Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
XxMoniaXx wrote:Mizzi współczuje takiego życia- nie wytrzymałabym- a najgorsze jest to że mąż nie "idzie" za tobą tylko za mamusią
jak będzie dziecko to będziesz : źle karmiła, żle nosiła, źle spacerowała, i za przeproszeniem źle dupę wycierała... stara zrzęda z niej .
A sama zaszła w ciążę w wieku 18 lat i musiałą się uczyć... i słodko nie miała.
Ale dziwię się że tyle lat na karku a zachowuje się momentami jak dzieciak i manipuluje wszystkimi jak się tylko da, żeby tylko jej racja była.
Mam nadzieję że z czasem uodpornię się na to, albo po prostu zacznę pyskować.
Jak milczenie nie daje jej do myślenia....
własnie mnie to boli... że mamusia sramusia... ale z nią nie tworzy nowej rodziny? na cholere ja tu jestem? aby do rozmnażania i do roboty? a to co czuje sie nie liczy? ale będę mu rzygać aż w koncu zrozumie swoje błędy.... -
test jeszcze ujemny
ale ostatnio był dodatki a do owu jeszcze tydzień było a przed samą owu wychodził negatywny. W pon na monicie sie okaże. Jeszcze dziś dam mężnemu spokój na zregenerowanie plemniorówsury_cat lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
XxMoniaXx wrote:Rudasku mój też chyba jakiś inny.
Mizzy skoro nie chce być przy usg to po co mu być przy porodzie- dla mnie tak samo to ważne .skoro nie ma czasu na wizyty
ale nie gadała mu tego bo by były kurwiki w oczach
i zazdrość
Rudasku, Livia, Monia, Marto zazdroszczę... ehh takie wady to nie wady...
no nic, naważyłam piwa i muszę sama się z tym uporać. a każdy mi odradzał...
Livia papier ścierny to za mało... tarka z grubymi oczkami by się przydała... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Rudasek wrote:jejku DZiewczyny jak tak czytam o tych Waszych Chlopach to ja chyba trafiłam na skarb jakiś
zero klótni, fochów itd! zero zakazów, nakazów ! jeśli chodzi o kase to jakby nie bylo tematu. Mamy dwa konta bo tak zostało jeszcze z czasów gdy nie bylismy razem, ale mamy dostępy do kart, znamy piny itd! Jak mu czasem mówie dja mi np 200 i mu dziekuje to sie mnie pyta czemu mu dziekuje skoro to nasza kasa, nie wazne kto ja zarabia! Wydaje tyle ile chce, teraz na dziecko tym bardziej i ani sie nie odzywa, tylko mi mowi " kupuj co trzeba bo i tak trzeba" no i taka gadka...
Jeśli chodzi teraz o ciąze to dziś w nocy mnie brzuch bolał, ewidentnie mi sie lewa strona rociąga, bo ciagnie jak cholera to chciał mnie na pogotowie wieżć i rano kazał mi sie na wizyte umówić bo stwierdził ze raz na mc to zdecydowanie za rzadkohehhehe wiec jak nie wiem o co kaman
czy On jakiś inny jest??
To tak jak mój. Nie skąpi na nic, czasem tylko się zaśmieje że nie wiedział, ze coś jest potrzebne, ale skoro kupiłam, to potrzebne
Do gina on nie chce chodzić ze mną, a i ja nie chcę, żeby ze mną chodził. Zaproszę go dopiero na USG, jak będzie widać dziecko. JA się tak stresuje na wizycie, że szok. A jak się stresuje,to jestem niemiła. Nie chce być niemiła dla niego, wiec wole iść sama. Raz był ze mną u lekarza i nie wspominamy tego dobrze,więc nigdy więcej -
Nie daj sie nie....kurde, tak cięzko pracujesz i nikt tego nie docenia, Praca na gospodarce to najcieższa z możliwych. Moi rodzice mieli byczka kiedys, barany i troche kur...i za młody, jak mieszkałam z nimi kazali pomagać..ale co to za pomaganie i praca jak sie mialo 10 lat..ale ciezka praca bylo te barany z łaki zaciagnać do domu, byczka też...a co dopiero to co TY tam robisz....i jak można nie powiedzieć dziekuje, tylko krytykowac i narzekać..tym bardziej ze jestes w 5 mcu ciązy, gdzie kobieta powinna odpoczywać i cieszyć sie brzuszkiem, ruszajacym sie dzieckiem itd a nie latać koło krów i ich zadki ogladac!
Ja WAm powiem, ze mam zajebiscie ciety pysk, jakby mi raz czy drugi mąz czy tesciowa coś powiedzieli to już bym mnie przy pracy nie zobaczyli..nie jestem leniem, wrecz tesknie za praca mieszkajac w bloku, coś bym zrobiła...ostatnio nawet zateskniłam za zbieraniem ziemniaków na polu, jak za młodych lat! ale na takie traktowanie bym sobie nie pozwoliła...
no a z papieremto jazda faktycznie! kup w kiosku zwykła gazete i połóż w wc...niech sobie tym dupe wytrze...jesli zapomniała ze jeszcze jakiś czas temu tak sie robiło -
Mizzi wiem co mówie bo teraz mieszkam u męza- na teściową nie mogę narzekać na razie- no może ciut czasem za ciekawa ale jest ok.
ale jak mieszkałam przed łśubem u mamy to od dzieciństwa wiedziłam jakie ona miała jazdy z swoją teściową, a moją babcią- masakra. Palcem jej po meblach jeździła czy czyste -
nick nieaktualnyMój teść mieszka w Berlinie ze swoją kobietą, jest wspaniały
moja teściowa z drugim mężem mieszka w tym samym mieście co my i z racji tego jest bardzo... absorbująca, tak samo jak babcia mojego P. wystarczy, że nie przyjdziemy przez 4 dni i już pretensje, że ich zaniedbujemy itp. ale ogólnie to dobra kobieta, szanuje mnie i bardzo lubi co cenię mimo tego, że lubi się wtrącać i kontrolować życie P.
-
Oj to ja dołączam do mężòw gatunkow wymarłych
sprzata,jezdzi na wizyty, dba o nas wiec nie ma co narzekac i w ogole sie prawie nie klocimy ;o odpukac!
Mizzy jak dzidzi sie nie pokaze to pròbujcie dopochwowo!
Co do wzruszania to ja ciagle bym teraz ryczala ;d
Co do tesciow to same wiecie jak mam dobrze;)
Byłam na rozmowie-to bylo moje przedszkole gdzie pracowalam-i praktyki mam zalatwione-tzn.papierek :ddd do tego miejsce dla Polki i ...pracę jak dalej się tak rozwiną :ddd cud miòd!
A teraz lece na zakupy z mama
Buziiii :*sury_cat lubi tę wiadomość