Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiecie co? Siedzę sobie w pracy i nagle łzy napłynęły mi do oczu... :o Uświadomiłam sobie, że jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie :)Zaczyna powoli do mnie docierać, że to się dzieje naprawdę! Że jeśli wszystko pójdzie dobrze (daj Boże!) to za 8 miesięcy będę tulić w ramionach moje Dzieciątko
marzyłam o Nim od 10 lat, od pół roku co miesiąc Go wypatrywałam aż nagle - jest! Siedzi we mnie i właśnie rośnie mu maluteńki móżdżek i maluteńkie serdunio
każdego dnia jest ociupinkę większy
Boże, tak wiele mam: dach nad głową, jedzenie, wszystkie współczesne dobra, wspaniałego męża, oboje mamy dobrą pracę, mamy fajnego psiura, w miarę zdrowych rodziców i rodzeństwo i teraz jeszcze Nasz Cud jako wisienka na torcie
to błogosławieństwo, aż wstyd narzekać na cokolwiek
mon!ta^, zizia_a, bosa lubią tę wiadomość
-
tylko się cieeszyćSury wrote:Wiecie co? Siedzę sobie w pracy i nagle łzy napłynęły mi do oczu... :o Uświadomiłam sobie, że jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie :)Zaczyna powoli do mnie docierać, że to się dzieje naprawdę! Że jeśli wszystko pójdzie dobrze (daj Boże!) to za 8 miesięcy będę tulić w ramionach moje Dzieciątko
marzyłam o Nim od 10 lat, od pół roku co miesiąc Go wypatrywałam aż nagle - jest! Siedzi we mnie i właśnie rośnie mu maluteńki móżdżek i maluteńkie serdunio
każdego dnia jest ociupinkę większy
Boże, tak wiele mam: dach nad głową, jedzenie, wszystkie współczesne dobra, wspaniałego męża, oboje mamy dobrą pracę, mamy fajnego psiura, w miarę zdrowych rodziców i rodzeństwo i teraz jeszcze Nasz Cud jako wisienka na torcie
to błogosławieństwo, aż wstyd narzekać na cokolwiek 
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami



-
Livia to jeszcze pączka zjedz do herbatki
a zakupy daj spokój, coś w lodówce się znajdzie, ewentualnie po drodze do dentysty jak mus to mus...
Lena jedz,jedz
mi najlepiej te "mokre"wchodziły typu arbuz, zupy czy grejefruit 
Marta niektórzy nie potrafią tego docenić.. wczoraj z T.rozmawiałam o tym gościu co mu żona zmarła przy porodzie a on 5-dniowemu synkowi grał na gitarze i śpiewał i malutki przy tym odszedł...tak bardzo trzeba doceniać każdą chwilę, a ludzie teraz gonią za kasą ,karierą...no i po co?
ok, to wrzucam- tu pojemniki na mleko, biustonosz, gaziki, foczka do wanienki- Groszku mam taką jak Ty:) no i naklejka na ścianę
to na niebieskim tle to tak na ścianie będzie wyglądać i jestem zadowolona bo okazało się dość spore niż myśleliśmy 
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/4f1711a57b06.jpg
tutaj rożek z opaseczką na główkę:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fb60fa4812e2.jpg
no i kocyk w którym się zakochaliśmy
Rudasku dziękuję!! i polecam, bo warty ceny (jak to T. powiedział, prawie gruby jak kołderka
)
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d714e5cacd5d.jpg
livia30, Lena87, mizzelka, Sury lubią tę wiadomość
-
A ja tez mam taka sama foczke do wanienkiprzedszkolanka:) wrote:Livia to jeszcze pączka zjedz do herbatki
a zakupy daj spokój, coś w lodówce się znajdzie, ewentualnie po drodze do dentysty jak mus to mus...
Lena jedz,jedz
mi najlepiej te "mokre"wchodziły typu arbuz, zupy czy grejefruit 
Marta niektórzy nie potrafią tego docenić.. wczoraj z T.rozmawiałam o tym gościu co mu żona zmarła przy porodzie a on 5-dniowemu synkowi grał na gitarze i śpiewał i malutki przy tym odszedł...tak bardzo trzeba doceniać każdą chwilę, a ludzie teraz gonią za kasą ,karierą...no i po co?
ok, to wrzucam- tu pojemniki na mleko, biustonosz, gaziki, foczka do wanienki- Groszku mam taką jak Ty:) no i naklejka na ścianę
to na niebieskim tle to tak na ścianie będzie wyglądać i jestem zadowolona bo okazało się dość spore niż myśleliśmy 
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/4f1711a57b06.jpg
tutaj rożek z opaseczką na główkę:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fb60fa4812e2.jpg
no i kocyk w którym się zakochaliśmy
Rudasku dziękuję!! i polecam, bo warty ceny (jak to T. powiedział, prawie gruby jak kołderka
)
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d714e5cacd5d.jpg
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Fajne rzeczy Aguś

