Ploty,Ploty ploteczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Anastazjaaa wrote:Wow fajna praca, szkoda tylko że szef do d....py.
-
No właśnie, fajna praca z dobrymi warunkami w Polsce zaczyna to być luksus na który nie wszyscy mogą trafić, a szkoda bo jeśli człowiek daje z siebie wszystko to milobyloby gdybo zostało to docenione.
Trzymam mocno kciuki, aby wszystko poszło po waszej myśli. -
Jestem na chwile laseczki bo pieke serniczek
pozazdroscilam ostatnio
A co do wyjazdow z pl.... Ja wiem ze w Polsce nie jest kolorowo. Ciezko o dobra prace, ciezko utrzymac czasem te co soe ma...ale za granica tez nie zawsze jest kolorowo... Przynajmniej tu u nas.
Widze ze teraz juz nie rozdaja w firmach tyle kontraktow co chocby 2-3 lata temu, zycie meeega zdrozalo. Na jakiekolwiek zasilki ciezko liczyc...
Ja pracuje dla agencji oracy juz 10 mies a kontraktu ani widu ani slychu. Zwalniaja ludzi ktorzy pracuja tam po 40 lat
A do tego wszystkiego dochodzi tesknota za rodzina, nauka jezyka, przyzwyczajenie sie do obcych ludzi, obcej kultury. Zawsze jestes zdana na siebie i tylko na siebieja mimo ze mieszkam to ponad rok czuje sie obco i zawsze dla Szkota (choc mam dobrych znajomych Szkotow) bede ta Polka ktora tu przyjechala za praca....
Zreszta... Mam wielu znajomych w pl. Rodzine. I jakos daja rade... Maja dzieci, albo wlasnie zakladaja rodziny. Maja swoj kat. Moze ni ekstra wypasiony dom ale swoj kat z ktorego nikt ich nie wygoni. Sa szczesliwi bo sa z rdzinaczekaja lubi tę wiadomość
-
My bardzej myslelismy o Wrocławiu
bo tam jest kilka firm ktore robia meble i jezdza z meblami do niemiec je monotowac
ja tez bym tam prace mogla znlaezc bo w sumie moja dzialalnosc dziala na calym kraju
-
No i dobrze.
Moza taka zmiana w waszym zyciu tez jest mega potrzebna.. . Teraz macie na glowie dom ktory tak naprawde nie jest wasz... A robic cos kolo niego trzeba... Choc by palic w piecu a to ogromne utrudnienie. Pakowac w niego kase.... Tez sie nie oplaca jak nie wasze....
Moze to pota zaczac wszystko od nowa???
Ja marze o powrocie
A poki co czekam na serniczekale chyba dzis juz nie skosztuje bo bedzie goracy
-
Mnie tu trzyma tak naparwde tylko jedna rzecz.. jestem jedynaczka i nie wiem cy bym dala rade z dala od rodzicow..wiedzac ze mama chodzi o kulach i potrzebuje czesto zeby ktos z nia był.. tata tez juz lekko poupada na zdrowiu..
i bała bym sie ich zostawic.. bo wiem ze liczyc mogliby tylko na mnie ..
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
A mi tu dobrze, we wrześniu kupiliśmy tu dom, raz w roku jestem w pl, raz w roku mama jest u mnie, dzwonimy do siebie prawie codziennie na skyp.
Mąż miał szczęście bo znalazł dobra prace, ma tu wspaniałe warunki, zero stresu, kontrakt na stałe, ja sobie dorabiam na pół etatu, mam czas dla tiago...
Czasem czuje się tu inna, ta półka jak to napisała Paula, ale w Polsce nie raz tez czułam się ta gorsza, zwłaszcza jak poszłam gdzie do urzędu...
Tu naprawdę ludzie są bardziej tolerancyjni...
Uczę się języka i coraz lepiej się dogaduje....
Jak wszędzie mam lepsze i gorsze dni, na szczęście tych lepszych znacznie więcej -
Ania_84 wrote:Mnie tu trzyma tak naparwde tylko jedna rzecz.. jestem jedynaczka i nie wiem cy bym dala rade z dala od rodzicow..wiedzac ze mama chodzi o kulach i potrzebuje czesto zeby ktos z nia był.. tata tez juz lekko poupada na zdrowiu..
i bała bym sie ich zostawic.. bo wiem ze liczyc mogliby tylko na mnie ..
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny. Sorki za rano. Dzisiaj w ogole jakis z dupy dzien. Wsztko mnie od rana draznilo. Na wszystko sie wsciekalam. Na wszytkich krzyczalam
denerwuje sie obecna praca denerwuje si tym telefonem na druga prace. Za duzo problemow w domu i tak to wszytko sie kumuluje
Ja bez was nie moge... Jestem tu od samego poczatku i na pewno was nie zostawie zeby nie wiem co :*Anastazjaaa, Ania_84, Ruda27, Eweloka84, czekaja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Czarnula87 wrote:Hej dziewczyny.
Ja bez was nie moge... Jestem tu od samego poczatku i na pewno was nie zostawie zeby nie wiem co :* -
Ja mam podobnie jak Ania... chciałambym sie stąd wynieść ale zostawilabym mame sama
Moj K. wszędzie prace znajdzie bo jest budowlancem. Tutaj szefa ma spoko bo to prawie rodzina ale robi na czarno, warunki finansowe tez okej ale zawsze mogłoby byc lepiej .... no i brak ubezpieczenia to dramat...
-
ja ze woim rodzicoami jestem strasznie zwiazana.. i to nie dlatego ze mnie jakos rozpieszczali..bo niestety taki jest stereotyp..ktory wg mnie jest troche krzywdzacy zawsze słyszalam aaa jedynaczka to penwie rozpieszczona jak nie wiem.. a tu tak nie jest ..było sporo nie milych sytuacji i duzo pozytywnych
sporo przeslzismy z rodzicami i wiem jedno nigy przenigdy nie chcialabym zeby w jakikolwiek sposob cierpieli .. jak widze mame ktore coraz gorzej chodzi a ma 60 lat .. jak z kazdym rokiem coraz trudniej jest jej wejsc po schodach to serce mi sie kraje.. ;/ jak tata idzie do pracy i wiem ze z dnia na dzien jest mu tam coraz ciezej chodzic bo pracuje fizycznie.. tez jest po powaznej operacji i powaznym złamaniu.. to po porstu mam chec kretyna tory powiedzial ze ludzie powinni pracowac do 67 rż pieprznac mocno w łeb.. a tata ma 56 lat.. jak sobie pomysle z eon ma tam jeszcze przepracowac 10 lat to nie wiem czy smiac sie czy plakac.. ;/ ogolnei rodzice mnie tak wychowali ze zrobilaa bym wszytsko dla rodziny .. i za to jestem im wdziecna
tyle serca ile mi dali chcialabym tyle samo przekazac mojemu dziecku
Anastazjaaa, Paula55, Ruda27 lubią tę wiadomość