Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny Wy od 12 trzymajcie za mnie kciuki bo przychodzi włascicielka mieszkania-spotkanie na szczycie! jezusicku!

Ona taka beznadziejna jest ze szok...tzn oki kobita ale taka rozlazła, zanim zdanie powie to m-c mija...nie była w mieszkaniu odkad mieszkamy bo twierdzi ze "teraz jest to Państwa dom", zeby wziac rachunki to sie z nami w galerii umawia
dzis jest zmuszona bo przychodzi jakas komisja i sprawdza pękniecia w mieszkaniach, blok ma 2 lata i wszystko sie układa a na scianach niestety pajęczyna...
no i ja musze byc z ta baba od 12- 13.30....nie mam pojecia o czym z nia gadac, matko stresuje sie jak przed nie wiem czym
-
livia30 wrote:Rudasku ja w pierwszej ciąży jabłka kilogramami jadłam a teraz ugryzłam raz i nie dałam rady

to ja teraz tak jem
hihii
zreszta jakos nie mialam zachcianek jakis wyjatkowych..widze ze jem to samo tylko w innych ilosciach itd..no i przez pierwsze 3 mce zero miesa, wedliny itd
bardziej sery..teraz to juz wszystko wpierdzielam...wczoraj przed SR pojechalam z R do mleczaka na gołabki bo myslalam ze mnie skreci, tak mi sie chcialo
-
nick nieaktualny
-
Monia piękne dziecię
a jednak już jak człowieczek 
na pewno fajnie kręciło pupką heheh
takie malenstwo a ile szczęścia daje
Lena a jak sie czujesz? juz tak nie boli po tym zastrzyku?
Mam nadzieje że Złota znalazła te ocieplane legginsy

Sana Serdecznie Gratuluję

kurde ale wysyp hahah

a mówiłyście że listopad jest do dupy
i co? i co? 
Aguś czyli wyprawka dlaej w ruch i dobrze
już masz część z głowy.. 
i ja będę brała przykład z ciebie i w ten weekend ruszam do Torunia i zakupy
a widzę że butelki to Avent najczęściej wybierane
-
livia30 wrote:Rudasek jak to baba to o ciąży, dzieciach itp - jakoś zejdzie

Livka to taka cnotka niewydymka ze szok, nie ma chlopa, dzieci itd....
obawiam sie czy mi sie do kota nie dowali bo nic o nim nie wie i jak zareaguje na ciaze
ona taka słuzbistka ze sie nie zdziwie jak mi powie " a dlaczego Panstwo tego faktu mi nie zglosili" hehhahahah
mam nadzieje, ze nie kaze sie wyprowadzić
a jesli to dobrze...da nam to szybszego kopa do kredytu i własnego mieszkania
Lena87 lubi tę wiadomość
-
szkoda, ale czasu sie nie cofnie.. a teściowa tyle z nią latania i tak nic nie robi to może cie wozićlivia30 wrote:Mizzi mój maz stwierdził, ze zrobiłam widowisko - policja, straż pożarna, pełno gapiów, pewnie ktoś zdjecia robił
Zaraz sprawdzę czy w gazecie o mnie nie ma nic
no i dlatego kobieta zawsze powinna wychodzić z domu wymalowana i odstrzelona - bo nigdy nie wiadomo 
Troche mi dziwnie bez auta bo R. będzie gotowe dopiero na wtorek a ja tyle rzeczy mam do zalatwienia do tego czasu. Moje to raczej na złom pojedzie - dzisiaj będę załatwiać ubezpieczenie itp. Będę musiała teściowa ciągać bo jej autem nigdy nie jeździłam jeszcze i trochę się boję

haha wezmę to pod uwagę bo dziś jadę do mamy
troche sie pomaluje
livia30 lubi tę wiadomość
-
mizzelka wrote:Rudasku bd dobrze
choć do kota sie może przyczepi ale nigdy nie wiadomo.. a może z tej samotności jest fanką kotów i ma ich 20 w domu? 
obyyyy
sie okaże 
jakby co to mam mowe ułożóna, ze kolezanka za granice wyjechała do konca roku i mam kota na przetrzymaniu
i juzzzz 
mizzelka lubi tę wiadomość
-
Ja jak wynajmowałam mieszkanie kiedyś to też nie powiedziałam wlascicielowi o kocie. Kiedyś przyszedł (raczej tego nie robił bo wszystko mailowo załatwialiśmy), stanął w drzwiach i dojrzal kota
Spojrzeli sobie prosto w oczy, Bazyli takim przeszywajacym spojrzeniem... Pytam się faceta "mam nadzieję, ze panu nie przeszkadza?" Popatrzył jeszcze chwilę w oczy kota i powiedział "nie" a Bazyl wtedy sie położył na łóżku spokojnie
Ustawił faceta mój kot kochany
Sury, mizzelka, Lena87 lubią tę wiadomość



-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnylivia30 wrote:Ja jak wynajmowałam mieszkanie kiedyś to też nie powiedziałam wlascicielowi o kocie. Kiedyś przyszedł (raczej tego nie robił bo wszystko mailowo załatwialiśmy), stanął w drzwiach i dojrzal kota
Spojrzeli sobie prosto w oczy, Bazyli takim przeszywajacym spojrzeniem... Pytam się faceta "mam nadzieję, ze panu nie przeszkadza?" Popatrzył jeszcze chwilę w oczy kota i powiedział "nie" a Bazyl wtedy sie położył na łóżku spokojnie
Ustawił faceta mój kot kochany 
no tak, jego terytorium a co!
zwierzaki są zarąbiste
-
Mizzy no mnie też szyjka kłuje...w ogóle ciągle dyskomfort czuję... jak dalej będzie boleć to za 2-3h zadzwonię, trudno..
co do butelek to ja mam Tommee Tippee
ale woreczki Avent 
Marta rośniesz i dlatego ciągnie
ten ból ja potrafię u siebie rozpoznać 
Livia a ja właśnie teraz mleko zaczęłam pić a wcześniej tak nie bardzo
co do kopania w pęcherz moja najbardziej lubi w nocy albo jak na zakupach jestem, oj dziwne uczucie
a Monia moje na tym etapie co jesteś też tak tyłkiem wywijało
-
Sury wrote:Niecierpliwa nie boisz się porodu? No wiesz - bólu, długości, jak go zniesiesz, jak sobie poradzisz? Ja na samą myśl już ciarek dostaję... :o
Bólu się nie boję, długości zdecydowanie bardziej przez to że mam nadal długą szyjkę.
Cały czas chodzę na zajęcia na uczelni, uczę się, piszę kolokwia nie mam za bardzo czasu na rozważania porodowe.
Jeśli w przeciagu kilku dni nie urodzę to bede miala cesarke, maly jest juz ogromny prawie 4kg dobija
Sury lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH
