A pączka to juz dzisiaj mi się nie chce, nawet kopytek nie chcę
Teściowa zrobi mi dzis rosołek
Przed chwilą próbowała apap we mnie wcisnąć, bo jest pielęgniarką i wie brrr nie dalam się
Póki się trzymam bez leków to nie chcę brać
Pojechała mieszkanie oglądać to korzystam i wskakuję szybko do wanny bo chcę się odświezyć a tak by zaraz psioczyła, że chora i jeszcze zaraz bardziej się zalatwię
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość



-
Witam się i ja
gratulacje dla nowych ciężarówek!!! My nadal dwupak, ale dziś wizyta 
Wczoraj biegałam po schodach, 16pięter - podobno u wielu kobiet wywołuje to poród, ale mojego synka to nie rusza...
Przedszkolanka od jakiego sprzedawcy kupowałaś Minky na allegro? -
dziękuję

Madziulka co u Ciebie ? Jak się czujecie?
Livia moja teściowa też taka nadopiekuńcza
czasami wieczorem mi głowy nie chce pozwolić myć "bo się przeziębię" , no ale trzeba być twardym 
Niecierpliwa ja zamawiałam tutaj :
http://allegro.pl/minky-bawelna-kocyk-75x100-kolderka-ocieplany-i4750076242.html#tabsAnchor
Wybierałam sama jedną i drugą stronę
niecierpliwa21 lubi tę wiadomość
-
Witam sie i ja

Sana gratuluje
dawaj wyniki bety
Livka Ty sie kuruj
Agusia ciesze sie ze kocyk sie podoba
ja mam taki sam tylko w meskiej. niebieskiej wersji
to samo ja stwierdziłam, ze to taka kołderka 
Niecierpliwa, Aga zamawiała u takiego chlopa z mojego miasta, ja tam kupiłam osobiscie i podrzuciłam tutaj link i Agucha zamowiła
komplet kocyk plus poduszeczka chyba 69zł juz z przesyłka 
pewnie mozna tez bez podusi
przedszkolanka:), niecierpliwa21 lubią tę wiadomość
-
aguś nie bój się.. pocieszę cię.. mnie od kilku dni też kłuje szyjka... czasami to aż przysiądę.. niezbyt przyjemnieprzedszkolanka:) wrote:Dzień dobry

Sana !!!
dawaj znać o becie!
gratuluję!!
No taki piekny i tak narzekają na ten listopad :p
Monia ślicznotek na zdjeciu:) ja prenatalne i jedne i drugie u mojej miałam i tylko za wizyte płaciłam :)no i mi za free dala na testy Pappa to skorzystałam
Marta teraz tak będzie-kłucie,dziwne bòle itp...
Mnie w nocy szyjka dalej kłuła no ale zobaczymy dzisiaj..
Złota to teraz już wiadomo czemu Monia nie byla Twoja para-jest nią Sana
i w nocy mnie bolały strasznie żebra... myślałam że dziś zdechne no..
a malenstwo mniej sie rusza, ale nie boje sie.. przeciez teraz to nie jest zbyt rytmiczne..
i nawet moja ciocia miala kiedys tak że mućka ją kopnęła w ciąży ;/
2 dni Alicja się nie ruszała... (13 lat do tylu) a urodziła sie cała i zdrowa..
dzieciaki mają foszki na nas
i mogą raz wolniej raz szybciej
mają tak samo lenia jak i my momentami
-
livia30 wrote:Sana!!!
toż Ty nawet nie zdążyłaś ziółek ode mnie zacząć pić!
Mówiłam, że one magiczne są
Teraz musisz przesłać je dalej, do kolejnej stojącej w kolejce do zaciążenia
Ale się dzieje, kurczę - wszystkie hurtowo
GRATULUJĘ! P.S. I to wcale nie bladzioch, tez takiego miałam 
to jak magiczne to ja zamawiam
jesli Sana zdecyduje sie je sprzedac:)
-
Mizzi u mnie tez Maly sie mniej rusza, ale to normalne, pytałam wczoraj poloznej...ma coraz mniej miejsca i juz tak bedzie, to 7 mc!!

