pozytywna odskocznia od starań :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPuszysta wrote:jezu dizewczyny hahahahahah mnie jeszcze nigdy nie strzelilo nigdzie bo nie pozwalam na to
ja też...brzydzę się strasznie jakoś...kiedyś pamiętam jak zupełnym przypadkiem polało mi się trochę na brzuch (wypadek przy stosunku przerywanym dawno temu) to myślałam, że się pożygam, powstrzymywało mnie od tego jedynie to żeby mężusiowi przykrości nie zrobić -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPuszysta wrote:a miałam was pytac
czy wy tez przed sama @ i w czasie @ chodzicie takie nabuzowane i z aka chica co by sie płodne nie powstydziły? normlanie w czasie @ mam wieksza chcice niz w płodne....Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2013, 12:31
-
Puszysta wrote:a miałam was pytac
czy wy tez przed sama @ i w czasie @ chodzicie takie nabuzowane i z aka chica co by sie płodne nie powstydziły? normlanie w czasie @ mam wieksza chcice niz w płodne....
Mam dokładnie tak samo, ale mój M mówi, że jestem dziwna bo w czasie @ jestem milutka i w ogóle, a jak mam płodne to chodzę nabuzowana jakbym miała PMS... ( i wtedy z reguły nici z bzykanka) -
nick nieaktualnyufff myslalam ze jestem jedyna
BiB mozna sie brzydzic.... ja sie nie dziwnie.... bo tak prawde mowiac moze kogos brzydzic np to ze penis nie sluszy tylko do seksu ale rownisz do oddawania moczu. U nas jest to jednak podzielone na dwie "dziurki" a u chlopa jedno i to samo. I to kogos moze obzydzac.
A i czesto spotykam sie z obzydzeniem u kobiet ktore sa zmuszane do tego...i w dodatku do zabawy z bardzo niesiwezym lodem...Aga_Andzia lubi tę wiadomość
-
Zaskakują mnie niektóre wypowiedzi dziewczyny, na serio. Niby jesteśmy zboczuchy, ale niektóre rzeczy tak bardzo intymne, nas (was) brzydzą. Mi sie zawsze wydawalo że skoro para taaaak bardzo się kocha, to te niektóre rzeczy nie powinny nam (wam) być obce. Intymność, zbliżenie, miłość, kochanie, seksik, bzykanko, a czasami ostrzejszy seks. Każdy z nas to lubi. A faceci wręcz za tym przepadają.
A skoro oni to lubią to czemu im tego nie dać. Przecież ich kochamy. Oni dają nam inne rzeczy w zamian. Na tym to polega chyba - bycie razem.
Mój np. bardzo chce żebym w końcu zrobiła mu striptis. Nie chcę bo nie umiem się tak gibać i trochę się wstydzę. Ale skoro on by chciał to wejde na youtube i się nauczę. Tak z milościLissa, Eavonne, felice gatto, Gunia, biedronka1982 lubią tę wiadomość
-
No i tu musze przyznać rację Kalitri .
Sperma strzeli mi w oko czy na piersi ( a to akurat uwielbiam bardzo seksi) jak dla mnie to jak najbardziej naturalne , co prawda watpie aby celowal specjalnie w oko a nawet jesli to musi miec niezlego cela ))
I przyznaje ze lody na cieplo bardzo lubie a wrecz sama czesto inicjuje tego typu zabawy . Za tym wszytskim kryje sie milosc i bezwzgledne oddanie i zaufanie a ja cala oddaje sie moje Kochanemu .
Obrzydzenie do spermy ? hmm to tak jakby go brzydzil sluz ktory ze mnie wyplywa podczas podniecenia lub orgazmu bo tak ja mam czesto wytrysk podczas orgazmu i naszczescie w jego oczach widze radosc ze jestem spelniona a nie grymas uffff )
Tak z miłościGunia, biedronka1982 lubią tę wiadomość
-
Lissa masz rację.. po części..
brzydzi mnie sperma i to bardzo, nie lubię jej smaku ( tak sobie próbowałąm z ciekawości) ani zapachu.. ale swoich śluzów też nie zamierzam "jeść" i na przykład mój mąż wie, że jeśli już wkłada swoje usta między moje nogi ( tego też zbytnio nie lubię), to wie że niechętnie go potem całuję.. nie lubię naszych śluzów ani śluzów od facetów! ręce myję po każdym siusianiu, bo to też wiąże się z naszymi śluzami...
wiem, że jest to straszne dziwacto ale każdy ma jakieś..
po za tym lody to wyrażanie miłości? moim zdaniem najmniej...
oglądacie pornosy? 3/4 filmu to robienie komuś loda a 1/4 to sam sex....
idąc do prostytutki i zapraszając ją do samochodu głównie domagają się loda..
miłość? niech o to poprosi żonę!
mój mąż nigdy nie miał robionego loda, ani przeze mnie ani przez poprzednie partnerki (nie wiem ile ich było... i nie chcę wiedzieć)
i dla mnie miłością jest jego szacunek do mnie i do tego, że nie muszę tego robić na siłę... bo co jest miłością w zmuszaniu się? to tak samo jak sex.. przymuszony nie jest przyjemny...
