Powakacyjne niespodzianki, czyli wrześniowe testowanie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJestem okropnym śpiochem, ale z wielką niecierpliwością czekam aby móc z powodu dziecka nie spać w nocy... fajne marzenie nie?
Potem pewnie będę się śmiała z tego, ale teraz to się nie liczy tylko to, aby mieć dzidziusia
Abby, kto to Rabarbar?Megii1986, Marcjanna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Abby, pocieszyłaś Ja nie wiem, czy ja trafiłam na jakąś grupę zołz, ale z naszego lutowego forum, z 32 dzieci tylko moje i jeszcze 1 inne budzi się tyle razy :o
A mówiąc "przespanie" nocy nie mam na myśli od 20 do 6, tylko 4 h ciurem budzi się wciąż co 1-2 h.
Susanna, to prawda, najważniejsze, że maluszek jest
w ogóle macierzyństwo moim zdaniem to najwspanialsza rzecz, jaka może się kobiecie przytrafić tylko czasem włącza się tryb narzekania, taka kumulacja raz na jakiś czas. Wybaczcie że padło dziś i to na WasWiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2016, 18:23
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPianistka wrote:Abby, pocieszyłaś Ja nie wiem, czy ja trafiłam na jakąś grupę zołz, ale z naszego lutowego forum, z 32 dzieci tylko moje i jeszcze 1 inne budzi się tyle razy :o
A mówiąc "przespanie" nocy nie mam na myśli od 20 do 6, tylko 4 h ciurem budzi się wciąż co 1-2 h.
Susanna, to prawda, najważniejsze, że maluszek jest
w ogóle macierzyństwo moim zdaniem to najwspanialsza rzecz, jaka może się kobiecie przytrafić tylko czasem włącza się tryb narzekania, taka kumulacja raz na jakiś czas. Wybaczcie że padło dziś i to na Was
Może i ja się doczekam dziewczynyMegii1986 lubi tę wiadomość
-
Megii, ja mam tak genialne wspomnienie porodu, że mam nadzieję, powtórzę to W zasadzie mogłabym jeszcze 10 razy rodzić
Susanna doczekasz się, doczekasz My o Emkę staraliśmy się 36 cykli. I w końcu zaskoczyło
A co do nieprzespanych nocy to macie rację za 2 lata moja córa będzie w nocy spała jak aniołek a ja zamiast spać to będę rozmyślała o tym czasie, kiedy była takim okruszkiem i chciała spać na moich rękach dzieci rosną za szybko...Megii1986 lubi tę wiadomość
-
Megii ja jeszcze nie mam dzieci, a w tym roku 31 stuknie i mam obawy jak to wszystko będzie...? Jestem kosmetologiem i niektórych zabiegów nie będę mogła wykonywać. Obawy są zarówno przed zajściiem w trakcie jak i potem...
Trzymajmy się tego, że zajdziemy, urodzimy przy najmniejszym oporze i będziemy szczęśliwymi mamaciami zdrowych bobasków.Megii1986, SusannaDean lubią tę wiadomość
Pozytywne nastawienie -
nick nieaktualnyPianistka wrote:Megii, ja mam tak genialne wspomnienie porodu, że mam nadzieję, powtórzę to W zasadzie mogłabym jeszcze 10 razy rodzić
Susanna doczekasz się, doczekasz My o Emkę staraliśmy się 36 cykli. I w końcu zaskoczyło
A co do nieprzespanych nocy to macie rację za 2 lata moja córa będzie w nocy spała jak aniołek a ja zamiast spać to będę rozmyślała o tym czasie, kiedy była takim okruszkiem i chciała spać na moich rękach dzieci rosną za szybko...
Co było przyczyną takiego długiego starania się u Was?Megii1986 lubi tę wiadomość
-
Pianistka pozytywne wspomnienia z porodu... ojjj zazdroszcze ja z moimi wspomnieniami powinnam odrazu zapisac sie na cesarke hihi ale poki co staram sie o tym nie myslec te 9miesiecy ciazy to jest frajda cudowne uczucie nie do opisaniaJulia Daria 9lat
(*) 7tc
Kacper Cyprian 5lat -
cookiemonsterka wrote:Megii ja jeszcze nie mam dzieci, a w tym roku 31 stuknie i mam obawy jak to wszystko będzie...? Jestem kosmetologiem i niektórych zabiegów nie będę mogła wykonywać. Obawy są zarówno przed zajściiem w trakcie jak i potem...
Trzymajmy się tego, że zajdziemy, urodzimy przy najmniejszym oporze i będziemy szczęśliwymi mamaciami zdrowych bobasków.
Obawy są zawsze ale najlepiej o nich nie myslec noc coz pewnie swoje przemeczymy ale za to kazdy usmiech takiego malego cudenka wynagradza wszystko !!!
cookiemonsterka lubi tę wiadomość
Julia Daria 9lat
(*) 7tc
Kacper Cyprian 5lat -
cookiemonsterka wrote:Megii ja jeszcze nie mam dzieci, a w tym roku 31 stuknie i mam obawy jak to wszystko będzie...? Jestem kosmetologiem i niektórych zabiegów nie będę mogła wykonywać. Obawy są zarówno przed zajściiem w trakcie jak i potem...
Trzymajmy się tego, że zajdziemy, urodzimy przy najmniejszym oporze i będziemy szczęśliwymi mamaciami zdrowych bobasków.
Obawy są zawsze ale najlepiej o nich nie myslec noc coz pewnie swoje przemeczymy ale za to kazdy usmiech takiego malego cudenka wynagradza wszystko !!!
Julia Daria 9lat
(*) 7tc
Kacper Cyprian 5lat -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitam nowe wrześniowe staraczki. Ciężko Was nadrobić po całym dniu. Mam nadzieję, że żadnej z Was nie pominęłam przy wpisywaniu na listę . Ja też chciałabym mieć dzieci w bardzo krótkim odstępie czasu, ale na razie ciężko posiadać jedno. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie to ulegnie zmianie.
cookiemonsterka, Megii1986, Marteczka93, marzymisie, AJA_S lubią tę wiadomość
-
Megii, ja jestem jakimś wybrykiem natury bo dla mnie ciąża to pasmo stresu i niepewności i będę tylko czekała na poród. W ciąży z Emmą kilka razy krwawiłam (po wcześniejszych stratach możesz sobie wyobrazić co czułam)... ciągle strach
A poród? Bolało nieziemsko, to fakt. W sumie rodziłam 17 godzin, naturalnie, bez znieczulenia, córka 4,15 kg. Wspominam wspaniale mimo koszmarnego bólu myślę, że nastawienie dużo daje..
Susanna, tak naprawdę to jedynym kierunkiem była endometrioza. Hormonalnie wszystko git, mąż git... Ja tak naprawdę zachodziłam w ciąże z łatwością. wystarczył seks w owulacje i ciąża... ale problem był z zagnieżdżeniem. między 5 a 6 tygodniem szczęście się kończyło. 4 razy. po prostu źle zagnieżdżona fasolkaMegii1986 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPianistka wrote:Megii, ja jestem jakimś wybrykiem natury bo dla mnie ciąża to pasmo stresu i niepewności i będę tylko czekała na poród. W ciąży z Emmą kilka razy krwawiłam (po wcześniejszych stratach możesz sobie wyobrazić co czułam)... ciągle strach
A poród? Bolało nieziemsko, to fakt. W sumie rodziłam 17 godzin, naturalnie, bez znieczulenia, córka 4,15 kg. Wspominam wspaniale mimo koszmarnego bólu myślę, że nastawienie dużo daje..
Susanna, tak naprawdę to jedynym kierunkiem była endometrioza. Hormonalnie wszystko git, mąż git... Ja tak naprawdę zachodziłam w ciąże z łatwością. wystarczył seks w owulacje i ciąża... ale problem był z zagnieżdżeniem. między 5 a 6 tygodniem szczęście się kończyło. 4 razy. po prostu źle zagnieżdżona fasolka
Osz cholerka. To rzeczywiście. Stosuję zapobiegawczo polocard (zamiennik acardu)
U mnie jak narazie wogóle się nie udaje zajść....Megii1986 lubi tę wiadomość