Ploty,Ploty ploteczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
ha ha dobre jestescie
" pierwszy raz nie wymiotowałam".....
hihi ja sie tak zastanawiam jak już bedzie upragnione 2 krechy jak to bedzie...nie wyobrażam sobie non stop "spawać" hehehheEweloka84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć Słonka! Właśnie wróciłam z Młodą ze spaceru któy od 14 trwał
Stokrotko przykro mi i współczuję straty wiem Kochana co czujesz, ja do dzisiaj pamiętam te emocje i ból teraz czekajcie na zielone światło i na pewno prędko się uda
Paula fajnie że z kredytem wszystko się pięknie układa
Brzusia masz pięknego
Ewelka jednak siusiak się nie pojawił najważniejsze że wszystko ok z maleństwem
Buziaki dla reszty Kobitek mam nadzieję że też same dobre wieści bo ogarnęłam posty po łebkach za co sorki
Tak czytałam trochę o waszych zakupach i przygotowaniach i przypomniało mi się jak to u mnie wszystko wyglądało Ja jestem minimalistką i wiele rzeczy uznawałam za gadżety i po prostu z nich rezygnowałam. Nie kupowałam podgrzewacza do butelek bo stwierdziłam że nie będzie mi potrzebny póki nie będę wiedziała czy będę początkowo karmić tylko cycem czy butla też pójdzie w ruch. Karmiłam do 6 miesiąca tylko cycem bo Młoda nie chciała niczego z butelki. Zwykłe smoczki też nie były kupione bo u nas w rodzinie dzieci nie lubia smoczków bo się nimi dławią i stwierdziłam że kupie jeden w razie wu ale dopiero po porodzie i do dzisiaj mam go nie używanego czasami tylko Młoda się nim bawi i zakłada na palec jak pierścionek albo udaje ze jest dzidzią
Elektroniczna niania też była pominięta bo mamy mieszkanie jednopiętrowe i uznałam że będzie mi zbędna bo łóżeczko stało koło naszego łóżka i początkowo każdy szmer nawet najmniejszy był przez nas wychwytywany i stawiał nas na nogi
Kwestia karmienia w nocy- dla mnie tylko cycem i na żądanie. Ostatnie było około 23 potem Córcia budziła się w nocy tylko raz około 3 a następnie około 7. Za to w dzień nadrabiała zaległości z nocy i karmiłam średnio co 2 godziny. A nawet jeżeli Mała się nie budziła w nocy to ja wstawałam automatycznie sprawdzić czy wszystko ok ale nie budziłam jej na karmienie jeżeli tego nie chciała.
Do sutków używałam z polecenia kumpeli Bepanthen choć tylko wtedy gdy były podrażnione. Karmiłam nawet gdy były pogryzione i gdy robiło się zapalenie przez zastój pokarmu. Moja położna mówiła że tylko dziecko najlepiej usunie gorączkę i zalegający pokarm więc przystawiałam ją ale ból był nieziemski bo czułam jakby mi ktoś nożem kroił cycki ale warto było pocierpieć te kilka chwil bo bardzo szybko ta masakra mijała. Nie przykładałam żadnych liści z kapusty nie kupowałam maści i kremów na zapalenia tylko karmienie z bolącego cyca.
Matko rozpisałam się jak wariatka przepraszam Was Słoneczka ale tak mnie na wspominki naszło i musiałam to z siebie wywalić.
Eweloka84, Ruda27, Czarnula87 lubią tę wiadomość
-
Ewelka polecam się na przyszłość bardzo chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami Jak już pisałam jestem minimalistką i kupowałam tylko to co uważałam za konieczne i niezbędne. W ogóle w życiu też tak mam że 5 razy się zastanowię zanim coś kupie choć nie wynika to ze skąpstwa tylko z tego że miałam kiedyś tendencje do zbierania nie potrzebnych rzeczy i dopiero po ślubie nauczyłam się dzięki mężowi że dużo nie znaczy dobrze.
Paula55, Eweloka84 lubią tę wiadomość
-
Czesc Dorotka
Ja za to powoli ale skutecznie chyba trace glos jak zazwyczaj na krtan mi poszlo. Ogolnie czuje sie b. Dobrze. Jedynie mnie kaszle i to gardlo...zastanawiam sie co oprocz mleka z miodem moge stosowac???
Co do zakupow.. Moze mi sie te wszystkie pierdoly przydadza a moze nie ale na co mam kase wydawac jak nie na dziecko??? ja mam wszystko czego mi trzeba. Poki nie mamy domku to nie ma takich wydatkow. Na wesele tez troche odlozone...
A ty Ewelcia masz o tyle dobrze ze bedziesz mogla wyciagnac potem wnioski z naszych udanych i nie udanych zakupowDorotucha, Ruda27, Eweloka84 lubią tę wiadomość
-
Oby Paulinko wszystko Ci się przydało . Ja po prostu taka jestem i kupuję gdy jest potrzeba co nie znaczy że na Córci oszczędzamy bo ma wszystko czego jej potrzeba. My w czasie ostatnich miesięcy ciąży walczyliśmy z generalnym remontem mieszkania i nie chciałam kupować za dużo żeby kolejnych gratów między farbami i narzędziami nie stawiać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2014, 18:41
-
Paula55 wrote:Czesc Dorotka
Ja za to powoli ale skutecznie chyba trace glos jak zazwyczaj na krtan mi poszlo. Ogolnie czuje sie b. Dobrze. Jedynie mnie kaszle i to gardlo...zastanawiam sie co oprocz mleka z miodem moge stosowac???
) -
Ale ja bron Boze nie mowie ze oszczedzacie na malej hehe
Ja tez naprawde staram sie ograniczyc zakupy do minimum bo tez mamy w domu pelno "gratow"
Ale to wszystko poprostu nam ulatwia zycie
Ostatnio kupilismy sokowirowke, krajalnice a w Pl czeka na wyslanie tu do uk wielofunkcyjna maszynka do mielenia ale ja poprostu bez tych rzeczy nie lubie funkcjońowac bo bylam do nich przyzwyczajona :p
A nawet nie chce myslec co to bedzie jak nam sie przyjdzie przeprowadzac hahha urwanie dupy bedzieDorotucha, Ruda27 lubią tę wiadomość
-
Głupio to napisałam z tym oszczędzaniem ale nie wiedziałam jak to ująć
Co do kuchni to te wszystkie sprzęty o których piszesz to bankowo Wam się przydadzą bo sama mam je wszystkie i używam i nie wyobrażam sobie życia bez nichWiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2014, 18:44