Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
Lena ja bym się kłóciła...widzisz, na nfz tak właśnie olewają... ja dzisiaj poszłam do szpitala i babka czekała 2h i płaciła za ktg a ja weszłam tylko na polecenie mojej lekarki (jest ordynatorem) i weszłam od razu, za darmo i lekarz zszedł z sali porodowej by mnie zbadać!
Moje szczęścia
-
Lena87 wrote:Myślałam o koszu na pampersy, tyle że to koszt około 110 zł ..
Zawsze jest to lepsze wyjście niż chodzenie cały czas do pieca z Nimi ..
A zamiast aplikacji z Szumami, to chcę Na Dzień Dziecka zakupić pierwszy prezent Miś Szumiś
Generalnie nie wolno palić pampersów:P
"Spalanie zużytych pampersów w piecach jest powszechnie stosowane w kotłowniach indywidualnych. Niestety ich spalanie nie tylko jest zakazane, ale przynoszą wiele szkód dla środowiska i kotła. Ponieważ pieluchy takie są mokre konieczne jest zwiększone zużycie ciepła, by je najpierw ogrzać a potem spalić. Ich spalanie odbywa się w temperaturze 200 - 500 st. Celsjusza do atmosfery dostaje się wiele szkodliwych związków oraz metale ciężkie oraz powoduje oblepianie ścianek pieca."
-
nick nieaktualnyZłota a kto Mi do pieca a tym bardziej komina będzie zaglądać ? ..
Nie chciała byś wiedzieć czym ludzie palą
Przedszkolanko, ale to dopiero pierwszy raz się u Niej zdarzyło ..
Może wcześniej robiła USG z powodu zagrożenia ciąży ..
Mogła wyjaśnić że podczas ciąży przysługują Mi tylko 3 USG aby nie przeciążać organizmu dzidziusia .. -
nick nieaktualny
-
Lena87 wrote:Złota a kto Mi do pieca a tym bardziej komina będzie zaglądać ? ..
Nie chciała byś wiedzieć czym ludzie palą
Przedszkolanko, ale to dopiero pierwszy raz się u Niej zdarzyło ..
Może wcześniej robiła USG z powodu zagrożenia ciąży ..
Mogła wyjaśnić że podczas ciąży przysługują Mi tylko 3 USG aby nie przeciążać organizmu dzidziusia ..
Nikt Ci nie zajrzy, ale co się będziesz truć, to się będziesz truć. Wiem czym ludzie palą i jest to przerażające.
Dwa lata poświęciłam, żeby oduczyć Babcię, że się foliami, butelkami i innym syfem nie pali. Bo Ona to co się dało, to w piec. A teraz ma problemy z płucami. Zrozumiała dopiero po latach.
A co do USG, to masz rację, powinna uprzedzić.
-
jedynka dla mnie! nei wiedziałam że coś takiego istnieje!Złota wrote:Hehe, poczytajcie to:
http://www.superstyler.pl/dziecko/wyprawka-dla-niemowlaka-20-gadzetow-dla-bobasa-ktore-nie-snily-sie-naszym-mamom/
Powiem tak, niektóre bym kupiła sama:) I pewnie kupię
aby zwykłe kosze i mam folie paklanki na pieluszki ponoć mają zachować w sobie przykry zapach.. ale nie wiem..
a trójka ten tłumacz płaczu to ponoć chłam.. oszukane
daszek na ptaszek... dobre hahah
a ten smoczek na owoce widziałam, ponoć dobry bajer bo sie dziecko nie zakrztusi.. na allegro bardzo tanio uchodzą
a te body co zmieniają kolor bajera fajne to
a elektroniczny notatnik dziecka w sumie też dobry, ale ja to sobie zakupie jakiś dzienniczek czy cokolwiek, pomoże w organizacji karmienia itp
w necie mnóstwo tego jest i nawet opaski na rękę z której piersi się karmiło
ale ten wieszak na dziecko wygląda traumatycznie
-
to sie nie dziwie.. ja to czekałam ze złudną nadzieją w koncu kiedy bd usg.. i dopiero w 30 tyg się dowiedziałamLena87 wrote:Przedszkolanko Ja wiem, ale sama na ostatniej wizycie powiedziała że będziemy oglądać płeć ..
Więc cały czas byłam przekonana, że dziś się dowiem kto u Mnie wynajął apartament ..
mam nadzieje że na połówkowym się dowiesz konkretnie
-
nick nieaktualny
-
Co do bujaczka to super sprawa u nas przechodzi z dziecka na dziecko i zadne jeszcze nie fiklo a kazde jak wyczuje to kopie nozka zeby sie kolysal nie mam dzieci ale polecam.
Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
19.12.24 Leoś 2550g 48cm
-
no ale tu widzę że są pojemniki na 28 pieluszek.. a w ciągu dnia to ile idzie...
więc na 3 dni max i trzeba opróżniać kosz..
no ja zobaczę na razie z tymi foliami paklankami.. i w razie co zakupie ten kosz..
bo mam sypialnie na samej górze... i nie mam serio ochoty latać z każdą pieluszką na sam dół ;/ po tylu schodach.. -
dokladnie, ja tez nie widziałam żeby się wywróciło
jak dziewczyny karmiły to tam dzieciaki leżały i obserwowały
potem na pierwszą marcheweczkę dobre to jest zapinasz pasy i jazda.. a jak dziecko chce sie schylić to są rózne chyba tam poziomy.. do ustawienia.. a i tak musisz miec ciagle na oku.. żadne dziecko nie będzie elegancko leżeć.. marzenie by było
