Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
przedszkolanka:) wrote:dziękuję :*
w kalendarzu mam zaznaczone,że czas na pierwszą wizytę u gin na 28.06 a ja idę 3 lipca, myślicie żeby iść szybciej? -
nick nieaktualnyRudasku nie denerwuj się, tak jak mówisz czekaj do kolejnej wizyty i zobaczysz co Ci lekarz powie. Nie martw się na zapas, może facet jest jakiś do kitu
Co do macicy, to ja mam tyłozgięcie i dopiero wiem o tym, odkąd chodzę do tego lekarza co teraz, a wcześniej na NFZ jak zapytałam o to, to ginka mnie wyśmiała i zbagatelizowała.
Groszku, ja rozmawiałam o cytologii z siostrą, bo zawsze mnie bolał później brzuch jak robiłam na NFZ, mówiła mi siostra, że nie powinno boleć ani pobranie, ani później. Mnie szarpało w podbrzuszu aż do tygodnia. Robiłam później u innej ginekolożki i nie bolało nic, choć mówiła, że to normalne że czasami boli bo jajniki i te miejsca są mocno unerwione.
Groszku, cieszę się że mieszkając sami układa Wam się dobrzetak ma być !
Potwierdzam, nie ma to jak mieszkać we dwójkęja mam rodzinę bardzo daleko i są tego plus jak i minusy. Ale na swoim najlepiej
My wynajmowaliśmy ok. 2 lata i dzisiaj żałuję, że tak dłgo bo ile by już mieszkania swojego było spałcone..
przedszkolanka, u mnie ok..piersi bolą/kłują jak szalone w środku.. i kręgosłup mi dokucza od wczoraj.
Fajnie, że Mąż się cieszy, wiadomo na swój sposób.. mój też nie jest z tych skaczących z radości ;P
Ja poszłabym do lekarza jak najszybciej, jeśli masz taką możliwość.
Livia witamy w naszym gronie ponownieodpoczywaj i widzimy Cię tu jutro
-
nick nieaktualny
-
ok,tak zrobię, jeśli tylko bety potwierdzą
już nie marudzę!
ejjj Hiszpania drugi mecz przegrywa hahaha ! mistrzowie świata!!
Pirelko też ma tyłozgięcieoj kręgosłup też odczuwam ;/
hm no właśnie na 30.06 już chyba terminu pewnie nie będzie... zadzwonie w piątek się dowiedziećWiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 21:50
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Co do luzowania to ja mam luz, ale dopiero od dwóch cyki, kiedy wiem, że nam się po prostu naturalnie nie ma szans udać. Seks zrobił się z przymusowego, na wyjątkowo przyjemny kiedy chcemy, a nie kiedy musimy. Przestałam o tym myśleć i jakoś idzie do przodu.
Ja przed chwilą wróciłam od sąsiadki mojej dobrej przyjaciółki, pomagałam jej dzisiaj przy dzieciach. Uwielbiam je i dopóki nie mam swoich będę się bawiła i okazjonalnie opiekowała nimi. Jej mąż rozwiesił u siebie moje pranie, bo myślał, że żona jakieś nowe cuchy kupiła.
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań.