Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
Poprztykałam się z moim, z mamą, mam złe przeczucia co do tego cyklu...
Temperatura ciut spada, śluz suchy... chyba się nie udało...
Napaliłam się na ciuszki z Lidla, ale na żywo nic mi się nie spodobało i wyszłam z pustymi rękami.
No, ale dopiero jest 10:16. Może jeszcze ten dzień się trochę polepszy
Julia
07.2015 -
będzie dobrze....trzeba sie nastawić pozytywnie!
mnie w okresie zajscia na szczescie udalo sie wyłaczyc meślenie, sprawdzanie itd! i dopiero jak nie przyszła @ to stwierdzilam ze moze coś być na rzeczy wiec spróbuj myslec zupełnie o czyms innym, planuj wakacje o ile jeszcze nie bylas, moze jakies przemeblowanie!
musi byc okiiii
" Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwyciężcami "
-
nick nieaktualnyU mnie dzisiaj z humorem też tak sobie
cykl przepadł i miałam "wylane" a teraz zaczynam być na siebie zła, ale jaki sens ma staranie się na siłę w "te" dni kiedy po pracy dosłownie pada się na pysk? ;/ tyle mies. już czekamy to jeden można sobie odpuścić..
Czy Wy staracie się mimo wszystko w "te" dni? -
Pirelka Kochana masz racje, trzeba sobie odpuscić i kochać sie wtedy kiedy ma sie siłe, ochote itd! Może to głupio zabrzmi ale ja w m-c w ktorym zaszłam nie pamietam kiedy sie kochaliśmy, na pewno kilka dni po okresie, ale czybyla to owulka, czy przed czy po to nie wiem...ale tyle pamietam ze po ostrej imprezie, wtedy nie pamietam od jak dawna sie spiłam :d i jeszcze cichaczem bo moja siostra byla za sciana
hehehehhe
takze na prawde trzeba wyluzować i sie po prostu kochać, a "projekt dziecko" odłożyć a wtedy sie pojawi!
pirelka lubi tę wiadomość
" Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwyciężcami "
-
nick nieaktualnyRudasku podniosłaś mnie na duchu, bo nie dawało mi spokoju, że opuściliśmy dni,w których była szansa.. choć nie mam pewności kiedy była ta szansa bo przecież @ ostatnio przyszła wcześniej specjalnie nie boli mnie podbrzusze jak w tamtym mies. więc nie wiem czy cokolwiek się tam w ogóle wykluło.
Nie wiem czy brać ten dupek w tym cyklu i z nim zbadać progesteron czy odstawić na miesiąc boże..
-
odnośnie dupka to nie pomoge bi nigdy nie bralam, nie znam sie na tym! a co do dni to na prawde nie zwracaj uwagi...oczywiscie kochajcie sie w okolicach tych dni ale nie licz dokladnie itd! na prawde....posłuchaj zaciazonej kolezanki ktora olała cykl w ktorym zaszła hehhehe a wtedy bedzie dobrze! nie mierzylam temki, nie liczylam, poszła @ wiec sie ucieszylam i sie kochalismy, ale kiedy nie pamietam dokladnie!
pirelka lubi tę wiadomość
" Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwyciężcami "
-
nick nieaktualny
-
Kranik był odkręcony na 100 % Mężny zajrzał raz do kratki i nic nie poszła odkręcił 2 raz i się udało może coś jednak tam było a naprawiła się jak ja zrobiłam pranie ręcznemizzelka wrote:witam się z rana jak śmietana
witam nowe forumowiczki, życzę mocno powodzenia
potforfku a jednak może kranik nie był odkręcony? ja tak kiedyś zrobiłam hahah
oj w te gorączki to nie robota;/ cięzko się oddycha... aby w głowie się kręci...
a u mnie jeszcze goręcej.. aj tam...
pirelko nie znam sie na tych hormonach ale ciekawe co wyjdzie... czy moze badanko nie bd oszukane.. ciekawe..
mizzelka lubi tę wiadomość
Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
19.12.24 Leoś 2550g 48cm
-
pirelka u nas zadziałało odstawienie seksu na jakieś dwa, trzy tygodnie. W tym czasie udało mi się wyłączyć myślenie, że trzeba nam dziecka i odpuściliśmy. Teraz seduszkujemy wtedy kiedy jest ochota, wiem, że u nas nie wyszło naturalnie i nie wyjdzie, ale mówię ci. Teraz jest cudownie, zero mechanicznego seksu, odliczania dni, tego wszystkiego.2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
Pirelko my w tym cyklu nie sprawdzamy nie ma owulki i ile lepszy jest Działamy kiedy nam się chce a że mężny ma ciężko dzień wytrzymać to jest tego trochę Wiem że nie mam co liczyć na ten cykl i jest mi z tą myślą baardzo dobrze jakoś
Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
19.12.24 Leoś 2550g 48cm
-
się wystraszyła pewnie twojego mężapotforzasta wrote:Kranik był odkręcony na 100 % Mężny zajrzał raz do kratki i nic nie poszła odkręcił 2 raz i się udało może coś jednak tam było a naprawiła się jak ja zrobiłam pranie ręczne
wniosek taki że mąż musi prać haha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2014, 17:19
znowu nieudany cykl ,ze zlosci zjadlam pol sloja nutelli 
