Początkujące:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny
Jagah, u mnie kłuje zawsze przed owulką. W tym cyklu kłuło od rana w sobotę, test owu wyszedł pozytywny, więc teoretycznie owulka przyszła w nd-pon.
Truskaweczka, zdrowia! Dbaj o siebie
Tak jak wczoraj od rana czułam bóle brzucha, ciężkie piersi, humory to dzisiaj cisza na morzu. Zero, nic. Nawet piersi nie bolą, są miękkie, jakbym była po okresie a nie przed. Organizm daje mi dziwne sygnały.Truskaweczka250 lubi tę wiadomość
Szczęśliwy 3 cs, maluszku zostań z nami ♥
-
lilirose wrote:
Truskaweczka, zdrowia! Dbaj o siebie
Dziękuje:) staram się właśnie wypiłam herbatkę z cytrynką no oby takie domowe sposoby coś dały bo nie chce się bardziej rozchorowaćlilirose lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
Jestem tu nowa i jeszcze nie dokładnie wiem co i jak, i gdzie wpisywać
Może powiem coś o sobie - bo w sumie nie wiem jak zacząć
Mam 25 lat,od 2 mc jestem mężatką,a od 5 lat współżyje z już z obecnym mężem bez zabezpieczenia, i jak dotąd nie udało nam się zajść w ciąże nie to, że za każdym razem się staraliśmy, ale samo to, że się nie zabezpieczaliśmy a nic do tej pory się nie stalo - wzbudzało w nas niepokój. Jednak uznaliśmy, że może poprostu mamy pecha, i to nie jest takie łatwe jak nam się wydaje, tyle się czyta, że powinno się starać regularnie, w wyznaczone dni - więc przestaliśmy o tym myślec - bo skoro się nie staraliśmy to czemu miało niby coś wyjść.
Teraz jestesmy po ślubie i na poważnie zaczelismy sie starać o dziecko, niestety po 2 mc robienia testów owulacyjnych które nie wychodziły - postanowilismy, ze udam sie do lekarza ... obecnie jestem na etapie robienia badan z krwi . Mam juz wynik LH i FSH i jestem załamana...nóżka -
Taki własnie mamy zamiar na razie chodze do "zwykłego" ginekologa, ale jak dalsze wyniki okaża się złe to chyba pojde do specjalisty.
Na razie zrobiłam LH - 1,72 i FSH 3,41 , z tego co wyczytałam to jest bardzo niskie naczytałam się już o jakimś guzie przysadki itpnóżka -
lilirose wrote:Heh, to ja jak mówię o Szymonie to mąż kręci głową, że nie... że jakieś takie niemęskie, że mu się dziwnie kojarzy. Nie wiem skąd taki odbiór tego imienia, bo żadnego Szymona nie znamy. Myślałam też o Bartoszu i Kamilu.
Mężowi najbardziej podoba się Tomek
Z żeńskich mam więcej typów (i to są te na które oboje jesteśmy na tak): Liliana, Jagoda, Joanna, Laura, Nina, Nadia, Alicja, Julia.
Bardzo bym chciała mieć córeczkę byłaby Liliana ( dla bliźniaczki mam jeszcze Rozalia ) dwa imiona pochodzace od kwiatów lilii i róży. Moje też pochodzi od kwiata -
Witaj nóżka!
ja też jestem nowa ale już pomału się wprawiam
W maju miałam ślub i też staramy się o dziecko z tym, że synka już mam z innego związku więc wydawało się, że zajdę w ciążę za 1 razem bez problemów. W 2 cyklu zaczęłam się martwić, że coś jest nie tak ( plamienia przed i po okresie, silne bóle, do tego źle się czuje i włosy mi lecą, że chyba wyłysieje) lekarz mówi, że każda para ma rok zajście drugi mówi że za pół roku zrobimy badania. Wzięłam sprawy w swoje ręce i zaczęłam się badać.
Prolaktyna 22,5 i TSH 3,12 nie są to najlepsze wyniki do tego przy morfologii wyszedł mi jakiś stan zapalny w organiźmie.
Zobaczymy co będzie dalej.... ale gdybym sama nie zaczęła działać to jeszcze długo długo nie było by szans na dwie kreseczki na które czekam z utęsknieniem -
Ja mam w ogóle dużą sympatię do imion "roślinnych" Malina, Róża, Jagoda, Oliwka, ale mąż kręci na nie nosem, choć są takie piękne
Hej Nóżka Porób badania, zbadaj też TSH i przeciwciała tarczycowe (ft3, ft4, antyTG i antyTPO) i jak coś to z kompletem wyników do endokrynologa. Mąż też niech się zbada.
Kisieńka, to Ty pewnie teraz zabiegana i w stresie przedślubnym? Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po Waszej myślimallinka, Kisieńka, olusia24 lubią tę wiadomość
Szczęśliwy 3 cs, maluszku zostań z nami ♥
-
Kisieńka, my z W. byliśmy ze sobą 10 lat zanim wzięliśmy ślub. A sam ślub był czystą formalnością, taką trochę atrakcją jak wyjście do wesołego miasteczka. Jak jesteście ze sobą długo to niczego się strachaj. My staramy się o fasolkę od 8 miesięcy, ale dopiero w tym miesiącu robiąc wykresy na ovu wyszło że kochamy się nie w tym czasie co trzeba
Już dziś zapowiedziałam mężusiowi przy śniadaniu że w przyszłym cyklu miłość co drugi dzień.
Wszystko będzie dobrze i fasolkę sobie wyhodujecie.Kisieńka lubi tę wiadomość
-
Kisieńka u mnie stres się pojawił jak zjawiła się teściowa i zaczęła wtrącać swe mądrości jak mam założyć sukienke (jeszcze jakby była ze mną i świadkową na przymiarce i słuchała co pani z salonu ma do powiedzenia to ok). Później makijażystka która robiła nam make up powiedziała, ze moja mina gdy zobaczyłam ją wchodzącą do pokoju była bezcenna
Kisieńka lubi tę wiadomość
-
monia - przedślubny, no wnie wiem jakiś taki irracjonalny, tyle rzeczy - niby wszystko załatwione, a co i rusz jakaś pierdoła wychodzi codziennie, ta przeprowadzka, zaraz tu może dziecko będzie (taka mamy nadzieję), czuję się jakbym w jakimś śnie żyła...tak nierzeczywiście sie czuję, jakby to wszystko nie dotyczyło mnie. a przecież tyle lat czekałam na ten dzień. Strach sama nie wiem przed czym...ehh kobiety
monia91 lubi tę wiadomość