Powakacyjne niespodzianki, czyli wrześniowe testowanie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Susanna, oby to nie był ból na @
Powstał już wątek o testowaniu w październiku, ale lepiej by było się do niego nie zapisywać
U mnie jutro chwila prawdy jeśli chodzi o temperaturę
Dziwne jest to, że ja wcale nie czuję się jak na @. W sumie do środy jeszcze 3 dni, a wtedy przypada termin
-
nick nieaktualnyMamuśka2017 wrote:Susanna, oby to nie był ból na @
Powstał już wątek o testowaniu w październiku, ale lepiej by było się do niego nie zapisywać
U mnie jutro chwila prawdy jeśli chodzi o temperaturę
Dziwne jest to, że ja wcale nie czuję się jak na @. W sumie do środy jeszcze 3 dni, a wtedy przypada termin
No nie tylko dziś mam te bóle ale dziś najbardziej odczuwalne, do terminu @ jeszcze 3 dni więc sorry nigdy tak nie miałam ale wkładka czysta pod względem krwi jedynie ten śluz. -
zakocona wrote:Przy kp każda ma inaczej. Jednej wraca okres po połogu zaraz, innej po iluśtam miesiącach, a jeszcze innej dopiero jak dziecko (się) odstawi od kp.
Ja okres dostałam po 9 mscu, miałam 2 cykle już. Nie wiem nawet czy owu miałam jakąś czy nie. Karmić zamierzam w ciąży i zamierzam też potem karmić w tandemie
Lekarze to w większości g wiedzą, jeśli chodzi o kp, nachętniej większość to by mm każdemu dziecku NIESTETY wcisnęła.hm nie chce się kłócić bo się na tym po prostu nie znam. Ale gdyby lekarz powiedział ze lepiej przestać karmić bo ta mała istota jest bardziej bezbronna to bym przestała. O nie róbmy z mm wroga. Mój syn jest od 4 miesiąca na mm i rozwija się prawidłowo a nawet szybciej niż inne dzieci, nie choruje nawet kataru nie miał... chociaż mogę się zgodzić ze kp jest najlepsze dla dziecka ale różnie to bywa wiec czasem mm trzeba
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
nick nieaktualny
-
Susanna, a ja powiem tyle... życie zweryfikuje
ja chciałam karmić piersią, w ciąży bym sobie dała ręce uciąć że będę...
walczyłam miesiąc, ściągając laktatorem pół mleka i pół krwi, we łzach bo to bolało cholernie...
po miesiącu odpuściłam...
nie wiem, moze coś zrobiłam źle. Ale wolałam podać mm niż zagłodzić dziecko. ściągałam ok 8 h dziennie a resztę czasu mała była przy piersi... ssała i ssała, jak się robiła głodna to mąż karmił mm a ja "pracowałam" laktatorem... i tak w kółko. i niestety nie wypracowałam nic
chciałam, życie zweryfikowało, cóż mogę zrobić
i boli mnie to, gdy ktoś mnie ocenia jako mamę gorszego sortu bo nie dałam dziecku tego co najlepsze... a prawda jest taka, że oddałabym dla niej wszystko! ale nie dam więcej niż mamWiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2016, 21:39
SusannaDean, mkraxx lubią tę wiadomość
-
Temat kp a mm jest obok tematu czy rodzić sn czy cc chyba jednym z bardziej burzliwych
Od koleżanek już nieraz słyszałam, że dziewczyny się o to kłóciły na OF
Ja uważam, że kp jest najlepsze dla dziecka. Nie mniej jednak każda z Nas ma inną sytuację życiową. Np moja koleżanka bardzo chciała kp, a udało jej się tylko miesiąc. Miała takie problemy, że nic jej nie pomagało, a z piersi leciała jej krew. Ja bym chciała te 6 m karmić, ale będę musiała wracać do pracy. Nie zrozumcie mnie źle, nie żebym była jakąś materialistką, ale jak mam wybór kp i utrata tego na co pracowałam latami jeśli chodzi o pracę, a mm i zapewnienie mojemu dziecku wszystkiego, co mu trzeba to z ciężkim sercem wybieram to drugie. Nie mniej jednak każdy sam dokonuje wyboru , biorąc od uwagę różne okoliczności
blubka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA tu macie rację dziewczyny, raczej mówię o świadomym wyborze dziewczyn, które karmić po prostu nie chcę.
Oj ale miałaś przeboje Pianistka...
Obliczałam teraz % szans na ciążę na podstawie dwóch poprzednich testowańUwaga, w lipcu 32 % dziewczyn w ciąży a sierpień 37 % !!!! Kochane WRZESIEŃ musi być jeszcze lepszy
-
nick nieaktualnyMamuśka2017 wrote:Czyli we wrześniu co najmniej 42 % z Nas musi być w ciąży
Susanna, ten Twój suwaczek jest taki pociesznyTak miło się na niego patrzy
Zobaczymy
Szanse są duże te , średnio, 35 % to duża liczba ! W końcu każdej się uda ! -
Pianistka wrote:Susanna, a ja powiem tyle... życie zweryfikuje
ja chciałam karmić piersią, w ciąży bym sobie dała ręce uciąć że będę...
walczyłam miesiąc, ściągając laktatorem pół mleka i pół krwi, we łzach bo to bolało cholernie...
po miesiącu odpuściłam...
nie wiem, moze coś zrobiłam źle. Ale wolałam podać mm niż zagłodzić dziecko. ściągałam ok 8 h dziennie a resztę czasu mała była przy piersi... ssała i ssała, jak się robiła głodna to mąż karmił mm a ja "pracowałam" laktatorem... i tak w kółko. i niestety nie wypracowałam nic
chciałam, życie zweryfikowało, cóż mogę zrobić
i boli mnie to, gdy ktoś mnie ocenia jako mamę gorszego sortu bo nie dałam dziecku tego co najlepsze... a prawda jest taka, że oddałabym dla niej wszystko! ale nie dam więcej niż mam
Mnie też to boli. A nacisk na kp mimo wszystko moze doprowadzić matkę do depresji. Ludziom łatwo przychodzi krytykowanie innych.Natalia27.03.2016
-
nick nieaktualnyShe86 wrote:Mnie też to boli. A nacisk na kp mimo wszystko moze doprowadzić matkę do depresji. Ludziom łatwo przychodzi krytykowanie innych.
