Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry

Ja na sekunde i uciekam na sesje
efekty wieczorem! :o
Lena u mnie z mamą tak mam,ale i tak robię swoje
wiesz,głupie gadanie denerwuje 
Co do samopoczucia to lada chwila będzie lepiej,na prawdę!
Livia tak myślałam,że u Was teraz teściowa jest ta naj...ja bym pomilczała,mąż sam w końcu skapnie się a wtedy mu powiesz co i jak .
Co do wizyty to oczywiście czekamy na wieści !
a mąż serio.zapomniał?:o daj znać jego reakcje po bo czuje że będzie się działo :o
Groszku,Rudasku a wiecie że nasze maluchy mają stopy wielkości kości udowej haha? Chwilowo :p
Groszku ja też nie odczuwam takiej potrzeby i w ogòle często,ale wiem że T.czeka do 37t.bo mu obiecałam :p
A te witaminy same mamy pamiętać czy w szpitalu powiedzą co i jak?
Miłego dnia!
Groszek lubi tę wiadomość
-
Hej hej

Livka...smutno i wiem, że CI żal..tym bardziej ze mąż dziś jest a " jutro " juz jedzie...ehhhhhh
Groszku, dziś dopytam połoznej o te witaminy i cosik też zakupie
Mowiłam CI, ze Chlopy tak maja:) ja wczoraj pytam mojego jak siedział na tablecie - gra w szachy- tym bardziej widzialam ze sie odbijaja w szafie, ale pytam " a TY co tam robisz- gołe baby ogladasz"....a On do mnie " jak bede chciał to CIebie rozbiore" hahahah
wiec poki co chyba nie oglada ale nie wiem jak bedzie za 2-3 tyg
hehheeh ale szczezrez Ci powiem, ze ja mam na ten temat jakiś luz w tyłku...chce niech ogląda a poźniej moze sie do jednej z nich wyprowadzić
hahhaha 
Kurde mam dziś połozna o 10..tak mi nie pasza te spotkania, ze szok...na szczescie jeszcze pewnie max 2 z dzisiejszym i koniec....ehhh miła baba ale taka rozlazła ze szok...to co Ona mowi w 1-2h to ja bym powiedziała w 20 minut
-
Hej Dziewczyneczki

Kude Livia przesrane z tą babą . Wszystko było ok dopóki ona się tu nie wprowadziła... to co jak Twoj wyjedzie do pracy to mamunia umrze z głodu, braku lekarza, w życiu sobie nie poradzi ...
a Ty kobieta w ciąży olana- masakra... wszystko bym mu wygarnęła i wyszła z domu ...
mamusia- rzecz święta ... wrrrrrrr rozumiem , że trzeba pomóc ale bez przesady znów
a jak sie małe urodzi to pewnie będziesz ją miała na głowie 24 h..
miłego dnia i czekamy na wieści z wizyt
-
taaa a później czekaj do ostatnich tygodni na zakupy jak ja i się męcz i chodź jak kwoka po sklepachLena87 wrote:Cześć Dziewczyny,

Wczoraj pojechałam z mamą do sklepu i gdyby mogła to by cały sklep wykupiła, tylko tata ją stopował tekstem, że nie kupuje się nic przed porodem ..
Więc mu powiedziałam poirytowana, że są to stare zabobony których nikt już nie praktykuje, ale dla Niego to było jak grochem o ścianę
Mimo marudzenia taty, mamuśka zakupiła piękny puchowy kocyś i skarpetki
Zbliżam się wielkimi krokami do II trymestru, jeszcze tydzień według OM a 11 dni według ostatniego USG
a czuję się okropnie ..
Przed wczoraj złapał Mnie ból głowy który doprowadził do mdłości, wczoraj chwilowe też były i dziś już są od rana .. ale muszelki nie idę pocałować ni hu hu ..
Lecę położyć się i puścić sobie jakiś film, bo później obiad trzeba ugotować
nie słuchaj
rob powoli zakupy 
odpoczywaj może to chwilowe zawirowanie
mnie do tej pory tez nie raz złapie mdłość itp
-
nick nieaktualnyMizzy, z rodzicami na szczęście nie mieszkam

I nie będzie widział co mam a czego nie
Chodź Tomcio na razie też jest tego zdania, aby nic nie kupować póki nie znamy płci ..
a mama jest chętna na każdy wypad ze Mną do sklepu
jak T. nie będzie miał wolnego we wtorek to zabiorę Ją ze sobą na Genetyczne bo akurat wypada tak, że do pracy ma na 14
a i tak będę od godziny 5 na nogach w ten dzień więc nie będzie problemu z ogarnięciem się ..
mizzelka lubi tę wiadomość
-
popieram! Livia też pomilcz... a co..Złota wrote:Cześć!
Miłego dnia, Kochane!
Livka, musisz teraz ustawić męża, bo potem to "Mamusia" będzie decydować o Waszym życiu.
Wygarnij mu wszystko i tyle!
mówię.. teściowa im dalej to tym lepiej... ciesz się że nie masz jej na codzien jak ja
-
ja też z mamą brykałam na wizyty jak G nie mógłLena87 wrote:Mizzy, z rodzicami na szczęście nie mieszkam

I nie będzie widział co mam a czego nie
Chodź Tomcio na razie też jest tego zdania, aby nic nie kupować póki nie znamy płci ..
a mama jest chętna na każdy wypad ze Mną do sklepu
jak T. nie będzie miał wolnego we wtorek to zabiorę Ją ze sobą na Genetyczne bo akurat wypada tak, że do pracy ma na 14
a i tak będę od godziny 5 na nogach w ten dzień więc nie będzie problemu z ogarnięciem się .. 
i też było fajnie, a jaka radocha że wnuczkę zobaczyła
a potem mąż focha nie wiem o co itp, chyba zazdosc mu sie wlaczyla, ale to mam sama jechac i sie meczyc? 
znaczy wiesz nie musisz juz teraz wszystko na raz kupować, ale serio tego towaru jest mnóstwo! ja mam zawalone dwie półki i jeszcze mało... a jak będą promocje na kosmetyki w rossmanie to też warto skorzystać
przeciez to sie nie zmarnuje zaraz
albo ciuszki.. bo potem naprawdę zakupy są męczące..
ja teraz sobie nie wyobrażam sobie żeby iść na zakupy i je robić.. tak mi chrupocze w kościach i chodzę jak kwoka
Lena87 lubi tę wiadomość
-
I co Twój mąż się zgodził?Groszek wrote:ale sie wkurzyłam, kolezanka małza chce mi go wziac i jechac 200 km w sprawie rozmowy o prace !! wrrr....dobrze wie jaka sytuacja !! a jakbym zaczeła rodzic??
no co za tupet i bezczelnosc !! wstyd by mi bylo sie zapytac !! kurr...
Mój na pewno by nie pojechał,teraz siedzi i czeka w pogotowiu jakby się coś zaczęło.
A koleżanka to powinna sobie kogo innego załatwić a nie jemu dupe zawracać w takiej sytuacji -
A Ty Aga rodzisz w Wałbrzychu?przedszkolanka:) wrote:jestem

dopiero teraz ,bo się nie mogłam wyrobić a jeszcze w mc byliśmy
na wstępie lekarka powiedziała,że jesteśmy już w poważnej ciąży
szyjka nadal 2,5 cm., przepływy, łożysko, serduszko wszystko dobrze
malutka cudowna, coś miętosiła i wystawiła nam języczek
co najlepsze- ma już włoski!
brzuszek okrąglutki, rośnie idealnie- mamy negocjować by przystopowała,bo mamie będzie ciężko urodzić
i waży 2024!
słodzinka nasza 
następna wizyta już 21.01 będę miała GBS . W tym samym dniu jadę do poradni anestezjologicznej załatwić papiery co do zzo, by w razie czego nie robić tego w trakcie porodu
a jutro rano mamy sesję brzuszkową
Na SR własnie była mowa o zzo,że właśnie chyba w tym szpitalu jest w okolicy taka mozliwośc bo w innych tego nie ma
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
U mnie przy porodzie są dwie położne,lekarza wołaja tylko w przypadku jakis komplikacji.XxMoniaXx wrote:no ja bym też nie chciała żadnego fotografa ani zdjęć
już mąż. pielęgniarki, lekarz i położna wystarczą jako widownia ..
a tak wogóle to ile tych ludzi wtedy jest przy nas ?
Odkąd kobieta została ordynatorem oddziału,nie ma u mnie takiego czegoś że cała zgraja lekarzy i pielęgniarek przychodzi na obchód i zagląda ci między nogi.
Przychodzą dwie położne,z czego jedna bada,sprawdza jak się goi krocze po porodzie a druga wpisuję to w karte.
Groszek lubi tę wiadomość
-
jak nie bd chciał to go nie zmuszęXxMoniaXx wrote:może odmiana ? to może raz jeszcze uderz z pytaniem o obecność przy porodzie

ale dobrze by było jednak jakby był, ale coś czuje że mi nie odmówi.. ale dam mu czas na przemyślenie żeby nie był w szoku