musi dawac znac o sobie ale na pewno nie tak jak jeszcze 1 mc temu
u mnie wczoraj tak sie smiesznie wypiął ze mi brzuch sterczał..oczywiscie tatus dotknął i odpłynął
a w nocy mnie kopał po pęcherzu, myslałam ze sie chyba z 5 razy zsikam w gatki
hahhaha a teraz znow tak jest ulozony ze kopie mnie po tyłku
mizzelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Livia... rozwaliłaś mnie.. weź,
ja tu czytam że samochód itp.. adrenalina skacze, dziecko w środku mi też przy okazji.. kobieto zawału dostałabym..
ale dobrze że wszystko ok się skończyło...
ehhhh tak to jest jak ktos usiądzie za kółkiem po dłuższej przerwie.
Ja miałam na L taką babkę co smiala sie ze aby do przedszkola corkę podwiezc i koniec ( a ma tam 2 km) i ona zdała za pierwszym razem... nie wiem jakim cudem..
bo na lekcjach to konkretny głąb za przeproszeniem.. i instruktor założył się że nie zda... jeszcze pamiętam jakby nam wypadek spowodowała jak wracalismy..
chciał nas wyprzedzić facet większym autem a co ona zrobiła? przyśpieszyła i go nie chciala wpuscic.. a tu za chwile wysepka i dopiero by bylo... przez debilkę.
dobrze że instruktor opanował sytuacje, albo druga sytuacja wjechala na najgorsze skrzyżowanie w calym miescie.. najwieksze i kazal jej jechac w prawo a ona co? w lewo... -.- a kierunek na prwo itp..
no nie to że się czepiam.. bo to jest w sumie czas zeby sie uczyc prawda..
ale takie wpadki pokazują kto sie nadaje na kierowce a kto nie..
i niezwykłą flustracją dla mnie bylo że ona zdała i git.. a ja musiałam dwa razy bo facet sie do mnie przypierdaczył po 40 min jazdy że za szybko wyjechałam... ( a stałam już ponad 5 minut... ciężko było się wybić i spokojnie bym zdążyła) no ale... ughh.. i za drugim razem trafiłam na tego SAMEGO cepa.. i mnie pośpieszał ;/ tak samo chcial mnie udupić jak za pierwszym razem ale sie nie dałam..
no ale takie mają szczęście ;/ a ciekawa jestem co ona tam wycudowała po prawku..
ale z tymi kopytkami mnie rozwaliłaś
-
nick nieaktualnyRosnąca macica rozciąga trzymające ją więzadła, co może powodować uczucie „ciągnięcia”, szczególnie w pachwinach.
http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/bol-brzucha-w-ciazy-norma-czy-powod-do-niepokoju_35115.html
uffff bo ja to właśnie w pachwinie czuję a mam jakąś schizę, że pozamaciczna :o -
Sury od mleka mnie odrzuciło i za żadne skarby nie wcisnę go w siebie. Ja w ogóle mleko to tylko do kawy a że ostatnio nawet kawy nie piję. Herbatka z miodem i cytrynka musi dać radę - ostatnio dala

zizi_a właśnie cala magia w tych ziółkach, że one nie są sprzedawane tylko przesyłane dalej z dobrymi wiruskami
zizia_a lubi tę wiadomość



-
prawda.. coraz mniej miejsca, ale nie przejmuje sie tym.. gdybym całą dobę nie czuła ani jednego ruchu to bym sie już powoli bała ale jak sie odzywaRudasek wrote:Mizzi u mnie tez Maly sie mniej rusza, ale to normalne, pytałam wczoraj poloznej...ma coraz mniej miejsca i juz tak bedzie, to 7 mc!!

musi dawac znac o sobie ale na pewno nie tak jak jeszcze 1 mc temu
u mnie wczoraj tak sie smiesznie wypiął ze mi brzuch sterczał..oczywiscie tatus dotknął i odpłynął
a w nocy mnie kopał po pęcherzu, myslałam ze sie chyba z 5 razy zsikam w gatki
hahhaha a teraz znow tak jest ulozony ze kopie mnie po tyłku 
to jestem spokojna 
aby tyle że te cholerne żebra myślałam że mnie wykończą dziś.. i znów czuje że walczy o miejsce i sie mi tam w brzuchu rozpycha wszystko...
ojjj a w pęcherz jak kopnie to dopiero jest przyjemne hahah
znam ten ból... 
tylko troszkę przejęłam sie tą szyjką ale to też pewnie musi coś zaboleć itp bo za dobrze by było.. ale damy radę
-
Mizzi mój maz stwierdził, ze zrobiłam widowisko - policja, straż pożarna, pełno gapiów, pewnie ktoś zdjecia robił
Zaraz sprawdzę czy w gazecie o mnie nie ma nic
no i dlatego kobieta zawsze powinna wychodzić z domu wymalowana i odstrzelona - bo nigdy nie wiadomo 
Troche mi dziwnie bez auta bo R. będzie gotowe dopiero na wtorek a ja tyle rzeczy mam do zalatwienia do tego czasu. Moje to raczej na złom pojedzie - dzisiaj będę załatwiać ubezpieczenie itp. Będę musiała teściowa ciągać bo jej autem nigdy nie jeździłam jeszcze i trochę się boję



-
nick nieaktualny
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH
















