Początkujące:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa przepadam za wszystkim, co jest udowodnione naukowo, ma twarde podstawy w badaniach klinicznych Napro jest trochę zbyt "eksperymentalna" jak dla mnie, ale jeśli pewne kwestie zostaną potwierdzone w badaniach, to inna sprawa
Mówiąc o zdrowiu kobiety w aspekcie rozrodczości, miałam na myśli również gotowość organizmu do ewentualnej ciąży Zmienność wewnątrzgatunkowa jest wbrew pozorom całkiem spora, każda z nas ma optymalny poziom hormonów (dla zdrowego cyklu i ciąży) na nieco innym pułapie (i również optimum jak chodzi o stosunki stężeń hormonów) - dlatego wyniki mają widełki, liczy się je z dokładnością statystyczną do iluś procent. W psychologii dokładność wynosi zwykle 95% (mówię akurat o niej, bo to moja działka), w medycynie pewnie więcej - być może nawet 99%. Oznacza to mniej więcej tyle, że dajmy na to 99% zdrowych kobiet mieści się w przedziale 4,44-28,03 ng/ml w środku fazy lutealnej. Nie oznacza to w żaden sposób, że kobieta mająca 5 ng/ml jest mniej zdrowa od tej, która ma 27 ng/ml Obie mieszczą się w granicach normy i jeśli dalsza diagnostyka niczego nie wykaże, to mogą być obie zdrowe jak ryby
p.s. Inna kwestia jest taka, że kobieta, której optimum jest na poziomie 20 ng/ml, może mieć poziom hormonu 10 ng/ml i mieć problemy hormonalne pomimo tego, że teoretycznie mieści się w normie stąd ważne jest wykreślenie pełnego profilu hormonalnego włącznie z wzajemnymi stosunkami stężeń i powtarzanie badań - jeśli kobieta zawsze miała dość wysokie poziomy hormonów, a nagle one spadają, to może wymagać leczenia mimo tego, że mieści się jeszcze w normach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2014, 00:35
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZuzzi, nie, my się nie mijałyśmy, ale jeśli jesteś rocznik 90 to byłaś na roku z moją znajomą z licealnej klasy
Ja imałam się w między czasie różnych kierunków, chwilę zabawiłam na politechnice, potem dłuższą chwilę na zabrskim ŚUMie, aż ostatecznie wylądowałam na psychologii w Lublinie Dlatego zamiast mieć dyplom, nadal popylam na kolokwia
Widzę, że sporo tu psychologów i przyszłych psychologówWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2014, 14:29
Maczek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny