ten mam nadzieję ze się będzie nadawal

    My jakoś baliśmy się zostawiać wózek na parterze :(
    Jak w użycia była gondola (na tym samym stelażu co teraz specerówka) to ubierałam Małego zostawiałam w domu w łóżeczku a schodziłam z samym stelażem, a potem w godnoli znosiłam klocka (gondola myślę , że kilka kg ważyła)..potem jak Mały był sztywniejszy to wnosiłam cały wózek a Młody czekał na górze a Jego znosiłam na rękach...ale niestety na spacerze zwsze zasypiał więc najczęściej cały wózek z klockiem wnosiłam na 4 piętro...a mam takich sąsiadów, co to nie pomogą, kiedyś jeden (pod nami mieszkający) to nawet drzwi mi nie przytrzymał do klatki, cham jeden.
    Za to na parterze mam fajnego i czesem specjalnie wchodził ze mną na 4 piętro żeby mi pomóc i zawsze sam pytał "na spacer,czy z?" :)Więc nie raz pomógł.
    A ja jestem taka,co to potrafi sobie poradzić sama :) I radzę sobie i nigdy sama nie proszę

    a-koczek lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beata wrote:
    sagga ale to nie na tym polega
    ja tez jestem straszny nerwus... i normalnie w takiej sytacji rzuciłabym sie… chyba z rękami... ale myslisz ze to rozwiąze problem? nie wrecz przeciwnie tylko łagodnoscia i dobrocią może go przekonać

    jak teraz sieĽ na niego rzuci i wywoła ostrą awanturę to napewno nigdy nie uwierzy jej w te tabsy!

    Wiesz,nie to miałam na myśli...chodziło mi,że nie mogłabym tak tego zostawić...w dalszej perspektywie odbiłoby się to negatywnie na związku takie przemilczenie problemu...a ja jestem nerwus,więc gdyby był w pobliżu to rzuciałabym się na bank na Niego.

  • Beata Autorytet
    Postów: 4860 5945

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    masz rację shagga ja niestety tez z tych..
    a kiedyś tez nie zostawiałam bo sie bałam ale teraz mieszkam na zamkniętym osiedlu wiec mam nadzieję że nic mu nie grozi
    zreszta tu całe lato rower Oliwki stał na parterze i nikt nie zasunął

    a tam tez wnosiłam najpierw ją kładłam w fotelik samochodowy i schodziłam po wózek hehhe

    sasiedzi też rzadko pomagali

    Shagga_80 lubi tę wiadomość

    Oliwka 2006
    2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
    cd9byx8dsom4toou.png
  • gocha04 Autorytet
    Postów: 3807 6362

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moi rodzice też na 3 pietrze mieszkają bez windy i jak nie ma tej dogodności to człowiek jakoś sobie musi radzić i kondycje trzyma, a my z M mamy winde i cały czas się z niej korzysta i na 3 piętro wjeżdza. Ale nie ma co jak jest bejbe to winda dobry wynalazek.
    Kiedyś jak byłam nianią i pilnowałam pół roczną dziewczyne i 4 latka to na 4 piętro w kamiennicy musiałam z nimi poginać. Nieść w wózku małą i patrzeć czy mały sobie zębów nie wybije schodząc. Ale fajne szkraby z nich były, mogłabym mieć takie maluchy..:)

    Beata lubi tę wiadomość

    👩 '85 👦'82

    AMH 1.07
    07.2015 - 1IUI ❌
    08.2015 - 2IUI ❌

    01.2022 AMH 0,24
    02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
    02.2022 OVIklinika
    03.2022 krótki protokół IVF
    31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
    8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
    11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
    11.2022 w końcu jesteś z nami 👧

    01.2023 🦀tarczycy

    W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
    10.2024 AMH 0,17
    11.2024 krótki protokół IVF
  • Beata Autorytet
    Postów: 4860 5945

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shagga_80 wrote:
    Beata wrote:
    sagga ale to nie na tym polega
    ja tez jestem straszny nerwus... i normalnie w takiej sytacji rzuciłabym sie… chyba z rękami... ale myslisz ze to rozwiąze problem? nie wrecz przeciwnie tylko łagodnoscia i dobrocią może go przekonać

    jak teraz sieĽ na niego rzuci i wywoła ostrą awanturę to napewno nigdy nie uwierzy jej w te tabsy!

    Wiesz,nie to miałam na myśli...chodziło mi,że nie mogłabym tak tego zostawić...w dalszej perspektywie odbiłoby się to negatywnie na związku takie przemilczenie problemu...a ja jestem nerwus,więc gdyby był w pobliżu to rzuciałabym się na bank na Niego.

    wiem doskonale cię rozumiem
    bo jestem taka sama ale człowiek całe zycie sie uczy i musi wyciągać pewne wnioski..

    teraz bedę mieli chwile oddzielnie wiec będzie miała czas sie uspokoić niech narazie nie pokazuje jak bardzo ją to zabolało
    dopóki nie zadecyduje co do planu, bo jesli całkiem spobie odpuści dzidzię to jasne niech mu wszytsko wykrzyczy ale póki co musi nad soba panowac :)
    i trzymajmy za nią kciuki za jej opanowanie

    Oliwka 2006
    2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
    cd9byx8dsom4toou.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2013, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja Teściowa, to kiedyś mówi mi "zadzwoń do mnie to przyjdę do Ciebie i zniosę Ci wózek" na co ja "zanim Mama by przyszła to ja już dawno sobie poradzę sama", zresztą ja jestem nauczona radzić sobie sama i dobrze mi z tym....inna sprawa,że przez to mój M niekoniecznie sam się czasem domyśli,by w czymś pomóc bo przecież sama sobie poradzę../
    Ohooo, żegnaj spokoju...uciekam do Młodego :)

‹‹ 932 933 934 935 936 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza: niewidzialna choroba, która dotyka miliony Polek

Szacuje się, że w Polsce około 2 miliony kobiet cierpi na endometriozę. W artykule dowiesz się o najnowszych metodach diagnozowania i leczenia endometriozy, a także poznasz osobistą historię Małgorzaty, która walczyła z tą chorobą przez 5 lat, aby wreszcie zobaczyć światło w tunelu na swojej drodze do macierzyństwa.

CZYTAJ WIĘCEJ

Męska płodność – kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problemy z zajściem w ciążę dotyczą coraz większej liczby par na całym świecie, także w Polsce. Styl życia, stres, zanieczyszczenie środowiska, opóźnianie decyzji o rodzicielstwie – wszystko to wpływa na pogarszające się parametry płodności, również u mężczyzn. W niemal połowie przypadków trudności z płodnością wynikają z czynników męskich. Mimo to temat męskiej płodności wciąż jest marginalizowany, a badanie nasienia – niepotrzebnie kojarzone z czymś wstydliwym. Tymczasem seminogram, czyli analiza nasienia, to podstawowe i bardzo ważne narzędzie diagnostyczne. Sprawdź, kiedy warto je wykonać i co może powiedzieć o Twojej płodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