Pod choinką kreski dwie, latem bobas rodzi się 🎄🎁👣
-
WIADOMOŚĆ
-
Rudakostka super 🥳 ❤️👩🏻 32l. 🧔🏻 34l.
Starania o pierwsze maleństwo od 08.2020👶
09.04.23. ⏸️
11.04 beta 118🥰
13.04 beta 274 💖
26.04 3mm kropka z serduszkiem ❤️ (5+6)
10.05 1.72 cm dzidzi 💓
17.05 2.48 cm człowieczka 💓
12.06 prenatalne - niskie ryzyka - 7.03 cm człowieczka 🩵 (13+1)
05.07 - 150 g chłopca 🩵(16+3)
26.07 - 292 g maluszka 🩵 (19+3)
07.08 - połówkowe-wszystko dobrze- 397 g Misia 🐨 🩵 ( 21+1)
16.08 - 466 g wstydnisia 🩵 (22+3)
06.09 - 903 g 🧸 (25 +3)
27.09 -1372 g 🧸 (28+3)
17.10 -1970 g 🐻 (31+2)
07.11 - 2786 g 🐻 (34+2)
21.11 - 3050 g 🧸 (36 +2)
03.12 - 3300 g 🧸 (38+0) szpital- przyjęcie na indukcję porodu ✊🏻
11.12 - Miłosz 3660 g, 55cm 💙
-
Pani Miśka wrote:Widzę kochane że wyszedł wątek porównywania objawow. Ja od dziś mam piekące piersi dokladnie takie jak przy ciąży biochemicznej więc jestem lekko podekscytowana. Jednocześnie ostatnio dostałam smutne wieści, mój partner jak się okazało w nastoletnim wieku przechodził świnkę Nie wiedział o tym świadomie, teściowa się niespodziewanie wypaplała, że moze przez to nam nie wychodzi...
Pani Miśka lubi tę wiadomość
-
Pani Miśka wrote:Widzę kochane że wyszedł wątek porównywania objawow. Ja od dziś mam piekące piersi dokladnie takie jak przy ciąży biochemicznej więc jestem lekko podekscytowana. Jednocześnie ostatnio dostałam smutne wieści, mój partner jak się okazało w nastoletnim wieku przechodził świnkę Nie wiedział o tym świadomie, teściowa się niespodziewanie wypaplała, że moze przez to nam nie wychodzi...
Hmm ja też przechodzilam świnkę, ale nie słyszałam żeby to mialo jakiś wplyw na płodność.. 🤔 -
abrakadabra wrote:Hmm ja też przechodzilam świnkę, ale nie słyszałam żeby to mialo jakiś wplyw na płodność.. 🤔
U kobiet nie ma. U mężczyzn powikłaniem może być uszkodzenie jąder...
U mnie niestety wczoraj skoku nie było, dziś temp spadła. Czekam więc dalej... Dziwne, bo i sutki bolą typowo lutealnie, i te testy już blade... 🤷🏼♀️ Termin testowania mi się zmieni na pewno.
Kurczę, a już się cieszyłam, że będzie krótszy cykl 😐🤦🏼♀️👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Rodzeństwo (1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym i echem mikrozarodka z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1) i pięknie bijącym ❤️
07.10.24(9+6): Alienik ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Ku zaskoczeniu matki, najpewniej druga córka 🩷
06.11.24: wizyta
-
Lexia wrote:U kobiet nie ma. U mężczyzn powikłaniem może być uszkodzenie jąder...
U mnie niestety wczoraj skoku nie było, dziś temp spadła. Czekam więc dalej... Dziwne, bo i sutki bolą typowo lutealnie, i te testy już blade... 🤷🏼♀️ Termin testowania mi się zmieni na pewno.
Kurczę, a już się cieszyłam, że będzie krótszy cykl 😐🤦🏼♀️
Może być jeśli sie doprowadzi do zapalenia jąder wyłącznie. A raczej tego nie da sie przeoczyć. Moj brat tez przechodził i ma 2 dzieci -
Dzień dobry
witam grudniowy wątek ja w tym miesiącu nie testuję ale chętnie będę was dopingować i patrzeć jak wysikałyście sobie prezenty
za każdą trzymam mocno kciuki i wierzę że każdej z was się w tym cyklu udaGwiazdeczka 93, Milixx, Aneta2506 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny jestem nowa czy mogę do was dołączyć ??
Czytam was juz od dłuższego czasu ale jakoś nie mogłam się przełamać aby napisać.
Troszke o mnie staramy się z mężem o dzidziusia od sierpnia ale niestety nie udaje się nam.
Rok temu w grudniu przed swietami poroniłam w 6 tc, ciężko to przechodziłam wiec odpuściliśmy starania na jakiś czas.
