Poznań, okolice i WLKP :)
-
WIADOMOŚĆ
-
martyna1989 wrote:No pojechała po bandzie teraz czekam na rozpoczęcie monitoringu... Za 5 dni idę pierwszy raz, mam tylko nadzieje ze przez ta luteine nie będę miała problemów teraz z owulacja i nic mi się nie przestawilo
martyna dobrze że bedziesz miala monitoringi łatwiej będzie się wstrzelić w owulkę
(Co do blokowania owulki to nie wiem jak przy luteinie ale duphaston akurat nie blokuje co widac na moim wykresie i wyniku progesteronu.)
Mam nadzieję że nowy gin. poprowadzi Cię właściwiemartyna1989, inessa lubią tę wiadomość
-
Aga.just brałam luteine od tego cyklu dopiero bo od czterech miesięcy nie mogłam zajść... Przed miesiaczka zawsze plamilam wiec przepisała mi luteine właśnie od tego 11dc. Jedyne pocieszenie jest takie ze przez ten skrócony cykl ominie mnie miesiaczka w święta przypadną prawdopodobnie akurat wtedy dni plodne wiec może magia świat zadziała
inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarm3lko a jaki progesteron bierzesz?????? bo wynik masz piekny a pytam bo Luteina lubi go podwyższać ale i tak Twój wynik jest piekny
Martyna a lekarz rzeczywiscie dziwny no mówi sie,ze luteina w małej dawce nie blokuje owulacji ale i tak dziwne,że tak wczesnie CI podał ten lek.karm3lka lubi tę wiadomość
-
inessa wrote:Karm3lko a jaki progesteron bierzesz?????? bo wynik masz piekny a pytam bo Luteina lubi go podwyższać ale i tak Twój wynik jest piekny
Martyna a lekarz rzeczywiscie dziwny no mówi sie,ze luteina w małej dawce nie blokuje owulacji ale i tak dziwne,że tak wczesnie CI podał ten lek.
ja biorę Duphaston ale on nie ma wpływu na wynik. Myślisz że taki wynik może cos wróżyć??:*inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
inessa wrote:Karm3lko moze coś wróżyć
a jak DUpek to już wogóle ojej mam teraz jeszcze wiekszą nadzieje
troszkę spada temp. mam nadzieję że jutro wzrośnie....planowałam testować w wigilię ale jak nic się nie wydarzy to w poniedziałek 23.12 beta ;-* -
Dziewczyny czytam wasze posty i trzymam kciuki za każdą z Was:)
Tak sobie myślę, dlaczego to wszystko musi być tak stresujące?
Te wszystkie testy... nadzieje... ja tak naprawdę może nie wiem co znaczy nie móc zajść w ciąże ale wiem co to znaczy bać się o zagnieżdżoną fasolkę...
Dlatego tym razem chciałam wsłuchać się w swoje ciało, bo w poprzedniej ciąży wszystko było pod górkę już chciałam się udać do Dr House'a
Mam nadzieję, ze tym razem będzie łatwiej ale póki co trzeba się skoncentrować na produkcji a tu mi ślubny dzwoni, że wróci po 22:(
czasem mam wrażenie, że on to specjalnie sabotuje bo mu się te starania póki co podobają)))) -
również trzymam kciuki za,was :-* sporo nerwów kosztuja nas te starania...kiedyś myślałam że jak zdecydyjemy się na dziecko to bach i już...a tu hormony,badania,mierzenie...
mam nadzieję że warto,zrobię wszystko by zostac po raz pierwszy mamą... -
Byłam na monitoringu i lekarka powiedziała, że na prawym jajniku jest dużo pęcherzyków i boi się, że mogę być przestymulowana (dwie tabletki CLO dziennie)... Jeden jest większy, ale kilka przekroczyło 8 mm i jest opcja, że mogą też rosnąć. W piątek albo w sobotę idę kolejny raz na usg. Nie wiem już sama co o tym myśleć. Boję się, że tych pęcherzyków będzie za dużo i że znowu nic z tego nie wyjdzie. Dzisiaj przy 9 dc pęcherzyk miał ok 12 mm. Pytałam co dalej jeśli się nie uda i czy inseminacja będzie ok. Powiedziała, że jest do tego sceptycznie nastawiona, bo skuteczność wynosi 30%. Ale chyba w razie co to warto wszystkiego spróbować, nie? Jestem skołowana totalnie..
-
nick nieaktualnyMa ja wrote:Hej dziewczyny Ja co prawda jestem już na "finiszu" ale... tez jestem z Wlkp
Milcia.... czy już odebraliście miszkanie w Zalasewie? My tu właśnie mieszkamy
Jeśli będziesz miała chwilkę i ochotę napisz do mnie (na profilu) Bardzo rzadko tu zaglądam.. i właściwie siedzę już jak na szpilkach... Termin mamy za tydzień
Pozdrawiam wszystkie starające się i życzę owocnej pracy
M.
SLODKA: jesli nie robiłaś, to zrób test ciążowy, bo często w pierwszych tyg. ciaży występują takie małe plamienia. Robiłas dziś ten test czy nie w końcu?
LILIOE: ale ja także mam zaawansowane PCO. Lekarze sami mówią, że oni nie daja mi szans na naturalne zajście. Testy owulacyjne u mnie kłamią, bo ja mam w większości cyklu LH wysokie i to wcale nie zanczy, że jest owulka.
OLITKA: witaj! a z której części poznania jestes?
MARTYNA: no to powodzenia
karm3lka, martyna1989 lubią tę wiadomość
-
Milcia trzymam kciuki za pomyślny cykl, przy monitoringu będziesz może spokojniejsza ale pamiętaj żeby serduszkowanie nie byłoo do końca 'mechaniczne'z M. :* Choć baardzo o to cięzko gdy bardzo chce się dziecka :**
Wierzę w Ciebie
aga.just -> na razie nie dziękuję dobrze że jesteście