Ja nie krytykuję dopóki się na tym nie znam, ale zrobię co w mojej mocy aby naturalnie karmić dziecko , jesli się z jakiejś przyczyny nie uda to trudno są ważniejsze sprawy -
Pianistka wrote:Susanna, a ja powiem tyle... życie zweryfikuje
ja chciałam karmić piersią, w ciąży bym sobie dała ręce uciąć że będę...
walczyłam miesiąc, ściągając laktatorem pół mleka i pół krwi, we łzach bo to bolało cholernie...
po miesiącu odpuściłam...
nie wiem, moze coś zrobiłam źle. Ale wolałam podać mm niż zagłodzić dziecko. ściągałam ok 8 h dziennie a resztę czasu mała była przy piersi... ssała i ssała, jak się robiła głodna to mąż karmił mm a ja "pracowałam" laktatorem... i tak w kółko. i niestety nie wypracowałam nic
chciałam, życie zweryfikowało, cóż mogę zrobić
i boli mnie to, gdy ktoś mnie ocenia jako mamę gorszego sortu bo nie dałam dziecku tego co najlepsze... a prawda jest taka, że oddałabym dla niej wszystko! ale nie dam więcej niż mam
A mialas kontakt z certyfikowanym doradca laktacyjnym? Ja pierwszy miesiac po porodzie tez mialam ciezki i bolalo strasznie, potem poszlo.
-
Pianistka wrote:Susanna, a ja powiem tyle... życie zweryfikuje
ja chciałam karmić piersią, w ciąży bym sobie dała ręce uciąć że będę...
walczyłam miesiąc, ściągając laktatorem pół mleka i pół krwi, we łzach bo to bolało cholernie...
po miesiącu odpuściłam...
nie wiem, moze coś zrobiłam źle. Ale wolałam podać mm niż zagłodzić dziecko. ściągałam ok 8 h dziennie a resztę czasu mała była przy piersi... ssała i ssała, jak się robiła głodna to mąż karmił mm a ja "pracowałam" laktatorem... i tak w kółko. i niestety nie wypracowałam nic
chciałam, życie zweryfikowało, cóż mogę zrobić
i boli mnie to, gdy ktoś mnie ocenia jako mamę gorszego sortu bo nie dałam dziecku tego co najlepsze... a prawda jest taka, że oddałabym dla niej wszystko! ale nie dam więcej niż mamnikomu tego nie życzę bo byłam resztka człowieka i dziś żałuję że wcześniej nie karmiłam mm ale wszyscy wybierali presję na mnie ;( życie weryfikuje. Pianista Powodzenia. Mo się udało w 2 cyklu starań a ma Krzysia tez trochę czekałam
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
nick nieaktualny
-
SusannaDean wrote:Ooo, ty też się już starasz o drugiego maluszka?
Ja nie krytykuję dopóki się na tym nie znam, ale zrobię co w mojej mocy aby naturalnie karmić dziecko , jesli się z jakiejś przyczyny nie uda to trudno są ważniejsze sprawy
Tak.. jestem szalonaAle kurde dam radę. Moja babcia miała 6-kę dzieci, w tym dwoje rok po roku, a w czwartej ciąży z bliźniakami (i to w kilka tygodni przed porodem) broniła magistra z matematyki (mówiła że nie miala żadnej taryfy ulgowej mimo tak zaawansowanej ciąży). No i ona dała radę!!
SusannaDean, cookiemonsterka lubią tę wiadomość
Natalia27.03.2016
-
nick nieaktualnyShe86 wrote:Tak.. jestem szalona
Ale kurde dam radę. Moja babcia miała 6-kę dzieci, w tym dwoje rok po roku, a w czwartej ciąży z bliźniakami (i to w kilka tygodni przed porodem) broniła magistra z matematyki (mówiła że nie miala żadnej taryfy ulgowej mimo tak zaawansowanej ciąży). No i ona dała radę!!
-
bobas2015 wrote:Miałam podobnie tyle ze mój nie chciał piersi i blisko 4 miesiące odciagalan a on 4 miesiące się darł
nikomu tego nie życzę bo byłam resztka człowieka i dziś żałuję że wcześniej nie karmiłam mm ale wszyscy wybierali presję na mnie ;( życie weryfikuje. Pianista Powodzenia. Mo się udało w 2 cyklu starań a ma Krzysia tez trochę czekałam
Boboas to tak jak u mnie, mała nie chciała ssac i ja tak jechałam na laktatorze i wykańczałam się psychicznie, żeby tylko za wszelką cenę dać to swoje cenne mleko. Niestety nie miałam nikogo obok kto powiedział by daj spokój i zacznij mmNatalia27.03.2016
-
SusannaDean wrote:Kurde ale mam bóle @....3 dni przed? buuuu. potrzebuję pocieszenia
przestań o tym myśleć, może to na okres może na ciążę
cierpliwość popłaca
Powodzenia
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
nick nieaktualny