Od poronienia mialam bardzo rozjechane cykle które dochodziły 42 dni.
W sierpniu dostalam Duphaston na ich regulacje i 2 cykle były ok.
Ginekolog przepisała mi jeszcze dodatkowo Miovelie i M. NAC
We wtorek bylamn u innego lekarza, bylam wtedy w 23 dc i ku jego zdziwnieniu powiedzial ze przechodzę dopiero teraz owulacje. Pecherzyk mial 18 mm i kazal się starać ale powiedział mi od razu ze nie daje dużych szans i ze mam natychmiast odstawić Dupka. Którego brałam od 18 dc po 2x1.
Nie wiem co mam robić czy go posłuchać czy go nadal jeszcze brac. Prosze doradzcie mi ??
Gin. Powiedzial ze podejrzewa u mnie PCOS i zaprasza nas do kliniki leczenia nieplodnosci i on się nami zaopiekuje i daje nam duze szanse bo widzi ze cos się u mnie dzieje, ale maż jest przeciwny jak narazie i ja juz sama nie wiem co mam robić
Dodam ze wcześniej robiłam testy owulacyjne ale wychodziły negatywne a od wtorku sa mega pozytywne.
Przepraszam ze tak chaotycznie opisałam ale jakoś od 2 dni nie mogę sobie poradzić z tym wszystkim bo mam mieszane uczucia.
Za wszystkie dziewczyny trzymam mocno kciuki i mam nadzieje ze grudzień przyniesie duzo kreseczek pod choinkę
-
Ola-Ola1992 wrote:Hej dziewczyny jestem nowa czy mogę do was dołączyć ??
Czytam was juz od dłuższego czasu ale jakoś nie mogłam się przełamać aby napisać.
Troszke o mnie staramy się z mężem o dzidziusia od sierpnia ale niestety nie udaje się nam.
Rok temu w grudniu przed swietami poroniłam w 6 tc, ciężko to przechodziłam wiec odpuściliśmy starania na jakiś czas.
Od poronienia mialam bardzo rozjechane cykle które dochodziły 42 dni.
W sierpniu dostalam Duphaston na ich regulacje i 2 cykle były ok.
Ginekolog przepisała mi jeszcze dodatkowo Miovelie i M. NAC
We wtorek bylamn u innego lekarza, bylam wtedy w 23 dc i ku jego zdziwnieniu powiedzial ze przechodzę dopiero teraz owulacje. Pecherzyk mial 18 mm i kazal się starać ale powiedział mi od razu ze nie daje dużych szans i ze mam natychmiast odstawić Dupka. Którego brałam od 18 dc po 2x1.
Nie wiem co mam robić czy go posłuchać czy go nadal jeszcze brac. Prosze doradzcie mi ??
Gin. Powiedzial ze podejrzewa u mnie PCOS i zaprasza nas do kliniki leczenia nieplodnosci i on się nami zaopiekuje i daje nam duze szanse bo widzi ze cos się u mnie dzieje, ale maż jest przeciwny jak narazie i ja juz sama nie wiem co mam robić
Dodam ze wcześniej robiłam testy owulacyjne ale wychodziły negatywne a od wtorku sa mega pozytywne.
Przepraszam ze tak chaotycznie opisałam ale jakoś od 2 dni nie mogę sobie poradzić z tym wszystkim bo mam mieszane uczucia.
Za wszystkie dziewczyny trzymam mocno kciuki i mam nadzieje ze grudzień przyniesie duzo kreseczek pod choinkę
Jeśli jesteś przed owulacją to tak, zdecydowanie trzeba odstawić dupka. To progesteron, a progesteron blokuje owulację. Bierze się go dopiero po owulacji (niestety, dalej często jest przepisywany "na pałę" od wywróżonego przez gin dnia, kiedy powinno być po owu, a owulacja wcale nie występuje zawsze w 13-15dc) . Zresztą jak widać na Twoim przykładzie.
Przy podejrzeniu PCOS i długich cyklach te owu będą z reguły później, jeśli cykle nie są niczym regulowane.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2021, 08:46
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Rodzeństwo (1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym i echem mikrozarodka z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1) i pięknie bijącym ❤️
07.10.24(9+6): Alienik ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Ku zaskoczeniu matki, najpewniej druga córka 🩷
06.11.24: wizyta
-
Lexia wrote:U kobiet nie ma. U mężczyzn powikłaniem może być uszkodzenie jąder...
U mnie niestety wczoraj skoku nie było, dziś temp spadła. Czekam więc dalej... Dziwne, bo i sutki bolą typowo lutealnie, i te testy już blade... 🤷🏼♀️ Termin testowania mi się zmieni na pewno.
Kurczę, a już się cieszyłam, że będzie krótszy cykl 😐🤦🏼♀️👦 2012r.👼 8tc 2016r.👦 2017r.