Aga_Andzia lubi tę wiadomość
-
Tak Alxa ale ja nie mowie ze robienie loda jest wyrazaniem miłości , mialam na mysli ze "za tym wszystkim" kryje sie miłość itp . Ja bardzo kocham mojego faceta i kazda czesc jego ciala czasami mam ochote go wrecz "schrupac" uwielbima go calowac piescic robic z nim wszystko doslownie wszystko , moze to jest chore ale z tym czlowiekiem tak wlasnie jest . Pornosy akurat nie sa zadnym wyznacznikiem w tym momencie I to ze czasem wybzykamy sie tak jak w "pornsie" to dodaje jedynie pikanteri naszemu zwiazkowi i nie ma w tym absolutnie nic zlego/dziwnego . Tak jak mowie zaufanie i oddanie bezwzgledna milosc o to wlasnie chyba w tym wszystkim chodzi .
Ale jak najbardziejsz szanuje Twoje zdanie i opinie, nie mozesz sie czuc do niczego zmuszana .
Gunia lubi tę wiadomość
-
alxa wrote:brzydzi mnie sperma i to bardzo, nie lubię jej smaku ( tak sobie próbowałąm z ciekawości) ani zapachu.. ale swoich śluzów też nie zamierzam "jeść" i na przykład mój mąż wie, że jeśli już wkłada swoje usta między moje nogi ( tego też zbytnio nie lubię), to wie że niechętnie go potem całuję.
nie wiem jak reszta ale ja nie łykam, nie o tym chyba mowa. całować ust gaszka po sobie też nie przepadam, ale to nie zmienia faktu że możemy się polizać jak zwierzaczki
alxa wrote:po za tym lody to wyrażanie miłości? moim zdaniem najmniej...
oglądacie pornosy? 3/4 filmu to robienie komuś loda a 1/4 to sam sex....
idąc do prostytutki i zapraszając ją do samochodu głównie domagają się loda..
może dlatego że im zonki nie chcą robić? nie wiem, nie znam się
alxa wrote:miłość? niech o to poprosi żonę!
alxa 'proszę cię' prosić się o miłość?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2013, 16:11
Gunia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa nie lubie jak mnie moj tam na dole lize... ja moge mu loda zrobic i polknac nie sprawia mi to problemu.
Ja sie zgadzam z dziewczynami ze z milosci duzo sie zrobi mojemu tez sie marzyl striptiz i mu zrobilam. tkai nieudolany ze do dzis sie z tego smieje... ale mu sie podobalo -
Jej, akurat jeśli chodzi o seks oralny ( nazywajmy rzeczy po imieniu ) To bardzo lubię w obu wersjach. Bardzo często nasza gra wstępna właśnie na tym polega, ja jemu, on mi... I na prawdę czuję w tym wszystkim miłość, zaufanie. Również nie jest dla mnie problemem wytrysk do buzi, albo na różne części mojego ciała. Aczkolwiek teraz jestem w okolicach owulacji i mi szkoda marnować plemniczki:P
Niech tylko mąż wróci do domu! Ochoty nabrałam:P -
nick nieaktualnyheheh... no ja poporstu nie lubie seksu orlanego na sobie. Mojemu chłopu moge o kazdej poze dnia i nocy jesli ma ochote. nie sprawia mi to problemu. Ale ja poporstu nie lubie nie sprawia mi to przyjemnosci wogole.. wiec po co? mojemu to nie przeszkadza wogole
Kazdy robi to co lubi i co sprawia mu przyjemnosc. pozatym jesli ja nie czulabym sie z moim chłopem pewnie i bezpiecznie i nie byla pewna jego milosci nie uprawiłabym z nim seksu. Ja dlugo czekałam zanim pierwszy raz sie kochalismy bo jestem po przejsciach i poporstu nie ufam faceta. Ale mojego chłopa kocham i to bardzo i wiem ze on mnie tez kocha. Pokazuje mi to codziennie i nie tylko przez seks ale takze przez najmniejsze gesty jak przytulenie czy zrobienie mi herbaty czy wymasowanie mi stup