Poznań, okolice i WLKP :)
-
WIADOMOŚĆ
-
właśnie te nerwy mnie dobijają ;( bo za każdym razem jak idę do kibla to tylko się modlę żeby tej krwi już nie było na papierze albo żeby chociaż nie było jej w ogóle na podpasce ;( a że dziś był termin @ to postanowiłam przeczekać i obadać go abym mogła jutro wykonać test bo z rana najlepiej. Teraz jestem już bardziej ostrożna bo ostatnim razem robiłam test z 4dni przed @ bo myslałam, że mialam implantację zarodka i się pomyliłam ;(
-
nick nieaktualny
-
Hej, chciałam wszystkich powitać jestem tu nowa i nigdy jeszcze nie udzielałam się na żadnym forum.... staramy się z mężem o drugiego maluszka, pierworodny ma już 20 miesięcy:) przy pierwszej ciąży starania trwały tylko jeden cykl... teraz mamy produkcje w toku... jesteśmy w połowie drugiego cyklu starań. Wiem, że póki co nie ma powodów do zmartwień ale jakoś fajnie czasami pogadać z kimś kto jest w podobnej sytuacji. Mój ślubny hołduje zasadzie "kochajmy się - a co będzie to będzie:)" a ja już bym chciała mieć drugą kochaną istotkę
inessa, rybka lubią tę wiadomość
-
Zapomnialam dodac, ze jestem z Poznania
Aga.just - rozumiem, ze tez prace nad rodzenstwem dla corci trwaja?
Pewnie przyznasz mi racje, ze takie dzieci ok 2 roku zycia sa takie slodkie, ze trzeba sie powstrzymywac, zeby takiego nie schrupac:-) i nawet jak czasem jest nieznosny to i tak dla mnie jest najwspanialszy na swiecie i zastanawiam sie czy drugie dziecko moze tez byc az tak idealne:-) smiejemy sie z mezem, ze Misio wysoko ustawil poprzeczke dla przyszlego rodzenstwa;-)
rybka, inessa, Kiara lubią tę wiadomość
-
Oj,oj ile mnie tu ominęło nawet koninianki się znalazły a w Kaliszu też pracowałam półtora roku bo ja to tak pośrodku miedzy Kaliszem a koninem choć bardziej koninska ja zaczęłam 4cykl starań, dzis zmieniłam też lekarza który się przezegnal na to jak mi luteine zaleciła inna Pani doktor w poprzednim mięsiacu... W każdym bądź razie teraz jestem myślę pod dobra opieka... 9 dnia cyklu idę pierwszy raz na monitoring.... Oby tym razem było okey pozdrawiam Was dziewczynki:D
rybka, Tynka1990, inessa lubią tę wiadomość
-
Kurcze czytam o braniu przez Was a to luteiny a to duphastonu i tak się zastanawiam czy u mnie tak się nie skończy... w poprzedniej ciąży miałam duuuże krwiaki i leżałam prawie cały pierwszy trymestr i brałam najpierw luteinę a potem duphaston, nikt raczej nie dawał szans Misiowi ale on wszystkim pokazał) a teraz miesiąc temu, przy pierwszym cyklu starań 4 dni przed spodziewaną @ wyszedł mi pozytywny test ciążowy... ale po dwóch dniach już negatywny i beta <1,2.... wiem, że tak się zdarza.. ale jakoś z tyłu głowy mam takie myśli, że może hormonków brakuje....
inessa lubi tę wiadomość
-
ginka przepisała mi luteine od 11dnia cyklu, pytałam czy to nie za wcześniej i czy nie zablokuje mi owulki, oczywiście usłyszałam ze nie... Okazało się ze skróciła mi cykl w ten sposób do 21 dni teraz juz nowy gin wiec lidze ze będzie lepiej
inessa lubi tę wiadomość
-
nie byłam jeszcze u lekarza....nie chce panikować, może po prostu tak miało być, pewnie to się często zdarza i jak bym zrobiła test w dniu oczekiwanej @ to bym nawet nie przypuszczała, że coś się jednak wcześniej zadziało... tylko te moje wcześniejsze krwiaki dały mi do myślenia bo jedna z teorii mówi, że przyczyną może być niski poziom progesteronu... jednak mój lekarz mówi, że tak do końca nie wiadomo skąd się biorą krwiaki i nie mam się przejmować na zapas...hmmmm i bądź tu mądra;)
Tak czy owak póki co obiecałam sobie, że test robię najwcześniej w dniu oczekiwanej @, jednak kurcze w tym cyklu dwa dni przed @ jest sylwester i niestety trzeba będzie się przetestować trochę wcześniej, żeby malucha szampanem nie potraktowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2013, 13:53
inessa lubi tę wiadomość