Początkujące:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Zuzzi nie psujesz statystyk, nie możesz tak do tego podchodzić, to nie zawody
Rozumiem, że jest Ci przykro, bo chcialabys zeby i tobie sie przyfarcilo, ale to jest ruletka i ty tez bedziesz miala kolejna szanse
zobacz juz rozpoczelas kolejny cykl i lada moment bedzie kolejna szansa
-
Kurde dziewczwny mam problem z tą luteiną cykle mam 29 dni owulka jest w 15dc lutke mam brać od 16dc do 26dc dziś babka powiedziała mi w aptece i na necie też czytałam że lutkę się bierze 2-3 dni po owulcę a nie na drugi dzień jak kazał lekarz
po za tym brać 10 czy 11 dni? lekarz mówił że 10 dni a zapisał 16-26 czyli 11... już sama nie wiem. Testowanie się zbliża i już wariuję że pewnie za szybko ją zaczęłam brać 
-
do niego się nie da zadzwonić mogłabym do położnej ale ona tylko jest w piątek zresztą tak jak ginekolog i nie wiem czy udzieli mi informacji:( a nie wiem czy jutro wziąć kolejną...
Boże jak ja nie lubię tabletek żreć zawsze jestem niedoinformowana a to taka ważna sprawa
-
dziwnie się czuję... jestem ospała i strasznie mnie suszy. śluz mam przeźroczysty i wodnisty a nie kremowy i żółty jak zwykle w tej fazie. Mam jakiś wzmożony apetyt. Kurde miałam tu nie wchodzić przed testowaniem i się nie nakręcać no ale nie da się! mam nadzieję że Nam się teraz udało
-
nick nieaktualnyU mnie się zjebało, nie będzie ciąży w tym miesiącu. Timing mieliśmy idealny, ale co z tego, skoro jajko nie pękło? Owszem, powinno było pęknąć wczoraj-przedwczoraj, ale tego nie zrobiło. Dzisiaj ma 28,7 mm i jest już torbielką Endometrium 14 mm, śluz był cudowny, ale co z tego. Normalnie kurwica mnie strzeli z tym moim PCOS.
-
nick nieaktualny
-
do gina mogę iść najwcześniej 28.11. No nic chyba dupa z tego znowu będzie. Chyba od następnego cyklu nie będę w ogóle brać i będzie problem z głowyFatim wrote:Wez jutro normalnie, bo na wlasna reke predzej sobie cos rozregulujesz a w piatek jedz do gina
-
Dziewczyny, a jak jajko nie pęka to temperatura nie robi skoku? Można to jakoś samemu wyczuć? (u mnie tak było w czerwcu, tempka nie podskoczyła, a jajniki bolały jak głupie do miesiączki-torbiele się wchłaniały chyba)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2014, 19:48
Marcelek
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny, co do zastrzyku na pęknięcie - już za późno. Taki zastrzyk podaje się gdzieś w okolicach 20-24 mm, bo on działa tak, że owulka jest gdzieś około 48h po podaniu. U mnie jak nie pękł mając ponad 28 mm (prawie 29 tak naprawdę), to nawet jak pęknie, to owulki dobrej jakości z tego nie będzie.
Zastrzyku na pęknięcie mi na razie lekarz nie dał, bo przez pierwsze 2 cykle na Clo pęcherzyki pękały same, więc nie było takiej potrzeby, żeby dawać zastrzyki... Teraz zobaczymy co lekarz powie na następny cykl. Natomiast co do tego, czy torbiel jest pewna... Na opisie USG mam napisane dokładnie "jajnik lewy z pęcherzykiem/torbielką płynową średnicy 28mm". Więc to jest takie łamane przez, może to być jeszcze wielki pęcherzyk, a może być już mała torbielka. Tak czy inaczej ciąże z tak dużego pęcherzyka są niezwykle rzadkie (zdarzają się, to prawda, ale znacznie częściej zdarza się, że torbielka po prostu się wchłania albo pęka i ciąży z tego nie ma). Często tak duże pęcherzyki w ogóle nie zawierają komórki jajowej - nie wiem jak to jest, ale tak mi mówił lekarz i wiedza internetowa to potwierdza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2014, 20:21
-
Zuzi ja mam to samo dzis. U mnie @ bedzie na 100. Przyszly cykl z clo wiec moze moze... to dobra zazdrosc ale w takich momentach wymiekam chyba te starania tak 5-12 miesiecy sa najgorsze bo jest frustracja. Pozniej juz wiadomo jest nadzieja ale bardziej czekasz na @ niz +. Teraz jeszcze za kazdym razem jest + mimo wszystko. Ahh my naiwne