12cs
23.11.2022 ⏸
23.11. 15dpo Beta: 198.8 progesteron: 21,51
25.11. 17dpo Beta: 522 (163,6%) ❤️
30.11. 5+1 Pęcherzyk w macicy
14.12. 7+1 Pęcherzyk z zarodkiem 💕 ciąża młodsza o tydzień.
21.12. USG ciąża 5 tydzień? 🤦🏼♀️
22.12. USG prywatne
Koniec. -
Lexia wrote:Jeśli jesteś przed owulacją to tak, zdecydowanie trzeba odstawić dupka. To progesteron, a progesteron blokuje owulację. Bierze się go dopiero po owulacji (niestety, dalej często jest przepisywany "na pałę" od wywróżonego przez gin dnia, kiedy powinno być po owu, a owulacja wcale nie występuje zawsze w 13-15dc) . Zresztą jak widać na Twoim przykładzie.
Przy podejrzeniu PCOS i długich cyklach te owu będą z reguły później, jeśli cykle nie są niczym regulowane.
Dziekuje odstawiam je i czekamy czy los bedzie dla nas łaskawy. -
abrakadabra wrote:Może być jeśli sie doprowadzi do zapalenia jąder wyłącznie. A raczej tego nie da sie przeoczyć. Moj brat tez przechodził i ma 2 dzieci
Ja jestem rocznik 89 i u mnie każdy przechodził świnkę, ospę, różyczkę itd. I tak samo nie ma problemu z płodnością. Tylko przechodziliśmy za dzieciaka. Może im później tym gorzej, coś takiego też słyszałam -
Natka2 wrote:To tak jak u mnie... Identyko.
Natka, a Ty idziesz do gina jeszcze raz, żeby owu potwierdzić? Może ona rzeczywiście była i temp skoczy jutro. Znam babki, które miały owu potwierdzoną na monicie, a testy jak nie wychodziły, tak nie wychodziły 🤷🏼♀️
U mnie sytuacja bardziej z tyłka, bo testy wyraźnie pozytywne w 12 i 13dc, a tu 16dc i skoku brak... 😔 Jajniki też nie bolały owulacyjnie, za to sutki wrażliwe jak przed okresem. Może namieszało przeziębienie, o które Was tu pytałam. No albo żadnej owu z tego nie będzie i tyle 🤷🏼♀️😐👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Rodzeństwo (1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym i echem mikrozarodka z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1) i pięknie bijącym ❤️
07.10.24(9+6): Alienik ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Ku zaskoczeniu matki, najpewniej druga córka 🩷
06.11.24: wizyta
-
Ola-Ola1992 ja dopiero 3cykl, a poszłam do lekarza który przyjmuje w klinice niepłodności. Już w rejestracji się mnie pytali czy to zwykła wizyta, czy coś więcej. Tam pracują tacy sami lekarze tylko z dużo większą wiedzą. Nie zaproponują od razu in-vitro. Mnie też nazwa przerażała, bo ja wcale nie czuje się jakby mnie ten problem dotyczył. I tak zostałam przyjęta - nie jako osoba która ma problem z zajściem w ciąże. A taka która się po prostu stara. Tacy lekarze mają swoje doświadczenie i wiedzą kiedy wystarczy zwykłe skontrolowanie, a kiedy już pociągnąć za inne sznurki.
-
Natka2 wrote:To tak jak u mnie... Identyko.
Natka2 lubi tę wiadomość
-
Lexia wrote:Natka, a Ty idziesz do gina jeszcze raz, żeby owu potwierdzić? Może ona rzeczywiście była i temp skoczy jutro. Znam babki, które miały owu potwierdzoną na monicie, a testy jak nie wychodziły, tak nie wychodziły 🤷🏼♀️
U mnie sytuacja bardziej z tyłka, bo testy wyraźnie pozytywne w 12 i 13dc, a tu 16dc i skoku brak... 😔 Jajniki też nie bolały owulacyjnie, za to sutki wrażliwe jak przed okresem. Może namieszało przeziębienie, o które Was tu pytałam. No albo żadnej owu z tego nie będzie i tyle 🤷🏼♀️😐 -
Patka123 wrote:Ja jestem rocznik 89 i u mnie każdy przechodził świnkę, ospę, różyczkę itd. I tak samo nie ma problemu z płodnością. Tylko przechodziliśmy za dzieciaka. Może im później tym gorzej, coś takiego też słyszałam
Może po prostu jeśli ktoś doprowadzi do jakiś komplikacji to wtedy może i się coś stac, ale z samego przechodzenia choroby to nie ma raczej wpływu na nic. Poza tym jak sie przechodzi świnkę to się później ma bardzo dobra odpornośćPatka123 lubi tę wiadomość