Ploty,Ploty ploteczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
raczej watpie.. podejrzewam ze skonczy sie na sprawie spadkowej..a do podzialu jest a 6 osob .. ;/ wiec dom bedzies pewnie stal i niszczal..bo nikt nie bedzie bawil sie w splacanie ;/
-
dzien dobry .. ja sie witam z herbatka..
jakas zrezygnowana jestem.. boje sie ze plan dziecka teraz juz kompletnie nam sie odsunie ..
-
Paula dobrze ze juz jestescie na miejscu
Nie dziwei sie ..mialas przez jakis czas rodzinke przy sobeie a teraz znowu zostaje skype..ale juz niedlugo mama przyjedzie bedzie am razniej
Nie zalamuje sie..tylko ..nie lubie nie wiedziec na czym stoje szczegolnei eraz -
Ojj dobrze cie rozumiem bo ja tez takiego stanu nienawidze
Ja lubie miec wszystko zaplanowanie i nienawidze jak cos sie dzieje nie tak jak trzeba... Wiec wiem kochana co czujesz...
Ale czasem nic nie poradzisz i trzeba walczyc z czasem...
No 3 mies i mama bedzie u nas teraz pewnie szybko czas mi zleci wiec nie bedzie zle mam was w koncuAnia_84 lubi tę wiadomość
-
pewnie ze tak my tu jestesmy
wie .. tylko mnie juz to meczy..bo od roku nic sie nei uklada
wszystkim wokol jakos sie uklada powoli..a my co krok to wchodzimy w gorsze bagno ;/ -
pewnie ze tak my tu jestesmy
wie .. tylko mnie juz to meczy..bo od roku nic sie nei uklada
wszystkim wokol jakos sie uklada powoli..a my co krok to wchodzimy w gorsze bagno ;/ -
Jejj tylko Aniu sie nie zalamuj!!!
Ehh sama nie wiem co ci mam powiedziec bo dziekowac Bogu nam sie ostatnio tak poukladalo...
Ale tez mam mysl z tylu glowy ze skoro jest tak dobrze to jak bedzie bolalo jak sie cos zepsuje
Choc wiem wiem. Nie mozna tak myslec...
Wiec Aneczko tylko czas pokaze ze moze byc lepiej...
-
Nie zalamuje sie ..tylko mowia ze zawsze jest tak zejak sie ma pieniadze to nie zdorwie jak zdrrowie to nie kase.. itp.. a my ani zdrowia ani kasy,.. ani mmozliweosci zeby stac sie rodzina..
Na dodatek łeb mnie bol.kawy sie nie moge napic..i jestem wkurzona.. no i jesczze mi niedobrze.. -
Ojj bardzo sie cieszyl jak nas zobaczyl. Na krok mnie nie odstepowal. A jak gdzies jechalismy to byl tak smutny ze wchodzil pod naroznik i nie chcial wyjsc...
A jak sie zegnalam z rodzinka to myslal ze juz jade i tak skakal zeby go wziac na rece zeby go nie zostawic
-
juz niedlugo go znowu bedziesz mogla ponosic na rekach i poglaskac
kurde nie wiem co jest tak mi nie dobrze ze nie wiem.. jadlam sniadanie wiec to nie z glodu .mam nadzieje ze niczym sie nei strulam ;/
A ty jak znoislas lot ?? spoojnie -
Aniu moze z nerwow. Duzo nie trzeba...
Lot ok. Najgorzej bylo tylko tachac ta torbe ale troche pospalam w samolocie z przerwami bo ciezko mi wysiedziec dlugo w jednej pozycji i dupka mi dretwiala. Maly szalal troche. Potem nas wytrzeslo
Ale ogolnie okAnia_84 lubi tę wiadomość