Pomorskie - łączmy się :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziękuję za miłe powitanie
Również z Mężem staramy się o maluszka, próbujemy już 4 cykl i nadal nic Na początku denerwowałam się, że nic nie wychodzi, a teraz troszkę wyluzowałam i nastawiłam się, że trzeba poczekać Od tego cyklu zaczęłam mierzyć temperaturę i dokonywać pozostałych obserwacji -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTak, zdecydowanie czekanie jest najgorsze i wszystkie związane z nim sprawy. Jakieś doszukiwanie się symptomów wczesnej ciąży typu "o zabolał mnie jajnik pewnie coś z tego będzie" itp. Szczerze mówiąc to zwariować od tego można Ja właśnie jestem przed @. Termin mam na 27 i mam głęboką nadzieję, że ta małpa nie przyjdzie i zobaczę II kreseczki na teście
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2014, 12:46
-
Jeden miałam taki cykl(chyba 5 cs), że już 3 dni po owulacji czułam wszystkie objawy ciąży już się zastanawiałam kiedy powiemy rodzinie i w pracy. Zrobiłam sobie chyba 5 testów ciążowych i wszystkie ujemne, ale uznałam, że za szybko je robiłam W końcu @ przyszła i przeżyłam szok! Taki kubeł zimnej wody. I od tego właśnie cyklu ochłonęłam i trochę się zdystansowałam, bo miałam wrażenie, że popadam w jakąś psychozę
Ana89 jesteś obecnie w najgorszej fazie cyklu trzymam kciuki za II kreseczki, żebyś nie musiała przeżywać kolejnych stresów
Miłego dnia -
nick nieaktualnyKaren85 - niestety jestem Staram się jak najbardziej zająć sobie czas żeby nie myśleć o tym co będzie, o tym co może jest i w ogóle. Wiem, że kiedyś zobaczę II kreseczki i już W ogóle wszystkie zobaczymy te upragnione II kreski, tylko musimy w to wierzyć Takie mam nastawienie, a raczej staram się takie mieć
Jakbyś mnie zapytała w styczniu kiedy dziecko, powiedziałabym Ci, że jeszcze nie, że jest czas, a w lutym wszystko mi się zmieniło i cały czas trwaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2014, 13:51
-
nick nieaktualnykaren85 ja w ostatnim cyklu miałam tak samo, trudno mi kontrolować myśli, nie zaprzątać sobie głowy tym że mogłabym być w ciąży, ale to niestety samo jakoś przychodzi. Tak samo myslałam że popadam w jakąś psychozę. Mój mąż nie może już mnie znieść heheh no ale juz tak jest z nami kobietami...
karen85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
najwaniejsze to odpuscic trochę , wiem jest to trudne , ale możliwe
podobno im bardziej się chce tym ciężej to wszystko idzie
ps. witam nowe koleżanki :*Biochem - 2017 r
Franek 👼- 36 tc (*) 2670g/50cm 20.03.2021 (Sn) - kolizja pepowinowa
Maciej 💙 - 37+4 tc 3470g/54cm 08.03.2022r. (Cc)
Pozamaciczna w bliźnie po cc - 10.11.2022 r. -
bardzo trudne mój sposób - zaczęłam oglądać serial przez neta (jakiś komediowy) wszystkie serie połknęłam ... a jak zrobiło się cieplej spacery z mężem i... no cóż ... szukanie nowych ciszków
Macie jakieś inne sposoby na "przetrwanie" ? Bo za chwilę zaczynam z powrotem i obawiam się, że ciuchów w szafie nie pomieszczę -
nick nieaktualnykaren nie martw się, ja już z myślą o dziecku zaplanowałam gdzie przeniose ciuchy by zwolnić komodę ;P nawet kupiliśmy szafkę na buty, żeby z garderoby buty przenieść i zrobić miejsce na moje ciuchy, a wtedy komoda dla Dzidzi
Dopóki same nie dorośniemy do tego, by obsesyjnie nie myśleć..to chyba samo nie minie, musi przyjść ten czas, że już mamy dość i myślenie samoistnie Nam się wyłącza..karen85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa zaczynam jeździć na rowerze, czytać książki i oczywiście shopping Pirelka-> to czekamy, a raczej nie czekamy na @. Ja powinnam dostać 27.06 i tak jak Ty biorę duphaston. Zastanawiam się czy objawy jakie czuję są właśnie nim spowodowane czy może raczej nie